Prowadząc jakąś firmę płacisz ZUS minimum 1300zł miesięcznie, a prowadząc gospodarstwo opłacasz KRUS jakieś 200-300zł kwartalnie.
Jak to? Rodzice mnie okłamali!!! Ja słyszałem o 900 zł i to miesięcznie. Przynajmniej tyle mój kuzyn musiał bulić. Chyba, że coś mi się popieprzyło, ale jeszcze się dopytywałem, więc nie ma takiej opcji! Jeśli tak to wygląda, to faktycznie śmiesznie pieniądze i muszę zweryfikować te informacje.
Dopłaty to jedyna rzecz, która pozwala funkcjonować "dziadziusiowym" rolnikom i z 3ha i wszelkiej maści uprawami na nich. Tak całkiem pozytywna sprawa.
Nie tylko dziadziusiowym. Moi rodzice z dziadkami (ok. 160 ha pola na chwilę obecną, w tym pi razy oko 140 własnych) nachapali się na tych dopłatach nieźle, bo już pomijam te do upraw, ale wszelkie dofinansowania na sprzęt, zwrot 50% wartości zakupionej maszyny etc. W ostatnich latach kupili dzięki temu ciągnik, agregat oraz kombajn zbożowy o łącznej wartości ponad miliona złotych. I teraz pół miliona masz zwrotu. Opłaca się nie?
Ale jak te wszystkie dopłaty padną, to rozwój zostanie wstrzymany, jeśli ceny produktów rolnictwa zostaną zamrożone, a nawozy i opryski dalej będą rosły. Wtedy już raz na kilka lat będzie się coś kupowało. Pod warunkiem spłaty starych kredytów, których w tym momencie mamy od groma.
Jedyną rzeczą, która mi się osobiście nie podoba to właśnie KRUS. Bez żartów, rolnicy płacą dużo mniej składek, a potem i tak ma się im należeć minimalna emerytura z ZUS? Jak ktoś powiedział wyżej, prowadząc jednoosobową firmę, normalnie płacisz 1300 zł miesięcznie samych składek do ZUS. Kwartalnie daje to 4000 zł, a rolnik płaci w tym czasie 7-10 razy mniej?
Ile wynosi ta minimalna emerytura? W ogóle co do emerytury rolnika, to sprawa wygląda tak (tutaj znów z tego, co zasłyszałem w domu), że nieważne, czy masz 5 ha czy 5000, to należy Ci się zawsze taka sama jej ilość, czyli jest to stała wartość. Prawda to?