Wygląda na to, że we Wrocławiu zostanę na nieco dłużej. Dostałem tam robotę. :3 Ponownie, gdyby nie wy, w ogóle nie wiedziałbym o istniejących możliwościach zahaczenia się tam. Po stokroć dzięki, przyjaciele!
No, skoro już nawet Ce jakoś się ogarnął, to może teraz wreszcie pomyślimy o tym, co z tym całym kramem zrobić. To znaczy, z uniwersum fantasy w miejsce Świętego Przymierza Bogów, którego nikt już chyba tak na dobrą sprawę nie chce.