Imho strasznie przereklamowany i wręcz słaby, ale tak po prawdziw zależy czego oczekujesz. Jeśli chodzi o fabułę to jest po prostu głupia, nielogiczna i kiczowata, ale dla kogoś kto nie orentuje się nawet pobieżnie w SW może być ok, zwłaszcza że jest wyjątkowo efekciarska. Podobnie mechanika, gratulacje dla twórców, bowiem jest to chyba jedyna gra z mieczem świetlnym gdzie W OGÓLE nie czuć jego powera, bo postać okłada nim przeciwników jak kijem a oni przez co najmniej 2-3 ciosy nic sobie z tego nie robią. Dodajmy do tego wpychanie na siłę lock'owanie przeciwników oraz wciskanie co chwila QTE i mamy God of wara dla ubogich. Jedyny plus to używanie mocy, ale to też przerost formy nad treścią i nic czego już by nie było. Za 10 zł można zagrać jeśli naprawdę zależy ci na poznaniu losów największej pizdy wśród sithów, ale dużo lepszymi starwarsowymi grami są jedi outcast i jedi academy.
Z innych starwarsówek, niekonieczni takich z mieczem - Republic Commando, KOTOR (2 dla ambitnych, 1 jak dla kogoś SW to tylko gwiazdy śmierci), jak kogoś nie straszy grafika to rebellion, a z tych nowszych któryś battlefront (nawet ten najnowszy, ale tbh najbardziej podchodził mi pierwszy).