możesz dojebać jeszcze dwudziestoma kolorami a i tak odpowiem ci że rozumiem, że sugeruje on tylko że nie wiadomo tak do końca czemu ludzie tam rodzą a tutaj nie bo nikt nie robi na ten temat badań, podając tylko abstarkcyjne alternatywne powody pozafinansowe które po takich badaniach mogłyby się pojawić, a ja ci i tak odpowiem że nawet jako takie abstrakcyjne przykłady są chujowe. Po pierwsze, bo i tak sprowadzają się do kasy, a po drugie, że starczy pogadać z ludźmi którzy żyją za granicą dlaczeg wolą siedzieć tam i się mnożyć a nie tutaj. Rozumiem, że warzecha może nie mieć takich znajomych bo żyjąc całkiem nieźle z tej swojej pisaniny obraca się w nieco innych kręgach towarzyskich, ale w naszym wypadku naprawdę starczy zapytać znajomych lub chociażby preda. Z mojego doświadczenia, chodzi głównie o pracę, kasę za jej wykonanie i poziom życia, a nie abstrakcyjne pierdy o przyjaznych urzędach i elastyczniejszych możliwościach zatrudnienia. Te też są plusem, ale wtórnym, a nie głównym powodem emigracji i mnożenia się na niej.