no to fakt, bo od rajas próba wygrania karen to ból w dupie. Anyway przez to że nie mogłem stworzyć perskiej persji zarzuciłem kampanię.
A co do horse lords - jak nazwa wskazuje, dodatek skupia się na nomadach. Lata zostają te same co wcześniej, mapa rozszerza się nieco na stepy między uralem a himalajami. Pojawia się nowy rodzaj prowincji - stepowe, gdzie nie ma żadnych holdings, nawet tych tribalowych grodów (tak więc karen już w ogóle nie ma co próbować ekspansji na północ, by się zabezpieczyć przed blobem abbasydów). No i przede wszystkim nowy rodzaj rządu - nomadyczny. Jesteś władcą klanu, pod sobą masz nie tyle wasali, co inne klany. Klany mogą łączyć ze sobą braterskie więzy krwi lub urazy rodowe, przez co oba klany się nienawidzą. Oddzielna dla nomadów mechanika rozbudowy prowincji i prowadzenia wojen (walczą nie tyle o teren, co zdobycie mobilnej stolicy i/lub wyrżnięcie przeciwnika do nogi). Pojawia się opcja narzucania trybutu. Do gry zostaje dodany jedwabny szlak, który można rozbudowywać lub na niego najeżdżać. Pojawia się opcja wznoszenia tymczasowych fortów, które spowalniają tempo zajmowania prowincji przez przeciwnika. I kupa innych rzeczy, o których zapomniałem.
Generalnie, zapowiada się najciekawszy dodatek od czasów Old Gods i Republik.