Bo TES to marka to i TES:O się sprzedaje, no i drogi on nie jest.
Sam fakt, że usunęli abonament świadczy o tym, że gra jednak nie jest super silna i zdychała.
Ogólnie, to jest marna podróba wowa w świecie TES. Bardzo marna.
Z tego co udało mi sie na szybko wygrzebać w miarę aktualnego, to w TES:O stworzono 7 mln kont od początku, kwestia jest taka, ile z nich jest dalej aktywnych?
najwyraźniej wystarczająca, by nadal opłacało się ją supportować dodatkami
Tzn nie zrozum mnie źle, grałem w otwartą betę i nie bez powodu na drugi dzień wyrzuciłem ją z dysku (niebieskie atronachy ognia ftw), ale usunięcie abonamentu to nie tylko kwestia chujowości gry, ale też zmian na rynku. Dzisiaj nawet WoW musi oferować darmową grę do któregoś poziomu (20? 40?), gdyż inaczej zostałby stopniowo rozszarpany przez gry F2P/B2P. Abonament to dziś przeżytek i nawet popularny setting tu nie pomoże, nie mówiąc o nowych IP. A model F2P/B2P już pokazał, że nawet gorsze gnioty niż TES:O potrafi odratować (TORtanic).
Fakt, że F4 się sprzedał na fali hypetrainu, ale ostatecznie okazał się crapem gdy hajs już się zgadzał, więc, być może ludzie podejdą bardziej sceptycznie do następnego TES.
jak nie nauczyli się tego sceptycyzmu po F3 i oblivionie, to tym bardziej nie nauczą się go po Skyrimie, TES:O i F4. Bethesda
Co nie zmienia faktu, że TGA są jednymi z najważniejszych, oraz tego, że najbardziej amerykańska gra w najbardziej amerykańskim settingu oraz najbardziej amerykański dev przegrał z firmą i grą zza oceanu
na marginesie, to mnie zawsze zastanawiało - CO zdecydowało, że jest to jedna z najważniejszych nagród? Pompatyczna nazwa wymyślona przez organizatora? Bo z tego co pamiętam, to nie stoi za nią autorytet żadnej z organizacji zrzeszających dziennikarzy czy samych twórców (choćby tak wątpliwy jak BAFTA czy tej amerykańskiej organizacji klepiących się nawzajem po tyłkach scenarzystów), tylko hajs, pochodzący zresztą od twórców nominowanych gier.
w każdym razie tia, poniekąd też mnie to ubawiło, ale nie widziałbym w tym jakiejś jaskółki zmian - w tych konkursach liczy się większy hypetrain oraz ile kto posmarował na organizację tej pożal się gali, a dopiero w dalszej kolejności faktyczna jakość gry. Jak ktoś myśli inaczej, niech spojrzy na tę samą galę oraz tajemnicze zniknięcie kategorii "twórczość fanowska", bo nintendo nie spodobały się dwie z pięciu nominowanych gier. Wiedźmin 3 pewno był lepszą grą, ale widzę w tym raczej zbytnią pewność siebie marketingowców beth którzy odpuścili temat, niż faktyczne nagłe przebudzenie graczy. Już większe gnioty wygrywały te imprezy mimo, że pozostali nominowani w danej kategorii byli lepsi.