Franciszek coś bąknął o tym, że cennik w Kościele to dość nieładny wynalazek. To skłoniło mnie do refleksji ogólnie na temat kwestii finansowych związanych z działalnością Kościoła katolickiego.
Z jednej strony nie ma wątliwości, że bycie kapłanem to praca, bo ksiądz z reguły nie robi nic innego poza byciem księdzem. Dlatego z pieniędzy, które wyciągnie z tacy, z pogrzebów, ze ślubów itp. musi utrzymać parafię, kościół, plebanię i siebie samego. Jakiekolwiek gadanie o tym, że bycie księdzem to powołanie a nie praca można więc włożyć między bajki, bo nawet jeśli jest się księdzem z powołania to nie zmienia to faktu, że jest się nim też z zawodu. Ale to nie jest najistotniejsze.
Większy problem jest właśnie z samymi cenami za ich usługi. O ile taca jest dobrowolna, i to pewnie z niej w większości utrzymuje się parafia, to już przy innych okazjach księża lubią doić, z tego co zauważyłem. Mój brat jak brał ślub to ksiądz zawołał od niego bodajże 1,5 tysiąca, a z kolei mój kuzyn w innej parafii za ślub zapłacił 300 zł (i z tego co powiedział, dla tamtejszego księdza była to i tak górna półka wynagrodzeń, bo niektórzy jak nie mieli pieniędzy to dawali 100 zł i też było dobrze). Nie dość, że ksiądz był zadowolony to jeszcze dał im prezent (bodajże Biblię w jakiejś ładnej okładce), za to że tak dużo zapłacili. Ci księża, którzy faktycznie wyciągają cennik i wołają ponad tysiaka za ślub czasami się tłumaczą, że większość muszą odprowadzać do kurii, a im zostaje bardzo mało. Nie będę się tutaj wymądrzał, bo nie wiem, czy faktycznie niektórzy biskupowie wołają tyle pieniędzy od proboszczów że w parafii zostają grosze, czy to tylko takie gadanie żeby usprawiedliwić jakoś swoje stawki?
No i jest jeszcze kwestia podatków. Z tego co wiem księża nie płacą zwykłego podatku dochodowego, tylko jakiś podatek od ilości parafian (?), przez co z reguły wychodzi ich mniej niż jakby płacili normalnie. Podobno sami księża się usprawiedliwiają, że przez ten ich podatek czasami płacą więcej niż jakby płacili dochodowy (to czemu nie chcą płacić dochodowego, skoro byłoby taniej? :V ).
Zapraszam do dyskusji i dzielenia się swoimi doświadczeniami