Akurat posiadanie broni jądrowej to najlepsze - i jedyne skuteczne - zabezpieczenie niezawisłości terytorialnej na jakie to państwo może liczyć.
Bo przecież Panowie nie wierzycie w te traktaty o niezawisłości granic, hmm? Wiecie, że taki sam traktat podpisany z Rosją, USA i Wlk Brytanią miała Ukraina? Dokładnie taki sam. Po rozpadzie ZSSR oddali głowice w zamian za gwarancje nienaruszalności granic. My też.
Och, ależ to byłby skandal. Do tej pory kundel, kopany przez wschód i zachód jednako, mamiony obietnicami i utrzymywany w stanie półrozkładu coby pozostał polem, na którym rozpędzać się będą czołgi jednej i drugiej strony. Nagle pies, który może odpowiedzieć na atak w walucie, której potencjalny agresor musi i powinien się bać. Cała Europa popuściłaby w portki, podobno na zachodzie dziennikarze rozpisują się jakimże to zagrożeniem dla Europy są rządy PiSu w Polsce, jak się o tym dowiedzą to chyba masowo padną na zawał z oburzenia.
Anyway... Czemu nie? Hmm? Tylko nie karmcie mnie paranoidalnymi bajkami jaki to PiS jest nieobliczalny, proszę.
Plus pytanie ode mnie: Co sądzicie o tej wielkiej komicznej batalii medialnej antypisowskiej rozpętanej przez PO i jego popleczników? O tym że Swetru prosi obywateli żeby wyszli na ulicę?
Bo mi z jednej strony chce się śmiać jak cholera, a z drugiej podziwiam jednak poziom wyrachowania, dwulicowości i cwaniactwa. I sprytnie rozbudowany aparat propagandowy - coś, czego PiSowi w jego arsenale zdecydowanie brakuje.
Drzeć japę bo ktoś odwraca antydemokratyczne zmiany wprowadzone przez PO w ostatniej chwili rządów. Próby zablokowania tych napraw nazywać "komitetem obrony demokracji". Potomkowie komunistycznych kacyków i beneficjenci postkomunistycznych układów wrzeszczący pod sejmem "Precz z komuną".
Dym w oczy, Narodzie. Jak się dasz na to nabrać to zaiste dasz dowód głupoty kalibru nieuleczalnego.