arim - spójrz na jego avka :D
I to spojrzenie :Dno nie? :D
kłamisz, ograniczasz swoją wolnośc. Jakbyś chciał mieć supermoc to napewno też niewidzialność.
W końcu ukrył swoją obecność.
Bo już tej Twojej krzywej mamy dosyć. Jest bez sensu jak druga kuchnia Damiana.
Chujowa ankieta. Albo komuna albo komuna.Zwłaszcza komunistyczna jest opcja o monarchii i wolnym rynku.
Zwłaszcza komunistyczna jest opcja o monarchii i wolnym rynku.
Ogólnie to jestem za tym, aby państwo jak najmniej ingerowało w moje życie, moje podwórko, moje drzewo moja sprawa. -> to jest podejście prawicowe? : p
Wybrałem opcję z wolnym rynkiem.
elrath - nie jest, bo nie chcesz gwałcić własnych zieci bo są twoje.Co nie jest? Prawicowe to, że chcę mniej zakazów więcej wolności? Zresztą nic skrajnego nie jest dobre.
Co nie jest? Prawicowe to, że chcę mniej zakazów więcej wolności? Zresztą nic skrajnego nie jest dobre.odsyłam do pierwszego posta,bo potem będzie, że zły admin ;p
nie wiem o co ci chodzi, prawicowy model, zaryzykowali, nie wyszło, niech jedzą szczaw i mirabelkiTakie życie. Socjalizm właściwie wyklucza rozwój, ale zapewnia stabilność. Kapitalizm umożliwia rozwój i to nawet duży, ale wiąże się z ryzykiem. Coś za coś.
Narzucacie mi swoje zdanie - typowo lewackie zachowanie.Wiedziałem, że ten Korwin jest jakiś taki podejrzany.
A oto typowy lewacki użytkownik forum, gdy mu przedstawisz jakiś fakt:Na przykład że Polska już jest republiką, której wprowadzenia u nas tak byś chciał?
Chujowa ankieta. Albo komuna albo komuna.Bo prawica jest jak Bóg - jest synonimem ideału, nikt jej nigdy nie widział, ale wiele osób twierdzi, że istnieje.
Ano prawicowe.Liberalne. Liber = wolny. Zdaniem niektórych wszystko, co dobre lub wydaje się dobre, jest prawicowe. Nawet ułatwienie dostępu do broni palnej, mimo że przy okazji jest sprzeczne z konserwatyzmem.
Jak wyżej: dlaczego większość z punków opowiadają się za komuną?Jaka większość? Pięć pierwszych. I nawet nie tyle co za komuną, co za stereotypową lewicą.
ale jak widzię/słyszę lewak myślę komuchTaki z "lewaka" komuch jak z "prawaka"/"prawiczka" nazista.
Atrion udaje prawicowca a to lewak ateusz. Bóg Honor Ojczyzna!
Ja nie jestem prawicowcem. Nigdy nie byłem. Sent z kolei to Stalinista.sam pokonał Nazistów podczas gdy amerykanie z brytyjczykami trzęsli dupami na swoich wysepkach, kolejny dowód na wyższość Socjalizmu nad zgniłym dekadenckim kapitalizmem!
Cały zachód to byli przyjaciele Stalina. Dupy nie ruszyli do czasu aż Hitler zaatakował Stalina. Wtedy nagle Hitler stał się tym złym.a tę siłę dał mu socjalizm
A siła Stalina nie polegała na socjalizmie tylko sile wojska.
To znaczyło by jebie was dalszy los państwa, tego co się będzie działo...
Hitler był po stronie lewicy.hitler zabijał żydów, a ci jak wiemy są lewakiami.
Hitler był wegetarianinem, więc był podwójnym lewakiem. A jeśli przyjmiemy, że tylko pedały nie jedzą mięsa, to był ultralewakiem.
Mnie też byłoby wstyd, gdybym miał po swojej stronie takiego kogoś. (http://f.kafeteria.pl/emotikony/smutas.gif)
Hitler był po stronie lewicy.W takim razie był sprytny, bo przy okazji był rasistą i antykomunistą, a do obozów zagłady trafiali także komuniści.
Hitler był socjalistą czyli lewakiem.Ludzie, którzy wzywają społeczeństwo do niewierzenia mediom, a jego lwią część nazywają lemingami, uwierzyli w człon "socjalistyczna" w nazwie NDSAP, mimo że był to tylko populistyczny chwyt? Co za ironia losu.
Ty to powinieneś mieć zakaz wypowiadania się w tym temacie, bo tylko psujesz atmosferę swoim smęceniem.To zakazywanie wolności wypowiedzi nie jest "lewackie"?
Zanim komunizm przestał być lubiany w Niemczech, Goebbels pisał o tym, że NSDAP wzoruje się na bolszewikach.Mussolini, na którym wzorował się Hitler, był kiedyś komunistą. Hitler, który osobiście znał Marksa, w ogóle chciał wstąpić do komunistycznej partii, ale go odrzucono i przeszedł na inną stronę. Później publicznie krytykował komunistów i marksistów, obwiniał ich za klęski w I wojnie światowej i rewolucji listopadowej oraz działał przeciwko komunizmowi w szeregach BRG. Co było później, raczej każdy wie. Zaczęło się od ustawek z Komunistyczną Partią Niemiec, z którą zresztą walczył o władzę, i jakoś to poszło.
Gdyby nie otoczka "jeden naród, jedna rasa" Hitlera, to niczym by się od Stalina nie różnił.Niczym poza prawie wszystkim za wyłączeniem totalitaryzmu, z którego wynikają wszelkie podobieństwa, ale to taki szczegół.
Później publicznie krytykował komunistów i marksistów, obwiniał ich za klęski w I wojnie światowej
No patrz, a ja czytałem, że obwiniał żydów i dlatego ich zabijał.Ich też obwiniał, ale wspomnienie o tym w kontekście antykomunizmu było po prostu zbędne. Poza tym, sam niejako się przyznajesz, że czytałeś między wierszami.
Atrion, jesteś ateistą więc nie masz nic wspólnego z prawicą, nie wiem po co więc dyskutujesz na tematy polityczne. Korwin, Cejrowski, Pinotchet i Kaczyński są tobą rozczarowani :|Przecież teraz ci wszyscy "wielcy prawicowcy-konserwatyści" głoszą albo hasła wolnościowe, albo domagają się reform, tradycjonalizm odstawiając na boczny tor. Cyrk na kółkach.
Atrion, jesteś ateistą więc nie masz nic wspólnego z prawicą, nie wiem po co więc dyskutujesz na tematy polityczne. Korwin, Cejrowski, Pinotchet i Kaczyński są tobą rozczarowani :|
Kaczyński to lewica.
To zakazywanie wolności wypowiedzi nie jest "lewackie"?Ja Cię tylko proszę, abyś nie smęcił tyle.
Dodaj do tego jeszcze to, że gdy Cejrowski chciał zostać obywatelem Ekwadoru, w tym kraju władzę sprawowała lewicowa partia.A to u nas rządziła kiedyś partia prawicowa?
Bo to religie podrabiane.
Stolica Apostolska wydawała nawet orzeczenie, że Bóg kocha homoseksualistów! Ślubów im nikt oczywiście nie da, żyją w grzechu, ale to nadal dzieci Boże w przekonaniu religii i Boga! Taki Terlikowski to musiał chyba wyrywać włosy garściami, jak się o tym dowiedział.Nie tyle co Stolica Apostolska, co papież. Po tym, jak Franciszek stwierdził, że homoseksualiści i ateiści także mają szanse na zbawienie, Watykan wydał oświadczenie, że "papież został źle zrozumiany" czy tam "miał coś innego na myśli"...
JP2 miał dobry PR po prostu, dopiero teraz, 10 lat po śmierci, nieśmiało się mówi o tym jak chował pedofilów.Właśnie coś słyszałem, ale zero konkretów. W sensie, że nie reagował na przenoszenie pedofilów, czy sam wydawał takie dekrety?
Franciszek to samo, tu och ach, a jak nasz piękny episkopat gdzie co jeden to lepszy pojechał na kontrolę, to jakoś nie widać by ktoś z tym towarzystwem buraków w maybahach zrobił wreszcie porządek. Timeo Societas Iesu et dona ferentes :xFranciszek to dla mnie zasłona dymna. Dokładnie wiedzieli kardynałowie co robią, wybierając go. On ma swoje "kwiatki" jak JP2 (tyle, że teraz mamy większy internet i szybko wszystko leci viral) i na tym się skupiają ludzie. Na tym, że uściskał zdeformowanego człowieka, przytulił dziecko, które wbiło sie na ambone, jeździ samochodem jakimś starym itd. A kardynałowie mają wolną ręke i dalej prowadzą swoje ciemne interesy.
Właśnie coś słyszałem, ale zero konkretów. W sensie, że nie reagował na przenoszenie pedofilów, czy sam wydawał takie dekrety?afaik both, oraz to, że dał z siebie zrobić kukłę paradną na starość, za ten Aids i inne choroby płciowe w afrce gdzie jedynym co uznawał to modlitwy i tak dalej.. po prostu robiono mu dobry PR
Franciszek to dla mnie zasłona dymna. Dokładnie wiedzieli kardynałowie co robią, wybierając go. On ma swoje "kwiatki" jak JP2 (tyle, że teraz mamy większy internet i szybko wszystko leci viral) i na tym się skupiają ludzie. Na tym, że uściskał zdeformowanego człowieka, przytulił dziecko, które wbiło sie na ambone, jeździ samochodem jakimś starym itd. A kardynałowie mają wolną ręke i dalej prowadzą swoje ciemne interesy.o to to.
Może z drugiej strony poznałem troche kościoła "od środka"Ta, Ty poznałeś od środka. Chyba jak zwiedzałeś bazylikę Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Trzymajmy się tematów politycznych.przecież to jest czysta polityka :|
Jan Paweł II był papieżem, którym można się chwalić.
Tylko zastanawiam się nad jednym - czy oni dalej mają wpływ na politykę,
Franciszek to dla mnie zasłona dymna. Dokładnie wiedzieli kardynałowie co robią, wybierając go. On ma swoje "kwiatki" jak JP2 (tyle, że teraz mamy większy internet i szybko wszystko leci viral) i na tym się skupiają ludzie. Na tym, że uściskał zdeformowanego człowieka, przytulił dziecko, które wbiło sie na ambone, jeździ samochodem jakimś starym itd. A kardynałowie mają wolną ręke i dalej prowadzą swoje ciemne interesy.Swego czasu można było przeczytać o teoriach spiskowych nt. zamachu na Jana Pawła II. Powszechnie wiadomo, że to był pod wieloma względami rewolucyjny papież, który mógł nie pasować Watykanowi - od dawna podejrzewanego o jakieś "ciemne interesy", jak ty to ująłeś. To, że Ali Agca nie działał sam, jest niemal pewne, ale nie wiadomo, kto mu zlecił morderstwo papieża. Kiedyś mówiło się, że to Gorbaczow, potem, że to właśnie Watykan chciał usunąć niewygodnego Ojca Świętego. Sęk w tym, że kard. Agostino Casaroli (sekretarz stanu), zmarł w latach 90. i tyle było ze "śledztwa".
Ale, że co, bo nie rozumiem.
Widać duch mordu nadal zakorzeniony w Zaporożcach.
W sumie dziwne, że Rosjanie z bratną pomoca nie wjechali.
Jednego życzę Ukraińcom - Ruskich w kraju. :)
Miałem na myśli przejęcie kraju.
Kliczki nie lubie, wiec daje okejke.
starczy nam warszawa z radomiem, rly.Ciekawe, ile osób oddałoby Poznań z powrotem Niemcom "w zamian" za chociażby Kresy Wschodnie od naszych wschodnich sąsiadów.
Na Kresach znów będzie jakiś mord Polaków
a gdzie dwiecznie polski stettin i okienko do morza czarnego?
Jakby dojąć WKL, to niewiele zostanie.
Sama bieda na tej mapie. Z czego by się Polska utrzymywała?
Nie te czasy.
Jakby tak liczyć, to Polski wtedy nie było w ogóle.
http://3obieg.pl/wp-content/uploads/2013/10/a1.png O to nasz cel. Don't worry Sencie, tez się ostaniesz w granicach naszego imperium, masz farta :|Kiepska mapa. Nie ma tam mojego miasta, choć od ponad wieku (mapa pokazuje sytuacje z roku 1619) już istnieje. Za to zaznaczyli tam taką dziurę jak Wieleń :P Hańba!
a gdzie dwiecznie polski stettin i okienko do morza czarnego?Wiesz, to właśnie jest do zdobycia w zamian za Poznań.
a teraz jeszcze Gniezno miana pierwszej stolicy próbuje pozbawićNazwę "Wielkopolska" już zagarnęli. Wystarczy obejrzeć telewizje regionalną.
Kiedyś ten region był kojarzony z ładem i porządkiem. Dziś pierwszym skojarzeniem jest zadufanie i megalomania.ach ta zawiść kresowiaków ::)
Wszystko zniszczycie.
Nawet Wartę zniszczyli! Jedno, jedyne miasto zniszczyło trzecią największą rzekę Polski!
Kiedyś ten region był kojarzony z ładem i porządkiem.Chyba jeszcze za czasów zaboru pruskiego.
Prawicowy rządZnów się na to łapiesz.
Chyba jeszcze za czasów zaboru pruskiego.I są późniejsze naleciałości z tego.
Prawicowy rządZnów się na to łapiesz.
tak plują, a potem zabijają się wyciągając łapki po janosikowe od nas, kryptolewaki zza buga :>Że od kogo? Najwięcej janosikowego ściąga się z Mazowsza.
W tym roku janosikowe zapłacą tylko dwa województwa: mazowieckie (660 mln zł) i dolnośląskie (74 mln zł).
pal, ale tym razem poważnie mówię, Mazowieckie to taki eufemizm, bo już od lat jest tak, że nadwyżki za całe województwo wyrabia warszawa, a reszta to bida z nędzą.
Tak na poważnie to Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Łódź, Breslau i Poznań powinny mieć status województwa.i chyba oderwać się od macierzy jak somalia południowa. Ale wątpię, inaczej spaskudziłoby to statystyki
pal - no właśnie jeśli dobrze pamiętam żart polegał na tym, że płaciła tylko warszawa, reszta województwa tylko brała :P
słabe prowo, bo transformacja jest uznawana za najwiekszy prawicowy sukces :D
Atrion, bierzemy przykład z najlepszych prawicowych wzorów, wasze odwracanie sie dupą od hitlera czy balcerowicza jest tego najlepszym przykładem :D
Hitler był lewicowcem. Każdy znający różnicę między lewicą a prawicą to potwierdzi.Dyskutowaliśmy o tym i każdy chyba już wie, że Hitler był prawicowy.
Hitler był lewicowcem. Każdy znający różnicę między lewicą a prawicą to potwierdzi.Czyli ty akurat nie?
Dyskutowaliśmy o tym i każdy chyba już wie, że Hitler był prawicowy.
Nawet JKM tak twierdzi.
Hitler był lewicowcem. Każdy znający różnicę między lewicą a prawicą to potwierdzi.Czyli ty akurat nie?
Pinoczet był prawicowy.nie, był lewakiem, bo lewaki biją się między sobą jak hitler i stalin :D
Bo bił lewaków.
Nie interesujcie się polityką, dobrze wam radzę.Na wybory chodzisz?
http://youtu.be/9P2QTdS9ItU?t=58sMiędzy innymi dlatego nie interesuje mnie polityka. By nie zaśmiecać sobie głowy takimi typami jak Korwin-Mikke.
Wredny lewaku.
Na wybory chodzisz?Nie, tzn byłem raz, jak skończyłem 18 lat i na tym się skończyło.
Nie mógłbym wyjechać z ojczystego kraju na stałe.
Nie mógłbym wyjechać z ojczystego kraju na stałe.trza sie bylo uczyc jezykow a nie na panstwowe liczyc, lewaku B|
Nic dodać nic ująć. A jeśli ktoś mimo wszystko wierzy władzy, to dedykuję mu to:CytujNie mógłbym wyjechać z ojczystego kraju na stałe.
Jakby ci przyszło żywić rodzinę za 1000 zł to mógłbyś zdanie zmienić :D
"unia to zło bo kradnie, więc chcę być europosłem, by partycypować w redystrybucji tych dóbr" :DWreszcie powiedział prawdę, że nie idzie do parlamentu UE, by rozwalać system od środka, lecz wyłącznie po to aby samemu się nachapać :P
Korwin mówi symbolami, używa przenośni i przerysowanej negacji żeby wyrazić w nietuzinkowy sposób stanowisko w jakichś sprawach czy rzucić na nie inne światło. Często otwarcie się do takich zabiegów przyznaje. Pozdrawiam pokolenie idiotów, którym wmówiono, że białe musi być białe, i którzy nie potrafią rozumować inaczej.to samo mówią o palikocie :D
Wreszcie powiedział prawdę, że nie idzie do parlamentu UE, by rozwalać system od środka, lecz wyłącznie po to aby samemu się nachapać :PSzkoda tylko, że jego podwładni (inni politycy KNP) zarzekają się, że kandydują do Parlamentu Europejskiego, żeby "walczyć z Unią od środka". Ups.
Szkoda tylko, że jego podwładni (inni politycy KNP) zarzekają się, że kandydują do Parlamentu Europejskiego, żeby "walczyć z Unią od środka". Ups.Ludzie i tak patrzą zwykle na poszczególnych członków partii przez pryzmat przywódcy, więc doskonale sobie zdają sprawę, że nie tylko Korwin idzie do parlamentu UE wyłącznie po pieniądze, ale wszyscy jego "podwładni".
Wychodzi więc na to, że krzyczy byle tylko pokrzyczeć, ale kasę za liczne spotkania z wyborcami (jest znany z tego, że jeździ po całej Polsce i odwiedza nawet niewielkie miejscowości) pewnie ochoczo bierze.To ktoś jeszcze mu płaci za te spotkania? Mi by musieli dopłacać, jakbym miał się pojawić na takim spotkaniu jako wyborca.
Ludzie i tak patrzą zwykle na poszczególnych członków partii przez pryzmat przywódcyNie wydaje mi się. Z drugiej strony, w przypadku KNP to działa, bo chyba nikt, kto nie zagłębiał się w program i struktury tej partii, nie potrafi wymienić chociaż trzech jej członków.
To ktoś jeszcze mu płaci za te spotkania?No cóż, nie sądzę, by robił to charytatywnie i sam płacił za dojazd (mimo że jest zamożnym człowiekiem).
Nie wydaje mi się. Z drugiej strony, w przypadku KNP to działa, bo chyba nikt, kto nie zagłębiał się w program i struktury tej partii, nie potrafi wymienić chociaż trzech jej członków.Ja potrafię:
No cóż, nie sądzę, by robił to charytatywnie i sam płacił za dojazd (mimo że jest zamożnym człowiekiem).Zwrot za dojazd, to jeszcze bym rozumiał. Jednak czym innym jest, jeśli on na tym jeszcze zarabia.
Liberalizm nie jest już charakterystyczny dla partii centrum.
arim - nie ma co oddzielać, bo gospodanka jest elementem światopoglądu.
Odróżniaj gospodankę od światopoglądu.Korwin i jego zwolennicy mówią, że JKM jest liberalny gospodarczo i prawicowy obyczajowo. Oczywiście taki Hitler nie mógł już jednak być lewicowy gospodarczo i prawicowy obyczajowo, tylko był "zwykłym lewakiem", bo NSDAP w nazwie miał socjalizm (a że miał stosunkowo niewiele wspólnego z działaniami partii, że był w dużej mierze chwytem marketingowym, a najbardziej "lewi" członkowie partii z czasem niej odeszli i zostali zamordowani podczas nocy długich noży, to akurat mało ważne).
do tego światopogląd zdaje się z definicji obejmuje całość naszych poglądów na świat, w tym gospodankę ._.
swoją drogą, jaka debata?Chyba chodzi o zwykłą rozmowę w jednym z telewizyjnych programów publicystycznych, bodajże w Polsat News. Podobno Zalewski koncentrował się w niej na oczernieniu Korwina i jego partii, ale to zdanie korwinistów, więc należy je traktować z dystansem. Poza tym, nawet jeżeli ten cały europoseł PO faktycznie zachował się niewłaściwie, i tak w tym felietonie przedstawił samą prawdę, a to że sam należy do partii, która ma wiele za uszami, akurat niewiele w tym wypadku zmienia.
idę, ale tylko dlatego, by zobaczyć minę korwina & przydupasów jak się jednak nie dostanie (bo niczym pisowi pomaga mu tylko niska frekwencja)
(RN nie ma nawet programu wyborczego)A ustawki dla każdego i lanie każdego "nie Polaka", geja, zboczeńca itp. to nie program wyborczy? :P
Kto z własnej i nieprzymuszonej woli nie idzie na wybory niech siedzi cicho i nie narzeka. Dano mu szansą zmienić układ, ale on z niej nie skorzystał.
Haha, uwielbiam ten slogan :D Chłopie toż to ty nie głosujesz na ludzi, tylko na listy, a więc nie masz żadnej szansy nic zmienić.
Podobno Zalewski koncentrował się w niej na oczernieniu Korwina i jego partii, ale to zdanie korwinistów, więc należy je traktować z dystansem.Domyślam się, że zabrzmię teraz jak korwinista i zostanę potraktowany z dystansem. Mimo wszystko jednak to powiem. Trochę z boku samej rozmowy o której mówisz, bo widziałem ją tylko we fragmentach.
Chłopie toż to ty nie głosujesz na ludzi, tylko na listy, a więc nie masz żadnej szansy nic zmienić.Wcale nie. W pierwszej kolejności liczą się głosy dla całych partii, ale potem liczy się ten, kto uzyskał najwięcej głosów - to wcale nie musi być "jedynka" na danej liście.
PS. doczytałem artykuł od Neda do końca i nie ukrywam, uśmiałem się z tych słodkich próśb i błagań, żeby nie głosować na Korwina do parlamentu europejskiego.No, to akurat było żałosne.
co Ty myślisz, Nederlandzie, że wyżyjesz za 300 złotych emerytury?A czy - jeśli dożyję starości - przeżyję, jeśli tej emerytury nie będzie miał mi kto płacić i w rezultacie zostanę bez środków do życia?
Domyślam się, że zabrzmię teraz jak korwinista i zostanę potraktowany z dystansem.Chodziło mi o to, że ci ludzie - jako ogół - na wszystko mają przygotowaną śpiewkę, wszystko sprowadzają do jednego schematu, a na wszystkie nieprzychylności mają jedno wytłumaczenie. Dość powiedzieć, że dla nich każdy, kto nie popiera Korwina, jest socjalistą, komuchem, lewakiem lub wszystkimi naraz.
Tak jak Nigel Farage szkodzi Brytanii?Jego partia może pochwalić się 38% w ostatnich sondażach, a nie 5-8%. Poza tym, dla niego misją niemożliwą nie jest dostanie się do (euro)parlamentu. Sam Farage od 15 lat jest europosłem.
A czy - jeśli dożyję starości - przeżyję, jeśli tej emerytury nie będzie miał mi kto płacić i w rezultacie zostanę bez środków do życia?A wiesz jak sobie kiedyś ludzie radzili? Tak że rodziny emerytów nie zostawiały samych, tylko opiekowały się nimi. A babcie za to "płaciły" opiekując się wnukami, co zresztą uznaje się w ogóle za ewolucyjną przyczynę tego, że kobiety żyją dłużej od mężczyzn.
Chodziło mi o to, że ci ludzie - jako ogół - na wszystko mają przygotowaną śpiewkę, wszystko sprowadzają do jednego schematu, a na wszystkie nieprzychylności mają jedno wytłumaczenie. Dość powiedzieć, że dla nich każdy, kto nie popiera Korwina, jest socjalistą, komuchem, lewakiem lub wszystkimi naraz.Spoko. Nie lubię generalizowania.
Jego partia może pochwalić się 38% w ostatnich sondażach, a nie 5-8%. Poza tym, dla niego misją niemożliwą nie jest dostanie się do (euro)parlamentu. Sam Farage od 15 lat jest europosłem.Co nie zmienia faktu, że jego poglądy też czasem wywołują skandale, a nie widzę, żeby szkodził w ten sposób Wielkiej Brytanii.
Tak czy siak jest to farsa. Z ciekawości spytam, na kogo głosujesz? ;)tbh nie mam pojęcia. Muszę się w ogóle zorientowac jakie komitety są w moim okręgu.
"Wojciech Cejrowski o pierwszym maja: Czy gdyby w dniu urodzin Hitlera ustanowiono święto, to wypadałoby z niego korzystać?"1) 1 maja ustanowiono świętem w 1890 jako pamięć masakry robotników chicago, gdy o komuniźmie nikt nie słyszał
"dobre pomysły" na papierze to ma każda partia, ale klaun opowiadający że idzie do uni by niszczyć ją od środka zawsze będzie klaunem.Och, ja nie twierdzę, że Korwin jest cud miód panaceum na wszystkie problemy tego kraju. Ja tylko mówię, że mam dosyć napędzania machiny wzajemnych układzików w rządzie. Oddam swój głos tam, gdzie te układziki nie sięgają, bo ten człowiek, jakkolwiek ekscentryczny, jest jedyną tam personą która gwarantuje JAKIEKOLWIEK zmiany, a nie tylko coraz gorszą stagnację w niedziałającym gównie, z którego profity czerpie jedynie rząd i zagraniczne koncerny.
Kto z własnej i nieprzymuszonej woli nie idzie na wybory niech siedzi cicho i nie narzeka. Dano mu szansą zmienić układ, ale on z niej nie skorzystał.Pisałem już o tym:
ludzie którzy nie interesują się tymi tematami nie powinni chodzić na wybory, bo i tak nie będą wiedzieli czy mądrze głosują.Zresztą dlatego też jestem zwolennikiem podniesienia cenzusu wieku do dwudziestu pięciu lat, bo młodzi wyborcy łatwiej łykają hasełka.
Haha, uwielbiam ten slogan Chłopie toż to ty nie głosujesz na ludzi, tylko na listy, a więc nie masz żadnej szansy nic zmienić.Ponoć podczas ostatnich wyborów parlamentarnych, Krakowiacy nawet nie wiedzieli kto kryje się pod imieniem i nazwiskiem "Anna Grodzka", ale głosowali "bo Palikot".
Wbrew pozorom głosujesz na ludzi, to od ilości głosów zależy kto z danej listy wyjdzie.
Wcale nie. W pierwszej kolejności liczą się głosy dla całych partii, ale potem liczy się ten, kto uzyskał najwięcej głosów - to wcale nie musi być "jedynka" na danej liście.Teoria teorią, ale przede wszystkim gwarantuje ona wejście dla 'jedynek".
Czy wierzę że Korwin naprawdę coś zmieni? Szczerze wątpię. Ale na pewno narobi hałasu i spróbuje zlikwidować przynajmniej część patologicznych stanów w tym kraju. Wolę to od typa, który twierdzi "ZUS jest zły, to prawda, ale nic z nim nie zrobimy, bo zostawimy emerytów na lodzie".Korwin powiedział kiedyś, że poprzez działanie ZUSu państwo Polskie jest zobowiązane do wypłacania świadczeń i po likwidacji tego zakładu będzie musiało ono swe zobowiązania zrealizować.
Tworzy się jednostki specjalnie do walki propagandowej w internecie, nawet niedawno mówiło się o tym, jak Rosjanie atakują w ten sposób nasz internet.W zeszłym roku wyszło oficjalnie na jaw, że czołowe polskie partie opłacają swoich ludzi, którzy zajmują się pisaniem komentarzy w popularnych serwisach informacyjnych.
A babcie za to "płaciły" opiekując się wnukami, co zresztą uznaje się w ogóle za ewolucyjną przyczynę tego, że kobiety żyją dłużej od mężczyzn.Z moich obserwacji wynika, że wnuki raczej wpływają niekorzystanie na zdrowie. :)
Flood, reasumując - twoim argumentem za głosowaniem na Korwina jest to, że nie warto głosować na innych?Gdy burdel nie idzie, wymienia się dziwki, a nie firanki.
Korwin powiedział kiedyś, że poprzez działanie ZUSu państwo Polskie jest zobowiązane do wypłacania świadczeń i po likwidacji tego zakładu będzie musiało ono swe zobowiązania zrealizować.
Zresztą dlatego też jestem zwolennikiem podniesienia cenzusu wieku do dwudziestu pięciu lat, bo młodzi wyborcy łatwiej łykają hasełka.i powyżej 60 z tych samych powodów.
Ponoć podczas ostatnich wyborów parlamentarnych, Krakowiacy nawet nie wiedzieli kto kryje się pod imieniem i nazwiskiem "Anna Grodzka", ale głosowali "bo Palikot".bo głosując na korwina to wiesz kim są te dziwne typy na jego listach. To same wszelkie Solidarne polski i inne gowiny.
Teoria teorią, ale przede wszystkim gwarantuje ona wejście dla 'jedynek".zależy, gadzinowski podobno zawsze miał ostatnie miejsce na liście i zawsze wchodził :D
Korwin powiedział kiedyś, że poprzez działanie ZUSu państwo Polskie jest zobowiązane do wypłacania świadczeń i po likwidacji tego zakładu będzie musiało ono swe zobowiązania zrealizować.tia, a zapłaci to z? Bo skoro emerytury są wypłacane starym z tego co wpłacamy obecnie my młodzi, to jest tu jakaś logiczna dziura. Tak samo z okrągłymi stołami i innymi prywatyzacjami, które były jakie były, ale są takim samym zobowiązaniem państwa/stron jak owy ZUS, nie mówiąc już o przepisie niepozwalającym rozliczać polityków za ich decyzje polityczne (nie mylić z przestępstwami, ale przestępstwem również jest tylko to, co nie mieści się w pojęciu kodeksu karnego).. za które z kolei chce rozliczać. Populistyczny błazen i tyle.
nie żeby wszelkie firmy robiły to od co najmniej dziesięciu lat w komentarzach pod produktami w sklepach, a wy ze zdziwieniem odkrywacie, że tak niby w polityce jest.Tworzy się jednostki specjalnie do walki propagandowej w internecie, nawet niedawno mówiło się o tym, jak Rosjanie atakują w ten sposób nasz internet.W zeszłym roku wyszło oficjalnie na jaw, że czołowe polskie partie opłacają swoich ludzi, którzy zajmują się pisaniem komentarzy w popularnych serwisach informacyjnych.
Jakie rezerwy? Przecież emerytury są finansowane na bieżąco.
I pieniędzy wpłaconych też nie trzeba zwracać przy aktualnym systemie prawnym, bo z tego co się orientuję to Sąd Najwyższy orzekł, że te pieniądze nie należą do obywateli.
swojego postulatu.Co?
Co?
Nie twierdzę, że Twoje zarzuty są nielogiczne, tylko wypomniałem Ci dwa błędy według stanu aktualnego.
Bo tak.
Teraz zadowolony?
To jest jeszcze jakoś zrozumiałe, dostają za to grosiwo w kieszeń (brudne bo brudne, co zrobisz). Ale ludzi, którzy z własnej woli robią praktycznie to samo i nakręcają to wszystko za darmo... :,DTworzy się jednostki specjalnie do walki propagandowej w internecie, nawet niedawno mówiło się o tym, jak Rosjanie atakują w ten sposób nasz internet.W zeszłym roku wyszło oficjalnie na jaw, że czołowe polskie partie opłacają swoich ludzi, którzy zajmują się pisaniem komentarzy w popularnych serwisach informacyjnych.
no własnie też byłem ciekaw gdzie można się zapisać by brać za to pieniądze :<To jest jeszcze jakoś zrozumiałe, dostają za to grosiwo w kieszeń (brudne bo brudne, co zrobisz). Ale ludzi, którzy z własnej woli robią praktycznie to samo i nakręcają to wszystko za darmo... :,DTworzy się jednostki specjalnie do walki propagandowej w internecie, nawet niedawno mówiło się o tym, jak Rosjanie atakują w ten sposób nasz internet.W zeszłym roku wyszło oficjalnie na jaw, że czołowe polskie partie opłacają swoich ludzi, którzy zajmują się pisaniem komentarzy w popularnych serwisach informacyjnych.
Flood, reasumując - twoim argumentem za głosowaniem na Korwina jest to, że nie warto głosować na innych? Ewentualnie, że powodując ogólny chaos i destrukcję może przypadkiem rozjebać coś, co powinno zostać rozjebane?W przypadku pierwszego - owszem. Przy opcji drugiej - wątpię, żeby Korwin tak bardzo dużo narozpierdalał. Sorry, ale służby zdrowia, ZUSu i całej reszty tego bagna bardziej rozjebać się już nie da.
//plus ten smak ironii, że byle lewak -nawet jeśli farbowany- w pierwszych wyborach zgarnia 10 razy tyle ile korwin :D//Ironii? Ja tu czuję raczej sranie ludziom do głów. Przecież Korwin powiedział, że dałby córkę pedofilowi i że nienawidzi niepełnosprawnych. Tak mówią media, a przecież media nie kłamią, prawda?
Korwin powiedział kiedyś, że poprzez działanie ZUSu państwo Polskie jest zobowiązane do wypłacania świadczeń i po likwidacji tego zakładu będzie musiało ono swe zobowiązania zrealizować.Tak, wiem. Ale chce dać ludziom wybór, czy chcą żywić tego pasożyta, czy też rozwiązać sprawę własnej emerytury w inny sposób. Jak dla mnie to dobry pomysł.
Trochę racji masz. Dodatkowo nasz system emerytalny zadłuża się z dnia na dzień coraz bardziej. I roi się tam od idiotów myślących że budowanie pałaców za pieniądze podatników to dobry pomysł. Dlatego trzeba coś zrobić natychmiast, a nie czekać i dokładać do interesu coraz więcej. Ktoś za to kiedyś i tak będzie musiał zapłacić.
Nasz system emerytalny został tak skonstruowany, ze aby z niego wyjść trzeba mieć rezerwy finansowe na poziomie tych z Norwegii, a jak wiemy my takich nie mamy, ba my mamy wielką, czarną dziurę.
Czyli rozumiem, że kończymy z ZUSem, człowiekowi, który ma 60 lat mówimy, ze kasy nie ma, a na emeryturę musi uzbierać sam. Serio, +10 do zaufania do państwa :DLubię takie argumenty. To by miało sens, gdyby ZUS działał. Ale nie działa. Przecież ten człowiek i tak sam nie wyżyje, tylko albo mu pomoże rodzina, albo zdechnie z głodu mając te 500 zł czy ile tam ZUS teraz daje.
Zawsze śmieję się z haseł typu: "Zlikwidujmy ZUS, to ludzie sami zaoszczędzą na własną emeryturę i to więcej". Wszystko pięknie, tylko jak? Niby zagwarantują dotychczasowym emerytom, że będą mieli swoje emerytury wypłacane. Jednak co z ludźmi, którym zabrakło dnia, miesiąca, roku, czy 5 lat, by przejść na emeryturę? A co z człowiekiem, który przez 5 lat odprowadzał z przymusu składkę? Czemu ma być on poszkodowany względem takiego, który dopiero zacznie pracować? Jednak na to nie potrafi odpowiedzieć sensownie żaden z tych wielkich reformatorów :PJeśli pijesz do Korwina, to on tego nie różnicuje. Zobowiązanie to zobowiązanie, Polska musi zapłacić.
Może by tak na przykład sprzedać te limuzyny, których rząd ma więcej niż w tym kraju jest karetek? Utrzymanie samego rządu w zarysach kosztuje nas pół miliona miesięcznie, a mówię o samych wypłatach dla tych darmozjadów, bez zwrotów za paliwo, samolotów, dodatkowych pensji za siedzenie w komisjach i na utrzymanie kancelarii (3x pensja, każdy z nich to dostaje). Spoko. Hajsu nie ma.
Serio, jaki jest sens utrzymywania na siłę przy życiu instytucji, które najzwyczajniej w świecie nie działają, a pochłaniają miliardy?
Przecież ten człowiek i tak sam nie wyżyje, tylko albo mu pomoże rodzina, albo zdechnie z głodu mając te 500 zł czy ile tam ZUS teraz daje.
Jeśli pijesz do Korwina, to on tego nie różnicuje. Zobowiązanie to zobowiązanie, Polska musi zapłacić.
Sensu nie ma żadnego, każdy wie, ze to syf, ale niestety jest to tak skonstruowane, ze wyjść się nie da. Nie mamy kasy i co poradzić, dlatego musimy się ratować karkołomnymi zmianami typu podnoszenie składek czy wydłużanie wieku emerytalnego, a na dodatek wiedząc, że reanimujemy trupa i w dłużej perspektywie czasu i tak to jebnie. Jeżeli masz pomysł jak z tego wyjść to napisz, tylko oszczędź na slogany, które przytoczyłem wcześniej.Jak sobie przeliczysz ile ludzi płaci składki vs ilu ludzi otrzymuje emerytury i renty (na które jest osobna składka) to Ci wyjdzie, że ZUS zarabia hajs. I to wcale nie mały. Tylko rozpływa się on w utrzymywaniu urzędników, budowaniu pałaców i finansowaniu urlopów prezesów. I łataniu od czasu do czasu jakiejś dziury tu czy tam.
I kolejny slogan. Najniższa emerytura to jest bodajże 830zł, przy czym tylko nikły procent tyle dostaje. Oczywiście państwo do tego dopłaca, ale co zrobić.I co, przeżyłbyś za 830 złotych? Według moich własnych obserwacji, żeby w miarę sensownie jeść, trzeba wydawać dziennie ok. 30 zł. I nie mówię tu o zdrowym odżywianiu, tylko zjedzeniu trzech niewyszukanych posiłków dziennie, gotując po kosztach gówno ze słoików, bo zrobienie sensownego obiadu kosztuje dużo więcej.
W przypadku pierwszego - owszem. Przy opcji drugiej - wątpię, żeby Korwin tak bardzo dużo narozpierdalał. Sorry, ale służby zdrowia, ZUSu i całej reszty tego bagna bardziej rozjebać się już nie da.
Ironii? Ja tu czuję raczej sranie ludziom do głów. Przecież Korwin powiedział, że dałby córkę pedofilowi i że nienawidzi niepełnosprawnych. Tak mówią media, a przecież media nie kłamią, prawda?a przypomnieć jak palikotowi przed tamtymi wyborami wróżono okolice 4% oraz wyciągano konferencje z wibratorami (chuj że chodziło o przypadki gwałtów na policji, ale o tym nikt nie mówił we wspominkach, liczyło się dildo) a i tak skończył z 10%? Wiec daruj sobie teksty o biednym korwinie.
Tak, wiem. Ale chce dać ludziom wybór, czy chcą żywić tego pasożyta, czy też rozwiązać sprawę własnej emerytury w inny sposób. Jak dla mnie to dobry pomysł.
Trochę racji masz. Dodatkowo nasz system emerytalny zadłuża się z dnia na dzień coraz bardziej. I roi się tam od idiotów myślących że budowanie pałaców za pieniądze podatników to dobry pomysł.częśc o limuzynach pominąłem bo zrobił to arim, ale zatrzymam się tutaj - a gdzie mają się mieścić państwowe instytucje? Rozstawić stragany na rynku? Wiadomo, że nie trzeba zaraz wieszać dzieł sztuki w gabinetach, układać najdroższego marmuru na posadzce (aczkolwiek sam kamień jest wskazany - bo jest po prostu kurwa ogniotrwały, w przeciwieństwie do wykładzin które zabiją cię samymi oparami) i tak dalej, ale bez demagogii.
Niestety filozofia wszystkich szmat z obecnego rządu brzmi mniej więcej "To się na pewno rozleci... Byle nie za mojej kadencji". Takie myślenie doprowadziło nas do gówna w którym teraz pływamy.ale jak korwin ma identyczne zdanie np o ekologii "bo matka ziemia przeżywała już gorsze kryzysy a poza tym naukowcy co głosza takie poglądy są opłacani przez lewaków" to już problemu nie widzisz, lub w najgorszym razie, że trzeba się pogodzić z pewnymi stratami.
I już ledwo ledwo czujemy dno, za moment zaczniemy się topić.
Lubię takie argumenty. To by miało sens, gdyby ZUS działał. Ale nie działa. Przecież ten człowiek i tak sam nie wyżyje, tylko albo mu pomoże rodzina, albo zdechnie z głodu mając te 500 zł czy ile tam ZUS teraz daje.ie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale już doszliśmy do tego, że korwin i tak mu tych pieniędzy nie zabierze, bo czy ci się to podoba czy nie, strzelał do niemców i stopnia dosłużył się zgodnie z obowiązującym prawem, więc nie ma żadnych podstaw by mu je odbierać.
Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego nikt się nie zwrócił uwagi jak to jest, że dla normalnych ludzi brakuje hajsu na emerytury, a taki psi syn jak Jaruzelski ma jej pięć tysięcy.
Jeśli pijesz do Korwina, to on tego nie różnicuje. Zobowiązanie to zobowiązanie, Polska musi zapłacić.yep, tylko za co, bo na to podstawowe pytanie odpowiedzieć nie umie. Zresztą żaden korwinista i pochodny nie umie, bo albo zaczyna pluć jadem że niezależnie od faktycznych poglądów jesteśmy głupie lewaki co nie rozumieją wodza, albo wyrażają ślepą wiarę, że jakaś mistyczna krzywa zstąpi z niebios i sam z siebie nastanie wiek dobrobytu.
Za błędy się płaci.
Więc - to że państwo dopłaca do ZUSu to jest prawdziwy slogan, wypromowany przez prorządowe media. Państwo nie musi do ZUSu dopłacać, wystarczyłoby poważniej monitorować na co ta instytucja wydaje hajs. Bo dopłacać wcale nie trzeba, wystarczy przestać kraść. Ale to przecież nierealne, is'n'it?
I co, przeżyłbyś za 830 złotych?
Sorry, mój stary zapierdala legalnie pół życia (co najmniej 30 lat) i dostał pismo że jego emerytura wyniesie 470 zł. Wsadź sobie w dupę te oficjalne dane.
streszczajac poglądy korwina - zlikwidować zus, który za pieniądze młodych płaci starym przy jednoczesnym wypłacaniu starym emerytur, redukcja podatków do minimum oraz zrównanie w opłatach biednych z bogatymi, a na konieć polać to jeszcze wolnym dostępem do broni, wolnym dostępem do używek i likwidacją opieki medycznej, i to w kraju, gdzie realna średnia pensja na osobę to może 1500 na rękę. Genialne i na pewno nie rozpiździ kraju do końca.Ale o tym że po pozbawieniu Cię wszystkich ciężarów na instytucje które i tak nie działają z półtora tysiąca zrobią się trzy tysiące, już nie warto wspominać, nie?
a, a propos, zły lewacki kodeks pracy też zdaje się chce liwidować.Żeby zmniejszyć koszty pracy, co jest REALNYM pomysłem na zmniejszenie bezrobocia. Owszem, nie idealnym, ale realnym. Domyślam się, że Ty wolisz żeby budować nad tym kolejne urzędy kontrolujące przestrzeganie coraz to kolejnych przepisów gmatwających sprawy coraz bardziej. To na pewno rozwiąże problemy.
a gdzie mają się mieścić państwowe instytucje? Rozstawić stragany na rynku? Wiadomo, że nie trzeba zaraz wieszać dzieł sztuki w gabinetach, układać najdroższego marmuru na posadzce (aczkolwiek sam kamień jest wskazany - bo jest po prostu kurwa ogniotrwały, w przeciwieństwie do wykładzin które zabiją cię samymi oparami) i tak dalej, ale bez demagogii.To nie demagogia, to rzeczywistość. Przez okno widzę budynek sądu, na którym naliczyłem teraz SIEDEMNAŚCIE jednostek klimatyzacji. Na jednej ścianie. Nigdzie nie napisałem, że urzędnicy nie mają prawa do posiadania lokali w których uprawiają swój zawód - ale gdy urzędas przekłada własny komfort ponad służbę do której został powołany, to jednak już coś jest nie halo.
ale jak korwin ma identyczne zdanie np o ekologii "bo matka ziemia przeżywała już gorsze kryzysy a poza tym naukowcy co głosza takie poglądy są opłacani przez lewaków" to już problemu nie widzisz, lub w najgorszym razie, że trzeba się pogodzić z pewnymi stratami.Faktem jest, że zabieramy się do ekologii jak pies do jeża.
ie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale już doszliśmy do tego, że korwin i tak mu tych pieniędzy nie zabierze, bo czy ci się to podoba czy nie, strzelał do niemców i stopnia dosłużył się zgodnie z obowiązującym prawem, więc nie ma żadnych podstaw by mu je odbierać.Teraz już faktycznie nie wypada. Do wytworzenia takiej przepaści w ogóle nawet nie powinno dojść.
yep, tylko za co, bo na to podstawowe pytanie odpowiedzieć nie umie. Zresztą żaden korwinista i pochodny nie umie, bo albo zaczyna pluć jadem że niezależnie od faktycznych poglądów jesteśmy głupie lewaki co nie rozumieją wodza, albo wyrażają ślepą wiarę, że jakaś mistyczna krzywa zstąpi z niebios i sam z siebie nastanie wiek dobrobytu.Po pierwsze - nie wciskaj mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem - wyraźnie na początku zaznaczyłem, że nie wierzę, że Korwin przyniesie dobrobyt. Ale przyniesie zmianę, a to już ruch w dobrym kierunku.
generalnie skoro tam są takie wczasy, to weź się zatrudnij w zusie, bo itak ciągle kogoś szukają. Wprawdzie od iluś osób słyszałem już, że jest tam wieczny zapierdol i kto tylko może to szuka innej roboty, ale co ja tam wiem, przecież to urzedasy i wszyscy jeżdżą limuzynami.Biedni robole z ZUSu, tak im ciężko w klimatyzowanych marmurach o przeszklonych ścianach. I ten prezes też taki biedny, przecież dorobił się całkowicie uczciwie, a te podróże też tylko dla dobra państwa. O ja niewdzięczny.
Masz jakieś dane an potwierdzenie tych słów? No właśnie. Wg rocznika statystycznego na rok 2011, niestety tylko taki mam pod ręką, wysokość skład to 102mld, dopłaty państwowe 37,5mld, a wydatki na świadczenia emerytalne i rentowe to 166mld. Jak masz inne dane, to czekam z niecierpliwościąPo co pytasz, skoro sam sobie odpowiadasz? Danych pod ręką nie mam, szukać mi się nie chce, bo mam dzisiaj nieco zajęć. Mógłbyś mi uwierzyć na słowo że o tym czytałem, ale domyślam się, że wolisz uwierzyć na słowo rocznikowi wydawanemu przez rząd, w którym o ministrze finansów mówi się otwarcie że jest mistrzem kreatywnej księgowości. Pozdro.
Nie za tyle się żyło. Do tego są różne mopsy, caritasy itd. A te 830zl to tylko niewielki %.No tak. Lubię takie argumenty.
Jeżeli nie doszedł do wieku emerytalnego to mogło tak być, a jeżeli doszedł to bajki piszesz.Mój ojciec ma 63 lata. A pismo leży u mnie w szufladzie, oglądałem je na własne oczy, chcesz to wierz, nie chcesz to nie, szczerze lata mi to koło wuja.
Ale o tym że po pozbawieniu Cię wszystkich ciężarów na instytucje które i tak nie działają z półtora tysiąca zrobią się trzy tysiące, już nie warto wspominać, nie?A kto takich bajek Ci naopowiadał? Kto da mi gwarancję, że te "zaoszczędzone" pieniądze trafią do mnie, jako do pracownika? To będzie zysk, ale dla pracodawcy, bo to on odprowadza odpowiednie składki, a przynajmniej na nim leży ten obowiązek, a nie dla mnie, jako szarego pracownika. Popatrz sobie na tzn. umowy śmieciowe, gdzie często pracodawca nie płaci dzięki nimi żadnych składek, a płaca w przypadku takiej umowy dla pracownika jest niższa, niż normalna stawka + składki.
A kto takich bajek Ci naopowiadał? Kto da mi gwarancję, że te "zaoszczędzone" pieniądze trafią do mnie, jako do pracownika? To będzie zysk, ale dla pracodawcy, bo to on odprowadza odpowiednie składki, a przynajmniej na nim leży ten obowiązek, a nie dla mnie, jako szarego pracownika. Popatrz sobie na tzn. umowy śmieciowe, gdzie często pracodawca nie płaci dzięki nimi żadnych składek, a płaca w przypadku takiej umowy dla pracownika jest niższa, niż normalna stawka + składki.
Ale o tym że po pozbawieniu Cię wszystkich ciężarów na instytucje które i tak nie działają z półtora tysiąca zrobią się trzy tysiące, już nie warto wspominać, nie?
Używki i broń to kwestia czysto światopoglądowa, wątpię, czy zniszczy to kraj, jakoś nie widzę żeby kraje w których te rzeczy nie są penalizowane się rozpierdalały. Więc czyste sranie w banie z Twojej strony.bliski wschód?
A opieka medyczna? I tak duża część populacji leczy się prywatnie, płacąc za to hajsem niezależnie od ubezpieczenia. Ja też tak robię, nigdy w życiu nie skorzystałem z państwowej opieki medycznej. Więc dlaczego mam za nią płacić? Żeby utrzymywać szpitale, w których zaraża się ludzi gronkowcem a potem jeszcze im mówi, że za takie oszczerstwa mają prosić o pomoc na kolanach? (...)mhm, to teraz powiedz ilu leczy raka prywatnie. Albo zawał. Albo cukrzycę (leki refundowane w 90%). Albo generalnie coś poważniejszego niż ząbczy katar.
Żeby zmniejszyć koszty pracy, co jest REALNYM pomysłem na zmniejszenie bezrobocia. Owszem, nie idealnym, ale realnym. Domyślam się, że Ty wolisz żeby budować nad tym kolejne urzędy kontrolujące przestrzeganie coraz to kolejnych przepisów gmatwających sprawy coraz bardziej. To na pewno rozwiąże problemy.
To nie demagogia, to rzeczywistość. Przez okno widzę budynek sądu, na którym naliczyłem teraz SIEDEMNAŚCIE jednostek klimatyzacji. Na jednej ścianie. Nigdzie nie napisałem, że urzędnicy nie mają prawa do posiadania lokali w których uprawiają swój zawód - ale gdy urzędas przekłada własny komfort ponad służbę do której został powołany, to jednak już coś jest nie halo.urzędas nie ma najmniejszego wpływu na to czy ma pokój z klimatyxzacją czy nie. Przynajmniej ten co robi, dyrektora jeszcze żadnego nie znam.
Faktem jest, że zabieramy się do ekologii jak pies do jeża.to inna sprawa, ale on od razu wychodzi z pozycji że nie warto, że oszołomstwo, że cośtam.
Teraz już faktycznie nie wypada. Do wytworzenia takiej przepaści w ogóle nawet nie powinno dojść.co bys nie robił i tak by była, bo był wysoko postawionym szefem (więcej zarabiał, więcej odprowadzał, do tego to ważne stanowisko bo przecież po odejściu z woja czy urzędu prezydenta nie kasują mu pamięci i dalej zna różne tajemnice które nie mogą wpaść w ręce wroga, a pensja 800 zł skutecznie do twierania dzioba by zachęcała).
Po pierwsze - nie wciskaj mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem - wyraźnie na początku zaznaczyłem, że nie wierzę, że Korwin przyniesie dobrobyt. Ale przyniesie zmianę, a to już ruch w dobrym kierunku.nie mówię że ty tak mówisz, ale ogólnie. A zmiany nie zawsze są na lepsze.
Łatwo na pewno nie będzie - czasem trzeba po prostu powiedzieć sobie "Zjebaliśmy, trzeba zacząć od nowa" i ponieść konsekwencje. Jeśli nie Ty, to i tak ktoś te konsekwencje będzie musiał ponieść - im później, tym boleśniejsze, a i tak do tego momentu czeka Cię życie w coraz gorszych warunkach wynikających bezpośrednio z polityki odkładania problemów na potem i zadłużania wszystkiego co tylko jeszcze można.tylko korwin tego nie gwarantuje, chyba że chcesz się cofać aż do rewolucji przemysłowej i wieszania burżuazyjnych kurw na latarniach, bo do tego jego poglądy prowadzą.
Biedni robole z ZUSu, tak im ciężko w klimatyzowanych marmurach o przeszklonych ścianach. I ten prezes też taki biedny, przecież dorobił się całkowicie uczciwie, a te podróże też tylko dla dobra państwa. O ja niewdzięczny.As i say - skoro takie luksusy, startuj. Kto ci broni. Przepracujesz miesiąc to pogadamy. Różnica między nami póki co jest taka, że ja parę osób co miały do czynienia z ZUSem znam, ty zaś klepiesz demagogiczne formułki. Przynajmniej póki mowa o szarych pracownikach, bo że dyrektorzy gówno robią i nieźle żyją to zupełnie inny temat.
ile zarabiałeś w gazecie na śmieciówce? No właśnie. Tyle w temacie złego kodeksu bez którego zarabiałbyś miliony.Dobrze, ale... Co mają śmieciówki do Korwina? To nie on je wymyślił. To był pomysł obecnego rządu na zmniejszenie kosztów pracy bez zmniejszania ciężarów. Czyli - zwalono te ciężary w inne miejsce, efektywnie rozpierdalając coś innego bez naprawiania tego co było zepsute.
bliski wschód?Hmm. Faktycznie, kraje, w których za picie alkoholu jest kara śmierci są dobrym przykładem państw z liberalnym prawem narkotykowym.
mhm, to teraz powiedz ilu leczy raka prywatnie. Albo zawał. Albo cukrzycę (leki refundowane w 90%). Albo generalnie coś poważniejszego niż ząbczy katar.No właśnie. Nic nie działa.
Zresztą, jak działają ubezpieczenia prywatne, to powinieneś wiedzieć na przykładzie samochodów. Chuja tam a nie działają.
no i wreszcie - skoro umowa o pracę oraz kodeks to takie gówno, to czemu kogo bym nie znał, to ci z umową ZAWSZE zarabiają więcej od tych robiących na śmieciówkach?Jesli dobrze pamiętam, to kodeks pracy reguluje płace minimalne odnośnie typów umów.
urzędas nie ma najmniejszego wpływu na to czy ma pokój z klimatyxzacją czy nie. Przynajmniej ten co robi, dyrektora jeszcze żadnego nie znam.Źle mnie trochę zrozumiałeś. Ja nie twierdzę że to wina szeregowego urzędnika, który jest takim samym czarnuchem jak każdy z nas.
nie mówię że ty tak mówisz, ale ogólnie. A zmiany nie zawsze są na lepsze.Oczywiście że nie, i nie sposób teraz przewidzieć, jakie będą faktyczne skutki - już nie raz się pokazało, że prognozy wszelkiej maści specjalistów można sobie o kant dupy rozbić.
tylko korwin tego nie gwarantujeOczywiście że nie. Ale działania obecnego rządu gwarantują że będzie coraz gorzej. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę niepewną nadzieję na poprawę niż pewną świadomość katastrofy.
As i say - skoro takie luksusy, startuj. Kto ci broni. Przepracujesz miesiąc to pogadamy. Różnica między nami póki co jest taka, że ja parę osób co miały do czynienia z ZUSem znam, ty zaś klepiesz demagogiczne formułki. Przynajmniej póki mowa o szarych pracownikach, bo że dyrektorzy gówno robią i nieźle żyją to zupełnie inny tematMówiąc ZUS, nie miałem na myśli szeregowych pracowników, tylko instytucję jako całość. Która - faktem to jest - po prostu robi odwrotność tego, do czego została powołana. To czy szeregowy pracownik ZUSu zapierdala czy nie nic w tej kwestii nie zmienia. Jeśli faktycznie zapierdala - to tym gorzej o tej instytucji świadczy.
Atrion, to dlaczego Bangladesz nie jest światową stolicą finansową skoro wszystko tam jest tanie?Bangladesz może nie, ale taki Hong Kong a i owszem. A zbudowano go na postanowieniach, za które tak zawzięcie teraz Korwina tępisz.
Celem Korwina jest sprawienie, żeby to pracodawcy musieli konkurować o pracowników, nie na odwrót.Hue, hue, hue. Chciałbym to zobaczyć. Wg. Korwina nawet nie będzie kodeksu pracy, wiec będą nas chyba kusić urlopem. Bezpłatnym ofc, bo w końcu nierób sie leni, to piniondzów nie dostanie. To samo chory.
A i przedsiębiorca gdy mu się zdejmie znad głowy demoklesowy miecz duszących podatków i z-dupy-nieuzasadnionych reakcji Urzędu Skarbowego typu "Dostałeś pół roku temu dotację, zainwestowałeś? To oddawaj, chuj nas Twoje bankructwo" to będzie mógł odetchnąć i płacić pracownikom więcej.Albo zostawić sobie te pieniądze w kieszeni i wydawać na własne potrzeby.
Umówmy się, nikt nie jest z definicji i własnego wyboru złym człowiekiem, to tylko kwestia punktu widzenia i punktu siedzenia. Nie ma co zakładać, że wszyscy pracodawcy jak jeden mąż zachowają się jak kapitaliści czarnej ery i zapędzą nas do fabryk pejczami.przez pół roku szukałem pracy wiem jakie są oferowane warunki, wiem też na jakich zatrudniali się ludzie bardziej zdesperowani ode mnie ;p Nie dlatego że ich nie stać, po prostu nie widzą potrzeby. Zresztą, jesteś bliżej niż dalej końca studiów, sam zobaczysz jak to jest.
Celem Korwina jest sprawienie, żeby to pracodawcy musieli konkurować o pracowników, nie na odwrót. To dobra logika, bo nie chodzi w niej o zawracanie rzeki kijem, tylko adaptację warunków w taki sposób, by rzeka sama zmieniła swój kierunek.nie, cel korwina jest dokładnie odwrotny. Odrzeć człowieka z wszelkich praw, o wszystko ma się martwić sam, a ewentualny dobrobyt zapewnią pobożne życzenia twórcy nowego porządku.
Mógłbyś mi uwierzyć na słowo że o tym czytałem, ale domyślam się, że wolisz uwierzyć na słowo rocznikowi wydawanemu przez rząd, w którym o ministrze finansów mówi się otwarcie że jest mistrzem kreatywnej księgowości. Pozdro.
Na pewno będę się dobrze czuł, stojąc w kolejce po używane ubrania i mając świadomość, że państwo się mną opiekuje, bo przecież daje mi 300 zł, a płaciłem mu półtora tysiąca przez 40 lat.
Mój ojciec ma 63 lata. A pismo leży u mnie w szufladzie, oglądałem je na własne oczy, chcesz to wierz, nie chcesz to nie, szczerze lata mi to koło wuja.
Chociaż mógłbym powiedzieć, że ludzie na umowach o pracę zarabiają więcej, bo z punktu widzenia pracodawcy takie umowy daje się ludziom sprawdzonym, którym się ufa, więc nie wypada im płacić za mało.
Zdecydowanie wolę wierzyć rocznikowy niż "gdzieś tam czytałem", tym bardziej że są to podstawowe dane, które niesamowicie łatwo zweryfikować. Tak więc pleciesz trzy po trzy byle tylko pleść.Jakbyś wpisał to co powiedziałem w google to sam byś to znalazł. To Tobie zależy na weryfikacji tego co mówię. Jak już mówiłem, mi to czy mi wierzysz lata koło wuja. A osobiste wjazdy sobie daruj, bo nie będę z Tobą na takich zasadach dyskutował.
Oj, oj panie demagogu nie szalej tak. Jakbyś płacił 1.5 tysiąca to byś miał pensję w granicach 6k, tak więc nie wiem skąd ci się te 300zl emerytury wzięło. Bajkopisarz z ciebie przedni :DNa składki oddajesz jedną trzecią pensji. Po za tym, hmm, nie mogę się doszukać żadnego ciągu logicznego w Twojej wypowiedzi, więc uznam, że po prostu nie umiesz się wypowiedzieć i nie będę komentował zdania, z którego nic nie wynika.
Skoro ma 63 lata to pewnie pismo dotyczy wcześniejszej emerytury, a więc wartość całkiem normalna, bo okrojona mocno.Pismo dotyczy przewidywanej wysokości emerytury w momencie przejścia na nią, co tłumaczę Ci już trzeci raz. Jak masz podważać moją zdolność czytania ze zrozumieniem, to sobie daruj, bo traktuję to jako osobistą obrazę.
Zarabiają więcej bo muszą dostać te 1500zł, ot taka brutalna prawda. Jak masz nadwyżkę pracownika nad miejscami pracy to regulację muszą być, bo inaczej zadziała prawo popytu i podaży. Dla niekumatych podpowiem, ze dla pracownika będzie to oznaczało przysłowiową miskę ryżu.Uwielbiam ludzi, którzy nie wiedzą o co chodzi, ale muszą się wypowiedzieć.
Zmniejszenie kosztów pracy sprawi, żebędzie taniej zatrudniać = pracodawcy będą mieli mniejsze koszty zatrudnienia = jeszcze większe zyski dla pracodawcy. Ściągnięcie przedsiębiorcom ciężaru z głowy sprawi, że łatwiej będzie założyć i utrzymać przedsiębiorstwo = większe zyski dla przedsiębiorcy = PROFIT dla przedsiębiorcy.
Umówmy się, nikt nie jest z definicji i własnego wyboru złym człowiekiemNo to nie wybór, człowiek z natury jest zły. Jednak po to dostał sumienie, by móc jednak wybrać, czy chce się ponieść instynktom (żądzy zysków chociażby), czy jednak chce zrobić coś lepszego.
No to nie wybór, człowiek z natury jest zły. Jednak po to dostał sumienie, by móc jednak wybrać, czy chce się ponieść instynktom (żądzy zysków chociażby), czy jednak chce zrobić coś lepszego.
Pieprzenie. Człowiek z natury nie jest zły. To środowisko go kształtuje.Zdajesz sobie sprawę, że to lewicowy pogląd?
On sobie nie zdaje sprawy z tego, że Polska jest republiką, więc nie pytaj go o takie rzeczy.(http://i.imgur.com/UnWuoIp.png)
Filmik na rozluźnienie dyskusji prezentujący kompetencje kandydatów do PE :DOj tam, dopiero zaczynają :D Bywały lepsze wpadki i to zaprawionych w bojach polityków :P
A wiesz jak sobie kiedyś ludzie radzili?Kiedyś ludzie radzili sobie bez wielu innych rzeczy i usług, do których mają dostęp do dzisiaj, ale to nie powód, by przywracać rozwiązania sprzed nierzadko setek lat. Likwidacja i prywatyzacja niestety nie są odpowiedziami na wszystkie pytania.
Spoko. Nie lubię generalizowania.Grupa, o której mówię, jest na tyle reprezentatywna, że mówienie o niej jako całości nie jest żadnym nadużyciem. Poza tym, samo pojęcie "korwinisty" nie wzięło się przecież tylko od popierania JKM-a.
ie każdy korwinista - bezkrytycznie przyjmujesz wszystko to, co mówi twój osobisty Jezus, bo to już dawno przestał być po prostu kandydat do parlamentu. Ten facet jest tak przepełniony sprzecznościami, z których się nierzadko później gęsto tłumaczy, że dziwi mnie, że jeszcze w ogóle jakkolwiek istnieje na arenie politycznej, będąc poza Sejmem.Amen.
Co się zaś tyczy mediów, odnoszę wrażenie, że dla niektórych ludzi termin "wolne media" jest niepokojąco zbieżny z terminem "opozycyjne media". Tak jakby ktoś z własnej woli nie mógł popierać władzy, zwłaszcza gdy prowadzi prywatną, komercyjną telewizję. No ale jasne, lepiej sobie wmawiać, że nadal mamy komunę, a dookoła wszędzie lewactwo. Tak jest po prostu wygodniej, choć zaczyna to podchodzić pod schizofrenię.
Zastanawia mnie, co robią kobiety w KNPA to nie jest wymóg prawny?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title,Ariel-88-wycofany-ze-wzgledu-na-nazistowskie-skojarzenia,wid,16593139,wiadomosc.html Znowu muszę wam temat rozluźnić, a więc zarzucam szczyt absurdu i chorej poprawności politycznej, miłej lektury :D
A to nie jest wymóg prawny?Nie jestem pewien, ale nie wydaje mi się. Zresztą, chodziło mi bardziej o to, czym one się kierują, wstępując do KNP.
ok, ale teraz poważnieTo wiadomo od samego początku. Wielcy reformatorzy nigdy nie idą reformować systemu, lecz dorwać się do koryta i samemu się ustawić finansowo. Ewentualnie wielki reformator jest tylko twarzą, a za nim stoi kolejka chcących się nachapać :P
Ja w ogóle nie oglądam telewizji, wideo - jeśli nie muszę.Pewnie ogląda telewizję wyłącznie wtedy, gdy jego wystąpienia pokazują :P
najlepsze o miejscach pracy :DPrawda :P A tak w ogóle, to jak tylko padło hasło, że chcą zrobić referendum lokalne, to od razu powiedziałem: "Czemu lokalne? Przecież liczą również na wsparcie finansowe z budżetu państwa na ten cel!".
Nie rozumiem?Czytając jego teksty przekonuje sie do faktu, że ludzie od niego małpują tak wypowiedzi, że głowa mała.
Jeżeli już zagłosuje, to oddam pusty głos.
arim - prawo to prawo, poza tym w ten sposób nabijasz frekwencję i zmniejszasz korwinowi.
A jak się ma frekwencja do oddanych głosów to chyba nie muszę tłumaczyć?
Procenty poparcia liczy się na podstawie frekwencji, a nie na podstawie ważnych głosów.
Jeżeli tak jest, to jest to mocno kretyńskie, ze do wyniku liczą się głosy nieważne, o tym że łączna suma nie da 100% nawet nie wspomnę :DDa, bo zawsze podaje się także procent głosów nieważnych.
Da, bo zawsze podaje się także procent głosów nieważnych.
Ale dla pewności mogę oddać głos na któreś z bandy czworga.
Poza tym, myślałem, że na rządzącą partię naciska głównie druga siła w Sejmie, nie trzecia...
Korwin w ogóle nie jest hipokrytą.mnie bardziej rozpierdala powoływanie się na CBOS który jest rządowy i wg korwinistów kłamliwy :)
Poza tym, myślałem, że na rządzącą partię naciska głównie druga siła w Sejmie, nie trzecia...
arim - co by o SLD nie mówić (bo fakt, że możnaby sporo), to akurat co byli u władzy to udało im się sprzątnąć bałagan po postsolidaruchach, przecież po rządach UW-AWS (dla przypomnienia, UW to partia tusków i innych balcerowiczy) to prawie bankructwo trzeba było ogłaszać, nie mówiąc o wale w postaci "reformy emerytalnej" którą dzisiaj ci sami ludzie którzy ją przepychali nazywają największym przekrętem. Problemem był głównie PR oraz "życzliwe" media (porównać jaki był kociokwik przy aferze rywina z zamiataniem pod dywan afer stadionowych, zegarkowych, hazardowych, autostradowych..)
tylko że to mozna powiedzieć o każdej, łącznie z korwińską bo nikt mnie nie przekona że wciskanie rodzinki i pociotków na listy to objaw normalności.
z innej beczki, kolejna rzecz, której nie mogę pojąć - czemu to unia jest "ta zła
Korwin Mikke przewiduje podatek na utrzymanie armii i policji. Tyle. Nie bedziesz musial utrzymywac 700 tys urzednikow panstwowych, szkol i wszystkich innych instytucji z ktorych nie korzystasz.nom, nawet jedno takie znam
Unia nartzuca VAT i akcyze, ktore musimy placic dopoki jestesmy w tym molochu. To wystarczy do funkcjonowania panstwa o jakim mowi JKM.
dalej wracamy do tego, że gdzieś w stanach jest przepis, że nie można jeździć rowerem w basenie, nawet prywatnym (i to już od kilkudziesięciu lat). I ktoś go musiał uchwalić
(już pomijam, że nie zawsze coś z takich duyskusji się rodzi i przy 800 osobach na sali zawsze trafi się kretyn - daleko nie szukając, my przy 456 mamy coś takiego jak "zespół parlamentarny do przeciwdziałania ateizacji polski" oraz sami usiłujemy wyeksportować do europarlamentu gościa, któremu publicznie marzy się powrót do kolonializmu).
Podobnie mimo wszystko redukcja czy żarówki (aczkolwiek zastanowiłbym się tutaj czy nie obwiniasz wykonawców, a mocodawców nie nnależałoby szukać.. powiedzmy, że gdzieś indziej i gdzie na szczeblu rządów lokalnych mieliby nawet łatwiej, ale EU było wygodnym kozłem pozwalającym załatwić wszystkie kraje od razu).
W ogóle z tej krzywizny ogórka coś w końcu wyszło? Bo na rynku dalej dostaję je naprawdę fantazyjnych kształtach.
na marginesie chciałbym zobaczyć tych wszystkich cwaniaków od 'niepotrzebnych' instytucji jak im chociażby głupie świadectwo zginie i nikt ich do roboty or whatever nie będzie chciał przyjąć a nie będzie komu wystawić duplikatu, bo i z czego jak nie będzie niczego poza policją i wojskiem :D (a jak ktoś uważa że to marginalny problem.. tylko od stycznia na samą wielkopolskę przypada 250 takich spraw ^^')
Może się mylę, ale w dobie cyfryzacji, co za problem, aby to szkoły zgromadziły wszelkie dane dotyczące naszych "osiągnięć naukowych"? Masz nr PESEL, szkoła ma do każdego nr przyporządkowane kopie naszych świadectw, nawet nie muszą to być skany a zwykle spisanie wyników, idziesz drukują ci to, przystawiają pieczątkę i po sprawie.A myślisz, że szkoły nie mają nic innego do roboty, tylko zajmować się gromadzeniem kolejnych jakiś papierków, tylko pod postacią zapisu elektronicznego? Do tego są potrzebne serwery, osoby tym się zajmujące, a to wszystko koszty. Może w wielkich miastach to nie problem, ale w mniejszych miejscowościach?
A myślisz, że szkoły nie mają nic innego do roboty, tylko zajmować się gromadzeniem kolejnych jakiś papierków, tylko pod postacią zapisu elektronicznego? Do tego są potrzebne serwery, osoby tym się zajmujące, a to wszystko koszty. Może w wielkich miastach to nie problem, ale w mniejszych miejscowościach?
@Unia - pointa była taka, że na całym świecie masz masę debilizmów, a ich największe nagromadzenie masz w stanach zjednoczonych ameryki stawianych za wzór jak to powinno wyglądać (i to nie tych złych lewackich obamy tylko co najmniej od tych 'reganomicznych', jak nie od Ojców Założycieli), ale i tak wszyscy dosrywają się do uni i ogórka który nawet nie wiadomo czy w końcu przeszedł, bo temat dla tabloidów był chwytliwy. A to, że w stanach nie gonią za mycie stanikiem samochodu choć przepisu nikt nie usunął bo byli za leniwi, to tylko jeszcze gorzej o tym kraju świadczy (i robi niebezpieczny precedens na przyszłość).
Głupie wydrukowanie i trzymanie w piwnicy (oraz zatrudnienie gościa który by się tym opiekował) jest chyba jednak tańsze.
Co nie zmienia faktu, że UE zamiast zając się czymś sensownym utrudnia ludziom życie w imię jakiegoś lobby. Wszystko byłoby w porządku gdyby trzymała sie tego do czego jest stworzona, czyli wolna wymiana handlowa, unia gospodarcza itd. Niestety nastąpił przerost formy nad treścią i UE chce wkroczyć w każdy aspekt życia i to w najbardziej debilny sposób czyli nie edukacją np. "dlaczego LEDy są lepsze od tradycyjnych żarówek" tylko głupimi zakazami, co jest totalnym strzałem w stopę bo stawiają się w roli dyktatu, którego nikt nie lubi.masz rację i nie masz, ale dla ułatwienia rozbiję na punkty
1) tbh nie wiemy czym się zajmuje unia. Nikt z nas tego nie śledzi. Słyszymy tylko o jakiś ogórkach czy wymiarach kiwi, czasem jak Fargo albo korwin poszczeka.. ale to dlatego, że to sprawy najbardziej medialne, wręcz tabloidowe. O tym się słyszy raz na rok czy pół, ale przecież ciała decyzyjne UE zbierają się co kilka dni, więc czymś poważnym ale "nudnym" na pewno też się zajmuje, tylko my zwyczajnie o tym nie słyszymy
2) akurat wolna wymiana i unia gospodarcza to też przykład dyktatu kropolobby, odcinającego państwa od potęznej dawki dochodów i instrumentów politycznych jakim były cła :D Że nie wspomnę o bandyckim przepisie o tym, że firma działająca na terenie całego UE rozlicza się podatkowo tylko z jednym, które sobie wybierze, co promuje takie sztuczne polityczne twory bez jakiejkolwiek gospodanki jak cypr..
3) dyktat - to jest niestety problem ludzkiej natury. Nikt nie lubi być do niczego zmuszany, ale debilne spoty w tv też nikogo nie do niczego nie przekonają i jest to pieniądz w błoto, o który byłby jazgot (a o inne instrumenty edukacji cięzko). Czy nam się to podoba czy nie, ludzi niekiedy trzeba do pewnych rzeczy zmuszać. Kwestia tylko co jest uważane za warte do przymuszenia.
Wiemy bardzo dobrze, wszystko jest udokumentowane z każdego posiedzenia komisji sa robione sprawozdania itd. Wracając do tematu, to o ile krzywizny ogórka czy banana można uznać za wyskok znudzonego pajaca, to już walka z CO2 to niemal sztandarowy projekt UE."nie wiemy" w sensie nikt o tym nie informuje, bo nudne. Wyskoki pajaców są bardziej chwytliwe.
Dyktat czy nie, ale to cały sens istnienia UE i bez tego cały ten twór mija sie z celem. Wystarczy wprowadzić takie przepisy, aby rozliczali się u nas, a co za tym idzie postawić na szali wysokość podatków vs ilość podmiotów płacących.wiesz, ja akurat nie mam nic przeciw stanom zjednoczonym europy i uważam że w dłuższej perspektywie to coś, do czego powinno się dążyć, ale przepis o tej rejestracji to zwykły bandytyzm, którego najpewniej nikt nie ruszy.
Tu się mylisz, ja osobiście uważam, ze np LEDy są sporo lepszy od tradycyjnych żarówek i sam ich używam, ale chcę mieć wybór i zabranie takowego spowodowało to, ze ludzie i tak używają tradycyjnych, a czują wstręt do LEDów. UE próbuje myslec za swoich obywateli i uszczęśliwiać ich an siłę i to mi się nie podoba.dlatego mówię, że masz rację i nie masz. Przymus rodzi opór, ale niekiedy bywa konieczny. Czy był w przypadku żarówek, elektronicznych termometrów czy ZWŁASZCZA segregacji odpadów (bo nie ukrywajmy, ze jedyni co na tym korzystają to wielkie firmy które nie muszą wtwarzac czegos od zera, tylko recyklingują stare, a zamiast sortować samodzielnie odwalają to za nich wszyscy obywatele - jeszcze byłoby pół biedy jakby zorganizowano to jak na zachodzie zachęcając ludzi, ale u nas zrobiono to tak, że zamiast zachęcać niższymi cenami to jest drożej, upierdliwiej i obowiązkowo) to nie wiem, ale na pewno jest to ścieżka prostsza i szybsza niz jakieś podejrzane lobbowanie w TV za jakąś opcją.
A sama redukcja jest ok, tylko zabrano się na nią na złym szczeblu
jeszcze byłoby pół biedy jakby zorganizowano to jak na zachodzie zachęcając ludzi, ale u nas zrobiono to tak, że zamiast zachęcać niższymi cenami to jest drożej, upierdliwiej i obowiązkowo
"to nie różne stany jednego państwa" - ekhu ekhu wojna secesyjna ekhu ekhu.
Dla stanów zjednoczonych europy potrzebna jest tak naprawdę tylko wola i wyzbycie się kilku reliktów starych przyzwyczajeń.
Taaaaa, walić że poszło o niewolnictwo i USA historii nie ma prawie żadnej i jest to zlepek całego świata, a wiec porównywanie z Europą jest mocno na wyrost.Taaaa, walić to, że niewolnictwo było najmniej istotne, tylko medialnie brzmiało lepiej niż narzucanie ustroju. Dość powiedzieć, że kilka stanów "niewolniczych" walczyło po stronie unii. Zresztą to temat na dłuższy topic.
Hoho, nie szalej tak. Problemy są z wprowadzeniem jednolitej waluty w całej UE, a tym piszesz o państwie federacyjnym. Już nawet pomijam zmiany konstytucji, referenda itd. we wszystkich państwach UE, a biorąc pod uwagę eurosceptycyzm, który rośnie w siłę i dochodzi nawet do tego, ze większość Brytyjczyków jest za wyjściem z UE to nie ma na to żadnych szans.To jest właśnie to o czym mówię, przywiązanie do reliktów jak waluta czy nawet język, ale do mieszania się kultur i ludzi cały czas dochodzi. Zastanawiałbym się tylko na ile przeklęty Albion jest reprezentatywny, bo to zawsze była banda chujków ustawiająca się jak chorągiewka zawieje. I tak mają od groma przywilejów, więc niech nie pyskują.
"to nie różne stany jednego państwa" - ekhu ekhu wojna secesyjna ekhu ekhu. Zresztą niemieckie landy to jeszcze lepszy przykład jak się można żreć między sobą.
Dla stanów zjednoczonych europy potrzebna jest tak naprawdę tylko wola i wyzbycie się kilku reliktów starych przyzwyczajeń.
Wojna secesyjna. A w europie ile było i jest wojen?Tych konwencjonalnych i tych dyplomatycznych.w europie ile jest? Po II WŚ praktycznie wcale, tyle co rozpad jugosławii. Ja tylko mówię że historia USA to nie same róże i powszechna miłość jak sugerowałeś w poprzednim poście.
Poza tym jest głupotą oczekiwać, że naród nagle porzuci własny język, bo jakaś banda złodziei z UE chce połączenia. Nikt tego nie chce, bo to tylko sen wariata.Bla bla bla, głos ślepego wsteczniactwa (tak per analogia do wariatów i złodziei). "Naród" już to robi, starczy spojrzeć na naszą dwumilionową emigrację z ostatnich lat. Ludzie mają i po prawdzie zawsze mieli wyjebane na takie górnolotne hasła, bo najważniejsze to mieć co do gara włożyć. Jedno superpaństwo europejskie daje zaś stabilizację i równe prawa wszystkim, nie to co ten obecny pseudotwór gdzie każdy stara się wyrwać dla siebie jak najwięcej z wyspami złodziejstwa w stylu cypru.
Wojna secesyjna. A w europie ile było i jest wojen?Tych konwencjonalnych i tych dyplomatycznych.w europie ile jest? Po II WŚ praktycznie wcale, tyle co rozpad jugosławii. Ja tylko mówię że historia USA to nie same róże i powszechna miłość jak sugerowałeś w poprzednim poście.
Bla bla bla, głos ślepego wsteczniactwa (tak per analogia do wariatów i złodziei). "Naród" już to robi, starczy spojrzeć na naszą dwumilionową emigrację z ostatnich lat. Ludzie mają i po prawdzie zawsze mieli wyjebane na takie górnolotne hasła, bo najważniejsze to mieć co do gara włożyć. Jedno superpaństwo europejskie daje zaś stabilizację i równe prawa wszystkim, nie to co ten obecny pseudotwór gdzie każdy stara się wyrwać dla siebie jak najwięcej z wyspami złodziejstwa w stylu cypru.
Ale a propos złodziei w europarlamencie, jak tam korwińska familia na listach, trzyma się?
A ja mówię, że więcej wojen takich jak i innych było w europie niż wewnątrz USA. I nie mam zamiaru zgadzać się na głupoty typu jedno mocarstwo, bo komuchy w UE mają jeden cel - 0% wzrostu gospodarczego, wtedy łatwiej się steruje ludźmi.dowody czy pierdolenie a'la korwin który wprost pisze że idzie tam, by móc sobie szkalowac wszystkich dookoła bez dowodów a następnie chować się za immunitetem by nie płacić odszkodowań? Tzn nie pisze, złe lewackie media tak przekazały, na pewno jest jakiś oficjalny komentarz ze miał coś innego na myśli niż powiedział, jak z gwałtami ostatnio.
Robi, bo nie ma wyboru dzięki lewakom niemającym pojęcia o ekonomii i psychologii.ale co ty wacpan pierdolisz, skoro emigrują do jeszcze bardziej lewackiej niż nasz wesoły grajdołek skandynawii, niemiec, francji czy wysp? ^^'
Supermocarstwo już chciał Hitler i Stalin zrobić. Teraz UE.nom, i Tomasz Jefferson oraz Jerzy Waszyngton, a przede wszystkim Abe Lincoln.
Familia się trzyma, skoro UE i nasz kraj wprowadza debilizmy typu parytety.uważaj, że bez parytetów byłoby inaczej skoro wciska rodzinkę płci obojga :D A podobno to lewaki się na niczym nie znają :D
A ja mówię, że więcej wojen takich jak i innych było w europie niż wewnątrz USA. I nie mam zamiaru zgadzać się na głupoty typu jedno mocarstwo, bo komuchy w UE mają jeden cel - 0% wzrostu gospodarczego, wtedy łatwiej się steruje ludźmi.dowody czy pierdolenie a'la korwin który wprost pisze że idzie tam, by móc sobie szkalowac wszystkich dookoła bez dowodów a następnie chować się za immunitetem by nie płacić odszkodowań? Tzn nie pisze, złe lewackie media tak przekazały, na pewno jest jakiś oficjalny komentarz ze miał coś innego na myśli niż powiedział, jak z gwałtami ostatnio.
btw. wojna wewnątrz USA była jedna, bo po pierwszej chwycono wszystkich krótko za pysk. Stany przed wojną secesyjną różniły się niewiele od współczesnej europy, też dyskutowano czy powinna to być ścisła unia czy jedynie luźna federacja niepodległych "państw".CytujRobi, bo nie ma wyboru dzięki lewakom niemającym pojęcia o ekonomii i psychologii.ale co ty wacpan pierdolisz, skoro emigrują do jeszcze bardziej lewackiej niż nasz wesoły grajdołek skandynawii, niemiec, francji czy wysp? ^^'CytujSupermocarstwo już chciał Hitler i Stalin zrobić. Teraz UE.nom, i Tomasz Jefferson oraz Jerzy Waszyngton, a przede wszystkim Abe Lincoln.CytujFamilia się trzyma, skoro UE i nasz kraj wprowadza debilizmy typu parytety.uważaj, że bez parytetów byłoby inaczej skoro wciska rodzinkę płci obojga :D A podobno to lewaki się na niczym nie znają :D
jakim k**wa cudem coś może być lewackie jeśli pierwsze skrzypce gra tam kapitalistyczna korpomiędzynarodówka
Plujcie : D (https://www.youtube.com/watch?v=L4YDs4uxnJI&feature=youtu.be)Brakuje jeszcze polskiej marki :P
Bo rząd (w tym przypadku ue) tworzy zakazy i nakazy, a to już jest lewackie. Nie ważne kto ich opłacapierdolenie. Prawo siły broń się sam, państwo ani nikt nie będzie cię bronił jesli sam nie zapłacisz więcej. Jak na ironię usilnie zwalczasz teraz system, który sam chcesz wprowadzić.
Swoją drogą, domaganie się gwałtownych zmian też jest "lewackie". Wielkie reformy wymyślili rewolucjoniści. Żeby było śmieszniej, domaganie się wolności jest znacznie bliższe lewicy niż prawicy. No ale to ty mówisz Sentowi, że nie wie, na czym polega różnica pomiędzy jedną a drugą.Haha! Nie.
Plujcie : D (https://www.youtube.com/watch?v=L4YDs4uxnJI&feature=youtu.be)Skomentuję najszybciej w niedzielę po 21. Przepraszam, ale skoro wrzucasz to na 1,5 godziny przed ciszą wyborczą, to nie ma za bardzo jak komentować.
Masz jakiś problem ze znajomością historii? Wypadałoby wiedzieć, skąd w ogóle wziął się podział osi politycznej na prawicę, lewicę i centrum.
który tak samo wiedzy nie posiada, ale za to pisze całkowicie an serio, a tym samym wychodzi na lapsa bo jego brednie niczego się nie trzymają.pozdro wyborcy pisu czy w zdecydowanej mierze korwina. Dalej nie rozumiem jak bardzo trzeba mieć nasrane we łbie by jednocześnie być wojującą lesbą-feministką-neopoganką-zwolenniczką demokracji bezpośredniej i głosować na korwina "partia to ja a demokracja głupia" mikke. I to samo mógłbym powiedzieć o lwiej większości jego zwolenników.
Wracając do tematu, to kompletnie nie rozumiem głosowania na podstawie "prawica, lewica i centrum" gdyż przeważnie partie szeregujące siebie w danej grupie program mają całkiem z innej bajki, najjaskrawszym przykładem jest tu PiS.zakładanie, że wszyscy mają taki sam pogląd czym właściwie jest prawica, tak bardzo.
Tak więc jak chcemy oddać na kogoś swój głos to nie radze się kierować taką segregacją, tylko otworzyć program danej partii i sprawdzić czy zgadza sie z naszymi poglądami.a co jak program nijak ma się do tego, co mówią politycy tej partii, a to co mówią ma się z kolei jeszcze bardziej nijak do tego co robią? Daleko nie szukając, korwin ze swoim przelewackoowsiakowym deklarowanym "róbta co chceta" a w programie "pod warunkiem ze nie chceta robić aborcji, eutanazji i być pedałami", nie mówiąc o platformianym podatku liniowym..
Także ze względu na cisze wyborczą tylko tyle.bo nam ktoś dowali karę finansową jak Smutasowi :D
Masz jakiś problem ze znajomością historii? Wypadałoby wiedzieć, skąd w ogóle wziął się podział osi politycznej na prawicę, lewicę i centrum.Punkt widzenia zależy od punku siedzenia. To co kiedyś było czarne, w dzisiejszych realiach może być białe.
Jednak gdy rewolucjoniści obalili cara, zaczęli brnąć w komunizm, co ma tyle wspólnego z wolnościątaa, to jeszcze doczytaj czemu obalano cara, bynajmniej nie dlatego, że rozdawał za dużo cukierków :>
Koniec końców dziś lewica kojarzy nam się ze zwiększaniem kontroli obywateli.tylko kucom, a i to głównie tym z gatunku "buk chonor"
Podobnie jest z rozdziałem gospodanki od obyczajów. Kiedyś może i owszem - prawica była związana z konserwatyzmem i odwrotnie po drugiej stronie. Dziś, kiedy każdy może założyć partię, te powiązania nie są już tak jasne i trwałe.tbh takich określeń używa się dziś chyba tylko na skrajności, jak PiS czy inne fronty narodowe we francji.
taa, to jeszcze doczytaj czemu obalano cara, bynajmniej nie dlatego, że rozdawał za dużo cukierkówNie oceniałem działań cara ani słuszności rewolucji.
tylko kucom, a i to głównie tym z gatunku "buk chonor"No ta. Bo dla lewaków kontrola obywateli to "zwiększanie bezpieczeństwa".
Skomentuję najszybciej w niedzielę po 21. Przepraszam, ale skoro wrzucasz to na 1,5 godziny przed ciszą wyborczą, to nie ma za bardzo jak komentować.A to podczas ciszy wyborczej nie można dyskutować o polityce? Myślałem, że zakazana jest tylko agitacja polityczna.
Anyway, spot wrzuciłem, bo mnie rozśmieszył. Liczyłem że doprowadzę tym Senta do białej gorączki : Dsent już po tytule domyślił się że zmierza to w stronę kolejnego populistycznego korwińskiego pierdolenia (już mniejsza że bez sensu, ale znowu o tym samym) więc nawet nie obejrzał, sorry ^^'
damian - cara nie oceniasz, ale oceniasz obalających króla francji, że wtedy chodziło tylko o cośtam. Tbh, te rewolucje aż tak dużo od siebie się nie różniły.Nie napisałem, że "tylko". Nie napisałem, czy zrobili dobrze, czy źle.
I nie "poczucie bezpieczeństwa", tylko my normalni ludzie uważamy, że jak państwo nie ma być "opiekuńcze" (czytaj, dawać cokolwiek od siebie zamiast tylko brać i jeszcze wymagać, że w imię jakiś szemranych interesów pojedziemy pod bronią walczyć z turbaniastymi gdzieś w środku azji), to po chuj nam w ogóle coś takiego jak państwo. Zresztą tutaj kolejna dziura w "logice" JKMa który chce państwa ale go nie chce."Normalni ludzie". Cóż za autoironia w stronę lewackiej braci.
Plujcie : D (https://www.youtube.com/watch?v=L4YDs4uxnJI&feature=youtu.be)Co do spotu:
na marginesie, kucowi nie wytłumaczysz że to bynajmniej nie jest wina podatków i akcyzy, że dokładnie te same papierosy kosztują 2 razy mniej w polsce a 10 razy mniej w rosji niż na zachodzie..Akurat z fajkami jest ten problem, że faktycznie ta akcyza to 85% kosztu papierosa. W sklepie sprzedawca zarabia 7-10 zł na rakiecie papierosów (bez dochodowego). Producent około 2 zł zysku na czysto ma.
btw. MoG, a wspomnieli też o likwidacji urlopów, macierzyńskich i całej reszty kodeksu pracy, że wszyscy zarabialiby tyle ile dziś zarabiają ci co robią na czarno (czytaj, w chuj mniej), czy to już korwińska propaganda "zapomniała" wspomnieć? :DJa dalej utwierdzam się w założeniu, że Korwin potajemnie chce zrobić z Polski drugi Egipt, mieć własnych niewolników i na sztandarze mieć wypisane "ręka, która ich karmi, pięść, która ich bije".
To jest w ogóle komiczne, bo nawet jakby taki mog dostawał całe 3,2 tysiaka na rękę (czytaj, nie dawał państwu nic), ale w zamian zniknęłyby wszelkie ulgi i usługi, jak, bo ja wiem, szkolnictwo, to powodzenia w edukacji dzieci przy czterech tysiakach za semestr :D a jeszcze trza się ubrac, wyżywić, opłacac prywatną składkę zdrowotną, ubezpieczeniową.. ^^
na marginesie, kucowi nie wytłumaczysz że to bynajmniej nie jest wina podatków i akcyzy, że dokładnie te same papierosy kosztują 2 razy mniej w polsce a 10 razy mniej w rosji niż na zachodzie..
btw. MoG, a wspomnieli też o likwidacji urlopów, macierzyńskich i całej reszty kodeksu pracy, że wszyscy zarabialiby tyle ile dziś zarabiają ci co robią na czarno (czytaj, w chuj mniej), czy to już korwińska propaganda "zapomniała" wspomnieć?
Akurat z fajkami jest ten problem, że faktycznie ta akcyza to 85% kosztu papierosa. W sklepie sprzedawca zarabia 7-10 zł na rakiecie papierosów (bez dochodowego). Producent około 2 zł zysku na czysto ma.nie mówię, że nie jest, tylko że gdzie indziej akcyzy i inne są niższe a pety droższe, magic.
na marginesie, pewno temu populiscie się uda przy tej frekwencji, ale byłoby zabawnie czytać butthurt w internetach jak to pięciopartiowa banda czworga na pewno fałszowała bo liczono w rosji i tak dalej ^^'
Co zresztą zakrawa na ironię, że idolami polskiej prawicy są obecnnie najbardziej prokremlowscy politycy, korwin i obran.
na marginesie, pewno temu populiscie się uda przy tej frekwencji, ale byłoby zabawnie czytać butthurt w internetach jak to pięciopartiowa banda czworga na pewno fałszowała bo liczono w rosji i tak dalej ^^'Ja bym się z tego tak nie brechtał, bo pewne poszlaki na fałszowanie głosów są.
Dlatego ze w Polsce masz deficyt prawdziwej programowo prawicy, a za prawicę uznawany jest socjalistyczny PiS, także wiesz.po pierwsze znowu wracamy do tego co kto uznaje za prawicę, po drugie polska prawica to nie tylko wyborcy pisu, ale takzewspomnianego korwina, gowina czy ruchu narodowego, a wszyscy oni patrzą w obrana jak obrazek, choć układa się ze złym putinem (choć "układa" to delikatne określenie na to ordynarne lizanie mu dupy), który jest dobry bo bije złe upa. Za to jak ktoś od nas na putina choćby spojrzy, to komuch i SBek.
Przy poprzednich wyborach w paru regionach w mazowieckim był naprawdę ogromny odsetek nieważnych głosów. Sięgający 60-80%. Bardzo ciekawie się to wybijało ze średniej krajowej.ciężko powiedzieć co mogło być winne, bo w komisji liczącej głosy siedzą niemal zawsze przedstawiciele każdej ze startujących partii i nawzajem sobie patrzą na ręce, nie mówiąc o OBWE w tych większych i innych takich.
po pierwsze znowu wracamy do tego co kto uznaje za prawicę, po drugie polska prawica to nie tylko wyborcy pisu, ale takzewspomnianego korwina, gowina czy ruchu narodowego, a wszyscy oni patrzą w obrana jak obrazek, choć układa się ze złym putinem (choć "układa" to delikatne określenie na to ordynarne lizanie mu dupy), który jest dobry bo bije złe upa. Za to jak ktoś od nas na putina choćby spojrzy, to komuch i SBek.
A tymczasem mamy 7% frekwencji, co podobno i tak jest wzrostem :D7? Moja matka mówi, że w telewizji o 12 podawali 11%.
ciężko powiedzieć co mogło być winne, bo w komisji liczącej głosy siedzą niemal zawsze przedstawiciele każdej ze startujących partii i nawzajem sobie patrzą na ręce, nie mówiąc o OBWE w tych większych i innych takich.Skąd Ty to wytrzasnąłeś? W Zachodniopomorskim do komisji wyborczych bierze się przypadkowych ludzi. Najczęściej synalek jakiegoś urzędasa ogarnia kolegów z liceum albo coś w tym stylu.
7? Moja matka mówi, że w telewizji o 12 podawali 11%.Reżymowe media!
Drugi problem, możemy się o to obrażać, ale tak naprawdę na kontynencie liczą się tylko niemcy, może jeszcze francja i brytania. Reszta to nieistotny margines (czy to ze względu na słabą gospodankę jak basen morza śródziemnego, czy to marny potencjał demograficzny jak północ, czy też połączenie obu czyli cały dawny blok wschodni) i choćby z tego względu mądrym byłoby się trzymać w kupie i mówić jednym głosem, a nie popierać rewizjonizm sąsiada i pomagać mu w rozbiorze, bo za chwilę samemu można dostać od "sojusznika" kutasa do dupy. Jeśli więc aneksja krymu przypomina monachium z dwudziestolecia, to węgrzy grają obecnie rolę polski przywłaszczającej sobie zaolzie. A nie muszę przypominać, jak na tym wyszlismy.
7? Moja matka mówi, że w telewizji o 12 podawali 11%.
Skąd Ty to wytrzasnąłeś? W Zachodniopomorskim do komisji wyborczych bierze się przypadkowych ludzi.
Kolejnego peperucha mamy z głowy. W telewizji już zaczęto proces wybielania.dał nam przykład Lech Kaczyński jak wybielać mamy
komisja - w tych najważniejszych na pewno obsadzają, przynajmniej przy liczeniu. I zdecydujcie się, z łapanki czy synalek urzędasa ogarnia kolegów, czy zły rząd podrabia podpisy i robi wały, czy po prostu ktoś miał wyjebane i zrobił robotę na odpierdol bo był z łapanki, bo to się nie trzyma ni kupy ni dupy ._. Zastanawiam się skąd ten twój stronk butthurt na jakiekolwiek instytucje Al.
A dokładniej, trafił mnie już dawno - podczas pięciokrotnego zdawania prawa jazdy w państwowej instytucji jaką jest WORD. Wszystko tak genialnie bezdusznie zorganizowane, żebyś wyszedł z egzaminu oblany i z traumą.
dał nam przykład Lech Kaczyński jak wybielać mamyO tym samym też pomyślałem. To co sie działo po jego śmierci, było po prostu żenujące. Hipokryzja na całego.
Szkoły są dla uczniów, nie dla nauczycieli.Powinieneś napisać "rodziców" zamiast "nauczycieli".
BTW, we Francji wygrali nacjonaliści - zastanawia mnie ja wygląda nacjonalizm we Francji. Machanie białą flagą jako obowiązek każdego francuza?Nie, machanie białą flagą, to bardziej w Czechach :P We Francji obowiązkiem jest zjedzenie minimum jednej bagietki dziennie ;D
PO pierwsze miejsce, potem PiS, SLD i Korwin z siedmioma procentami.Znając "obłudę" polityków, to pewnie już w najbliższych wyborach znów będzie kandydował. Zatem niczego się nie pozbędziemy.
Wreszcie się pozbędziemy jełopa z kraju. D:
Zdziwiłbyś się. Owszem, często tak bywa, ale to żadna reguła. Dam głowę, że większość tych kretynów, która zabija ludzi, siedząc za kierownicą i sprawia, że polskie drogi są bodajże najbardziej niebezpieczne w Europie, zdała swoje egzaminy na prawo jazdy za pierwszym lub drugim razem. To bardzo krótkowzroczne myślenie. Dość powiedzieć, że osoba prowadząca elkę jest zazwyczaj jedyną respektującą przepisy osobą na drodze.Cytat: TheFloodA dokładniej, trafił mnie już dawno - podczas pięciokrotnego zdawania prawa jazdy w państwowej instytucji jaką jest WORD. Wszystko tak genialnie bezdusznie zorganizowane, żebyś wyszedł z egzaminu oblany i z traumą.Haha, bez urazy, ale jak ktoś potrafi jeździć to max po 3 razach zda, mój kumpel ma szkołę jazdy i mam info z pierwszej ręki niemal. Wniosek żeś kierowca dupa i tyle :D
A dokładniej, trafił mnie już dawno - podczas pięciokrotnego zdawania prawa jazdy w państwowej instytucji jaką jest WORD.Co z tego, że WORD jest państwowy, skoro nie jest finansowany ze skarbu państwa i musi być samowystarczalny? Ile zarobi, tyle ma, a ostatnio coraz mniej osób zdaje egzaminy (m.in. dlatego, że 18. rok życia zaczynają osiągać ludzie urodzeni w czasie niżu demograficznego), a to wiąże się z koniecznością zbicia wskaźnika zdawalności na rzecz utrzymania budżetu. Pensja egzaminatora jest uzależniona od liczby przeprowadzonych egzaminów - od jednego dostaje ponoć 30 czy tam 40 zł. Gdyby WORD był finansowany ze skarbu państwa, ten egzaminator dostawałby stałą pensję i nie miałby powodu do ew. machlojek. Masz tę swoją wymarzoną konkurencyjność powiązaną z prywatyzacją. Sam ją krytykujesz.
Haha, bez urazy, ale jak ktoś potrafi jeździć to max po 3 razach zda, mój kumpel ma szkołę jazdy i mam info z pierwszej ręki niemal. Wniosek żeś kierowca dupa i tyle :DDwóch panów przede mną już Ci udowodniło że nie wiesz o czym mówisz, ale też pozwolę sobie na komentarz.
Wiele zależy od samego WORD-u. W Lublinie znane są różne absurdalne przypadki udupiania zdających. Jest całkiem sporo sytuacji, w której zdający np. jedzie sobie wąską drogą na osiedlu domków jednorodzinnych, w strefie skrzyżowań równorzędnych, egzaminator każe mu skręcić np. w prawo, a tuż za skrzyżowaniem (góra kilka metrów) stoją zaparkowane dwa samochody (oczywiście zaparkowane nieprawidłowo, ale kto by się tam tym przejmował) - jeden zajmuje część lewego pasa, drugi prawego. Stoją w zasadzie w tym samym miejscu na drodze, ale po przeciwnych jej stronach. Egzaminator każe przejechać przez wąską przestrzeń pomiędzy tymi dwoma samochodami, co zazwyczaj kończy się oblaniem z powodu ryzyka zaczepienia o lusterko. Przy omijaniu pojazdu powinno się zachować przynajmniej metr odstępu, ale metr odstępu w takiej sytuacji wiąże się ze skasowaniem przodu samochodu stojącego na lewym pasie. Powodzenia. Taki Radom jest z kolei powszechnie uważany za miejsce, gdzie zdać jest dużo łatwiej.No właśnie. Szczecin jest bardzo paskudnym miejscem na zdawanie egzaminu na prawko - mnóstwo rond, tramwajów, plątanin, dziwaczne pomysły z pasami ruchu i wysepkami (slalom included). Dziwne znaki w dziwnych miejscach. Widywałem ludzi, którzy po 10 próbach w Szczecinie jechali zdawać do Gorzowa i zdawali tam za pierwszym razem.
Najgorsze w dzisiejszych egzaminach jest to, że można mieć dobrą technikę jazdy i umieć prowadzić samochód, ale i tak zawalić 1, 3, 5 czy 10 egzaminów z powodu stresuJa odniosłem wrażenie, że ta atmosfera stresu jest tam budowana celowo.
Co z tego, że WORD jest państwowy, skoro nie jest finansowany ze skarbu państwa i musi być samowystarczalny? Ile zarobi, tyle ma, a ostatnio coraz mniej osób zdaje egzaminy (m.in. dlatego, że 18. rok życia zaczynają osiągać ludzie urodzeni w czasie niżu demograficznego), a to wiąże się z koniecznością zbicia wskaźnika zdawalności na rzecz utrzymania budżetu. Pensja egzaminatora jest uzależniona od liczby przeprowadzonych egzaminów - od jednego dostaje ponoć 30 czy tam 40 zł. Gdyby WORD był finansowany ze skarbu państwa, ten egzaminator dostawałby stałą pensję i nie miałby powodu do ew. machlojek. Masz tę swoją wymarzoną konkurencyjność powiązaną z prywatyzacją. Sam ją krytykujesz.
No właśnie. Szczecin jest bardzo paskudnym miejscem na zdawanie egzaminu na prawko - mnóstwo rond, tramwajów, plątanin, dziwaczne pomysły z pasami ruchu i wysepkami (slalom included).W Lublinie są kwadratowe ronda (jadąc do przodu, nie trzeba zataczać żadnego łuku), na których łatwo jest się pogubić, zwłaszcza jeśli na co dzień mieszka się w innym mieście. Zresztą nawet na tych okrągłych linie są dziwnie narysowane i bywa, że plączą się przed oczami. Dodaj do tego jeszcze często średnio widoczne znaki, idiotycznie rozstawione sygnalizatory (zatrzymując się trochę przed linią warunkowego zatrzymania, trzeba się nierzadko wychylać do przodu, by sprawdzić, czy nie zmieniło się światło), trzy albo cztery pasy na wielu drogach (chociaż to jest raczej w każdym większym mieście) i to, że prawie nikt nie przepuszcza elki, gdy ta chce zmienić pas albo najpierw zwalnia, sygnalizując ustąpienie, a potem nagle przyspiesza. Nie muszę chyba mówić, jak to się kończy dla egzaminowanego.
Znam dziewczynę która zdała za pierwszym razem i zdążyła skasować dwa samochody w ciągu roku.Znam kogoś, kto w pół roku po zdaniu egzaminu za pierwszym razem wylądował w rowie, jadąc drogą prowadzącą z Radomia do Puław. Prosta jezdnia i zero zakrętów, jakby co. Niezbyt udało mu się wyprzedzenie jakiejś ciężarówki. Wydaje mi się, że im większą ktoś traumę przeżywa w związku z oblanymi egzaminami, tym ostrożniejszy jest później na drodze. Pewność siebie w prowadzeniu pojazdem (której taka osoba na początku nie ma) jest ważna, ale zazwyczaj jest tak, że im bardziej bezpiecznie czuje się kierowca, tym bardziej niebezpieczny jest dla innych.
Ja odniosłem wrażenie, że ta atmosfera stresu jest tam budowana celowo.Jasne, że jest. Im więcej niezdanych egzaminów, tym więcej podejść do niego, czyli tym więcej pieniędzy. Egzamin praktyczny kosztuje 140 zł, egzaminator od jednego takiego bierze podobno 30-40 zł. Na kilkanaście elek będących własnością WORD-u, na parkingu stoi zazwyczaj góra 5 (czyli 5 gotowych do egzaminu), a zazwyczaj dany egzaminator jest przypisany do danego samochodu, co tylko maksymalizuje dochód. W Lublinie codziennie przeprowadzanych jest kilkadziesiąt egzaminów praktycznych (na oko, nigdy ich nie liczyłem), a przecież są w Polsce większe miasta. WORD-ów w Polsce jest chyba tyle, co dawnych województw (już niedługo ma się to zmienić) - w całym województwie lubelskim, jednym z największych w Polsce, jest więc tylko 4 czy tam 5. Do danej placówki zjeżdża się więc cała okolica. Poza tym, niezbyt przyjaźnie podchodzi się do kandydatów na kierowców. Pomijając już to, że nawet najmilszy egzaminator potrafi zasygnalizować błąd za pomocą złośliwego, ironicznego pytania retorycznego, w WORD-zie nie można przełożyć egzaminu później niż na dwa dni robocze przed, więc jeśli nagle zachorujesz albo wypadnie ci cokolwiek pilnego, to masz problem. 140 zł przepada w otchłani. Zachoruj w trakcie świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy czy nawet długiego majowego weekendu - masz tym większy problem.
Nie ma to nic wspólnego ani z konkurencyjnością, ani z prywatyzacją. WORD ma monopol, człowieku.Nie chodziło mi stricte o to. Chciałem pokazać, jak kończy się sytuacja, w której ktoś ma moc sprawczą/decyzyjną i może na tym wymiernie "ponadprogramowo" skorzystać. Gdyby egzaminatorzy mieli stałe pensje, udupianie zdających by im się nie opłacało.
Zdziwiłbyś się. Owszem, często tak bywa, ale to żadna reguła. Dam głowę, że większość tych kretynów, która zabija ludzi, siedząc za kierownicą i sprawia, że polskie drogi są bodajże najbardziej niebezpieczne w Europie, zdała swoje egzaminy na prawo jazdy za pierwszym lub drugim razem. To bardzo krótkowzroczne myślenie. Dość powiedzieć, że osoba prowadząca elkę jest zazwyczaj jedyną respektującą przepisy osobą na drodze.
Wiele zależy od samego WORD-u. W Lublinie znane są różne absurdalne przypadki udupiania zdających. Jest całkiem sporo sytuacji, w której zdający np. jedzie sobie wąską drogą na osiedlu domków jednorodzinnych, w strefie skrzyżowań równorzędnych, egzaminator każe mu skręcić np. w prawo, a tuż za skrzyżowaniem (góra kilka metrów) stoją zaparkowane dwa samochody (oczywiście zaparkowane nieprawidłowo, ale kto by się tam tym przejmował) - jeden zajmuje część lewego pasa, drugi prawego.
Taki Radom jest z kolei powszechnie uważany za miejsce, gdzie zdać jest dużo łatwiej.
Najgorsze w dzisiejszych egzaminach jest to, że można mieć dobrą technikę jazdy i umieć prowadzić samochód, ale i tak zawalić 1, 3, 5 czy 10 egzaminów z powodu stresu (i w konsekwencji różnych dziwnych decyzji na drodze, nie zawsze wpływających na BRD), który w dodatku jest niepotrzebnie budowany przez samą atmosferę i egzaminatorów. Oczywiście pewność jazdy przychodzi z doświadczeniem i po prostu z czasem, ale egzaminowany nie ma ani jednego ani drugiego. Jeżeli ogólnopolska zdawalność egzaminów na prawo jazdy nieznacznie przewyższa 30%, a polskie drogi i tak są niebezpieczne i pełne wypadków, to może coś jest nie tak i nie w tym metoda?
Jaki z tego wniosek? Otóż taki, że to, czy zdasz, nie zależy od tego, czy dobrze jeździsz, tylko elementu losowego.
Nigdy nie miałem żadnego wypadku, jeżdżę już prawie pięć lat.
W Lublinie są kwadratowe ronda (jadąc do przodu, nie trzeba zataczać żadnego łuku), na których łatwo jest się pogubić, zwłaszcza jeśli na co dzień mieszka się w innym mieście.
Znam kogoś, kto w pół roku po zdaniu egzaminu za pierwszym razem wylądował w rowie, jadąc drogą prowadzącą z Radomia do Puław. Prosta jezdnia i zero zakrętów, jakby co. Niezbyt udało mu się wyprzedzenie jakiejś ciężarówki. Wydaje mi się, że im większą ktoś traumę przeżywa w związku z oblanymi egzaminami, tym ostrożniejszy jest później na drodze. Pewność siebie w prowadzeniu pojazdem (której taka osoba na początku nie ma) jest ważna, ale zazwyczaj jest tak, że im bardziej bezpiecznie czuje się kierowca, tym bardziej niebezpieczny jest dla innych.
A, Arim - jeśli twój kolega naprawdę ma szkołę nauki jazdy i mówi takie rzeczy, nie biorąc na siebie żadnej odpowiedzialności (nawet moralnej, duchowej) za porażki swoich klientów, którzy przychodzą do niego i wykładają ciężkie pieniądze (przynajmniej 1200 zł), żeby nauczyć się jeździć, to znaczy, że dupa z niego instruktor.
WORD-ów w Polsce jest chyba tyle, co dawnych województw (już niedługo ma się to zmienić) - w całym województwie lubelskim, jednym z największych w Polsce, jest więc tylko 4 czy tam 5. Do danej placówki zjeżdża się więc cała okolica.
W Lublinie są kwadratowe ronda (jadąc do przodu, nie trzeba zataczać żadnego łuku), na których łatwo jest się pogubić, zwłaszcza jeśli na co dzień mieszka się w innym mieście. Zresztą nawet na tych okrągłych linie są dziwnie narysowane i bywa, że plączą się przed oczami. Dodaj do tego jeszcze często średnio widoczne znaki, idiotycznie rozstawione sygnalizatory (zatrzymując się trochę przed linią warunkowego zatrzymania, trzeba się nierzadko wychylać do przodu, by sprawdzić, czy nie zmieniło się światło), trzy albo cztery pasy na wielu drogach (chociaż to jest raczej w każdym większym mieście) i to, że prawie nikt nie przepuszcza elki, gdy ta chce zmienić pas albo najpierw zwalnia, sygnalizując ustąpienie, a potem nagle przyspiesza. Nie muszę chyba mówić, jak to się kończy dla egzaminowanego.W Szczecinie kwadratowe jest jedno i jest przeokropne. Do dzisiaj nie lubię po nim jeździć :P Jest tak zapaćkane przejściami dla pieszych i torami tramwajowymi że utrzymanie orientacji w terenie przy rozkazie "pierwsza w lewo" jest niemal niemożliwe. Zwłaszcza że dookoła same socjalistyczne bloki i nie ma nawet żadnego punktu odniesienia.
ale zazwyczaj jest tak, że im bardziej bezpiecznie czuje się kierowca, tym bardziej niebezpieczny jest dla innych.True. Gdy jeżdżę nocą po drogach między wioskami to jeżdżę powoli - ok. 70 km/h. Większość typów mnie wyprzedza, rozpędzając się do 100 km/h i więcej. Ja z taką prędkością jeżdżę tylko w dzień.
Nie chodziło mi stricte o to. Chciałem pokazać, jak kończy się sytuacja, w której ktoś ma moc sprawczą/decyzyjną i może na tym wymiernie "ponadprogramowo" skorzystać. Gdyby egzaminatorzy mieli stałe pensje, udupianie zdających by im się nie opłacało.Oskarżyłeś WORD o bycie korwinowską instytucją (niejaką pijąc do moich poglądów i niemalże nazywając mnie hipokrytą), a w rzeczywistości to nie jest ani organizacja państwowa, ani prywatna, tylko jakiś pozszywany frankenstein, łączący najgorsze cechy obu rozwiązań.
Lublin to było zagłębie korupcji i łapówek podczas egzaminów, z resztą wystarczy spojrzeć ilu osobom postawiono zarzuty, także nie ma co się dziwić. A co do manewru to wystarczy nie jechać i tyle, najwyżej wstawi "mały błąd" za niewykonanie polecenia, lepsze to niż uwalenie.Lol? I co, myślisz że egzaminator który Cię celowo zagnał na taki węzeł gordyjski nie znajdzie drugiego pretekstu żeby Cię uwalić?
Stres to też jest objaw pewnego rodzaju braku umiejętności. Nie wiem przed czym tu się stresować, lepiej podejść na luzie nawet zakładając, ze się nie zda, niż nie zdać przez stres. Jak ci pisałem wyżej wypadki to nie brak umiejętności potrzebnych do jazdy 90km/h tylko brak przestrzegania ograniczeń prędkości i niedostosowanie jej do warunków jazdy. A co do 30% to chyba 35% to jest próg rentowności WORDu, a co za tym idzie muszą udupić no-skilli, aby funkcjonować, ot chore przepisy.Jejku... Ja nie wiem jak u Ciebie ten egzamin wyglądał, ale u mnie tak, że włazisz do szklanej budy w której latem jest kurewsko gorąco a zimą cholernie zimno i siedzisz w niej, nie mając pojęcia ani który jesteś na liście ani nawet ile na niej jest właściwie osób. Siedzisz i czekasz, patrząc, jak kolejne osoby oblewają i boisz się nawet wyjść do kibla, bo co jak to Ciebie wyczytają następnego?
Element losowy może ci się zdarzyć raz czy dwa, a to ktoś się wjebie pod koła, a to egzaminator trafi się przejebany, ale bez przesady. Ciężko mi uwierzyć, ze ktoś trafia an takie przygody 5-8-10 razy z rzędu.Z elementów losowych składa się całe Twoje życie. Otaczają Cię wszędzie. To że akurat podczas egzaminu nie przydarzy Ci się żadna kiepska przygoda to też jest element losowy.
Początkowy brak umiejętności to ostrożna i przepisowa jazda, a co za tym idzie bezpieczna. A po 4-5 miesiącach jeżdżenia non stop zdobywa się i skilla.Zdziwiłbyś się, ja na początku jeździłem znacznie ostrzej niż teraz.
Dupa nie dupa, ale taka jest brutalna prawda. Jeździe w samochodzie z kursantami i widzi jak sobie radzą, a następnie dostaje z starostwa wyniki egzaminu i za którym podejściem jest zdany. Tak wiec bardzo łatwo nałożyć wyniki. I żeby nie było, ze trudność miast itd. to napisze tylko, ze działa w Lublinie, a więc warunki są takie same.W teorii to ten Twój kolega nie ma prawa na wewnętrznym przepuścić osoby co do której nie jest pewien że zda państwowy. Więc jednak ten Twój koleś wali nieco w penisa.
I tak powinno zostać, już widzę jacy mistrzowie będą wychodzić po egzaminach w Puławach. Już pomijam fakt, ze chyba głupawki dostana jak wjadą do czegoś co ma przynajmniej dwupasmowe ronda...Za komuny prawo jazdy zdawało się w swoim mieście i egzamin trwał pięć minut. Mój ojciec musiał przejechać pół Gryfina po prostej, zawrócić, wrócić na miejsce i było po egzaminie. I wiesz co? Jest dobrym kierowcą. I nie dostaje ataków paniki jak wjedzie do miasta. A znam kilka kobiet, które zdawały mniej więcej w tym czasie co ja i boją się jechać do Szczecina, bo po egzaminach mają traumę związaną z tym miastem.
A ja się nieco boję co zrobią z obcokrajowcami. Mój szwagier pracuje we Francji.
We Francji może się skończy rządzenie przez zasiłkowców i pijaków. Fajnie by było.
Lol? I co, myślisz że egzaminator który Cię celowo zagnał na taki węzeł gordyjski nie znajdzie drugiego pretekstu żeby Cię uwalić?
Jejku... Ja nie wiem jak u Ciebie ten egzamin wyglądał, ale u mnie tak, że włazisz do szklanej budy w której latem jest kurewsko gorąco a zimą cholernie zimno i siedzisz w niej, nie mając pojęcia ani który jesteś na liście ani nawet ile na niej jest właściwie osób. Siedzisz i czekasz, patrząc, jak kolejne osoby oblewają i boisz się nawet wyjść do kibla, bo co jak to Ciebie wyczytają następnego?
I siedzisz tak przez dwie, trzy godziny. To jest nieludzkie i potrafi największego kozaka zamienić w galaretę.
Z elementów losowych składa się całe Twoje życie. Otaczają Cię wszędzie. To że akurat podczas egzaminu nie przydarzy Ci się żadna kiepska przygoda to też jest element losowy.
W teorii to ten Twój kolega nie ma prawa na wewnętrznym przepuścić osoby co do której nie jest pewien że zda państwowy. Więc jednak ten Twój koleś wali nieco w penisa.
Za komuny prawo jazdy zdawało się w swoim mieście i egzamin trwał pięć minut.
i boisz się nawet wyjść do kibla, bo co jak to Ciebie wyczytają następnego?Ja tak miałem. Wczytali raz jeszcze. Ale faktem jest, że dwa dodatkowe głośniki i kilka metrów kabla znacząco ułatwiłoby sprawę.
A ja się nieco boję co zrobią z obcokrajowcami. Mój szwagier pracuje we Francji.
Mieszasz dwie zupełnie różne sytuacje. Przeważnie wypadki są spowodowane nie brakiem umiejętności, a nieprzestrzeganiem przepisów. Czyli gość umie jeździć, ale mylnie uważa się za króla szos i jedzie jak pojebany. Nijak się to ma do umiejętności potrzebnych podczas egzaminu.W zasadzie to mogę powiedzieć, że to ty mieszasz dwie zupełnie różne sytuacje, bo nie widzisz różnicy pomiędzy brakiem umiejętności technicznych potrzebnych do prowadzenia samochodu a zachowaniem na drodze. Nauka jazdy nie jest taka trudna - jeżeli ja się zdołałem nauczyć (a przed rozpoczęciem kursu bałem się, że sobie kompletnie nie poradzę - zmieniłem nastawienie już po pierwszej godzinie czy dwóch jazd), to inni też. Egzamin sprawdza, czy ktoś odnajduje się w ruchu drogowym, a do tego niezbędne jest przestrzeganie przepisów. Co z tego, że ktoś zda egzamin za pierwszym razem, skoro potem jeździ, jak mu się żywnie podoba? Jeśli spowoduje wypadek, jakie znaczenie będzie miało to, że umie jeździć?
Stres to też jest objaw pewnego rodzaju braku umiejętności.Wcale nie. Podatność na stres to często bezwarunkowa, "wrodzona" przypadłość, której bardzo ciężko jest się pozbyć - bardzo łatwo jest za to mówić "nie przejmuj się, nie stresuj się", kiedy własnego organizmu nie oszukasz (vide "latające lewa noga"). Ma wpływ na wiele dziedzin życia i oddziałuje na skuteczność wykonywania rozmaitych zadań, ale nie warunkuje umiejętności bądź ich braku. Najprostszy przykład to edukacja. Bywają ludzie, którzy przez 3 lata liceum świetnie się uczą, dostają świadectwa z wyróżnieniem, ale na maturze pali im się grunt pod nogami i zdają ją słabiej niż ci, którzy przez całe liceum jechali na trójkach i czasem czwórkach. W konsekwencji to ci drudzy są bardziej atrakcyjnymi kandydatami d studiowania na wielu uczelniach, mimo że niekoniecznie mają większą wiedzę. Poza tym, zdziwiłbyś się, jak dobrze radzą sobie na jazdach niektórzy ci, którzy biją rekordy w zawalonych egzaminach. Ten twój kolega instruktor też ci to powinien powiedzieć.
I tak powinno zostać, już widzę jacy mistrzowie będą wychodzić po egzaminach w Puławach. Już pomijam fakt, ze chyba głupawki dostana jak wjadą do czegoś co ma przynajmniej dwupasmowe ronda...Ci mistrzowie będą bohaterami absurdalnej sytuacji, w której egzaminy będą zdawać w... Zwoleniu i Kozienicach (przyszłe filie radomskiego WORD-u), bo do Puław będą przyjeżdżali złodzieje z Lublina. Brak wielopasmowych dróg szybko wynagrodzą sobie wypadami na Włostowice (obrzeża miasta), gdzie naprawdę łatwo jest kogoś udupić. Poza tym, w przeciwieństwie do Lublina, jest tam wiele miejsca do parkowania kopertą (z tego co sam przeżyłem i co słyszałem, w Lublinie nie ma ani jednego, bo wszystko jest zastawione, chyba że wydarzy się jakiś cud), a z tym nie radzą sobie nawet niektórzy doświadczeni kierowcy - dla wielu jest to zdecydowanie najtrudniejszy manewr na egzaminie.
Za to obecnie jest dużo lepiej, tydzień temu byłem z narzeczoną w WORDzie w Radomiu, to masz klimatyzowane pomieszczenie, godzine ustaloną np 11 i o tej wchodzi, czekasz max. 5min itd. Tak więc sporo się zmieniło.W Lublinie już od dłuższego czasu ustalona jest godzina zdawania egzaminu. Sęk w tym, że nie zawsze jest ona przestrzegana. Bywa, że ktoś jest zapraszany do elki na 15 minut przed wyznaczoną godziną albo na godzinę po niej. Dochodzi czasem nawet do tego, że ktoś umawia się na 18:00, bo chce uniknąć tłumów, ale czeka np. do 19:00. Widok dwóch czy trzech elek w trasie/na parkingu, kiedy na egzamin czeka 5-10 osób, jest dobijający. To wszystko rodzi stres. Poza tym, im więcej zawalonych podejść, tym większe poczucie beznadziei i brak wiary we własne umiejętności człowieka ogarnia, zwłaszcza jeśli wcześniej był już o włos od zdania egzaminu.
Ja tu pisze o totalnym ekstremum, które z miejsca cię eliminuje i nie masz kompletnie na to wpływu. np dziadek wjeżdżający ci na rowerku pod koła.To nie jest wcale totalne ekstremum. Być może zdawałeś egzamin w jakichś lepszych czasach (dawniej był podobno dłuższy i bardziej skomplikowany, ale zdawalność była wyższa, a i wypadków mniej - co więcej, była tylko jedna szkoła jazdy w mieście; i kilka lat temu gdzieniegdzie może też było lepiej), ale teraz ważne jest, żeby kierowca myślał zarówno za siebie, jak i za innych uczestników ruchu. Zbyt duży nacisk kładzie się jednak na to drugie. Podejrzewam, że gdyby jakiś pirat drogowy kompletnie nie z twojej winy wjechał ci w tył samochodu, to też byś oblał - za "kolizję drogową". Najbardziej kurewski jest jednak częsty nawyk innych kierowców, którzy notorycznie wyprzedzają elkę z prawej strony (zmieniając pas z lewego na prawy), gdy ta chce zjechać na prawy pas. Stąd już prosta droga do kompletnego pogubienia się i "wymuszenia" pierwszeństwa. Podejrzewam, że przynajmniej połowa egzaminów jest oblewana z tego lub podobnego powodu.
W teorii to wiesz. Jakby tak robił to miejsca byłby oskarżony, ze chce wymusić wykupienie dodatkowych godzin.Nie wiem, co w tym złego. Niektórym wystarczy 30 godzin jazd, niektórym potrzebne jest więcej - czasami nawet znacznie więcej. Poza tym, chyba lepiej jest powiedzieć kursantowi, że powinien się jeszcze douczyć niż fundować mu nierzadko kilkumiesięczną (albo i więcej - w Lublinie zdają często osoby z ewidencją założoną kilka lub kilkanaście lat temu, czyli takie, które się poddały) traumę na rzecz swojego świętego spokoju i braku jakichś zarzutów o wymuszanie pieniędzy.
Dla przykłady, to jest największe rondo u mnie w mieścieNajwiększe rondo w mieście jest za dworcem PKP, gdzie spotykają się obwodnica, ul. Partyzantów i droga na Warszawę.
Oskarżyłeś WORD o bycie korwinowską instytucją (niejaką pijąc do moich poglądów i niemalże nazywając mnie hipokrytą)Nie dopowiadaj sobie. Może nieco niefortunnie dobrałem słowa, ale wyjaśniłem już, o co mi chodziło.
Lol? I co, myślisz że egzaminator który Cię celowo zagnał na taki węzeł gordyjski nie znajdzie drugiego pretekstu żeby Cię uwalić?Jak ktoś chce kogoś uwalić, to prawie zawsze znajdzie sposób, żeby to zrobić - chyba że egzaminowany jest naprawdę świetnie przygotowany albo ma nerwy ze stali, ale takich szczęśliwców jest niewielu.
Egzamin sprawdza, czy ktoś odnajduje się w ruchu drogowym, a do tego niezbędne jest przestrzeganie przepisów. Co z tego, że ktoś zda egzamin za pierwszym razem, skoro potem jeździ, jak mu się żywnie podoba? Jeśli spowoduje wypadek, jakie znaczenie będzie miało to, że umie jeździć?
Poza tym, myślisz że ktoś, kto przeżył mnóstwo upokorzeń podczas prób zdawania egzaminu, będzie się kiedykolwiek uważał za króla szos? Nie sądzę. To wszystko pasuje zresztą do tego, o czym napisałem wcześniej: zazwyczaj jest tak, że im bardziej bezpiecznie czuje się kierowca, tym bardziej niebezpieczny jest dla innych.
Podatność na stres to często bezwarunkowa, "wrodzona" przypadłość, której bardzo ciężko jest się pozbyć - bardzo łatwo jest za to mówić "nie przejmuj się, nie stresuj się", kiedy własnego organizmu nie oszukasz (vide "latające lewa noga").
Poza tym, zdziwiłbyś się, jak dobrze radzą sobie na jazdach niektórzy ci, którzy biją rekordy w zawalonych egzaminach. Ten twój kolega instruktor też ci to powinien powiedzieć.
Ci mistrzowie będą bohaterami absurdalnej sytuacji, w której egzaminy będą zdawać w... Zwoleniu i Kozienicach
Nie dostaną głupawki, jeśli te ronda będą okrągłe. Po dwupasmowych rondach porusza się na takiej samej zasadzie jak na jednopasmowych, zwłaszcza że jezdnie, które tworzą zjazdy z niego, mają przeważnie tyle samo pasów ruchu.
Poza tym, jacy mistrzowie zdają egzaminy w Zamościu, Chełmie i Białej Podlasce (3 pozostałe WORD-y w województwie), czyli miastach, które choć mają więcej mieszkańców od Puław, to są mniejsze? (Zamość prawie dwukrotnie) Puławy są chyba drugim największym miastem pod względem powierzchni na Lubelszczyźnie.
Sęk w tym, że nie zawsze jest ona przestrzegana. Bywa, że ktoś jest zapraszany do elki na 15 minut przed wyznaczoną godziną albo na godzinę po niej. Dochodzi czasem nawet do tego, że ktoś umawia się na 18:00, bo chce uniknąć tłumów, ale czeka np. do 19:00. Widok dwóch czy trzech elek w trasie/na parkingu, kiedy na egzamin czeka 5-10 osób, jest dobijający.
Nie wiem, co w tym złego. Niektórym wystarczy 30 godzin jazd, niektórym potrzebne jest więcej - czasami nawet znacznie więcej. Poza tym, chyba lepiej jest powiedzieć kursantowi, że powinien się jeszcze douczyć niż fundować mu nierzadko kilkumiesięczną (albo i więcej - w Lublinie zdają często osoby z ewidencją założoną kilka lub kilkanaście lat temu, czyli takie, które się poddały) traumę na rzecz swojego świętego spokoju i braku jakichś zarzutów o wymuszanie pieniędzy.
Największe rondo w mieście jest za dworcem PKP, gdzie spotykają się obwodnica, ul. Partyzantów i droga na Warszawę.
Największą głupotą jest dla mnie część egzaminu na placu manewrowym. Zupełnie nie wiem, po co kazać ją powtarzać przy kolejnym podejściu do egzaminu, jeśli wcześniej już się ją zaliczyło. W przeciwieństwie do poruszania się w ruchu drogowym, są to manewry niezależne od innych pojazdów.
a ze wzniesienia na ręcznym nie rusza prawie nikt
Poza tym, w przeciwieństwie do Lublina, jest tam wiele miejsca do parkowania kopertą (z tego co sam przeżyłem i co słyszałem, w Lublinie nie ma ani jednego, bo wszystko jest zastawione, chyba że wydarzy się jakiś cud), a z tym nie radzą sobie nawet niektórzy doświadczeni kierowcy - dla wielu jest to zdecydowanie najtrudniejszy manewr na egzaminie.
i boisz się nawet wyjść do kibla, bo co jak to Ciebie wyczytają następnego?Ja tak miałem. Wczytali raz jeszcze. Ale faktem jest, że dwa dodatkowe głośniki i kilka metrów kabla znacząco ułatwiłoby sprawę.
Na chwilę obecną PSL przeskoczyło KNP, a PiS PO. Palikociarnia spadła jeszcze niżej.
To co, sprawdzali jeszcze raz czy co?Nie, tamte wyniki były wstępne, czyli sondażowe, gdzie zapewne pytali ludzi, którzy wychodzili z lokali wyborczych, na kogo głosowali. Obecne wyniki są z 91% oddanych głosów. Teraz pozostaje doliczyć ostatnie 9%.
Taki Radom jest z kolei powszechnie uważany za miejsce, gdzie zdać jest dużo łatwiej.
Jeszcze nie wiedziałem wtedy że jakiś jełop ogłosił że cisza wyborcza obowiązuje też w internecie :P
W czasie ciszy wyborczej jest zakaz agitacji wyborczej i wolałem powstrzymać się z komentarzem, niż trafić na listę jakiegoś nadgorliwca, który inaczej zdefiniował sobie słowo "agitacja" :P
Filmik naiwny i wątpię, że ktoś, poza małym odłamkiem osób, w to uwierzy. "Odpięte pasy poprawiają bezpieczeństwo", o ile chcesz wylecieć z samochodu w momencie uderzenia i walnąć w szybęZasadniczo pasy nie są jednokolorowe. Z bezpieczeństwem jest różnie - w jednych scenariuszach wypadków dają Ci większą szansę na przeżycie, w innych przyczynią się do Twojej śmierci.
To co mówią przedstawiciele praktycznie wszystkich partii poza jednym Korwinem (bo tylko ten powtarza od 20 lat to samo. Co zabawne, tępi się go za to) można sobie rozbić o kant dupy, bo programy wyborcze nie odzwierciedlają ich poglądów, tylko są pisane przez specjalistów od opinii publicznej. Żeby nabić jak najwięcej głosów. Myślisz że Tusk naprawdę zamierzał obniżyć podatki, a potem jak się dorwał do władzy to jakoś tak wyszło że zmienił zdanie?
xilk: Większe zainteresowanie kandydatów takimi ankietami naprawdę by się przydało. Szczególnie w przypadku wyborów lokalnych gdyż tam partie to tylko szyldy. Będziesz chciał zagłosować na "liberała", wybierzesz gościa z np. z PO a wyjdzie że to ultra katol i wszędzie będzie stawiał pomniki świętych. Nie żebym miał coś do pomników, po prostu co za dużo to nie zdrowo.
Nie żebym miał coś do pomników, po prostu co za dużo to nie zdrowoA ja mam. Bo w sytuacji jakiej jesteśmy, to rząd mógłby jednak inwestować hajs nieco mądrzej niż w ogromną świątynię (swoją drogą, straszny architektoniczny potworek) w Warszawie.
To co mówią przedstawiciele praktycznie wszystkich partii poza jednym Korwinem (bo tylko ten powtarza od 20 lat to samo. Co zabawne, tępi się go za to)To, że powtarza bzdury przez 20 lat, nie czyni go jedynym sprawiedliwym w polityce.
Natomiast jestem przeciwko przymusowi jako takiemu. Powinieneś mieć prawo sam zadecydować. Jesteś dorosłym człowiekiem i chyba potrafisz samodzielnie podejmować decyzje, nie? Jeśli nie zapniesz pasów i zabijesz się, bo przywalisz w drzewo, to jest to tylko i wyłącznie Twoja własna wina, państwu nic do tego. Tak samo z kaskami dla motocyklistów i tak dalej.nie, nie powinieneś decydować, bo w przypadku zagrożenia życia, a takim jest wypadek, nikt nie sprawdza czy masz ważne ubezpieczenie, tylko wiozą cię od razu do szpitala i leczą cię za moje pieniądze, więc twoim zasranym obowiązkiem jest zapinać te pasy by twoje leczenie kosztowało mnie mniej. Simple as that.
To, że powtarza bzdury przez 20 lat, nie czyni go jedynym sprawiedliwym w polityce.Nie powiedziałem, że czyni go to jedynym sprawiedliwym, czegokolwiek byś pod tym pojęciem nie widział. Chciałem powiedzieć tylko, że to jedyny typ w całym tym burdelu który nie zmienił kilkanaście razy głoszonych przez siebie oficjalnie poglądów. Jak dla mnie cała reszta jest po prostu niegodna zaufania.
Zwłaszcza, że to bzdury na wyższym lewelu.
nie, nie powinieneś decydować, bo w przypadku zagrożenia życia, a takim jest wypadek, nikt nie sprawdza czy masz ważne ubezpieczenie, tylko wiozą cię od razu do szpitala i leczą cię za moje pieniądze, więc twoim zasranym obowiązkiem jest zapinać te pasy by twoje leczenie kosztowało mnie mniej. Simple as that.O, serio? Ostatnim razem, jak sobie rozpierdoliłem łeb tak, że krew mi się lała po twarzy strumieniem, to gdy dojechałem taryfą na pogotowie (i odstałem swoje w kolejce, chociaż był środek nocy) usłyszałem, że Pani mi nie może pomóc i mogę sobie iść do szpitala.
I to samo problem WORDów, wyobraź sobie że nie ma egzaminu państwowego i byle debil może prowadzic szkołę gotowania na gazie i rozdawać na prawo i lewo prawko. To co mamy teraz nie jest idealne, ba, przez tę patologię sam nie robiłem, ale jakieś debilne rozprzedawanie wszystkiego jak w kraju trzeciego świata proponowane przez korwina nie jest rozwiązaniem niczego.jak dla mnie obecny, skrajnie patologiczny stan jest nieakceptowalny. Coś zmienić trzeba. Jak masz lepszy pomysł to dajesz.
I w ramach przypomnienia, o podatkach to każdy pyszczy, im bardziej prawy tym głośniej drze mordę, ale jakoś prześlizguje się nad faktem że stawiane za wzór węgry mają prawie 30% samego VAT. Bo drzeć ryja za pieniądze to może każdy, tylko jak przychodzi do realpolitik to trza tę pyskatą mordę wsadzić w kubeł i mierzyć się z prawdziwą gospodanką, a nie własnymi fantazjami.Tyle że tę gospodankę to trzeba najpierw zrobić albo utrzymać.
Fajnie, że mam taką fajną opiekę medyczną, jestem w pełni zadowolony że za nią płacę.umowa o pracę czy śmieciówka? Bo jak ta druga, to zdaje się, że płacisz niewiele albo nawet wcale. Towarzyszu Flood, ubezpieczcie się samemu, po to dostajecie w końcu wiecej i o to walczycie pod korwińskim sztandarem.
umowa o pracę czy śmieciówka? Bo jak ta druga, to zdaje się, że płacisz niewiele albo nawet wcale. Towarzyszu Flood, ubezpieczcie się samemu, po to dostajecie w końcu wiecej i o to walczycie pod korwińskim sztandarem.Brak pracy :F Więc chyba Ty jednak za mnie zapłaciłeś. Widzisz, jaka zwinna służba zdrowia, jak oszczędza, paliwa na mnie nie zmarnowali. Jeszcze nie byłoby za co po wódkę na sygnale jeździć.
WORDy - starczyłoby zmienić zasady finansowania, tak na dzień dobry.Na jakie? Z budżetu, który już i tak przerasta możliwości finansowe tego państwa?
gospodanka - przecież korwin także proponuje zrobienie z nas burdelu gdzie każdy może wejść a nie jakaś gospodanka narodowa (przynajmniej taka jest idea wolnego rynku i takich tam). Btw zniżkę ma też każda nowa firma, z czego korzystali także moi znajomi, także tego.Ja nie mówię żeby obcokrajowców nie wpuszczać w ogóle - ale z jakiej, kurwa, racji mają tu mieć immunitet podatkowy? To rodzime biznesy powinno się promować. Fiat miał taki immunitet przez ostatnie 20 lat, a jak się ostatnio skończył, to zagrozili, że zamkną fabrykę i dostali przedłużenie na kolejne dwadzieścia lat. Sorry, ale jak się to weźmie do kupy z tą akcją ze złożem miedzi, które zostało sprzedane za 1% wartości rynkowej to chyba jasne jest, że ktoś tu twardo łyka łapóweczki. W ten sposób gospodanki nie zbudujemy.
Oczywiście mam świadomość, że takich stron może być kilka, ale jakby była jakaś jedna główna strona, to tam by taka ankieta "przymusowa" dla wszystkich kandydatów mogła by być. Bo o ile w wyborach do sejmu liczą się programy partii, o tyle właśnie w eurowyborach, lokalnych, czy wyborach do senatu, to chciałbym jednak wiedzieć, na kogo oddaję swój głos.
Natomiast jestem przeciwko przymusowi jako takiemu. Powinieneś mieć prawo sam zadecydować. Jesteś dorosłym człowiekiem i chyba potrafisz samodzielnie podejmować decyzje, nie? Jeśli nie zapniesz pasów i zabijesz się, bo przywalisz w drzewo, to jest to tylko i wyłącznie Twoja własna wina, państwu nic do tego. Tak samo z kaskami dla motocyklistów i tak dalej.
Delikatnie mówiąc wkurza mnie gdy pasażer za mną nie ma zapiętych bo w razie czołowego zderzenia leci on na mnie. Jak dla mnie to nawet nie musi być nakazu zapiętych pasów, powinna liczyć się decyzja kierowcy i on powinien o ile chce wymuszać na pasażerach zapięcie pasów.
A ja mam. Bo w sytuacji jakiej jesteśmy, to rząd mógłby jednak inwestować hajs nieco mądrzej niż w ogromną świątynię (swoją drogą, straszny architektoniczny potworek) w Warszawie.
nie, nie powinieneś decydować, bo w przypadku zagrożenia życia, a takim jest wypadek, nikt nie sprawdza czy masz ważne ubezpieczenie, tylko wiozą cię od razu do szpitala i leczą cię za moje pieniądze, więc twoim zasranym obowiązkiem jest zapinać te pasy by twoje leczenie kosztowało mnie mniej.Autentyczny wypadek - jechał facet BMW, trzeźwy, zapięty pasami. Wyjechał mu kierowca Malucha, pijany, bez pasów. Ten pierwszy został w zgniecionym samochodzie, ponoć ledwo go w szpitalu uratowali. Kierowca Malucha wyleciał przez przednią szybę i po paru minutach był całkowicie sprawny. Pytanie: za kogo podatnik zapłacił więcej?
Polecam ten artykuł (http://img28.imageshack.us/img28/6168/6u2o.png) z gazety, którą tak dziś wychwaliłem w Hyde Parku.
Jeszcze nie wiedziałem wtedy że jakiś jełop ogłosił że cisza wyborcza obowiązuje też w internecie :PPrzecież cisza wyborcza w internecie obowiązuje już od kilku wyborów :o Zresztą wiele stron z artykułami politycznymi zamieszcza specjalny komunikat, że trwa cisza wyborcza, więc nie wiem, jak mogłeś teraz dopiero się o tym dowiedzieć :P
Natomiast jestem przeciwko przymusowi jako takiemu. Powinieneś mieć prawo sam zadecydować. Jesteś dorosłym człowiekiem i chyba potrafisz samodzielnie podejmować decyzje, nie? Jeśli nie zapniesz pasów i zabijesz się, bo przywalisz w drzewo, to jest to tylko i wyłącznie Twoja własna wina, państwu nic do tego. Tak samo z kaskami dla motocyklistów i tak dalej.Gorzej, jak przez te pasy zrobisz komuś innemu krzywdę np. siedząc za kierowcą polecisz jako pocisk. Tak samo, jak wylecisz dzięki niezapiętym pasom, przeżyjesz i na koniec będziesz żądał odszkodowania, bo odniosłeś jakieś tam obrażenia i nie możesz pracować. Problem w tym, że nie zapiąłeś pasów, a gdybyś zapiął, to byś został w samochodzie i byś nie odniósł większego uszczerbku.
To co mówią przedstawiciele praktycznie wszystkich partii poza jednym Korwinem (bo tylko ten powtarza od 20 lat to samo. Co zabawne, tępi się go za to) można sobie rozbić o kant dupy, bo programy wyborcze nie odzwierciedlają ich poglądów, tylko są pisane przez specjalistów od opinii publicznej.Tylko ja z Lowcą mówimy o deklaracjach poszczególnych polityków. Może i w PiS, czy u Korwina boją się mieć inne poglądy niż lider, ale akurat inne partie potrafią mieć ludzi z różnymi poglądami, dlatego warto się dowiedzieć, co kto planuje zrobić i jakie inicjatywy będzie wspierał.
Ból dupy czerwonych zawsze mile widziany :)Odezwał się ślepo posłuszny sługa kleru :P
hau hau czerwone pieski
Odezwał się ślepo posłuszny sługa kleru :P
Ból dupy czerwonych zawsze mile widziany :)Że niby co? Że nie wierzę w Twojego Boga (jak, nawiasem mówiąc, 70% populacji świata) to znaczy że jestem komunistą?
hau hau czerwone pieski
Przecież cisza wyborcza w internecie obowiązuje już od kilku wyborów :o Zresztą wiele stron z artykułami politycznymi zamieszcza specjalny komunikat, że trwa cisza wyborcza, więc nie wiem, jak mogłeś teraz dopiero się o tym dowiedzieć :PI wcześniej też grozili wyrokami za lajkowanie statusów? Pierwsze słyszę.
Gorzej, jak przez te pasy zrobisz komuś innemu krzywdę np. siedząc za kierowcą polecisz jako pocisk. Tak samo, jak wylecisz dzięki niezapiętym pasom, przeżyjesz i na koniec będziesz żądał odszkodowania, bo odniosłeś jakieś tam obrażenia i nie możesz pracować. Problem w tym, że nie zapiąłeś pasów, a gdybyś zapiął, to byś został w samochodzie i byś nie odniósł większego uszczerbku.Strasznie dupowate gdybanie. Niby od kogo miałbym żądać odszkodowania? Od państwa? Bo mnie nie zmusiło? Równie dobrze mógłbym żądać odszkodowania bo moja żona wjebała się z mostu do rzeki i przez zapięte pasy się utopiła. Takie gdybanie to nie są sensowne argumenty.
Tylko ja z Lowcą mówimy o deklaracjach poszczególnych polityków. Może i w PiS, czy u Korwina boją się mieć inne poglądy niż lider, ale akurat inne partie potrafią mieć ludzi z różnymi poglądami, dlatego warto się dowiedzieć, co kto planuje zrobić i jakie inicjatywy będzie wspierał.Tak, zrozumiałem. Tylko co z tego, jak gościu mówi to, co myśli, że chce usłyszeć większość społeczeństwa, a nie to, co faktycznie zamierza robić?
Polecam ten artykuł z gazety, którą tak dziś wychwaliłem w Hyde Parku.No kurwa. Można? Można. I wcale nie kończy się to krwawą rzezią na drogach.
Że niby co? Że nie wierzę w Twojego Boga (jak, nawiasem mówiąc, 70% populacji świata) to znaczy że jestem komunistą?
Podpadasz. Ścierpię wiele, ale porównywanie mnie do czerwonych ścierw to obraza śmiertelna.
Domyślam się, że w takim razie absolutnie popierasz wydawanie milionów na budowanie monumentalnych świątyń i stawianie pomników papieża. Na pewno Karol Wojtyła jak i Chrystus by to poparli, co tam głodujące dzieci (że już nie będę wspominał kto je najchętniej gwałci..). Przecież to jasno wynika z głoszonych przez nich nauk, nie? Kościół katolicki w Polsce wcale a wcale nie wykazuje się hipokryzją ; )
To było do tekstów Czerwonych Piesków czyli Senta, Arima itd. No i nie przeczytałeś mojego ostatniego postu :)Którego? Na dwóch ostatnich stronach widzę tylko Twoje jednozdaniowe wtrącenia, bez słowa o komunistach.
Pozdrawiam :)
Ból dupy czerwonych zawsze mile widziany :)ale już posprzatałeś chusteczki spod biurka po "zwycięstwie"? :D
hau hau czerwone pieski
EDIT:Nie mówiąc o wynajmie miejsca na "parkowanie" tego kartonu, bo przecież przestrzeń publiczna to zło.
Al - też jesteś czerwony piesek bo mieszkasz w socjalu i chcesz by państwo wtrącało się w twoje spory z dziadkiem. Wg Atriona powinieneś mieszkać w kartonie, pod warunkiem, że sobie go kupisz.
w zasadzie to powinna istnieć możliwość odstrzału tych z kartonami za wtargnięcie na posesję jak już wszystko sprzedamy. I koniecznie bramki z opłatami jak będę przechodził z części chodnika gościa A na chodnik gościa B.EDIT:Nie mówiąc o wynajmie miejsca na "parkowanie" tego kartonu, bo przecież przestrzeń publiczna to zło.
Al - też jesteś czerwony piesek bo mieszkasz w socjalu i chcesz by państwo wtrącało się w twoje spory z dziadkiem. Wg Atriona powinieneś mieszkać w kartonie, pod warunkiem, że sobie go kupisz.
ale już posprzatałeś chusteczki spod biurka po "zwycięstwie"? :D
podyskutowałbym merytorycznie gdyby nie to, że proste pytania cie zawsze przerastały :D (że nie wspomnę o poście z wrażeniami z bety W2 lub jakimkolwiek merytorycznym wkładzie :X)
EDIT:
Al - też jesteś czerwony piesek bo mieszkasz w socjalu i chcesz by państwo wtrącało się w twoje spory z dziadkiem. Wg Atriona powinieneś mieszkać w kartonie, pod warunkiem, że sobie go kupisz.
w zasadzie to powinna istnieć możliwość odstrzału tych z kartonami za wtargnięcie na posesję jak już wszystko sprzedamy. I koniecznie bramki z opłatami jak będę przechodził z części chodnika gościa A na chodnik gościa B.
Tylko komu, bo niby atrion taki wolnorynkowy, ale broń boże komuś zza granicy.
A właśnie atrion, co tam u Obrana, dalej spełnia wszelkie kryteria komucha, ale nie jest lewakiem, bo wypina się na amerykański/międzynarodowy/wiekokapitałowy fundusz walutowy? :D
Nie znasz mnie i nie masz pojęcia jakie mam poglądy więc sobie daruj obrażanie mnie. Z komuchami nie dyskutuje i nie współpracuję zwłaszcza gdy mnie obrażają.a ja nie lubię jak mnie o wartości pracy i kulturze osobistej poucza ktoś, kto notorycznie bumelantuje w robocie na necie, bierze zobowiązania z których się nie wywiązuje a następnie jeszcze obraza ludzi dookoła i traktuje ich jak idiotów, a na koniec jeszcze ma pretensje za odwzajemnienie uczuć, tak więc jesteśmy kwita ^^'
Nie znasz mnie i nie masz pojęcia jakie mam poglądy więc sobie daruj obrażanie mnie. Z komuchami nie dyskutuje i nie współpracuję zwłaszcza gdy mnie obrażają.
Al - też jesteś czerwony piesek bo mieszkasz w socjalu i chcesz by państwo wtrącało się w twoje spory z dziadkiem. Wg Atriona powinieneś mieszkać w kartonie, pod warunkiem, że sobie go kupisz.Taa, tyle że gdybyśmy mieli system sądowy jak w stanach to albo by mnie z domu nie wywalono (zatem bym tego socjalu nie potrzebował), albo chociaż odzyskałbym wkład mojej rodziny (więc faktycznie byłoby mnie stać na wynajem albo kupienie działki i budowę od nowa. Tak, takie sumy mój stary tam zainwestował, jak mówiłem, brał pożyczkę i ją spłacił). A tak w Polszy większą wagę przywiązuje się do litery prawa (także gównianego) niż do zdrowego rozsądku i oto tzw. "wymiar sprawiedliwości" podjął ewidentnie zajebiście sprawiedliwą decyzję. Wiesz co, nie narzekałbym może, gdyby nie to że nie jestem jedyny.
a ja nie lubię jak mnie o wartości pracy i kulturze osobistej poucza ktoś, kto notorycznie bumelantuje w robocie na necie, bierze zobowiązania z których się nie wywiązuje a następnie jeszcze obraza ludzi dookoła i traktuje ich jak idiotów, a na koniec jeszcze ma pretensje za odwzajemnienie uczuć, tak więc jesteśmy kwita ^^'
Taa, tyle że gdybyśmy mieli system sądowy jak w stanach to albo by mnie z domu nie wywalono (zatem bym tego socjalu nie potrzebował), albo chociaż odzyskałbym wkład mojej rodziny (więc faktycznie byłoby mnie stać na wynajem albo kupienie działki i budowę od nowa. Tak, takie sumy mój stary tam zainwestował, jak mówiłem, brał pożyczkę i ją spłacił). A tak w Polszy większą wagę przywiązuje się do litery prawa (także gównianego) niż do zdrowego rozsądku i oto tzw. "wymiar sprawiedliwości" podjął ewidentnie zajebiście sprawiedliwą decyzję. Wiesz co, nie narzekałbym może, gdyby nie to że nie jestem jedyny.Hm, nie wiem jak tobie, ale mi to wygląda na ingerowanie państwa w umowę pomiędzy dwoma prywatnymi podmiotami, czyli coś zupełnie niezgodnego z anarchokapitalizmem promowanym przez Korwina i jego zwolenników.
Takich spraw jest w Polsce od chuja i dotyczą najróżniejszych dziedzin życia. Że tylko przypomnę tego Pana co dostał 10 lat za to że pociął nożem bandytów którzy mu się włamali do domu, czy też tego kilka miesięcy wcześniej, co sobie na lekkim gazie wracał do domu po imprezie i gdy został napadnięty, to stłukł dwóch napastników kijem i został skazany za pobicie. Sprawiedliwość, hehe <gorzki śmiech>
A teraz grzecznie kończymy offtop dotyczący zdawania prawa jazdy i wracamy do tematu.Biorąc pod uwagę, jak w ogóle zaczęła się rozmowa na ten temat, nie widzę powodu, dla którego miałby to być offtop, zwłaszcza że to temat obejmujący dość szeroki zakres treści. Dyskusja poszła już w innym kierunku, ale mimo to odpowiem Arimowi:
Natomiast jestem przeciwko przymusowi jako takiemu. Powinieneś mieć prawo sam zadecydować. Jesteś dorosłym człowiekiem i chyba potrafisz samodzielnie podejmować decyzje, nie? Jeśli nie zapniesz pasów i zabijesz się, bo przywalisz w drzewo, to jest to tylko i wyłącznie Twoja własna wina, państwu nic do tego. Tak samo z kaskami dla motocyklistów i tak dalej.Jeśli nie zapniesz pasów i w razie wypadku zabijesz przy okazji kogoś innego, to też będzie to jedynie twoja wina, ale nie rozumiem, dlaczego mają cierpieć na tym inne osoby. Poczytaj sobie, ile waży ciało człowieka o masie 80 kg podczas zderzenia przy prędkości 80 km/h. Jeśli pasów nie zapnie osoba siedząca na tylnej kanapie, właściwie zmiażdży kierowcę/pasażera siedzącego na prawym fotelu.
Albo trolujesz, albo nie masz pojęcia o czym mówisz. Jestem antyreligijny : ]O ile się nie mylę, z ciebie jest antyreligijny liberał, który uważa się za prawicowca. Śmiechu warte.
Że tylko przypomnę tego Pana co dostał 10 lat za to że pociął nożem bandytów którzy mu się włamali do domu, czy też tego kilka miesięcy wcześniej, co sobie na lekkim gazie wracał do domu po imprezie i gdy został napadnięty, to stłukł dwóch napastników kijem i został skazany za pobicie. Sprawiedliwość, hehe <gorzki śmiech>Autentyczna sytuacja - facet wraca do domu i przyłapuje swoją żonę in flagranti ze swym kolegą. A że był wojskowym, to wziął pistolet i odstrzelił mu "narzędzie zdrady". Nie miał zamiaru go zabijać. Ale za to w sądzie adwokat przekonywał wszystkich, że to była nieudana próba zabójstwa i na tej podstawie skazano oskarżonego na kilka lat więzienia. Gdyby na sali ujawniono prawdę, że było to ciężkie uszkodzenie ciała, facet dostałby dziesięć lat.
O ile się nie mylę, z ciebie jest antyreligijny liberał, który uważa się za prawicowca. Śmiechu warte.
Zdradę to ja bym karał iście po słowiańsku a'la XI wiek. Tj. gwoździem przez mosznę na środku mostu przybijano i zostawiano nóż, pry, chcesz na wolność to się odetnij.Rozumiem więc, że cienko śpiewasz? :P
(http://www.sherv.net/cm/emoticons/drink/popcorn-and-drink-smiley-emoticon.gif)
Do powyższych postów pasuje tylko jeden komentarz:
Hahaha! :D (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/korwin-mikke-propagowal-pedofilie-i-podzegal-do-gwaltu-prokuratura-wszczyna-sledztwo,432800.html)
Gazeta.pl - źródło cennych informacji : D. Liczyłem na coś cięższego kalibru. O gwałceniu kobiet czy biciu kalek.ja z kolei nie liczyłem na odniesienie się do meritum, bo to typowe dla jego wyborców, zaapluwac jadem i udawac że nie było sprawy nawet jeśli co krok się okazuje, że gada jedno a robi co innego, zupełnie jak politycy których rzekomo zwalcza :D
a co do gwałtów - już o tym pisałem, powiem jeszcze raz - tia, to że po tekście o gwałtach dodał że kobiety udają że nie chcą do łóżka faktycznie zmienia dramatycznie cały kontekst.. chyba kurwa o tyle, że wg niego każdy debil może potem powiedzieć "no sorry myślałem że udaje, przecież wszystkie zgrywają niedostępne". Serio, trzeba mieć chyba oczy/uszy w dupie i jeszcze je zakryc betonowymi klapkami by bronić to co powiedział i jeszcze pyszczyć w necie na złą manipulację. On nie rzucił ot tak w próżnię "kobiety to lubią udawać że nie chcą seksu bo chcą być zdobywane". Dialog brzmiał "-co pan sądzi o gwałtach? -że kobiety lubią udawać niedostępne". Rly? Uważacie to za normalne? W takim razie polecam jakiegoś dobrego specjalistę lub od razu tworki. Faktycznie, to media są skurwione, korwin jest aja. Jak w przypadku nepotyzmu, nieróbstwa, niejasnych finansów i kradzieży własności intelektualnej, ale to tusk jest chuj.Sam w tym momencie manipulujesz słowami.
ja z kolei nie liczyłem na odniesienie się do meritum, bo to typowe dla jego wyborców, zaapluwac jadem i udawac że nie było sprawy nawet jeśli co krok się okazuje, że gada jedno a robi co innego, zupełnie jak politycy których rzekomo zwalcza :D
a co do gwałtów - już o tym pisałem, powiem jeszcze raz - tia, to że po tekście o gwałtach dodał że kobiety udają że nie chcą do łóżka faktycznie zmienia dramatycznie cały kontekst.. chyba kurwa o tyle, że wg niego każdy debil może potem powiedzieć "no sorry myślałem że udaje, przecież wszystkie zgrywają niedostępne". Serio, trzeba mieć chyba oczy/uszy w dupie i jeszcze je zakryc betonowymi klapkami by bronić to co powiedział i jeszcze pyszczyć w necie na złą manipulację. On nie rzucił ot tak w próżnię "kobiety to lubią udawać że nie chcą seksu bo chcą być zdobywane". Dialog brzmiał "-co pan sądzi o gwałtach? -że kobiety lubią udawać niedostępne". Rly? Uważacie to za normalne? W takim razie polecam jakiegoś dobrego specjalistę lub od razu tworki. Faktycznie, to media są skurwione, korwin jest aja. Jak w przypadku nepotyzmu, nieróbstwa, niejasnych finansów i kradzieży własności intelektualnej, ale to tusk jest chuj.
Bronisz Korwina, podając dalszy ciąg jego wypowiedzi i twierdząc, że obecne w wielu mediach zdanie nt. gwałtów zostało wyrwane z kontekstu. Nie mieszam się w dyskusję na ten temat, bo nie bardzo mnie obchodzi, co ten błazen (błazen z wyboru, bo to inteligentny i oczytany człowiek) mówi w telewizji. Skoro jednak przywołujesz sławną wypowiedź Leppera, powinieneś pamiętać, że tuż potem dodał: "Natomiast no pewnie też można, bo nie każdemu pewnie może się oddać". Mimo tego, że to był jawny żart, ten tekst towarzyszył mu aż do śmierci (czyli przez 6 lat), więc polemizowałbym z tym, że Polska pośmiała się 2 dni i zapomniała.Dobrze, faktycznie nie wiedziałem wszystkiego w temacie - bo Lepperem się nigdy jakoś specjalnie nie interesowałem. Jednak podtrzymuję że nie odczułem takiej medialnej nagonki jak w przypadku Korwina... No i nikt go za to pierwsze zdanie do sądu nie podawał.
Co do tego gwałtu, w 2008 roku Bogdan Golik (bo to jego oskarżano o gwałt) został oczyszczony z zarzutów przez belgijską prokuraturę. Wychodzi na to, że ktoś jednak badał tę sprawę.
Chciałbym usłyszeć co o tym powiecie. (https://www.youtube.com/watch?v=9xV3hpNS6M0&feature=youtu.be) A dokładniej o tym co facet mówi mniej więcej po siódmej minucie nagrania.
Równie dobrze mógłbyś Fakt lub Frondę cytować. Skoro takie wielkie przestępstwo miało miejsce to po chuj poszła do gazety zamiast do sądu? Znając życie, to chciała w pizdu kasy albo cała historia jest zmyślona.Nawet Ci się nie chciało przeczytać? Gratuluję Atrion, zachowujesz się jak dzieciak. Bo gdybyś miał chociaż trochę więcej lat, to byś przeczytał i dowiedział z artykułu, że to autorka zdjęcia próbowała najpierw załatwić sprawę polubownie, skoro JKM deklaruje, że szanuje prawo własności prywatnej. Niestety została kilkukrotnie olana, więc w końcu zamieściła odpowiedni wpis na swoim profilu na Facebooku. I zapewne jakiś reporter z gazety zainteresował się tym wpisem. Nigdzie nie ma, że sama poszła do mediów. A sprawa na pewno trafi do sądu, skoro JKM nie zamierza płacić za zdjęcie. Problem w tym, że rozprawa trochę potrwa.
Chciałbym usłyszeć co o tym powiecie. (https://www.youtube.com/watch?v=9xV3hpNS6M0&feature=youtu.be)Też mi nowość, każdy normalny człowiek potrafi liczyć i wie, że 25% poparcia dla partii nie oznacza, że popiera ją około 9 mln Polaków, lecz co czwarty Polak, który oddał ważny głos w danych wyborach. Przecież tak jest w każdym sondażu, że pokazuje się procenty osób, które oddały swój głos w ankiecie. To jedno z praw statystyki.
Xilku, podejrzewam, że Alkowi chodziło o fragment z protokołami.Pisał o tym, co po minucie 7, więc odniosłem się właśnie do tego.
Tyle ludzi domaga się tego, żeby na kartach wyborczych dodać możliwość "żaden z powyższych"Cóż, można też na kartach do głosowania dopisać co się chce i głos nadal jest ważny. Dlatego się dziwię, że w obecnych czasach, nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by zrobić pewną akcję. Zrobić profil np. na Facebooku. Następnie pójść na wybory, na karcie do głosowania nie zaznaczać nic/oddać głos nie ważny i zrobić dopisek na karcie np. "Nie ma na kogo głosować". Na koniec akcji zrobić zdjęcie swojej karty do głosowania i wrzucić ją do urny. Po zakończeniu ciszy wyborczej mogą wstawić te zdjęcia na jeden profil internetowy.
Niestety została kilkukrotnie olana, więc w końcu zamieściła odpowiedni wpis na swoim profilu na Facebooku. I zapewne jakiś reporter z gazety zainteresował się tym wpisem. Nigdzie nie ma, że sama poszła do mediów. A sprawa na pewno trafi do sądu, skoro JKM nie zamierza płacić za zdjęcie. Problem w tym, że rozprawa trochę potrwa.
Cóż, można też na kartach do głosowania dopisać co się chce i głos nadal jest ważny. Dlatego się dziwię, że w obecnych czasach, nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by zrobić pewną akcję. Zrobić profil np. na Facebooku.
Człowiek dociekający swoich praw oddaje sprawę do sąduA skąd wiesz, że nie oddała? Bo w artykule tego nie ma? A sam twierdzisz, że wiadomość pochodzi z portalu, któremu nie warto wierzyć?
O to mi chodziło. Poza tym to tylko jej twierdzenie, że tak było. O to mi chodziło. No ale trzeba niehejtować żeby zrozumieć.Jakie Jej twierdzenie? Masz tam wypowiedź samego JKM:
W momencie, w którym skorzystaliśmy ze zdjęcia, znajdowało się ono w domenie publicznej. Więc tej pani nie należą się od nas żadne pieniądze. Próbuje nas naciągnąćSkoro "próbuje ich naciągnąć", zatem musiała się w jakiś sposób domagać tych pieniędzy, bo tak, to by oznajmił, że "ta pani w ogóle o nic się nie dopominała".
Siedziałem kiedyś w komisji wyborczej i nawet nie zdajesz sobie sprawy ile było kart z różnymi dopiskami, jakimiś obrazkami itd. Niestety komisja ma to w dupie, liczy się tylko krzyżyk i tyle i czy napiszesz sobie tam "nie mam na kogo glosować" czy "jebać Tuska, Kaczyńskiego i Millera" to i tak nikogo to nie obejdzie. Taka jest brutalna prawda.Przecież ja wiem, że komisje ignorują takie dopiski, bo taki mają obowiązek. Dlatego doczytaj kolejną część mojego postu, który zacytowałeś, że należy sfotografować te karty (każdy swoją) i na po zakończeniu ciszy wyborczej, opublikować je. Wtedy może to poskutkować.
Przecież ja wiem, że komisje ignorują takie dopiski, bo taki mają obowiązek. Dlatego doczytaj kolejną część mojego postu, który zacytowałeś, że należy sfotografować te karty (każdy swoją) i na po zakończeniu ciszy wyborczej, opublikować je. Wtedy może to poskutkować.
Sam w tym momencie manipulujesz słowami.a czy ja mówię o podżeganiu? Mówię że odpowiedź jest debilna i totalnie nie na miejscu gdy mówi się o gwałcie. Jak idziesz na pogrzeb to też mówisz do wdowy "widziałem go po wypadku, ale go rozjebało, człowieku, puzzle normalnie"? To ma być potencjalny premier? Albo poszukaj, może masz koleżankę którą zgwałcono (choć mam nadzieję że nie masz), weź jej powiedz w twarz "no cóż, trzeba wiedzieć kiedy można a kiedy nie", doprawdy jestem ciekaw jej reakcji, przecież to normalny tekst co nie?
- Co pan sądzi o gwałtach?
- Że kobiety lubią udawać niedostępne. Trzeba jednak wiedzieć, kiedy można, a kiedy nie.
Sorry, ja tu nie widzę podżegania do gwałtów. (...)
Ale dzięki Sent za miłe komplementy pod moim adresem.Przy całej mojej szczerej sympatii do ciebie - co poradzę że ja o zupie a ty o dupie. Choć w zasadzie większy problem mam z tym, o czym zaraz (znowu) napiszę
A niejasne finanse, nieróbstwo i nepotyzm wcale a wcale nie są rozpowszechnione w naszym obecnym rządzie. Taki Korwin paskudny w porównaniu z Tuskiem. Co najwyżej mu równy. Kradzieży intelektualnej nie skomentuję, bo uważam portal gazeta.pl za niespecjalnie godny zaufania, a nie mam innego punktu odniesienia.Wiesz jaka jest różnica między nimi? Tusk, Pawlak or whatever (może poza kaczyńskim) przynajmniej nie pierdoli że idzie ze wszystkimi na wojnę walczyć o Nową, Wspaniałą Polskę. ŻADEN (mże poza kaczaszwilim) nie mówi, że oto startować w wyborach by odsunąć całą klasę polityczną bo to kłamcy i złodzieje. Kłócą się, walczą o stołki, ale pomijając sektę smoleńską przynajmniej sprawiają pozory merytoryczności. Korwin zaś pierdoli o tych swoich ideach wolnościowych, walce z nepotyzmem, korupcją, niekompetencją, komuchami, chujach mujach dzikich wężach, choć w rzeczywistości jest starym SDkiem (ty jesteś po historii więc wiesz co to, młodym wyjaśnię, że to stary komuch z partii bliźniaczej bardziej znanemu PZPRowi; edit: jak się przed chwilą dowiedziałem lojalki współpracy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa też podpisywał i jeszcze się z tego cieszył, starając się obrócić sprawę w żart. Doprawdy gz wyboru, winszuję) co żyje niewiadomo z czego, łamie cudze prawa własności/autorskie, wciąga na listy wyborcze całą rodzinę która w dodatku publicznie się przyznaje że nie ma pojęcia co to jest ta unia i co się w niej robi, otwarcie głosi że nie jedzie tam pracować za co mu wszyscy będziemy płacić tylko żeby sobie bezkarnie obrażać ludzi i chować się za immunitetem, wciąga do partii różnych Wiplerów którzy znani są tylko z tego, że po pijaku wszczynają burdy i dostają wpierdol od przybyłej na miejsce zdarzenia policji, który ustami tego samego Wiplera mówi że jadą tam na półtora roku "Za karę" bo "nikt z nich nie chciał być europosłem" (to po chuj się zgłaszał?) i w ogóle wrócą do kraju jak będą wybory bo tak mogą sobie zapewnić bezpieczne trwanie przy korycie (czytaj robią to samo co wszystkie inne partie które rzekomo tak zwalczają), po 23 latach startów dalej nie zna się nawet na prawie wyborczym własnego kraju które 17 innych komitetów jakoś ogarnęło, a nawet nie doszedłem do tego, że co się odezwie, to pierdolnie jakimś farfoclem jak z gwałtami, niepełnosprawnymi czy całą resztą jego bogatej kartoteki cytatów.
Chciałbym jeszcze dodać, skoro był tu już Korwin porównywany do Leppera - tamten też różne głupoty pierdolił, a jakoś nikt mu o to gównoburz medialnych nie organizował. Nawet po tym, jak na zarzut o gwałt na dziwce stwierdził publicznie "hehe, jak można zgwałcić prostytutkę". Rozgłos był niemal zerowy, naród się pośmiał dwa dni i zapomniał, nikt nawet nie badał sprawy tego gwałtu. A Korwin, jak powie coś z czego MOŻE WYNIKAĆ coś niepochlebnego to od razu się robi nagonkę we wszystkich mediach. Może ktoś zechce mi wyjaśnić, skąd taka różnica w podejściu?z tego, że nie pamiętasz lub nie chcesz pamiętać jak dopierdalano się o wszystko do leppera, a już zwłaszcza do tej wypowiedzi o prostytutkach. Człowieku, przecież to się tygodniami ciągnęło, nie mówiąc o tysiącach obrazków w necie. I tu bym znowu musiał wrócić do tego co pisałem przed chwilą, wytkniesz coś korwinowi lub że mówi jedno a robi co innego, to zaraz usłyszysz milion "ALE INNI TO, INNI TAMTO". Co z tego że inni to inni tamto, inni są złym układem który rzekomo chce zwalczać dobrym przykładem, jakbym chciał kolejną chujową partię z tymi samymi mordami co mówi jedno a robi drugie to głosowałbym na któryś z tych pociotków po PiSie, Korwin nie jest mi do tego potrzebny.
że białe jest czarne.
Zdaje się, że tak wy korwiniści broniliście wypowiedzi JKMa gdy nazwał (IIRC) paraolimpiadę "turniejem szachowym dla debili" i uznawaliści to za całkowicie trafne i normalne.
u flooda to jeszcze mogę zrozumieć rozgoryczenie życiową sytuacją pchającą go do irracjonalnych wyborów, tobie zaś mógłbym jedynie polecić leczenie nóg :<
Flood nie jest korwinistą. Co już nieraz mówił. No ale "sent mode on". Typowe. No i pisanie że jest inteligentny, i wgl słodzenie, żeby tylko przyznał rację czerwonym :D
u flooda to jeszcze mogę zrozumieć rozgoryczenie życiową sytuacją pchającą go do irracjonalnych wyborów, tobie zaś mógłbym jedynie polecić leczenie nóg :<
Flood nie jest korwinistą. Co już nieraz mówił. No ale "sent mode on". Typowe. No i pisanie że jest inteligentny, i wgl słodzenie, żeby tylko przyznał rację czerwonym :D
i zdefiniuj korwinistę, skoro głosowanie na niego, powtarzanie jego poglądów i bronienie go nie czyni z człowieka korwinisty. cierpisz na jakiś mechanizm wyparcia czy jak?
Choć pewno nic się nie dowiem, będziesz zbyt zajęty czajaną na możliwośc dopierdalajki..
ale tak serio, jakby to ode mnie zależało, oddałbym wam cały prawy (a jak!) brzeg wisły by zrobić tam taki obóz zamknięty a'la hongkong gdzie moglibyście na sobie testować te 'prawicowe' teorie. Zakładając, że w ciągu pierwszego półrocza byście się nie pozagryzali nawzajem niczym szczury próbując ustalić która prawica jest najprawsza, chętnie wrzucałbym wam przez kraty orzeszki jak słoniom w zoo, gdy już doprowadzilibyście się do stanu żebrzącej o wszystko, ale dumnej ze swych osiągnięć korei północnej :D W końcu też monarchia absolutna gdzie rządzą ci co mają pieniądze :D
oddałbym wam cały prawy (a jak!) brzeg wisły
Co nie zmienia faktu, że nazwałeś go korwinistą.i tak długo jak będzie na niego głosował, powtarzał jego pomysły i bronił co większego bredzeni.., przepraszam, 'skrótów myślowych podłapanych przez ścierwomedia' tak długo będę nazywał go korwinistą, bo legitymuje jego bredzenie.
ani prawicowcem.to coś nowego.
A ja chętnie popatrzę jak lewackie "różniące się" partie będą się obrzucać mięsem i wprowadzać coraz więcej modnej patologii, żeby lud zobaczył kto jest bardziej "postępowy" i w ogóle.tia, i znowu, niczym polski biskup sprowadzasz wszystko do UUUUU idelogii gender, faktycznie, zero prawicy w tobie.
Wielokrotnie w tym temacie podkreślałem, że nie wierzę we wszystko co piszę. Zakładałem, że dyskusja jest ŻARTOBLIWA. Spoko, już się nie odzywam, skoro robię aż takie wrażenie.W takim razie bije się w cyce, bo nie zauważyłem tego.
Damian - ale to nie jest normalne państwo tylko nowotwór w stylu Cyrpu, co absolutnie nic nie robi, nic nie produkuje, niczym się nie przejmuje, tylko wyprowadza pieniądze. Myślisz że czemu te strefy są takie małe. Poza tym biorąc pod uwagę jaką kupą biedy i dziwką orientu są indie, trudno by taki mały obszar zamknięty nie był bogatszy, zwłaszcza jak "przenoszą się" tam wszyscy lokalni watażkowie bo oszczędzą pół procenta.I taka jest z Tobą dyskusja na każdy temat - wynajdujesz jakieś nic nieznaczące szczegóły i jesteś przekonany, że pokonałeś nimi mocny argument.
to w zasadzie tak do całej reszty, bo damian dalej będzie trollował.
I taka jest z Tobą dyskusja na każdy temat - wynajdujesz jakieś nic nieznaczące szczegóły i jesteś przekonany, że pokonałeś nimi mocny argument...jak mówiłem. Ale ponieważ dyskusja wraca na właściwe dla założeń tematu tory:
KOMUNISTYCZNE Chiny
ależ ja nie muszę niczego naginać, sskoro jedynym miejscem gdzie masz kapitalizm w chinach jest hong kong oraz trzy podobne mu strefy ekonomiczne. Wiesz, takie okienka, przez które tacy jak ty mogą popatrzeć na osiągnięcia kolektywu robottniczo-chłopskiego kierowanego przez partię.
ależ ja nie muszę niczego naginać, sskoro jedynym miejscem gdzie masz kapitalizm w chinach jest hong kong oraz trzy podobne mu strefy ekonomiczne. Wiesz, takie okienka, przez które tacy jak ty mogą popatrzeć na osiągnięcia kolektywu robottniczo-chłopskiego kierowanego przez partię.Hmm... z tego tekstu wynika, że w Chinach jest komunizm i bieda, ale mają kilka stref kapitalistycznych, żeby pokazać światu, że komunizm to jednak bogactwo. Czyli posługują się kapitalistycznymi osiągnięciami, żeby udowodnić wyższość komunizmu. :D
Swoją drogą, domaganie się gwałtownych zmian też jest "lewackie". Wielkie reformy wymyślili rewolucjoniści.Nie wiem jak inni prawicowcy na foro, ale ja osobiście z przymrużeniem oka piszę "bić bolszewików!".
Polska jest tak przesiąknięta socjalizmem, że wszelkie zmiany należy realizować powoli. Oczywiście od ręki można wprowadzić możliwość wyboru - albo chcesz korzystać z NFZ, albo nie. Albo chcesz być w ZUSie, albo nie. Albo posyłasz dziecko do publicznej szkoły, albo do prywatnej i odliczasz to sobie od podatku. Takie coś nie uderza w tych, którzy oczekują tych usług ze strony państwa. Likwidacja NFZ lub państwowej oświaty powinna trwać jakiś czas, aby dać ludziom możliwość przyzwyczajenia się (choć szczerze wątpię, aby kiedykolwiek podstawówki wyrwały się z budżetówki). O ZUSie nie wspominam, bo to inna para kaloszy i się wcale nie zdziwię, jak kiedyś z dnia na dzień przestanie istnieć. Podobnie sprawa ma się w przypadku broni - stopniowo, co parę lat zrzucać kolejne ograniczenia i przyzwyczajać społeczeństwo, że broń palna nie gryzie.Wow, to może być najmądrzejsza rzecz, jaką powiedziano od początku tego tematu.
Osobiście jestem za ewolucja, a nie rewolucją, o czym pisałem już wielokrotnie na GieeSie. Jako ciekawostkę przypomnę fakt, że zwolennikiem rewolucji był naczelny monarchista tamtego forum.
Przeprowadzenie rewolucji w socjalistycznym kraju może skutkować kontrrewolucją, a w efekcie tego zmiany odbiją się jak piłka o ścianę, wyłonią się "obrońcy ludu" na scenie politycznej i zapanuje jeszcze większy socjalizm.
U nas, gdy pracodawcami są byli cinkciarze i Andrzeje, co to wszystkim się odgrażają "ja ci k. pokażę!", kodeks pracy faktycznie spełnia funkcje ochronne. W naszym kraju mamy bardzo niską, że tak to ujmę - kulturę prowadzenia firmy. Nie ma wzajemnego szacunku. Szef firmy, gdy chce kupić nowe Audii, bo jego obecne ma już trzy lata, to najpierw kupuje, a potem obcina dniówkę pracownikom, zamiast przeznaczyć na to swoje oszczędności.Ergo, nie ma sensu go wywalać bo wprowadzi to jeszcze więcej szkód niż pożytku, zwłaszcza że i tak jest obchodzony jak tylko można, z wciskaniem śmieciówek na czele.
Jednak patrząc na to z drugiej strony, to pewne zapisy należałoby z miejsca wywalić. Przykładowo w sklepie, gdzie czasem robię drobne zakupy, właściciel zatrudnił pracownicę, która po tygodniu poszła na zwolnienie lekarskie, bo jest w którymś tam miesiącu ciąży. Teraz się procesują i szarpią lekarza medycyny pracy, dlaczego w swoich zaświadczeniu nie wspomniał nic o tym.a potem marudźmy, że mamy 210 miejsce w dzietności na 220 krajów i w ogóle wina tuska.
trolling wyszedł mi podręcznikowoZe wszystkim tak można - palnij głupotę, a potem "hehe, żartowałem". :D
Ze wszystkim tak można - palnij głupotę, a potem "hehe, żartowałem". :Dnom, zwłaszcza jak napiszesz że wracasz na tory topicu, ale zapomniałem, że prawica ma problemy nawet z czymś napisanym wprost (vide tłumaczenie wystąpień korwina że nie miał na myśli tego co miał na myśli. A propos, ostatnio powiedział, że walczy o XIX wieczną europę bo wtedy nie było paszportów ani ceł - kto teraz podejmie się tłumaczenia co ten idiota miał na myśli mówiąc o cłach które są starsze niż gospodanka kapitalistyczna?), a co dopiero, jak jest sugestią.
bo trolling wyszedł mi podręcznikowo
Polska jest tak przesiąknięta socjalizmem, że wszelkie zmiany należy realizować powoli. Oczywiście od ręki można wprowadzić możliwość wyboru - albo chcesz korzystać z NFZ, albo nie. Albo chcesz być w ZUSie, albo nie. Albo posyłasz dziecko do publicznej szkoły, albo do prywatnej i odliczasz to sobie od podatku. Takie coś nie uderza w tych, którzy oczekują tych usług ze strony państwa. Likwidacja NFZ lub państwowej oświaty powinna trwać jakiś czas, aby dać ludziom możliwość przyzwyczajenia się (choć szczerze wątpię, aby kiedykolwiek podstawówki wyrwały się z budżetówki). O ZUSie nie wspominam, bo to inna para kaloszy i się wcale nie zdziwię, jak kiedyś z dnia na dzień przestanie istnieć. Podobnie sprawa ma się w przypadku broni - stopniowo, co parę lat zrzucać kolejne ograniczenia i przyzwyczajać społeczeństwo, że broń palna nie gryzie.Dobrze powiedziane. I tu dochodzimy do problemu demokracji w takim kraju jak nasz, gdzie partie skaczą sobie do gardeł na wszystkie możliwe sposoby. Otóż tu po prostu nie da się przeprowadzić planu rozciągniętego w czasie na 20 lat, bo średnio co 4-8 lat jest zmiana władzy (wątpię czy przy następnych wyborach Tusk się utrzyma na stołku, pewnie znowu wygra PiS albo, co GORSZA, SLD) i zmiana polityki o 180 stopni. Z samych powodów zawiściowo-ideologicznych odwraca się wszystko, co zrobili poprzednicy do góry nogami. Abstrahując już nawet od tego że większość tych skurwysynów troskę o państwo stawia na ostatnim miejscu. A ich reformy mają na celu populistyczne nabicie sobie głosów w myśl zasady "co mi tam że zadłużę ten kraj na kolejne kilkanaście punktów procentowych, skoro ludzie poczują chwilową ulgę i na mnie znowu zagłosują".
Zapomniałem wcześniej napisać o likwidacji kodeksu pracy - to, co kiedyś pisałem na SB.Tak bronicie tego naszego kodeksu pracy, a faktem jest, że należy on do jednych z najgorszych na świecie - jedynie 3 kraje w Europie mają kodeks pracy który mniej chroni pracownika. Więc tak na dobrą sprawę to już jest niemal tak jakby go nie było, tylko oprócz tego wprowadzono jeszcze głupawą hipokryzję. Takie siedzenie okrakiem na palisadzie nigdy nie działa zbyt dobrze.
prędzej jemu pogrzeby i pomniki niż wyklętym bandytom. Zwłaszcza, że jeśli jego dorobek "ludobójczy" stara się usilnie zawyżyć do 200 osób, to ciekawi mnie jak ocenia się pewnego latającego kartofla który zabił ich 95 w mniej niż minutę.Zasadniczo to jest to postać dyskusyjna. W cywilizowanym kraju gdy przychodzi do grzebania takiej postaci to nie robi się gównoburzy promującej ekstremalne rozwiązania, tylko chowa takich po cichu na jakimś ubocznym cmentarzu. Jego to i tak już nie obchodzi, a jego zwolennicy powinni być w tym kraju traktowani jak neonaziści w Niemczech. Czyli jak ryby, co głosu nie mają.
Ergo, nie ma sensu go wywalać bo wprowadzi to jeszcze więcej szkód niż pożytku, zwłaszcza że i tak jest obchodzony jak tylko można, z wciskaniem śmieciówek na czele.Uwielbiam czasem tę Twoją logikę. "Nie działa, jest gówniany, ale nie ma co zmieniać, bo będzie gorzej" Nie. Trzeba to zmienić. Może niekoniecznie z niego rezygnować, ale na pewno niezbędna jest sensowna, logiczna reforma. Zrobiona przez ludzi, którzy nie będą celowo wprowadzać prawnych backdoorów za łapóweczki od korporacji. Bo skoro chroni Cię kodeks pracy który można łatwo obejść, to nic Cię nie chroni. To tylko iluzja.
B'sides, widzieć jak wygląda w tym kraju prywatna edukacja której nikt nie kontroluje i domagać się by tę patologię jeszcze rozszerzać, brilliant.Ja zasadniczo jestem zwolennikiem prywatyzacji, ale nie na "hura, róbta co chceta", tylko kontrolowanej. Przez wyznaczone przez państwo standardy i wydawanie pozwoleń instytucjom spełniającym te standardy. Wtedy dopiero od standardu w górę mogłaby zachodzić konkurencja. Plus kontrole na zasadzie sanepidowskich, tylko bez tego gównianego prawa które pozwala na coś takiego:
a potem marudźmy, że mamy 210 miejsce w dzietności na 220 krajów i w ogóle wina tuska.Zasadniczo to większym problemem niż dzietność jest masowy exodus młodych ludzi. Te dwie rzeczy wzięte do kupy sprawiają, że jakby to podliczyć, to tempo "zmniejszania się" narodu osiąga ekstremalne wartości.
Generalnie Polska ma taki problem, że u nas NIGDY nie wykształcił się jeden z podstawowych filarów(przynajmniej wg. Fergusona) wolnorynkowej gospodanki, czyli właśnie etyka pracy. Ani ze strony pracodawców, ani pracowników. W efekcie gdyby od tak wyjebać wszystkie regulacje, to mielibyśmy kompletną i bezmyślną anarchię, gdzie jedynym priorytetem wszystkich byłoby wyruchanie drugiej strony najbardziej jak to możliwe.generalnie to się mylisz. Etyka pracy była, i to wysoko rozwinięta. To komunizm ją zniszczył. Bo żyło się ciężko i było powszechne przeświadczenie, że władza jest naszym wrogiem, ergo okradając ją i torpedując jej wysiłki robimy coś dobrego. To przeświadczenie przetrwało zmiany ustrojowe i do dzisiaj ma się dobrze, ba, rozciągnęło się na wszystkie klasy społeczne zwykle budzące niechęć szarych mas, takie jak właśnie m.in. przedsiębiorcy.
generalnie to się mylisz. Etyka pracy była, i to wysoko rozwinięta. To komunizm ją zniszczył. Bo żyło się ciężko i było powszechne przeświadczenie, że władza jest naszym wrogiem, ergo okradając ją i torpedując jej wysiłki robimy coś dobrego. To przeświadczenie przetrwało zmiany ustrojowe i do dzisiaj ma się dobrze, ba, rozciągnęło się na wszystkie klasy społeczne zwykle budzące niechęć szarych mas, takie jak właśnie m.in. przedsiębiorcy.Tak, a to niby kiedy się tak wysoko rozwinęła, biorąc pod uwagę, że przed '89 mieliśmy w historii może 20 lat gospodanki w jakiś sposób przypominającej wolnorynkową? Wcześniej większość ludności stanowili chłopi, najpierw zapierdalający dla wielkich magnatów, których nigdy w życiu nawet nie widzieli, a potem dla zaborców. Polska nigdy nie była uprzemysłowionym krajem z dużym odsetkiem ludności miejskiej.
Polska nigdy nie była uprzemysłowionym krajem z dużym odsetkiem ludności miejskiej.
Dobrze powiedziane. I tu dochodzimy do problemu demokracji w takim kraju jak nasz, gdzie partie skaczą sobie do gardeł na wszystkie możliwe sposoby.na szczęście jest dojrzały i nawołujący do dialogu korwin, c'nie?
Tak bronicie tego naszego kodeksu pracy, a faktem jest, że należy on do jednych z najgorszych na świecie - jedynie 3 kraje w Europie mają kodeks pracy który mniej chroni pracownika. Więc tak na dobrą sprawę to już jest niemal tak jakby go nie było, tylko oprócz tego wprowadzono jeszcze głupawą hipokryzję. Takie siedzenie okrakiem na palisadzie nigdy nie działa zbyt dobrze.to swoją drogą.
Zasadniczo to jest to postać dyskusyjna. W cywilizowanym kraju gdy przychodzi do grzebania takiej postaci to nie robi się gównoburzy promującej ekstremalne rozwiązania, tylko chowa takich po cichu na jakimś ubocznym cmentarzu. Jego to i tak już nie obchodzi, a jego zwolennicy powinni być w tym kraju traktowani jak neonaziści w Niemczech. Czyli jak ryby, co głosu nie mają.
Uwielbiam czasem tę Twoją logikę. "Nie działa, jest gówniany, ale nie ma co zmieniać, bo będzie gorzej" Nie. Trzeba to zmienić. Może niekoniecznie z niego rezygnować, ale na pewno niezbędna jest sensowna, logiczna reforma. Zrobiona przez ludzi, którzy nie będą celowo wprowadzać prawnych backdoorów za łapóweczki od korporacji. Bo skoro chroni Cię kodeks pracy który można łatwo obejść, to nic Cię nie chroni. To tylko iluzja.uwielbiam twoją logikę gdy z mojego "nie likwidujmy kodeksu" robisz "nic w nim nie zmieniajmy".
Ja zasadniczo jestem zwolennikiem prywatyzacji, ale nie na "hura, róbta co chceta", tylko kontrolowanej. Przez wyznaczone przez państwo standardy i wydawanie pozwoleń instytucjom spełniającym te standardy. Wtedy dopiero od standardu w górę mogłaby zachodzić konkurencja. Plus kontrole na zasadzie sanepidowskichjednym słowem jesteś za biurwokracją.
Zasadniczo to większym problemem niż dzietność jest masowy exodus młodych ludzi. Te dwie rzeczy wzięte do kupy sprawiają, że jakby to podliczyć, to tempo "zmniejszania się" narodu osiąga ekstremalne wartości.jakby zostali nie byłoby dla nich pracy i kółko się zamyka.
To się bezpośrednio przekłada na państwo we wszystkich dziedzinach życia. Oczywistym jest, że utrzymanie budżetu na tym samym poziomie przy gwałtownie malejącej populacji wymaga nakładania coraz większych ciężarów na indywidualnych ludzi. Co się przekłada na rosnącą biedę w społeczeństwie i jeszcze gwałtowniejszą ucieczkę z kraju. Błędne koło, temu trzeba zaradzić i to szybko.
Chciałbym zauważyć, że zjawisko cały czas przyśpiesza, zaczęło się za rządów PiSu i do tej pory nikt z tym nic nie zrobił. Tusk sobie cośtam kiedyś w wywiadzie pojęczał w stylu "blabla, jesteście chujowi, zaakceptujcie swój los bo lepiej nie będzie"
generalnie to się mylisz. Etyka pracy była, i to wysoko rozwinięta. To komunizm ją zniszczył. Bo żyło się ciężko i było powszechne przeświadczenie, że władza jest naszym wrogiem, ergo okradając ją i torpedując jej wysiłki robimy coś dobrego. To przeświadczenie przetrwało zmiany ustrojowe i do dzisiaj ma się dobrze, ba, rozciągnęło się na wszystkie klasy społeczne zwykle budzące niechęć szarych mas, takie jak właśnie m.in. przedsiębiorcy.Jak mówi drag, generalnie to nie, wbrew propagandzie sukcesu to zawsze było z tym chujowo. No, może poza wielkopolską pod zaborami. W rosyjskim czy austriackim to sami na siebie skakaliśmy starając się nawzajem wyruchać.
Ten problem dotyka wszystkich państw starego bloku komunistycznego.
Tak, a to niby kiedy się tak wysoko rozwinęła, biorąc pod uwagę, że przed '89 mieliśmy w historii może 20 lat gospodanki w jakiś sposób przypominającej wolnorynkową? Wcześniej większość ludności stanowili chłopi, najpierw zapierdalający dla wielkich magnatów, których nigdy w życiu nawet nie widzieli, a potem dla zaborców. Polska nigdy nie była uprzemysłowionym krajem z dużym odsetkiem ludności miejskiej.Nie twierdzę że było tak zajebiście jak w Niemczech, gdzie na spotkania partii komunistycznej wszyscy robotnicy przychodzili pod krawatem, ale z lektur, zdjęć i źródeł pisanych z czasów zaborów i okresu międzywojennego wyłania się obraz społeczeństwa w którym etyka pracy stała jednak znacznie lepiej niż teraz. Komunizm był masakrycznie destrukcyjny pod tym względem.
A potem na to średniowieczne poletko przyszła komuna i mogło być już tylko gorzej.
Zastanawia mnie tylko za co chcesz odbierać głos przeszło połowie kraju (bo rozumiem że ślepa nienawiść wynika ze stanu wojennego), skoro gorsze kanalie nie tylko chowano na wawelu (jaruzel to chociaż bił niemca, na co są relacje 'z epoki', nie to co pewien kartofel), ale także stawiano im pomniki i robiono z nich narodowych bohaterów, że wspomnę Sikorskiego, tego od drugiej wojny i rzekomego zaamachu. A jeszcze są generałowie i prowodyrzy powstania warszawskiego, milion ulic i rond roosevelta co nas sprzedał w jałcie, nawet do Andersa można mieć żal że najpierw trzy lata wojny robił za okupanta palestyny, a następnie gdy nas sprzedano w jałcie jeszcze pchał naszych pod karabiny jakby to coś miało zmienić, zabijając na pewno więcej niż 200 naszych. Nie wspomnę o "polskim bondzie" który za kasę CIA za która ruchał panienki narażał życie polaków
uwielbiam twoją logikę gdy z mojego "nie likwidujmy kodeksu" robisz "nic w nim nie zmieniajmy".Nie powiedziałeś, że chciałbyś coś zmieniać, tylko raczej krzyczysz żebym się od tego kodeksu odczepił, bo musi być. A ja się nie odczepię, bo jest do dupy. A śmieciówki to była niby próba reformy - gówniana jak sam przyznajesz, i do tego skierowana w ogóle w niewłaściwym kierunku. Trzeba sięgnąć znacznie głębiej.
Zresztą naszemu kodeksowi i finansom państwa oraz ZUSu serio wiele by pomogło już samo przestrzeganie go i gonienie za śmieciówki.
jednym słowem jesteś za biurwokracją.Człowieku, weź Ty graj w szachy. Tam będziesz miał wszystko wedle woli. Jedne piony białe, drugie czarne, a pola wszystkie kwadratowe.
Nie żebym się nie zgadzał z tym co teraz piszesz, ale albo prywatyzujemy albo jednak chcemy trzymać to za mordę.
Zresztą prywatne podstawówki i gimnazja to jeszcze jest w miarę ok bo właśnie są trzymane krótko za pysk, ale że trudniej przez to kręcić kasę na frajerach to są mniej popularne niż wolnoamerykankowe szkoły ponadgimnazjalne.
jakby zostali nie byłoby dla nich pracy i kółko się zamyka.Bo jedynym sensownym rynkiem w Polsce stał się rynek usług, a powyżej chuja nie podskoczysz. Nie ma dosyć odbiorców żeby wszyscy obywatele znaleźli zatrudnienie w usługach. A przemysł w Polsce został już doszczętnie zniszczony przez nasz własny rząd, bo łapóweczki, bo nieopłacalne, bo taniej kupić zza granicy... Podstawą powinno być zapewnienie naszemu państwu jak największej niezależności. A u nas postępuje się zupełnie odwrotnie.
ale z lektur, zdjęć i źródeł pisanych z czasów zaborów i okresu międzywojennego wyłania się obraz społeczeństwa w którym etyka pracy stała jednak znacznie lepiej niż teraz.mówisz o "chłopach" czy "karierze nikodema dyzmy"? A może o obrazie warszawskich sfer arystokratyczno-przemysłowych w "Lalce" lub u Żeromskiego?
Po pierwsze: starzy komuniści to nie jest połowa tego kraju. To ich miałem na myśli mówiąc o poplecznikach - bo to m.in. mordy z SLD najgłośniej drą japę o te Powązki.
To nie moja wina że Kaczyńskiego wbito na Wawel - byłem temu bardzo, bardzo przeciwny. Z rzeczy które mi tu dalej zarzucasz:ja tylko mówię że jaruzel nie jest specjalnie gorszy od wymienionych bohaterów, a powązki to cmentarz raz że wojskowy, dwa jak kogoś bardzo boli dupa, także miejsce gdzie leży chociażby gomułka, jeśli mnie pamięć nie myli.
Sikorski - z kwestią czy to był czy nie był zamach to się nieco jednak waham. Są na to trochę podejrzane poszlaki, vide zachowanie Brytyjczyków.zamacch to wspomniałem by było wiadomo że nie mówię o współczesnym sikorskim, też gnidzie. W każdym razie drugowojenny sikorski był małym krętaczem chorym na władzę i niekompetentnym. O tym się głośno nie mówi, ale może kkogoś oświecę - wiecie co on robił na tym gibraltarze? Wracał z bliskiego wschodu, gdzie próbował odebrać wojsko andersowi, ale żołnierze kazali mu wypierdalać.
Powstanie Warszawskie - błąd, nie błąd, o bohaterstwie się nie zapomina, nawet bezsensownym. W zasadzie to bohaterstwo z definicji jest bezsensowne.200 tysięcy ofiar i miasto zrównane z ziemią, choć było wiadomo, że rosjanie nie pomogą bo to była akcja przeciw nim, a potem pretensje. Prowodyrzy wiedzieli że nie będzie pomocy od nikogo, a następnie uciekli. Jeśli to było bohaterstwo, to jaruzela trza by chyba zakonserwować i postawić w mauzoleuum jak lenina. Zresztą to temat na osobny temat, ale jeśli prowadzenie do eksterminacji i pogorszenie losu narodu po bezsensownych powstaniach to bohaterstwo, to nie chcę wiedzieć co jest zbrodnią.
Nie powiedziałeś, że chciałbyś coś zmieniać, tylko raczej krzyczysz żebym się od tego kodeksu odczepił, bo musi być. A ja się nie odczepię, bo jest do dupy. A śmieciówki to była niby próba reformy - gówniana jak sam przyznajesz, i do tego skierowana w ogóle w niewłaściwym kierunku. Trzeba sięgnąć znacznie głębiej.t
Człowieku, weź Ty graj w szachy. Tam będziesz miał wszystko wedle woli. Jedne piony białe, drugie czarne, a pola wszystkie kwadratowe. (...)Sorry, ale to ty wskakujesz do wagonika "korwińskiego" że wszystko jest złe, zbiurokratyzowane i w ogóle do dupy i trzeba rozpieprzyć bo nie ma wolności i wolnego rynku, a potem w zasadzie proponujesz dokładnie to samo co mamy teraz. A przynajmniej "zwalczając mnie" proponujesz dokładnie to samo o czym ja cały czas mówię.
Bo jedynym sensownym rynkiem w Polsce stał się rynek usług, a powyżej chuja nie podskoczysz. Nie ma dosyć odbiorców żeby wszyscy obywatele znaleźli zatrudnienie w usługach. A przemysł w Polsce został już doszczętnie zniszczony przez nasz własny rząd, bo łapóweczki, bo nieopłacalne, bo taniej kupić zza granicy... Podstawą powinno być zapewnienie naszemu państwu jak największej niezależności. A u nas postępuje się zupełnie odwrotnie.
Mimo wszystko komuniści rozumieli jak ważne jest uprzemysłowienie państwa (nawet nie do końca opłacalne), a teraz... eeech.komuniści mieli dwa cele, stworzyć klasę robotniczą której nie było, by robiła za podpoorę ideologiczną, a po drugie przemysł cięzki był potrzebny by tworzyć broń dla ZSRR gdy przyjdzie do ostatecznego obalania kapitalizmu. Właśnie o to wyjebał się PRL tak naprawdę, bo wszystko szło dobrze do początku lat 50, kiedy ktoś nie wpadł na to, że fabryki mają robić głównie czołgi, a reszta towarów to niejako przy okazji, w efekcie nasz 'prężny przemysł' nie tworzył tak naprawdę niczego, bo wszystko szło w zbrojeniówkę.
Feel the power of the niewidzialnej ręki rynku :Doho, mamy na sali miłośnika fistingu, kryptolewak jeden :D
A że tak wtrącę, to nie było z powstaniem W. tak, że hitlerowcy nie mogli wykurzyć powstańców i to oni dali cynk, że powstanie się uda? Coś takiego słyszałem gdzieś.szczerze mówiąc pierwsze słyszę, ale IPN dokonywał już tylku karkołomnych i zwyczajnie wyjętych z dupy argumentów by zaklinać rzeczywistośc, że nie zdziwiłbym się, gdyby w jakiejś książce coś takiego padło.
http://www.youtube.com/watch?v=4PS1ILT9rwIHaha, made my day. :D
Więc co? Ktoś się przeliczył, został okłamany lub chciał zgrywać bohatera i zbawcę narodu?"Bór" Komorowski. Bo rozsądniejszego "Grota" dorwało Gestapo jakiś czas wcześniej.
Moim zdaniem Jaruzelski nie mógł nawet palcem kiwnąć bez zgody Ruskich.Raczej "albo załatwicie to sami, albo wam przyniesiemy bratnią pomoc jak czechosłowacji". Summa summarum, lepiej imho wyszliśmy na stanie wojennym z jego 50? 100? góra 200? ofiarami niż tysiącami i zniszczeniami.
Raczej "albo załatwicie to sami, albo wam przyniesiemy bratnią pomoc jak czechosłowacji".Raczej "wprowadźcie stan wojenny, towarzyszu, ale oficjalnie robicie to dla ratowania kraju".
Tylko po jakim czasie to zjebiemy, bo znajdą się tacy, którym będzie się żyło "za dobrze"?Dlatego też uważam, że libertarianizm nie ma racji bytu, bo zakłada on, że wszyscy ludzie są z niego zadowoleni.
Wipler też jest niezły, bo krytykuje Gowina i Ziobrę za puszczanie oczka w kierunku Kaczyńskiego (nie mówię, że niesłusznie, bo to rzeczywiście żałosne), a sam zapomniał, z ramienia jakiej partii dostał się do Sejmu. Mógł zdać mandat jak Palikot, ale usprawiedliwia się go, pisząc że "byłoby to nie w porządku w stosunku do tych, którzy oddali na niego głos". Ja myślałem, że samo odejście z PiS-u było wobec nich nie w porządku, bo ludzie, którzy na niego głosowali, raczej chcieli pośrednio poprzeć PiS, a nie UPR/KNP.serio? Bo ten sam wipler mówił niedawno,że ci europosłowie KNP to idą do tej unii za karę i za rok ich zobaczymy jak startują w wyborach krajowych bo to tutaj jest prawdziwa polityka. Jak bardzo jest to fair wobec wyborców?
Btw. ludzie z PO i PiS okłamywali przez 20 lat, że są liberałami.Nikt nikogo nie okłamywał. Tusk za komuny był w opozycji, a przez ostatnie 20-kilka lat przez cały czas skupiał się w liberalnych ugrupowaniach. Nawet Korwin przyznaje, że premier "był kiedyś uczciwym liberałem" (cytat z niego). PiS zaś nigdy nie deklarował się jako partia centrowa, to ugrupowanie prawicowe, chadeckie - jak na polskie warunki dość skrajne. To, że są niezbyt konsekwentni w swoich pierwotnych założeniach, to już inna sprawa.
Teraz trzeba zmieniać definicje..To tak jak w przypadku KNP, która z prawicą ma wspólny właściwie tylko stosunek do środowisk LGBT - i nic więcej. Nie wiem, po co Korwin nazwał tak swoją partię, skoro od zawsze miał poglądy liberalne. To chyba jakiś chwyt marketingowy. Nie mam też pojęcia, po co nazywa kogokolwiek lewakami, skoro centryści zawsze mieli to do siebie, że niezbyt angażowali się w spory pomiędzy lewicą a prawicą.
zobaczcie sobie na ich programy wyborcze.Rzuć okiem na ich dawne programy wyborcze, zwłaszcza na ten PO sprzed wyborów parlamentarnych w 2007 roku. Nie wiem, kiedy ludzie w końcu zrozumieją, że to nie programy wyborcze (które i tak rzadko kiedy zostają realizowane) sprawują władzę, tylko politycy, a niemal każdy zmienia się na gorsze po dojściu do niej. W Polsce startuje się do Sejmu nie z powodu chęci wprowadzenia w życie korzystnych dla Polski reform, a z chęci zysku. Taka już nasza mentalność narodowa.
pamiętacie narodową srakę na wszelkich facebookach, że oto powstaje potężny Polski Czołg PL-01 który jeździ, strzela, robi się niewidzialny i parzy kawę, ale "rząd zdrajców" nie pozwoli bysmy mieli coś nowoczesnego blablabla?
Takie rzeczy są lajkowane na pejsbuku czy plusowane na demotach niemal z automatu. Czyli wystarczy, ze zastosuj się zbitkę "byłoby zajebiście bo (...), ale zdrajcy w rządzie na to nie pozwolą" i owieczki walą plusami nawet nie zadając sobie trudu weryfikacji.tia, aczkolwiek ten przypadek był wyjątkowo smutny pod tym względem, bo ani to prototyp (jedynie makieta z dykty), ani polski (kadłub szwedzki, armata niemiecka) ani nawet czołg (strf 90, lub AV90 jak ktoś woli, to "tylko" wóz opancerzony).
Ciekawsza sytuacja miała miejsce na demotach jakiś czas temu. Opis parafrazując dotyczył obrony koniecznej, czyli gość zabił dwóch typów co napadli go w domu, za to został skazany itd. W każdym bądź razie milion plusów, teksty "a w USA to by medal dostał" i tym podobne. Co się okazuje, gość narobił sobie długów, przyszli smutni panowie do niego, a gdy wychodzili i byli odwróceni plecami ten zadźgał ich nożem, trochę inny wydźwięk nieprawdaż.A to nie o tym mówił Flood jak nam ostatnio udowadniał, że polskie prawo jest do dupy?
@Atrion
czyli tak w skrócie "nie znam się, ale się wypowiem"? A podobno to my jesteśmy ignorantami gdy mówimy o takim korwinie czy prawicy..
Oho, urażony fan SLD :DFan? Nie, mam tylko alergię na pierdolenie :D To że nie masz pojęcia ani o ludziach ani o programie ani o niczym bo i tak wiesz lepiej napisałeś przecież sam :D
Fan? Nie, mam tylko alergię na pierdolenie :D To że nie masz pojęcia ani o ludziach ani o programie ani o niczym bo i tak wiesz lepiej napisałeś przecież sam :D
problem chłopcze polega na tym, że ja zawsze, nawet jak trolluję odnoszę się do konkretnych cytatów czy to wypowiedzi czy to z programu danej partii, a tobie zostają najwyżej słabe przysrywajki, ponieważ, cytuję, "nie wiesz", ale i tak się wypowiesz :) Na przykład na temat tego kto gdzie jest i jak myśli lub czy jest fanatyczny :)
Właśnie opisałeś siebie :D
Na przykład na temat tego kto gdzie jest i jak myśli lub czy jest fanatyczny :)
Przecież robisz to samo. Jedziesz po KNP, a nawet ich programu nie czytałeś, tylko posiłkujesz się TV.
Przecież robisz to samo. Jedziesz po KNP, a nawet ich programu nie czytałeś, tylko posiłkujesz się TV.to wróć się do posta gdzie nabijam się z punktu programu KNP "kazdy jest wolny i może robić ze swoim zyciem co chce, ale tylko pod warunkiem, że to nie jest eutanazja lub aborcja" co jest tylko jedną z wielu dziur logicznych.. Oh wait, przecież ty nie musisz się wracać, bo bez czytania wiedziałeś co tam jest :D B'sides co masz do TV, raz jeszcze przypominam Wódz sam mówił, że jak w trybie wyborczym pozywał Tuska, to zrobił to przeczytawszy w gazecie notkę z konferencji "bo po co mam oglądać całe wystąpienie skoro byłoby tam to samo" :D
TheFlood [10:50]: Sent - nie popadaj w fanatyzm. Jak sobie wyobrażasz Korwina przejmującego absolutną władzę w taki sposób? On ma 72 lata. Wyobraziłem sobie pucz w Monachium wykonany rękami stereotypowego, lansowanego przez media elektoratu Korwina i śmiechłem.Pytanie kieruję głównie do Senta, ale innych też zapraszam do wypowiedzi - zakładając, że w kraju miałaby być rewolucja - kto miałby odpowiadać za jej przeprowadzenie? Jaka grupa społeczna? A może partia?
[...]
Sentenza [10:51]: flood - berlusconi też niby tyle ma a wygląda na 50 :P Poza tym on nie ukrywa swoich ciągot z faszystowskich (Tam też była zresztą monarchia)
Sentenza [10:52]: i tak się nie śmiej z gimbazjalnej rewolucji, bo nawet mogłaby wypalić - rezta po prostu nie wyszłaby z domu, bo i kogo bronić
Damiano_gt [10:55]: Jak wyglądają rewolucje w tym kraju pokazały protesty ws. ACTA. Paliwo w górę, wysokie podatki, brakt perspektyw na poprawienie sytuacji - ludzie siedzą w domu. Ktoś rzuca hasło "nie będzie można ściągać filmów z neta!" i nagle tłumy wyległy na ulicę. Znów hasło "podpisane, ale na razie nie będzie obowiazywać" i znów cisza, spokój. :D
Damiano_gt [10:55]: Śmieje sie do dziś, jak tylko sobie przypomnę tych słomianych rewolucjonistów. :D
Sentenza [10:57]: damiano - to nie jest nawet śmieszne tylko już tragiczne
TheFlood [10:58]: mimo wszystko ja bym poparł obalenie tego rządu siłą. Uważam, że należałoby ogłosić bankructwo i olać długi wobec zachodu. Ten kraj potrzebuje nowej konstytucji i spisania prawa od zera, bo łatanie starego tylko pogłębia jego niejasność.
[...]
Sentenza [10:59]: no i widzisz flood, to jest rzecz co do której się zgadzamy. Ale nie należy robić tego korwińskimi łapkami
który oczywiście pokazuje jaki mamy złodziejski rząd, co wszystko nam zabiera.
"skoro to taka zielona wyspa dla pracodawców i pracowników to czemu jedynym bardziej zadłużonym państwem na zachodzie są tylko jeszcze bardziej liberalne pod tym względem Stany Zjednoczone
ale zastanawia mnie jakim trzeba być kretynem (termin medyczny, pozdrawiam, Janusz Korwin) by wielkimi literami informować, że ten kraj ma 5x większą pensję minimalną, która jest hurr złą regulacją durr? :D
zabierają mniej, bo może skoro więcej zarabiają to starczy im zabierać mniejszą część?
B'sides, już możesz to robić - pracuj na śmieciówkach.
I generalnie grafika jest kłamliwa, bo sugeruje, że w brytanii nie ma czegoś takiego jak publiczna służba zdrowia.
czyli w zasadzie socjal czy jego brak nie ma żadnego wpływu na kondycję państwa
dotyczą korwina, bo do zarzygania ten temat jest wałkowany. Nawet nie w złych mediach, tylko gimby we wszelkich mediach. Jedna tylko osoba na FB molestuje dzisiaj wszystkich już 10 artykułem o złodziejskim rządzie i dobrym Robin Mikke. Za chwilę pierwszy raz w życiu zagłosuję na tuska byle tylko chujom na złość zrobić.
Nie? Koszty pracy w GB są dużo wyższe niż w PL, czyli teoretycznie % powinien byc jednakowy.dlatego mówię "może". Anyway rozwiń myśl o kosztach, bo nie jestem pewien czy zrozumiałem co masz na myśli.
Jak pisałem kiedyś tam, to leczenie prywatne mi opłacają, a więc tylko funduje komuś NFZ, a na emeryturę sobie odkładam w innym sposób bo zanim do niej dobije to ZUS dawno się posypie, tak więc tylko płaca na obecnych emerytów. Reasumując jakby z miejsca wywalili ZUS i NFZ to tylko bym skorzystał.Nie wiem skąd bierzesz to przekonanie, że jakby ZUS i NFZ nagle zniknął, to nagle byś dostał te pieniądze do kieszeni. W dwuosobowej firmie może, jeśli szef nie byłby chujem, ale w dużym banku? Podatki wliczyli sobie w koszta, dostajesz 4k na rękę bo chcieli ci dawać 4k na rękę, firma to nie organizacja charytatywna, że jak ma pieniądze ekstra to rozda je pracownikom.
Raczej sugeruje, ze jest dużo wydajniejsza niz u nas, bo przy zdecydowanie wyższych kosztach prac wystarcza taka sama suma.akurat podobno jest strasznie badziewna, ale mniejsza. Chodzi o to, że jest utrzymywana z podatków, wszystko jedno czy nazwiesz go "dochodowy" i wydasz na służbę czy nazwiesz go podatkiem zdrowotnym który niby w całości idzie na służbę to dalej będzie służba zdrowotna utrzymana z podatków. A tutaj magia, brytole niby nie płacą na służbę, resztę mają niższą i na wszystko starcza, ludzie są bogaci (ofc znowu pomijając koszty życia w UK, ale że mają 5000 zł minimalnej wobec naszego 1000 zł minimalnej wygląda lepiej niż jakby napisali że mają 1000 funtów wobec naszego 1000 zł), a kwestię horrendalnych długów się pomija, bo psułaby obrazek.
Ciężko powiedzieć, państwa zadłużają się z miliona różnych powodów, a więc ciężko uprościć model do socjalu. Ogólnie im większa gospodanka tym ma większa zdolności, ze tak powiem kredytowe i tym większe długi, ale to i tak wielkie uproszczenie.ale oczywiście, że masz rację. Problem polega na tym jak upraszcza to pewna opcja światopoglądowa, która tworzy takie badziewia, a mentalne gimby podłapują.
ale czaj świeżynkę sprzed parunastu minut - tradycyjna szkoła jest zła, powinniśmy głosować za szkołą demokratyczną gdzie siedmiolatek sam określa czego chce się uczyć. Mindblown.
Ehh, życie bez pejsbuka jest piękne.
Anyway rozwiń myśl o kosztach, bo nie jestem pewien czy zrozumiałem co masz na myśli.
Podatki wliczyli sobie w koszta, dostajesz 4k na rękę bo chcieli ci dawać 4k na rękę, firma to nie organizacja charytatywna, że jak ma pieniądze ekstra to rozda je pracownikom.
akurat podobno jest strasznie badziewna, ale mniejsza. Chodzi o to, że jest utrzymywana z podatków, wszystko jedno czy nazwiesz go "dochodowy" i wydasz na służbę czy nazwiesz go podatkiem zdrowotnym który niby w całości idzie na służbę to dalej będzie służba zdrowotna utrzymana z podatków.
ale czaj świeżynkę sprzed parunastu minut - tradycyjna szkoła jest zła, powinniśmy głosować za szkołą demokratyczną gdzie siedmiolatek sam określa czego chce się uczyć. Mindblown.
ale czaj świeżynkę sprzed parunastu minut - tradycyjna szkoła jest zła, powinniśmy głosować za szkołą demokratyczną gdzie siedmiolatek sam określa czego chce się uczyć. Mindblown.Skoro wedle niektórych dziecko jest w stanie podjąć decyzję o swojej płci, to dlaczego nie miałoby decydować o szkole? :)
Powie mi ktoś, skąd się wziął ten powszechny internetowy bum na prywatyzację edukacji, poza tym, że jej zwolennikom zależy na odliczeniu sobie od podatku pieniędzy, które są przeznaczone na państwową edukację?
Ze skrajnosci w skrajność, pomyśl jaki procent naszego społeczeństwa byłoby stać na opłacanie takiego czesnego jak w elitarnych zagranicznych placówkach. Nawet gdyby było niższe, to watpie żeby wielu ludzi sprostało takiemu czemuś.
inna sprawa, że większość takich rankingów można z różnych powodów o kant kuli rozbićBo nie pasują do Twoich teorii?
na UM w Lublinie z takiej listy płaci się 26000 za rok, ze średnią 4,5 można się przenieść na bezpłatne.Wolę się upewnić - nie pomyliły Ci się zera?
CytujPowie mi ktoś, skąd się wziął ten powszechny internetowy bum na prywatyzację edukacji, poza tym, że jej zwolennikom zależy na odliczeniu sobie od podatku pieniędzy, które są przeznaczone na państwową edukację?
Yep, już tłumaczę. Proste założenie, jeżeli płacisz za coś bezpośrednio to ci bardziej zależy niż na tym co dostajesz w mniemaniu kretynów za darmo, a tak na prawdę płacąc pośrednio. Czyli jak widzę gimbów, którzy robią łachę, ze w ogóle raz na tydzień do szkoły przyjdą to wychodzę z założenia, ze powszechna i darmowa (nie darmowa, ale uprośćmy to) edukacja mija się z celem. Darmowa powinna być tylko podstawówka, żeby każdy potrafił czytać, pisać i liczyć. Liceum powinno już być płatne (gimbaze całkiem wywalam i wracam tu do 8-klasowej podstawówki), najlepsi stypendium, reszta chce się uczyć to płaci, koniec w finansowaniem do 18-stki kretynów, którzy naukę mają w dupie.
Tak samo studia wyższe, obecnie patologia sięgnęła zenitu i mamy mase "magistrów tarcia chrzanu", którzy są tak potrzebni an rynku pracy jak lody Eskimosom. Serio, obecnie każdy ma magistra, co niesamowicie zdewaluowało jego znaczenie. Ogolnie nie ma się czemu dziwić jak za studentem idzie kasa, i powstają molochy, które rok rocznie oddają po 300 magistrów administracji. Już całkiem pomijam "gówno-kierunki" typu Europeistyka, Socjologia czy Stosunki Międzynarodowe. Studia powinny byc dla wybranych, którzy, prezentują trochę wyższy poziom inteligencji niż byle kretyn co nie ma nic lepszego do roboty i sobie posiedzi te 5 lat. Pomijam tu fakt, ze jest to an rękę rządzącym bo zaniża stopę bezrobocia.
Ukróciłoby to debilne studiowanie każdego kretyna, byle nastukac papierek.Tak się składa, że w Polsce najwięcej takich ludzi produkują właśnie prywatne uczelnie, które skupiają głównie tych, którzy mieli za słabe wyniki, by dostać się do państwowej placówki. Poza tym, prywatne uczelnie nie odgradzają się od nieprzyszłościowych kierunków, o których piszesz, a w dodatku w samym swoim założeniu promują stan majątkowy kosztem stanu wiedzy.
Proste założenie, jeżeli płacisz za coś bezpośrednio to ci bardziej zależyDziwny wniosek. Wychodzi na to, że w Polsce nie ma studentów, którym zależy na studiowaniu, a w każdym razie mogłoby im zależeć bardziej. Jakoś nie widać tego, jeśli porównać polskie uczelnie państwowe do prywatnych. Jeżeli ktoś poważnie traktuje studia, to będzie się przykładał tak czy inaczej, a jeżeli ktoś jest zamożny i idzie na studia dla samego uzyskania dyplomu, to i tak nie zmieni swojego nastawienia.
niż na tym co dostajesz w mniemaniu kretynów za darmo, a tak na prawdę płacąc pośrednio.Kretynem to trzeba być, by przyrównywać płacenie podatków do płacenia za edukację.
Bo nie pasują do Twoich teorii?Nie, bo niektóre z nich opierają się na dziwnych kryteriach - "liczba zagranicznych studentów i wykładowców" to jedno z najbardziej wyróżniających się. Poza tym, jeśli pierwszą "10" takich rankingów tworzą przedstawiciele tylko dwóch krajów (Wielkiej Brytanii i USA), to bycie nieco podejrzliwym jest chyba uzasadnione. Wątpliwe jest też, że amerykańskie czy tam brytyjskie organizacje (bo to one najczęściej przeprowadzają takie zestawienia) jeżdżą po całym świecie, by rzetelnie ocenić wszystkie uniwersytety. Co więcej, wystarczy poczytać komentarze w internecie pod dowolnym takim rankingiem. Pojawia się sporo głosów, że jak przychodzi co do czego, to w olimpiadach przedmiotowych z nauk ścisłych wygrywają ponoć głównie Chińczycy, Rosjanie i przedstawiciele innych narodów, w tym Polacy. Nie sądzę, by wszyscy zmyślali.
Jak więc słyszę, że prywatna edukacja rozwiąże jakiekolwiek problemy, to śmiecham hardo.
Poza tym, prywatne uczelnie nie odgradzają się od nieprzyszłościowych kierunków, o których piszesz, a w dodatku w samym swoim założeniu promują stan majątkowy kosztem stanu wiedzy.
Tylko po co robić z tego przymus dla wszystkich?
Ktoś jest aż tak naiwny, żeby myśleć, że po prywatyzacji szkolnictwa jak grzyby po deszczu wyrosną czołowe na skalę europejską uniwersytety, a te już istniejące wielokrotnie zwiększą renomę i osiągnięcia?
Wychodzi na to, że w Polsce nie ma studentów, którym zależy na studiowaniu, a w każdym razie mogłoby im zależeć bardziej.
Jeżeli ktoś poważnie traktuje studia, to będzie się przykładał tak czy inaczej, a jeżeli ktoś jest zamożny i idzie na studia dla samego uzyskania dyplomu, to i tak nie zmieni swojego nastawienia.
Kretynem to trzeba być, by przyrównywać płacenie podatków do płacenia za edukację.
Zapytam z ciekawości, czy i co oraz gdzie sam studiowałeś?
A co do oxfordu czy cambridge to tam jest taki śmieszny paradoks - w opini samych studentów studia są jak studia, na innych mniej renomowanych uczelniach wymaga się od nich nawet więcej, ale Ofxord jest znany z tego, że jest znany, więc jak ktoś skończył oxford to plus pińćset do zajebistości, coś jak przyjście w dresie z rynku z naszywką abibas i prawdziwym dresie pumy, niby obie to szmaty z bangladeszu, ale to ta druga daje ci ochy i achy.Niestety przyznam Ci rację. Podam przykład z własnego życia. U mnie w mieście są dwa licea, które rywalizują ze sobą. Jedno takie "renomowane", a drugiej już nie. Edukację skończyłem właśnie w tej drugiej placówce i wcale nie żałuję, gdyż poziom (przynajmniej jeśli chodzi o przygotowanie do matury), był sporo wyższy w mojej szkole, niż w tej "renomowanej" placówce... A czemu ta druga szkoła jest tak zachwalana? Bo X lat temu wygrywali w zawodach sportowych przez lata. O ich "poziomie" niech świadczy fakt, że kiedy składałem tam papiery w czasie rekrutacji, to zobaczyłem długi korytarz z mnóstwem pucharów, medali itp. gówna, ciągnącego się przez całą długość korytarza, po obu jego stronach. Już nie wspomnę, że gdzieś tam jeszcze widziałem kolejny korytarz, obwieszony dyplomami... Za to moja szkoła miała jedną gablotę, gdzie wystawiali najważniejsze zdobyte trofea, a na ścianie obok powiesili kilka dyplomów za I i II miejsca. Może ta "renomowana" szkoła kiedyś faktycznie coś znaczyła, jednak obecnie to już dużo mniej. Choć wciąż w mieście spotkasz ludzi, którzy będą krzyczeć, że ich dziecko pójdzie tylko do tej "renomowanej", bo jest taka znana i super :P
Jak pisałem wyżej, o prywatnych uczelniach mi kompletnie nie chodzi, bo jak kretyn chce magistra niech sobie płaci. Mi chodzi głównie o uczelnie państwowe, które tworzą mnóstwo kierunków bez sensu byle wyrwać kasę, już pomijam 300-osobowe molochy, gdzie część się dostała ze średnią 45% z matury.Problem w tym, że te "kierunki bez sensu" w większości przypadków tworzą właśnie placówki prywatne i to one wydalają "magistrów tarcia chrzanu". Zresztą to Ty się powoływałeś, że "Serio, obecnie każdy ma magistra, co niesamowicie zdewaluowało jego znaczenie.", a to właśnie ten wysyp magistrów przede wszystkim zapewniły nam prywatne uczelnie, gdzie jak człowiek płacił, to był przepychany dalej.
Jakiej prywatyzacji? Po prostu chodzi mi o zwykłe ograniczenie ilości studentów, ze zrozumiałych przyczyn.Zrozumiałych, czyli jakich? Że mniej magistrów będzie na rynku pracy? Człowieku, urodziłeś się wczoraj, czy co? Przecież Ned już Ci powiedział, że najwięcej magistrów od niczego, to wydają właśnie prywatne uczelnie w Polsce.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak trafny jest to wniosek. W większości przypadków mają mocno w dupie studiowanie i wiem to z doświadczenia.Mówisz o własnym podejściu do studiowania? :P Dobra, a teraz na serio do tego aspektu. Mówisz o ludziach, którzy idą się bawić na studiach, bo to za darmo jest. Nie wiem jak było na Twoim kierunku, ale u mnie tacy balangowicze odpadali najprędzej. Był już taki jeden skrajny przypadek u mnie, który odpadł już po pierwszych kolokwiach. I co zrobił? Poszedł na studia płatne, więc jak łatwo papierka nie dało się zgarnąć, to poszedł i zaczął płacić. Zatem tak, czy siak jednak "dyplom" zdobył.
Dobre pytanie, które pozwoli mi opisać moje doświadczenia. Studiowałem na jednym z tych molochów, czyli 220 osobowej ekonomii w Lublinie. Na samym wstępie kryterium przyjęcia była matura rozszerzona z matmy i minimum podstawa z geografii. Jako, ze ludzi było za mało bo chyba jedyne 80 osób, to zmieniono zasady i mogłeś mieć maturę albo z matmy, albo gegry, albo z historii (!!!) i tym genialnym posunięciem uzupełniono listę do 220.Tak szczerze? To jak dla mnie historia ma więcej wspólnego z ekonomią, niż geografia.
Na pierwszym roku masz matmę i to przez 2 semestry, z których każdy kończy się egzaminem, a jako że gro osób zdawało historię i liczenie nawet głupiej granicy ciągu było czarną magią dla nich, to musiały powstać zajęcia wyrównawcze. Na tychże zajęciach musieli od podstaw uczyć ich matmy, a i tak sporo odpadło.Skoro się nie nadawali, to odpadli, logiczne. Człowieku, na każdych studiach jest tak, że pewien procent osób odpada po pierwszym roku, bo "pomylili kierunki" lub "rozminęli się z powołaniem".
Świetnie pokazuje to zachłanność uczelni, które nie patrzą na poziom byle jak najwięcej przyjąć studentów i dostać za to kasę. Jak dla mnie to jest patologia.Jakby chcieli dostać kasę, to by trzymali kurczowo się wszystkich. Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie odpadało sporo osób, choć na początku było nas ze 60-70 na licencjacie.
Problem w tym, że te "kierunki bez sensu" w większości przypadków tworzą właśnie placówki prywatne i to one wydalają "magistrów tarcia chrzanu".
Przecież Ned już Ci powiedział, że najwięcej magistrów od niczego, to wydają właśnie prywatne uczelnie w Polsce.
Mówisz o własnym podejściu do studiowania?
Tak szczerze? To jak dla mnie historia ma więcej wspólnego z ekonomią, niż geografia.
Skoro się nie nadawali, to odpadli, logiczne. Człowieku, na każdych studiach jest tak, że pewien procent osób odpada po pierwszym roku, bo "pomylili kierunki" lub "rozminęli się z powołaniem".
Jakby chcieli dostać kasę, to by trzymali kurczowo się wszystkich.
Proste, poczynając od lekarza, poprzez panie w biurze, a kończąc na sprzątaczkach, każdy dostaje +/- 4x tyle co u nas, a przy wielkości tych instytucji daje nam to dużo wyższe koszta. Tak więc skoro starcza im taka sama suma jak i u nas to muszą mieć wydajniejszy sposób ich wykorzystywania.albo po prostu mają większą dziurę budżetową przed którą tak nie panikują jak nasi.
Częśc racji masz, część nie. Przełożenie zapewne nie byłoby 100%, ale zapewne jakieś 20-30% ZUSu i NFZu byśmy dostali.Ta, jak w przypadku składki rentowej zlikwidowanej za PiSu, gdzie duże firmy zyskały setki tysięcy oszczędności które wyprowadzały cholera-wie-gdzie (bo przecież nic za nie nie kupowały w polsce), zaś szary obywatel i małe firmy zyskali średnio po dziesięć zeta na głowę.
Coby Sent nie uznał dnia za stracony, następca Korwina na YT (kto by sie tego spodziewał) masakruje. http://www.youtube.com/watch?v=nps3ZGvKLqAmeh, stare.
Coby Sent nie uznał dnia za stracony, następca Korwina na YT (kto by sie tego spodziewał) masakruje. http://www.youtube.com/watch?v=nps3ZGvKLqAmeh, stare.
Lepszy nius, korwin ma fundację pomocydebilomniepełnosprawnym, lewak jebany :<
Przy okazji stawki OC spadłyby 2-3x gdyby nie było obowiązku OC.
Oni na serio w to wierzą czy im za to płacą?Możliwe jest jedno, jak i drugie. Tak naprawdę mnie czasem bawi tęsknota niektórych za "wolnością". O ile kiedyś lubiłem oglądać odcinki Cejrowskiego, o tyle w późniejszych odcinkach zaczął zbytnio narzekać na zniewolenie w Europie i zachwalać "wolność" w krajach trzeciego świata. Tylko zastanawia mnie, czemu On tam nie mieszka na stałe? Zna języki, głupi nie jest, więc jak trzeba jakieś formalności spełnić, to pewnie by spełnił. To czemu tam nie mieszka? I w tym jest chyba cały problem, że fajnie tak pogadać o danym miejscu, że jest cudownie i w ogóle, ale jakby człowiek miałby tam zamieszkać, to już zupełnie inna bajka jest.
Porozmawiajmy o taśmach. :x(http://img.bazarek.pl/258436/15614/2317575/7364011064de3d496465fd.jpg)
wyjaśni mi więc ktoś tę narodową sraczkę? ^^
Yep. Po pierwsze mamy tu zmowę NBP, który ma być niezależny, z rządem w celu uniknięcia wcześniejszych wyborów i dojścia do władzy PiSu. W swoich założeniach nie ma tu nic złego bo chcą tylko ratować budżet, ale sama forma tego, a także to, że w otoczeniu tylu służb dwie ważne osoby w państwie dają się podsłuchać jak dzieci, jest samo w sobie żenujące. Swoją droga ciekawe co jest na reszcie tych taśm.tu akurat wyjątkowo zgadzam się z żakiem - jaka zmowa, skoro NPB tak jak każdy inny bank państwowy powstał właśnie po to, by państwo w takich sytuacjach wspierać. PiS z tego co pamiętam jest zaś wspomniany tylko w tym kontekście, że jego dojście do władzy rozjebałoby finanse państwa, bo dojście oszołomstwa do władzy rozjebałoby budżet, bo wszyscy baliby się inwestować i płacić podatki u nas.
tu akurat wyjątkowo zgadzam się z żakiem - jaka zmowa, skoro NPB tak jak każdy inny bank państwowy powstał właśnie po to, by państwo w takich sytuacjach wspierać. PiS z tego co pamiętam jest zaś wspomniany tylko w tym kontekście, że jego dojście do władzy rozjebałoby finanse państwa, bo dojście oszołomstwa do władzy rozjebałoby budżet, bo wszyscy baliby się inwestować i płacić podatki u nas.
O ja pierdolę. Dzięki, Damian, narzygałem sobie na kapcie.(click to show/hide)
a tutaj urządza się narodową dramę o to że NBP ratuje finanse państwa (nie rządu, państwa). Ja wiem, że można nie lubić tuska, sam nie przepadam, ale kurwa, niektórzy powinni ostro się pierdolnąć.
ja już odsuwam na bok wątek że się dali, bo on w internetach nie dominuje. Zresztą, starczy obejrzeć co damiano wrzucił, robi się dramat i histerię o najmniej istotne wątki. Zwłaszcza kurwydziennikarze którzy jak jeden mąż bronią nawet najbardziej przegranej sprawy jeśli tylko chodzi o ich prawo do inwigilacji i mataczenia (bo robienia afery, a z drugiej odmówienia udostępnienia nagrań organom ścigania by nakręcać sprzedaż gazety nie można nazwać inaczej jak mataczeniem)
a dwa dziennikarze się solidaryzują i nie ma tu znaczenia czy w słusznej sprawie czy też nie.Nie gadaj głupot. To, że Olejnikowa powiedziała na konferencji "wszyscy dziennikarze są przeciwko panu, panie premierze", to nie oznacza, że to prawda. Sam widziałem wypowiedź najpierw jednej dziennikarki następnego dnia, która dziwiła się, jakim prawem pani Olejnik wypowiada się za nią. Bo ona akurat widzi, że aferą jest sam fakt nagrania i należy zbadać kto to zrobił i na czyje zlecenie. Potem wypowiadał się inny dziennikarz - politolog i jakoś znów nie potępiał Tuska. Patrzcie, a takie solidarne to całe dziennikarstwo :P
Nie żeby coś, ale rozpierdala mnie to jak usprawiedliwiacie rząd.To oni nie trollowali?
Sikorski: - Wiesz, że polsko amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza w Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Rostowski: - Dlaczego?
Sikorski: - Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Rosją, Niemcami, będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy.
[...]
Sikorski: - Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytka dumę i samoocenę.
Rostowski: - Taki sentymentalizm.
Sikorski: - Taka murzyńskość.
Rostowski: - Jak, jak?
Sikorski: - Murzyńskość.
To oni nie trollowali?#pułapka? Na mnie? Jestem zaszczycony :P
Nie żeby coś, ale rozpierdala mnie to jak usprawiedliwiacie rząd.nie chcę ci znowu wypominać tego korwina, ale mnie z kolei rozpierdala te 20 rzeczy które niczym go nie różniiły od tuska a które wszyscy usprawiedliwiają. I szczerze starego złodzieja po którym wszyscy wiedzą czego się spodziewać uważam za mniej niebezpiecznego niż nowego, z gębą pełną frazesów, na którym jak się ludzie po pół roku poznają, to do urn już nigdy nie pójdą, bo się będą bali jeszcze raz komuś zaufać.
Ustawianie układzików (pomogę wam jak usuniecie tego a tego typa)użyję twojego ulubionewgo argumentu z tamtej dyskusji - CZYTAJ KONTEKST A NIE JEDNO ZDANIE KTÓRE ZACYTUJĄ CI KŁAMLIWE MEDIA TROLOLOLO. Bo AFAIK owszem, padło "jak usuniecie", ale tylko dlatego, że obecny minister finansów nie chciałby się zgodzić na taki manewr by ratować pieniądze państwa. To jest zwykłe stwierdzenie faktu, że jeśli rząd myśli o takim rozwiązaniu i sonduje co na to by powiedział NBP, to NBP każe mu to przemyśleć, bo osoba obecnie zajmująca się finansami się nie zgodzi. A że bez jego zgody całej akcji przeprowadzić nie móżna.. no cóż, pod rozwagę tuska czy woli pieniądze czy vincenta.
Wyraźne (i wcale malownicze) określenie państwa polskiego jako kompletnie zrujnowanego placu zabaw dla rządzącychpowtarzam jeszcze raz i będę powtarzał do znudzenia - w całej tejrozmowie nigdzie nie pada nic o zysku jedej czy drugiej 'grupy wpływów', partie są wspomniane w niej tylko w kontekście ekonomicznym, że PiSu giełda się bo jeśli dojdzie do władzy, to mogą spaść wpływy z podatków, a to rozpierdoli państwo. I państwo jest głównym wątkiem tej całej rozmowy.
Sent - od kiedy dodrukowywanie pieniędzy bez pokrycia ratuje gospodankę (bo tym w zasadzie jest kupowanie przez bank niekrytych niczym akcji rządowych - które już raz wykazały brak wartości przy dymie z OFE)? Zawsze myślałem, że to się kończy kurewską inflacją.
Nie wspominając już o tym że sami zainteresowani wyraźnie powiedzieli że zamierzają to zrobić tylko dla pozorów i żeby utrzymać się na stołkach przez następne wybory, cała reszta już ich nie obchodzi.
A zamiatanie afery pod dywan (jedyna osoba do tej pory ukarana - facet który podsłuchał) to też rzeczywiście bardzo demokratyczne praktyki. O dymie w redakcji Wprost nawet nie chce mi się gadać, błazenada jak skurwysyn (ABW nie może złamać zabezpieczeń McBooka, ROTFL).oczywiście że podsłuchujący jest winien, bo bez zgody sądu jest to nielegalne praktycznie w każdym państwie, przecież o to był ten smród z NSA na zachodzie (bo oprócz terrorystów podsłuchiwano giełdę, a te informacje trafiały cholera wie gdzie, najpewniej do zainteresowanych firm). No może poza koreą północną, ale nie wydaje mi się by był to wzór do którego chcemy dążyć.
Szkoda tylko że wszystko co zrobi Zachód to "wyrazi zaniepokojenie antydemokratycznymi praktykami polskiego rządu". Muszę się przyznać, że żałuję że nie mamy bogactw naturalnych (czy też raczej mamy - ale już wszystkie wyprzedali za ułamek wartości + łapóweczki) bo chyba bym wolał hamerykańską interwencję - okupację niż to gówno. Sięgające zaiste wartości Gówna Absolutnego, czyżby rząd dążył stworzenia Boga Gówna, piątego bóstwa Chaosu? Zaiste, Warp approves.ale już pieprzysz w tym momencie. Pretensje o to że pieprzysz mam dlatego, że studiujesz historię więc powinieneś wiedzieć jak wyglądały hamerykańskie interwencje przez ostatnie 200 lat i dlaczego ameryka południowa tak kocha brata na północy. Dość powiedzieć, że Kubę Castro wychodowali sobie sami Amerykanie popierając skorumpowanego chuja który sprzedawał ze bezcen wszystko co ameryka chciała.
Uniewinnienie prezesa Amber Gold też uważacie za całkowicie usprawiedliwione i normalne?tbh nie śledziłem sprawy, więc jakbyś przybliżył, to byłbym wdzięczny. Tzn śledziłem tylko do momentu, że wielu frajerów wpłacało mu pieniądze bo obiecywał dosłownie złote góry, a potem chuj wie czemu mieli o swoją naiwność pretensje do rządu. Co się działo potem to dunno, sprawa była nudna, nie śledziłem
Wszędzie dookoła gdzie nie spojrzymy widzimy przykłady że wszystko DA się zrobić. Wyprzedzają nas już kraje trzeciego świata (Singapur już dawno wyprzedził...), a Wy dalej słuchacie stada debili pierdolącego że się nie da nic zrobić. Jakby nie kradli to by się dało. Ba, dałoby się, jakby kradli z umiarem, ale oni rozpierdalają absolutnie wszystko co się da. Bez jakichkolwiek zahamowań.singapur to przede wszystkim jest sztucznym tworem ekonomicznym, bo co innego prowadzić jedno dogodnie położone miasto-państwo portowe, a co innego 40-milionowy kraj. I że wspomnę kwestię mieszkań, bo dotyczyła suingapuru - rozwiązano ją w najbardziej lewacko-socjalistyczny sposób jaki można sobie było wyobrazić, więc nie wiem czemu przy tym ogólnym hejcie na cokolwiek lewicowego robi teraz za wzór.
Nie gadaj głupot. To, że Olejnikowa powiedziała na konferencji "wszyscy dziennikarze są przeciwko panu, panie premierze", to nie oznacza, że to prawda. Sam widziałem wypowiedź najpierw jednej dziennikarki następnego dnia, która dziwiła się, jakim prawem pani Olejnik wypowiada się za nią.
Nie żeby coś, ale rozpierdala mnie to jak usprawiedliwiacie rząd.
Hahaha! :D Aż się nie mogę doczekać jutra, ale możliwe, że wycięli najlepszy fragment. Nie spodziewałem się takich słów ze strony Sikorskiego.
#pułapka? Na mnie? Jestem zaszczyconyNie wypowiadałem się wcześniej, bo byłem zdumiony, że patrzą na sprawę tak jednostronnie i pomyślałem, że może prowokują.
Jakby nie patrzeć to powiedział 100% prawdę, sojusz z USA jest gówno warty i jakby Rosja nas zaatakowała to Obawa "wyraził by głębokie zaniepokojenie".
no trudno by ministrowie nie wymieniali się planami i opiniami przed podjęciem jakiś decyzji (patrz Sikorski, który po 12 latach chyba wreszcie powiedział coś mądrego)Pytanie zasadnicze - skoro nagranie ma już kilka miesięcy, to dlaczego Radziu nie powiedział jeszcze takiego czegoś oficjalnie? Czyżby istniało podejrzenie, że jest on po prostu zakłamanym, pazernym krętaczem? Nie może być!
nie chcę ci znowu wypominać tego korwina, ale mnie z kolei rozpierdala te 20 rzeczy które niczym go nie różniiły od tuska a które wszyscy usprawiedliwiają. I szczerze starego złodzieja po którym wszyscy wiedzą czego się spodziewać uważam za mniej niebezpiecznego niż nowego, z gębą pełną frazesów, na którym jak się ludzie po pół roku poznają, to do urn już nigdy nie pójdą, bo się będą bali jeszcze raz komuś zaufać.Co tam dobro państwa, niech skurwysyny kradną, przynajmniej jest stabilnie. A że komuna zbankrutowała (bo nie oszukujmy się, oddali władzę bo nie mieli alternatyw) mając 42 mld długu a nasz wynosi już ponad 300 mld to chuj. Zadłużajmy się dalej, bo przecież nie będziemy wymieniać pewnego i udowodnionego złodzieja na kogoś, do kogo mamy tylko obawy że MOŻE być złodziejem.
obecny minister finansów nie chciałby się zgodzić na taki manewr by ratować pieniądze państwa.Stosując Twoją własną argumentację - o ratowaniu państwa też tam nie padło ani jedno słowo. Za to dużo o ratowaniu własnych dup.
A poza tym cała ekonomia to gra pozorów. Drukowanie niby złe, a USA jechała na tym z 80 lat. Wzrost niby dobry, ale Chiny sztucznie go starają się hamować, bo to dopiero wywołuje inflację (co tylko pokazuje że co byś nie robił to ona i tak zawsze będzie). Może i nie chcą "dymu przed wyborami" ale jakby tego zabiegu z NBP nie zrobili i nagle zabrakłoby iluś miliardów w budżecie, co doprowadziłoby do krachu, może hiperinflacji i cholera wie czego, to dopiero jako obywatel byś się osrał na miętowo (jak zresztą my wszyscy) i pytał czemu rząd nic nie robił.USA rządzi światem i ma u siebie bank dzierżący finanse połowy państw (dawno był dym że nie chcą Niemcom pokazać ich rezerw złota?) więc może sobie konfabulować i ukrywać fakty przed całym światem. Wyszło jasno na jaw, że ostatni kryzys był wynikiem działań grupy chciwych idiotów właśnie w tym hamerykańskim banku narodowym - doprowadzili do niego poprzez gigantyczne spekulacje.
ale już pieprzysz w tym momencie. Pretensje o to że pieprzysz mam dlatego, że studiujesz historię więc powinieneś wiedzieć jak wyglądały hamerykańskie interwencje przez ostatnie 200 lat i dlaczego ameryka południowa tak kocha brata na północy.Oczywiście że wiem. Ale wtedy byłby wróg czarno na białym i byłby jakiś sens. Byłoby kogo nienawidzić i z kim walczyć. A teraz patrzę jak moi właśni rodacy niszczą wszystko i mogę co najwyżej płakać.
tbh nie śledziłem sprawy, więc jakbyś przybliżył, to byłbym wdzięczny. Tzn śledziłem tylko do momentu, że wielu frajerów wpłacało mu pieniądze bo obiecywał dosłownie złote góry, a potem chuj wie czemu mieli o swoją naiwność pretensje do rządu. Co się działo potem to dunno, sprawa była nudna, nie śledziłemDo rządu? A kto tu mówi o rządzie? Facet oszukał tysiące ludzi i doprowadził swoje przedsiębiorstwo do bankructwa, pompując hajs w prywatne konta. I został po prostu uniewinniony. I mówisz mi że to wina oszukanych ludzi, bo byli naiwni. Jeśli tak Twoim zdaniem ma wyglądać dobre prawo i ludzki system to nie wiem czy chcę w ogóle z Tobą jeszcze dyskutować. Dosłownie popierasz to co jest teraz, popierasz prawo, które daje przywileje bandycie i zwala odpowiedzialność na ofiarę.
singapur to przede wszystkim jest sztucznym tworem ekonomicznym, bo co innego prowadzić jedno dogodnie położone miasto-państwo portowe, a co innego 40-milionowy kraj. I że wspomnę kwestię mieszkań, bo dotyczyła suingapuru - rozwiązano ją w najbardziej lewacko-socjalistyczny sposób jaki można sobie było wyobrazić, więc nie wiem czemu przy tym ogólnym hejcie na cokolwiek lewicowego robi teraz za wzór.Robi za wzór państwa, w którym DAŁO się z absolutnego gówna zmontować jedno z najbogatszych państw świata. Wystarczyło, kurwa, ruszyć głową i przestać kraść, bo te projekty udały się z jednego, kurwa, głównego powodu - z powodu nowego, bardzo prostego prawa antykorupcyjnego. Wg. litery którego jeśli urzędnik państwowy kupi coś na co nie mógł zarobić legalnie pieniędzy, idzie prosto do pierdla bez żadnych tłumaczeń. A u nas co? U nas w tabloidach podziwia się dzieciaki premiera, gdzie jedno kupuje sobie za 150 tysięcy gotówką samochód, a drugie płaci 10 koła miesięcznie za apartament w centrum Warszawy.
Pytanie zasadnicze - skoro nagranie ma już kilka miesięcy, to dlaczego Radziu nie powiedział jeszcze takiego czegoś oficjalnie? Czyżby istniało podejrzenie, że jest on po prostu zakłamanym, pazernym krętaczem? Nie może być!
Szanujący się obywatel każdego szanującego się państwa nie będzie zapraszał do siebie obcych wojsk, a już tym bardziej w celu polepszenia obronności, bo to byłby dyshonor i ujmowanie wartości kraju.
Poniekąd też z tego powodu mam największy ubaw z Jarosława Kaczyńskiego, że PiS jako jedyny kreuje się jako partia patriotyczna i odwołuje się do dawnych wartości, ale jednocześnie zaprasza obce wojska, aby wkroczyły do kraju i założyły tu swoje bazy.
Radziu nie powiedział niczego nowego. Ale dlaczego jego zdanie wyszło na jaw w ten sposób? Czyim interesem jest to, żeby oficjalnie mówił co innego?
RS: Ty, ja uważam, że można zajebać PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza.
JR: No, a co innego jest dzisiaj?
RS: No taaaak. Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć. To, co jest w materiałach prokuratorskich jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. I niech oni się tłumaczą. Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym.
JR: Dobrze, tylko trzeba namówić. Musisz Donalda namówić.
RS: Donald się waha, ale lekko za. Powiedział: "niewykluczone". Niech oni, najpierw będzie skarga do sądu prokuraturę. (...) No tak, bo to jest skandal, kurwa. Skandaliczne. (...) To jest ewidentny deal Seremeta z Tuskiem. To, co robić. (...) Wiesz na czym polegała operacja ZEN, którą Macierewicz ujawnił? To była operacja, nadzorowałem ją...
Ja o tym wiem, ale tak przynajmniej można zachować pozory, że jakąś tam armię się ma, a proszenie się o bazy wojsk USA to otwarte przyznanie własnej słabości na arenie międzynarodowej.
Ale! Jest jeszcze coś, co pominęliście, Arimie i Sencie. Prawdą jest, że treść nagrań jest jednoznaczna i dowodzi temu, co oficjalnie nie można było powiedzieć - politycy robią grube wałki i bawią się władzą, którą im powierzono. Prawdą jest, że mamy tu duży, postkomunistyczny układ, który wręcz żongluje haraczem zwanym "podatkami". Prawdą jest, że treść nagrań ujmuje ich nielegalności. Prawdą jest, że matactwa dyskwalifikują PO jako partię sejmową.
To jest na faktach?
Stary komunista, żyjący rzekomo z działalności publicystycznej, zbierający pieniądze na swoją działalnośc, wydający ją na działalność firmy córki, wprowadzajacy na listy wyborcze połowę swojej rodziny, która nawet nie krępuje się mówić że nie ma pojęcia o polityce i jest niekompetentna na stanowisku jakie ma zajmować, przygarniający do partii wszystkie polityczne kurwy które chcą z nim pracowac, w tym osoby znane tylko z burd po pijaku pod klubami, zapowiadający że zamiast pracować będzie kradł bo to jego metoda na walkę z systemem, plujący na media do ktorych zaraz biegnie na kolanach z prośbą o atencję, procesujący się w sądach o rzeczy, których nawet nie słyszał ale przeczytał w kłamliwych mediach, powołujący się na sondaże CBOSu które dają mu 7%, co nie przeszkadza jednocześnie mówić przy każdej innej okazji że fałszywe bo rządowe, idący do PE by po roku startowac w kolejnych wyborach tym razem krajowych bo chuj obywatele co głosowali, liczy się koryto, mówiący w tym samym zdaniu że chce odsunąć bandę czworga i że nie wyklucza koalicji z PiSem. Tusk? Nie, Korwin. Zmiana jakościowa, tak bardzo. I mówimy nie o tym co "może", tylko faktach. Faktach, na które masz/macie zwykłe klapki na oczach.
Co tam dobro państwa, niech skurwysyny kradną, przynajmniej jest stabilnie. A że komuna zbankrutowała (bo nie oszukujmy się, oddali władzę bo nie mieli alternatyw) mając 42 mld długu a nasz wynosi już ponad 300 mld to chuj. Zadłużajmy się dalej, bo przecież nie będziemy wymieniać pewnego i udowodnionego złodzieja na kogoś, do kogo mamy tylko obawy że MOŻE być złodziejem.
Stosując Twoją własną argumentację - o ratowaniu państwa też tam nie padło ani jedno słowo. Za to dużo o ratowaniu własnych dup.że zacytuję:
USA rządzi światem i ma u siebie bank dzierżący finanse połowy państw (dawno był dym że nie chcą Niemcom pokazać ich rezerw złota?) więc może sobie konfabulować i ukrywać fakty przed całym światem. Wyszło jasno na jaw, że ostatni kryzys był wynikiem działań grupy chciwych idiotów właśnie w tym hamerykańskim banku narodowym - doprowadzili do niego poprzez gigantyczne spekulacje.to teraz jest źle, bo go wyrzucili? A ja myślałem, że nikt go nie chciał :|
Wzrost gospodarczy dla przeciętnego obywatela nie znaczy NIC. Znaczy tyle, że rząd będzie miał o ten 1% czy ile tam mamy większy wpływ z podatków. I nic więcej.
Odnośnie brakujących miliardów w budżecie - CO ROKU w tym kraju jest ustalany budżet z wielomiliardowym deficytem. Co roku brakuje w nim hajsu. Co roku pożyczamy hajs, żeby lud nie zobaczył że jest chujowo i nie rzucał gromów na rząd. Dodrukowanie hajsu niczego nie naprawi, tylko podtrzyma przez moment iluzję. A potem po dupie dostaną właśnie Ci najbiedniejsi, Ci najuczciwsi, Ci, którzy w PLN trzymają oszczędności. A chciałbym zauważyć, że RZĄD TO ZROBI. Już zmienili wymienianego w podsłuchanej dyskusji ministra.
Nie żeby coś, ale Korwin od 30 lat drze japę i składa wnioski o to żeby wprowadzono zakaz ustalania budżetu z deficytem. JAKO JEDYNA OSOBA W CAŁYM TYM BURDELU. Od 30 lat jest wyśmiewany, wypomina mu się jakieś bzdury i niszczy go medialnie, no jak to, przecież debil.
Besides... Gadasz jakby ekipa Tuska nie sprzedawała wszystkiego co się da za bezcen... Przecież nasze spółki już nie są nasze. Dawno było słychać, jak wbrew zapewnieniom premiera Rosjanie sobie kupili 20% udziałów w państwowym przedsiębiorstwie?problem byłby jakby mieli 51%.
Do rządu? A kto tu mówi o rządzie? Facet oszukał tysiące ludzi i doprowadził swoje przedsiębiorstwo do bankructwa, pompując hajs w prywatne konta. I został po prostu uniewinniony. I mówisz mi że to wina oszukanych ludzi, bo byli naiwni. Jeśli tak Twoim zdaniem ma wyglądać dobre prawo i ludzki system to nie wiem czy chcę w ogóle z Tobą jeszcze dyskutować. Dosłownie popierasz to co jest teraz, popierasz prawo, które daje przywileje bandycie i zwala odpowiedzialność na ofiarę.no przecież ci ludzie mieli pretensje do tuska i chcieli by to on im wypłacił odszkodowania. Dalej:
Nie wiem czy wiesz, ale niemieckie tabloidy się śmieją że w Polsce dowolna ustawa kosztuje milion euro.
Robi za wzór państwa, w którym DAŁO się z absolutnego gówna zmontować jedno z najbogatszych państw świata. Wystarczyło, kurwa, ruszyć głową i przestać kraść, bo te projekty udały się z jednego, kurwa, głównego powodu - z powodu nowego, bardzo prostego prawa antykorupcyjnego. Wg. litery którego jeśli urzędnik państwowy kupi coś na co nie mógł zarobić legalnie pieniędzy, idzie prosto do pierdla bez żadnych tłumaczeń. A u nas co? U nas w tabloidach podziwia się dzieciaki premiera, gdzie jedno kupuje sobie za 150 tysięcy gotówką samochód, a drugie płaci 10 koła miesięcznie za apartament w centrum Warszawy.No jak nie widzisz różnicy między zarządzaniem dużym miastem na skraweczku półwyspu a średniej wielkości państwem z całym bagażem który za tym idzie (bo mamy rolników i polskę B, kopalnie, cholera wie co wobec.. w zasadzie samego miasta które żyje ze spekulacji i przeładunku w porcie) to ciężko dyskutować.
Wystarczyłby ten jeden kurewski przepis w Polsce + jego przestrzeganie i zobaczyłbyś jak wszystko się zmienia w 20 lat. Ale nie, nie da się, przecież rządzenie 40 milionowym (Wcale, kurwa, niewielkim) państewkiem to TAKIE TRUDNE jest.
Wiesz, Sent, Ty skończyłeś historię, wiedzę masz, a i tak czasem mi się wydaje że masz klapki na oczach. Mając od groma historycznych przykładów co niszczyło najpotężniejsze imperia Ty popierasz rząd, który robi DOKŁADNIE TO SAMO z niewielkim, słabym jak chuj państwem.i vice versa Al. Przecież to co proponuje korwin to posunięcie do ekstremum najgorszych rozwiązań z IIIRP i Chile razem wziętych, ba, rzeczy z twojego życia, o których dyskutowaliśmy na SB.
Zupełna fikcja, ale fajnie pokazuje mechanizmy.O takich mechanizmach to i ja wiem, bez oglądania tasiemców. Zresztą pisałem o tym w ostatnim zdaniu drugiego akapitu w moim przedostatnim poście.
Jednak nasuwa się tu pytanie - czy na świecie, podobnie jak i u nas, wraz z gierkami polityków idzie w parze kulejąca gospodanka i grabież zarobionych pieniędzy? Czy na świecie mamy też do czynienia ze strukturami, które wywodzą się z komunizmu panującego w danym kraju?
Ludzie, ale nie porównuje nas do jakoś trzeciego świata. Równajcie w górę, a nie w dół.
No właśnie - są takie kraje. W takim razie w czym problem?
Zdzisław Gawlik (Ministerstwo Skarbu), Włodzimierz Karpiński (Ministerstwo Skarbu), Jacek Krawiec (PKN Orlen).Pogrubiony fragment najbardziej mi się spodobał.
WK: Ja to mam problem Burego, którego mogę wyj***ć w kosmos […]
ZG: Nie zrobisz tego, nie dasz rady. Nie będziesz się przecież kopał ze wszystkimi. Chyba że jakoś załatwisz, że komisja będzie jakoś funkcjonowała.
WK: Ja pier***ę. No i co się stanie, gdy komisja nie przyjmie informacji od ministra. I co?
JK: Co, macie jakiś problem […]?
WK: Bury wszystkich ich okiwał. Trzymał z Waldkiem Pawlakiem, bo ten był cwaniak.
JK: Wy macie teraz kogoś, kto jest w kierownictwie PSL?
WK: Tak, Urszula Pasławska. […] Ona mówi do mnie [...] Ja nie wiem, jak ty będziesz na to patrzył, bo ja jestem wice. Myślę ku**a, o co chodzi? No wiem, mówię, że jesteś wice. I tak parę razy powtórzyła. Mówię ku**a, wyjąłem Google, Urszula Pasławska, a tam patrzę wiceprezes PSL [śmiech].
JK: Ale słuchajcie, nie chciałem przy nim gadać. Jak była ta kampania 2011 r. i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS napier****ł. No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, ku**a, to paliwo może być nawet i po 7 zł [śmiech]
WK: Nie no, tak było, nie? […] Były rozmowy inne i nie. Ja w tych finalnych nie uczestniczyłem. Wszystkie chwyty dozwolone.
Marek Belka: Dobrze. Podoba mi się. Bo dotyczy Polski, a nie tylko jakieś pier...nej gospodanki. Czy jakiegoś tam...Nie żeby coś, ale to zdanie można interpretować na bardzo różne sposoby... Tak tylko nawiązując do Twojego sapania o słowa Korwina.
problem byłby jakby mieli 51%.Już 20% pozwala im wpływać na decyzje. To nie wybory do sejmu. A jak się do tego jeszcze dorzuci łapóweczkę tu, łapóweczkę tam... Przedsiębiorstwa państwowe nie powinny sprzedawać swoich akcji zagranicznym udziałowcom, bo zagraża to autonomii państwa. Proste.
Wiem, że znowu wracam do korwina, ale nie umiem tego ogarnąć jak możesz rerezentowac w zasadzie wszystko czym korwin nie jest, a za chwilę bronić go jak mesjasza zmian na lepsze.Już Ci trzy razy tłumaczyłem, że nie głosowałem na Korwina bo popieram jego poglądy, tylko z zupełnie innych pobudek. A poglądy mam własne. I poczucie sprawiedliwości - które głośno protestuje przeciwko uniewinnianiu typa, który nakradł się ile wlezie - również. Bo to chore. Nie twierdzę że państwo ma oddawać geld - ale twierdzę, że skurwysyn powinien zgnić w więzieniu.
Zagłosowanie na kogoś nie oznacza że muszę reprezentować jego poglądy i naprawdę mógłbyś sobie kurwa dać z tym wreszcie spokój. Bronię go, gdy widzę bolesne z dupy najazdy. Bo w niektórych kwestiach naprawdę ma rację.ta, gdy mówi o brydżu. W pozostałych ilekroć miałeś cytaty czarno na białym to unikałeś wątku lub szedłeś w iście maturalne interpretacje na które sam autor by nie wpadł, ale już mniejsza z tym. Obyś na własnej dupie się nie musiał przekonywać, jak z tym przypadkiem z 1929 co też głosowano na pewną partię by zrobić na złość pozostałym, olewając poglądy lidera.
Już 20% pozwala im wpływać na decyzje. To nie wybory do sejmu. A jak się do tego jeszcze dorzuci łapóweczkę tu, łapóweczkę tam... Przedsiębiorstwa państwowe nie powinny sprzedawać swoich akcji zagranicznym udziałowcom, bo zagraża to autonomii państwa. Proste.pozwala, jeśli znajdą dodatkowe 31%. Tylko wtedy mogą.
pozwala, jeśli znajdą dodatkowe 31%. Tylko wtedy mogą.och, to ciekawe. To po co w takim razie premier obiecywał że na to nie pozwoli a media zrobiły chryję, skoro aż tak bardzo jeszcze jesteśmy bezpieczni?
a, gdy mówi o brydżu. W pozostałych ilekroć miałeś cytaty czarno na białym to unikałeś wątku lub szedłeś w iście maturalne interpretacje na które sam autor by nie wpadł, ale już mniejsza z tym. Obyś na własnej dupie się nie musiał przekonywać, jak z tym przypadkiem z 1929 co też głosowano na pewną partię by zrobić na złość pozostałym, olewając poglądy lidera.Na początku próbowałem Ci tłumaczyć o co chodzi, ale jak zacząłeś wygrzebywać nieudowodnione debilizmy i zarzucać mi że nie przestrzegam poglądów Korwina ZA KAŻDYM RAZEM gdy zabieram głos w tym temacie to sobie dałem spokój. Po co mam się kłócić z kimś, do kogo w ogóle nie trafia to co mówię? I z tą myślą kończę swój udział w tej dyskusji.
z tego samego powodu, dla którego o madzi pierdoli się pół roku. Bo to medialne, a 90% oglądających przestaje słuchać po "rosja", bo nie ważne co leci dalej oni już wiedzą, że kacapy to chuje. A że teraz modny był krym, to już w ogóle. A reszta, z zapowiedziami premiera i tak dalej, to tylko konsekwencja tej narodowej sraczki na hasło "rosja".Cytujpozwala, jeśli znajdą dodatkowe 31%. Tylko wtedy mogą.och, to ciekawe. To po co w takim razie premier obiecywał że na to nie pozwoli a media zrobiły chryję, skoro aż tak bardzo jeszcze jesteśmy bezpieczni?
Damian, a w sumie co cię bawi w tej murzyńskości? Teraz przynajmniej ten poprzedni cytat ma sens.Próba tłumaczenia się.
W ogóle, te wszystkie (...) to twoje czy redakcji? Bo osobiście jeśli coś mnie zastanawia, to co panowie redaktorzy powycinali, przecież niektóre z tego co dajesz to co pół zdania mają "(...)"Nic nie usuwam. Może to powycinane testy z otoczenia, które się zarejestrowały?
A co do żartu donalda - mało śmieszny, ale też nie róbmy z niego człowieka z marmuru, przecież my tu nabiliśmy ładnych kilka stron żartów z prawicyI tu się, Senciu, różnimy. Jak Tobie plują w twarz to mówisz, że pada, ew., że ktoś żartuje. Ja jestem zgoła innego zdania. Stąd nasza rozbieżność poglądów na daną sprawę.
Jacek Krawiec: Ale słuchajcie, powiem wam jedną jedną sprawę. K...a, jak my się różnimy od takich Węgier. Pojechałem do tego Hernadiego, bo on nie mógł wyjechać z Budapesztu, mówię do niego: ty, a ile ty lat dostaniesz. I on taki uśmiechnięty, wyluzowany, mówi: Słuchaj, moi prawnicy znaleźli takie coś, że jak w tym temacie będzie wszczęta sprawa w jakimkolwiek kraju UE i będzie wyrok uniewinniający, to wtedy wszystkie kraje UE muszą go uznać i ja mogę jeździć do Europy. Ja mówię: Na Węgrzech będzie ta sprawa? On mówi: no tak. Ja mówię, no wiesz, ale to potrwa dwa, trzy lata. On mówi: nie, w kwietniu będzie wyrok. I siedzi obok niego taki dyrektor od spraw prawnych, taki bardzo zadufany gość. Abel. I on z takim uśmiechem mówi: Abel, powiedz Jackowi, kto mnie będzie oskarżał w tym procesie na Węgrzech. A Abel mówi: moja żona. Kumacie? Wyobrażacie sobie taką sytuację. Żona jest prokuratorem, wyrok uniewinniający, wszystko załatwione. Wyobrażacie sobie, że to jest u nas?
Zdzisław Gawlik: Może jest, ale my nie wiemy.
Włodzimierz Karpiński: To się marzy Kaczyńskiemu. Takie relacje w polityce wewnętrznej.
Próba tłumaczenia się.ale wtedy tamto zdanie nie miało sensu, bo co ma bycie murzynem do zakompleksionej dumy narodowej :x to nawet nie po polsku było :x
Nic nie usuwam. Może to powycinane testy z otoczenia, które się zarejestrowały?jako wolnościowiec powinieneś domagać się ujawnienia tekstów z otoczenia które się zarejestrowały, może mówili wtedy o tupolewie?
I tu się, Senciu, różnimy. Jak Tobie plują w twarz to mówisz, że pada, ew., że ktoś żartuje. Ja jestem zgoła innego zdania. Stąd nasza rozbieżność poglądów na daną sprawę.dlatego mówię, mało śmieszny i niesmczny żart, ale my też co chwila robimy jakieś z holocaustu, hitlera i stalina gdzie ginęły miliony osób gdy koło nas nie ma żadnego żyda czy innego sybiraka, a jak ktoś nam wytknie, to oskarżamy go o przesadną poprawność polityczną.
No cóż... sprawa wykroczyła poza granice Polski. Węgry oberwały rykoszetem.cała prawica! Teraz już wiem co to są te słynne wartości rodzinne :D
– Słyszałem dziś kawał. Agencja towarzyska, oferta promocyjna, cennik. Szef agencji mówi „Panowie: blow job - 25 złotych. Anal job – 35 zł. – zaczyna Sikorski
– To bardzo przystępnie – zachwyca się Rostowski
– Klient pyta: A klasyczne pierdolenie? – kontynuuje Sikorski i puentuje: – A szef burdelu odpowiada: klasyczne nie jest jeszcze w ofercie, bo niestety jestem jeszcze sam.
– Przychodzi do burdelu facet i prosi najchudszą dziewczynę. Jedną z najchudszych, wysoką ... Gdy dziewczyna się pojawia, klient mówi: proszę jej włożyć obrożę. – opowiada Rostowski
– Obrożę? – pyta zaciekawiony Sikorski
– Obrożę – potwierdza Rostowski i dodaje – Reks (wołanie psa) A ta cała zdenerwowana. Burdelmama zdenerwowana. Reks widzisz? Jak nie będziesz jadł, będziesz tak wyglądać – puentował Rostowski zajadają comber z królika.
Sikorski: Przychodzi pan Jacek do burdelu. A burdelmama mówi: Panie Jacku, jest pan dziś już trzeci raz.
Rostowski: [Śmiech]
Sikorski: Kur...a, przez tę sklerozę to się zapierd...ę na śmierć.
Rostowski: Piękne.
Do tego chcą te materiały oddać tej samej prokuraturze która tak ich sponiewierała!Pewnie przekażą do prokuratury też z "powycinanymi fragmentami dotyczącymi życia osobistego rozmawiających" :P
Prokuratura ma dostać pełne nagrania.
po i nowej maturzeSzczególnie te 30%, które ją nie zdało :P
pytanie arim czy w krajowych będzie na tyle wyższa by coś zmienić, bo jednak krowin oprócz swojego żelaznego jednoprocentowego elektoratu przygarnął sieroty po palikocie, po i nowej maturze
no niby, ale to było przed serią głośnych afer. Ale to w sumie ciekawe co zrobi taki TVN znany z wchodzenia tuskowi w dupę, jaką partię będzie promował tym razem?
Yyyyy PO? Toż to pomimo afer dalej Tusk jest bliziutko Jarkacza, a założę się, ze jak przyjdzie co do czego to różnica nie przekroczy 4%. U nas opozycja jest tak żałosna, że PO pomimo odwalanej maniany nie ma z kim przegrać. Serio to wygląda tak jakby Kaczyński nie chciał wygrać, a wystawianie Macierewicza w TV to strzał w stopę.pamiętaj, sondarze kóamiom. A tak serio to jeszcze nie wiemy jak to się odbije, zwłaszcza na frekwencji (bo obstawiam ten wariant, ludzie po prostu nie pójdą).
W ogóle zastanawia mnie, jaki jest tak naprawdę powód tej katastrofy... wydaje mi się, że tu tak naprawdę chodzi o coś, na czym prawie nikt się nie skupia. Takie odwrócenie uwagi. Co o tym myślicie?
A tak w ogóle to śmieszą mnie te walki "Zwolennicy USA vs Zwolennicy Rosji" i ten zajebisty argument w stylu, jaki Rosja miałaby w tym interes, by zestrzelić ten samolot. No kurwa jego mać taki sam, jak i druga strona. Bezpośrednio żadna ze stron nie ma z tego tytułu nic, ale jak uda się jej zwalić winę na drugą, to wtedy ogromnie dużo.
Nie macie wrażenia, że dzisiejszą rocznicę obchodzi się huczniej, żwawiej, weselej i bardziej kolorowo niż Narodowe Święto Niepodległości? Ja wiem, że w listopadzie aura nie sprzyja, no ale bez przesady.
czy my mamy jakieś chociaż jedno optymistyczne święto?Trzeciego maja?
Trzeciego maja?
Zajebisty optymizm, świętować fikcję poprzedzającą największą katastrofę w historii naszej.Żebyś wiedział, że zajebisty. Nie świętujemy rozbiorów, tylko próbę powstrzymania pogłębiającego się kryzysu Rzeczypospolitej.
Żebyś wiedział, że zajebisty. Nie świętujemy rozbiorów, tylko próbę powstrzymania pogłębiającego się kryzysu Rzeczypospolitej.
Pewnie, też się dziwię, że nie świętujemy takich rzeczy jak hołd ruski (skoro Rosjanie robią teraz takie wielkie święto z wypędzenia Polaków z Kremla, to chyba nikt by się nie obraził), ale nie przesadzajmy, że mamy tylko klęski w pamięci.
Nie ma to jak świętować "próby" i to tak żałosne, a na dodatek z góry skazane na niepowodzenia.Zapomniałem. Byłoby bardziej patriotycznie z ich strony, gdyby założyli nogę na nogę i zaczekali, aż Polska do reszty się rozpieprzy.
Jako jedyni zdobyliśmy Moskwę i należy o tym pamiętac.Nie chodzi tu nawet o zdobycie Moskwy (która z resztą, poddała się Polakom bez walki po bitwie pod Kłuszynem. Jeśli już ktoś zdobył Moskwę szturmem, to był to Batu-chan, a potem Tatarzy ze Złotej Ordy.), ale o ukorzenie się Wasyla Szujskiego. Miło żyć ze świadomością, że kiedyś to oni kłaniali nam się w pas : )
łamali prawoA wszyscy wiemy, jak wspaniałe było wówczas prawo : )
rozpieprzyło się i takAno rozpieprzyło, takie życie. Ale przynajmniej próbowali do tego nie dopuścić, i chociażby za to należy się im szacunek.
Najlepsze. Spytaj Smutasa.Cytujłamali prawoA wszyscy wiemy, jak wspaniałe było wówczas prawo : )
Równo w godzinę 17, przy akompaniamencie syren alarmowych jakiś zjeb napluł mi na łeb, kiedy szedłem z warzywami - pierdolę ten kwaśny naród i jego chujowe świętowanie cierpienia.Jeśli wszyscy dookoła stali, to też bym przystanął, nawet jeśli nie popierałbym idei. Po prostu z szacunku do innych. I dlatego kwaśny naród może nie wyrażać aprobaty dla Twojego braku szacunku.
Nie, Wrocław miał wyjebane i szedł z warzywami. Syreny - tak, zaprzestanie robienia jakiegokolwiek hałasu - tak, zatrzymanie się w miejscu jak owad spryskany pestycydem - nie.Równo w godzinę 17, przy akompaniamencie syren alarmowych jakiś zjeb napluł mi na łeb, kiedy szedłem z warzywami - pierdolę ten kwaśny naród i jego chujowe świętowanie cierpienia.Jeśli wszyscy dookoła stali, to też bym przystanął, nawet jeśli nie popierałbym idei. Po prostu z szacunku do innych. I dlatego kwaśny naród może nie wyrażać aprobaty dla Twojego braku szacunku.
Serio, jeśli szedłeś gdy inni stali, to wyglądałeś pewnie tak samo, jak te śmieszki na filmikach z YT, gdzie cała Warszawa stoi, a oni cisną się samochodami gdzie tylko mogą.
niemniej jednak wiem, że forum owo obfituje w konkretne postawy społecznopolityczne, które są delikatnie mówiąc kontrowersyjne.No co ty pierdolisz?
W związku z tym zapodam linka do konkretnej a aktualnej dyskusji, lecz z innej perspektywy, w nadziei że sięgniecie po tą stronę wielokrotnie. I nie na zasadzie, że tam mówią samą prawdę. Na zasadzie, że w ogóle istnieje inny punkt widzenia. Po prostu wysłuchawszy mainstreamu i opinii odmiennych, mamy szanse na wyciągnięcie wniosków. Tak więc zapraszam do klubu Ronina ogólnie, a do poniższego linku szczególnie:Jak ktoś to obejrzy, to niech streści. Nie mam czasu tracić godziny na słuchanie jakiś typów.
https://www.youtube.com/watch?v=5bgh9xBsQFg
Jak ktoś to obejrzy, to niech streści. Nie mam czasu tracić godziny na słuchanie jakiś typów.
Zapomniałem. Byłoby bardziej patriotycznie z ich strony, gdyby założyli nogę na nogę i zaczekali, aż Polska do reszty się rozpieprzy.
Nie chodzi tu nawet o zdobycie Moskwy (która z resztą, poddała się Polakom bez walki po bitwie pod Kłuszynem. Jeśli już ktoś zdobył Moskwę szturmem, to był to Batu-chan, a potem Tatarzy ze Złotej Ordy.), ale o ukorzenie się Wasyla Szujskiego. Miło żyć ze świadomością, że kiedyś to oni kłaniali nam się w pas : )
Nie no fajnie, ze coś robili, ale działać to trzeba było 50 lat wcześniej, a tak to świętujemy pusty znak kompletnie bez znaczenia. Pytam po raz kolejny, co tu świętować?tak w zasadzie nie 50 a 100 lat wcześniej. W latach 40 już od dawna byliśmy bezwolną marionetką (tak co najmniej od sejmu niemego z 1717, żeby nie powiedzieć, że od 1700 kiedy wybuchła III wojna północna i robiliśmy w niej jedynie za arenę walk, bo armii nie mieliśmy) , której nie rozebrano tylko dlatego, że mocarstwa się jeszcze kłóciły o inne rzeczy, w końcu to czasy sporu o sukcesję austriacką, zaś do cudu domu brandenburskiego brakuje jeszcze 15 lat.
Jak ktoś to obejrzy, to niech streści. Nie mam czasu tracić godziny na słuchanie jakiś typów.Streszczenie:
Wiesz, za czasów Tatarów Moskwa to był drewniany gródWiesz, ten "drewniany gród" odpierał nieustanne ataki Tochtamysza przez cztery dni, a zdobyty został tylko dzięki podstępowi.
Pytam po raz kolejny, co tu świętować?Skoro tak podchodzisz do sprawy, to można świętować chociażby fakt, że uchwaliliśmy drugą w historii konstytucję.
Wrzucanie Cejrowskiego w dyskusji politycznej jest pogrążaniem siebie i swojego światopoglądu.
I pomyśleć, że podobno podróże kształcą - nie w tym wypadku.Cejrowski z początku swoich "boso przez świat" był w porządku. Potem jednak, gdy stał się sławny, zaczęło mu odbijać... Bo zaczął z niego wychodzić "zajadły katoli"k, przeświadczony o słuszności swoich poglądów oraz błędności poglądów osób, którzy głosili coś innego, niż on sam... W ogóle nie rozumiem, co on jeszcze robi w Polsce, skoro zna tyle cudownych i wolnych krajów, bez nadzoru "skorumpowanej i złej UE" ::)
To już nie można przyczepić się do konkretnej osoby ze sceny politycznej? Where's the fun in that?(http://i.imgur.com/dwTAgvv.jpg)
Flood, raczej ironizuję na temat tego, że najpierw on i jemu podobni drą ryja o braku patriotyzmu emigrantów, a potem oddają paszporty
Poza tym facet, którego małżeństwo zostało unieważnione w KK uchodzi za "cnót wzór".
Dla przypomnienia, to powodem unieważnienia może być pokrewieństwo, powinowactwo, zatajona choroba psychiczna, niemożność skonsumowania małżeństwa, fałszywa tożsamość, brak 18 lat i groźba.
Krótka piłka - w najlepszym przypadku Cejrowski jest sfrustrowanym impotentem, w najgorszym chorym psychicznie człowiekiem.
Cool, cool. Nie ma to jak posłuchać dyskutujących lewaków :DLepsze to, niż prawica dyskutująca o moralności na frondzie.
Gwoli ścisłości, nie oddał żadnego paszportu... Po prostu ma dwa. A tak przy okazji- jeżeli miałbym okazję płacić mniejsze podatki na rzecz innego państwa (całkiem legalnie i bez wielkich korowodów), byle nie płacić w kraju rządzonym przez starych aparatczyków, które to podatki i tak idą psu w dupę (więc argument patriotyzmu się nie stosuje. Zresztą Tusk i Komor lansują od lat przy wsparciu TVN i GW nowoczesny patriotyzm z kotylionami w klapie, so...), to na luzie i bez skrupułów wybrałbym taką opcję. A swój patriotyzm zamanifestuję gdy zajedzie nas Putin hehe.No tak, ale jak Depardieu spierniczył do Rosji, unikając drakońskich podatków, to jest zdrajcą i sprzedawczykiem.
Ja go nie mam za wzór cnót, ale kiedy gada mądrze i z sensem trzeba mu to oddać, czego ty zdaje się nie potrafisz.Jeżeli z tony bzdetów, które on chrzani powie jedną mądrą rzecz (na pewno nie na na rzeczonym filmiku), to naprawdę ciężko uznawać go za poważnego człowieka. Bo przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś doszukuje się we fladze polskiej wyblakłego czerwonego koloru, albo, że godło Polski jest pod symbolem UE, co oznacza, że jesteśmy kolonią itd. to ma nierówno pod sufitem.
Zajebiste u lewaków jest to, że gdy trzeba, wykazują się znajomością prawa kanonicznego lepiej niż nie jeden ksiądz, ale gdy trzeba opluć kościół lub katolicyzm w ogóle, nie mają żadnych hamulców, skrupułów i na pewno nie zająkną się o prawach katolików, czy wykładni kanonicznej. Good one.To akurat wyciągnięte z lekcji religii - klasa gimnazjalna. No i nie wymieniłem chyba wszystkiego, tylko główne.
... Trudno dyskutować z brakiem racjonalnych argumentów.No dlatego nie dyskutuje się z Cejrowskim, tylko neguje się jego postawę, bo to jedyna zdrowa reakcja na jego komentarzy w stylu "Polak ma konstytucyjne prawo obrzucać kamieniami ambasadę rosyjską".
I nie patrz komuś do wyrka, gdyż nie chciałbyś, aby tobie ktoś patrzył... parafrazując znane przysłowie.No ale jak już mi patrzą? Księża ingerują w to co zakładam na penisa, a co nie. Teraz lekarze przestaną przypisywać recepty na antykoncepcje dla kobiet, bo sumienie im nie pozwala. Ba nawet teraz cesarki nie chcą robić, bo to nienaturalne! No chore w ch*j za przeproszeniem!
Lepsze to, niż prawica dyskutująca o moralności na frondzie.
No tak, ale jak Depardieu spierniczył do Rosji, unikając drakońskich podatków, to jest zdrajcą i sprzedawczykiem.
Jeżeli z tony bzdetów, które on chrzani powie jedną mądrą rzecz (na pewno nie na na rzeczonym filmiku), to naprawdę ciężko uznawać go za poważnego człowieka.[...]
Bo przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś doszukuje się we fladze polskiej wyblakłego czerwonego koloru, albo, że godło Polski jest pod symbolem UE, co oznacza, że jesteśmy kolonią itd. to ma nierówno pod sufitem.
To akurat wyciągnięte z lekcji religii - klasa gimnazjalna. No i nie wymieniłem chyba wszystkiego, tylko główne.
No dlatego nie dyskutuje się z Cejrowskim, tylko neguje się jego postawę, bo to jedyna zdrowa reakcja na jego komentarzy w stylu "Polak ma konstytucyjne prawo obrzucać kamieniami ambasadę rosyjską".
No ale jak już mi patrzą? Księża ingerują w to co zakładam na penisa, a co nie. Teraz lekarze przestaną przypisywać recepty na antykoncepcje dla kobiet, bo sumienie im nie pozwala. Ba nawet teraz cesarki nie chcą robić, bo to nienaturalne! No chore w ch*j za przeproszeniem!
. Mówi także dobrze, acz w dosadny sposób, o tym, że po tzw. OS powinno się dawnych aparatczyków, niezależnie od szczebla odsunąć od pełnienia funkcji publicznych...ale zdajesz sobie sprawę, że to oznacza w pierwszej kolejności wywalenie na zbity ryj takich tuzów prawicy, jak sam Korwin, który ma piękną SDcką (czytaj, komuszą) przeszłość oraz teczkę SBka z której głupio się tłumaczył? :D
Depardieu jest przede wszystkim głupcem, kabotynem i zapatrzonym w siebie kretynem. Dopiero potem zdrajcą i sprzedawczykiem :D
Gdyby był bardziej kumaty, może nie byłby kumplem Putnia. Choć z drugiej strony prawie wszystkie żabojady w historii (poza najwybitniejszym wyjątkiem) to rusofile, a do tego kalesony- zabójcza mieszanka.
Na rzeczonym filmiku mówi prawdę o Grzegorzu Przemyku, jak i o swoich doświadczeniach. Mówi także dobrze, acz w dosadny sposób, o tym, że po tzw. OS powinno się dawnych aparatczyków, niezależnie od szczebla odsunąć od pełnienia funkcji publicznych... Mazowiecki ze swoją grubą kreską zaprzepaścił to, co zrobiono w Czechach i w byłym NRD... No ale przecież facet gada bzdety, oślepiony prawicowym szałem... miło.
W którym miejscu się tego doszukuje? Inna sprawa, że facet ma specyficzne poczucie humoru, które jednak wolę, od specyficznego poczucia humoru UBków... Jakiś głupi jestem.
Co nie zmienia faktu, że ci którzy na lekcję religii najbardziej sarkają najwięcej z nich wynoszą i odwrotnie. Ciekawe hehe.
Powiem więcej. Gość mówi o kulturze rosyjskiej, że wprawdzie jakąś tam mają, ale nas to nie powinno interesować, bo to nasi wrogowie hehe. Trochę w tym prawdy, trochę żartu. Tego drugiego więcej, ale przez łzy. Podejrzewam, że nie łapiesz specyfiki humoru Cejrosia. Nie mój problem.
No ale jak już mi patrzą? Księża ingerują w to co zakładam na penisa, a co nie. Teraz lekarze przestaną przypisywać recepty na antykoncepcje dla kobiet, bo sumienie im nie pozwala. Ba nawet teraz cesarki nie chcą robić, bo to nienaturalne! No chore w ch*j za przeproszeniem!
Jak by się dziś ktoś przejmował przykazaniami kościoła i katolickim spojrzeniem na moralność. Prosty przykład tzw. braku cenzury słowa i wolności wypowiedzi oraz poglądów:
http://film.wp.pl/idGallery,14739,idPhoto,397120,galeria.html?ticaid=11337d&_ticrsn=5
To tak jak niektórzy KORowcy, jak wspomniany Mazowiecki, Kuroń, Geremek i w końcu Michnik- dziś przez główne media, będące w posiadaniu dawnych towarzyszy, kreowani na potrzeby milionów polaków na prawicowych patriotów, a w rzeczywistości stalinowskie komuchy, które z czasem łapiąc wiatr historii trochę zmienili retorykę i nastawienie, choć to drugie nie ze wszystkim i nie z przekonania. Lans był zawsze i wszędzie. Nie zawsze miał takie miano, ale zawsze odgrywał rolę najważniejszą (jeżeli udany), maskując prawdziwe przekonania i barwy.
Korwin w tym tyglu, to szkodnik taki jak oni wszyscy razem wzięci. Tyle, że nigdy nie miał realnej władzy. No i charakteryzuje się radykalizmem zarówno w poglądach, jak i w życiu i czynie. To go różni od innych.
no właśnie czekałem aż ktoś napisze posta by móc wyśmiać jak dzielny narodowiec boi się, że mu kobieta z penisem wpierdoli i ucieka do prawnika
dunno, dowiedziałem się o nim/niej wczoraj na frondelku. Chyba jakaś awantura o wynajem była i trafiła do neta.
No i wielki czy nie wielki, ale Zawisza najpierw chodzi na manifestacje, mówi o polskiej rasie panów czy inny ruchonarodowy bełkot, a jak przychodzi co do czego, to się boi że mu z dupy zrobią jesień średniowiecza, dosłownie
Czyli dalej nie wiem kto to jest :|w skrócie to nikt ważny
Ty tu tak nie kozakuj, bo sam bys uciekał :|przede wszystkim ja bym nie zaczynał, a nie jak imć zawisza, najpierw zaczepki a jak sie zrobiło groźniej, to chowanie się za mamą :D
w skrócie to nikt ważny
przede wszystkim ja bym nie zaczynał, a nie jak imć zawisza, najpierw zaczepki a jak sie zrobiło groźniej, to chowanie się za mamą
To pewne, ale za coś do tej TV trafił, jeszcze rozumiem jakieś Rozmowy w Toku, ale to w sumie bardziej poważny program był.ok, Morean na fb udostępnił jakieś bzdurki KNP, odzierając z propagandy w skrócie dał/dała w mordę jakiemuś kolesiowi co nazwał ją "tym czymś" (a który miał wynająć mieszkanie dla jej rodziny która przyjeżdżała na weekend, co robił zresztą ponoć na lewo), kamera to nagrało, trafiło do sieci.
Zaczepiał czy nie, jakby ci ktoś pitolem w dupsko groził tez byś uciekał.afaik groziła pięściami, i tak marna reklama dla sił kibolsko-narodowych jak ich reprezentant spierdala przed gościem w sukience :D
moiw - nope, korwin niczym się od nich nie różni, może tylko tym, że ma psychofanów a'la dziadkowie od kaczyńskiego, co to zawsze znajdą dla niego wytłumaczenie i wymówkę by go obronić, nawet jeśli sam zainteresowany wprost mówi co innego. Korwinista będzie sarkał na zły rząd, na bandę czworga, na niekompetentnych polityków, na nepotyzm, na zły korpobiznes, na zły system edukacji, na złe warunki zdrowotne, na złych komuchów i na wszystko inne z mitycznym lewactwem na czele, ale jednocześnie ten sam korwinista będzie ślepy na to, że ten sam korwin wielokrotnie mówił że przebiera nóżkami by zostać przystawką dowolnej partii byle się dostać do koryta i nie przeszkadza mu że to banda czworga, że wsadza na listy członków najbliższej rodziny którzy nawet nie wiedzą co to polityka i się do tego przyznają, chce zlikwidować pensje minimalne i inne kodeksy pracy sprowadzając wszystkich do poziomu studenta na kasie w galerii (czemu on zarabia mniej mimo niższych podatków i braku obowiązku minimalnej niż dowolna osoba z umową żaden korwinista mi jeszcze nie odpowiedział, chowając się za pluciem jadem), że szkół wyższych nikt nie kontroluje bo rządzi nimi rynek i dlatego sprzedają papierki zamiast umiejętności (a teraz wybraźmy obie co by było gdyby tak samo było z podstawówkami, a to wszystko za 10 tysięcy za semestr..), służba zdrowia jak wyżej, że nawet jakby zebrac i zwrócić to co traci się na podatkach to i tak tego nie starczyłoby nawet na edukację i tak dalej i tak dalej. Ot grupa dzieci (lub dorosłych dzieci) żyjąca marzeniami lub typowo polaczym "ja mam chujowo w życiu to inni też muszą mieć", a w ogóle wszystko zwalają na rząd i władzę bo to modne. To tak podsumowując ostatnie kilkanaście stron tematu.
no właśnie czekałem aż ktoś napisze posta by móc wyśmiać jak dzielny narodowiec boi się, że mu kobieta z penisem wpierdoli i ucieka do prawnika :D
1. Kim jest ten transwestyta? I to pytam się zupełnie na serio bo nie mam zielonego pojęcia, a skoro zapraszają go (ją?) do TV to musi być z czegoś znany.
2. W sumie ten babochłop jest wielki mocno także strach w pełni uzasadniony, no chyba, ze cała reszta w studiu była jakaś nie wyrośnięta.
Nadal nie rozumiem, jak takie pojedyncze jednostki i ich indywidualne cechy/postępowanie/cokolwiek mają się do polityki, dążenia do sprawnego zarządzania państwem. Nie chcę nikogo obrażać, ale to jest raczej rozrywka dla bezmyślnego bydła, które dało sobie wmówić, że o to w polityce chodzi.
@moiw
w tym samym poście masz opis korwina - w skrócie chuj hipokryta, a dziwne jest tylko to czemu wszystko jest mu tak wybaczane.
A jak robisz eksperyment i wcielasz się w zawiszę, to cofnij się o 15 minut. Dobrym wyjściem było na przykład nie szukanie (nomen omen) kutasa do dupy obrażając drugą osobę (która wcześniej dokładnie za to samo zareagowała podobnie, ty też jak cię obrażają, to się co najmniej odszczekniesz), a już zwłaszcza, że podobno zanim włączono kamery to jakoś siedzenie obok męskiej dziwki w sukience mu podobno aż tak bardzo nie przeszkadzało.
MOiW - wyjaśnij lepiej, o co ci chodziło. Bo jak tylko o użycie konkretnego słowa "bydło" - to przykro mi, w takim razie chciałem obrazić. I wrzucić do wora z tymi, którzy ważą każde pojedyncze słowo (dlaczego takie, a nie inne, to przecież bardzo istotne) i wspólnie pracują nad tym, żeby liczyło się nie to, czy ktoś ma pomysł na ten kraj, tylko co kto powiedział i co robi w domu/łóżku/gdziekolwiek. Endżoj literka wypalona na dupie. Jeśli nie - i chodziło o jakieś tam meritum przytoczonej wypowiedzi - to spoko, ale po kontekście filmiku sądzę inaczej.
Nadal nie rozumiem, jak takie pojedyncze jednostki i ich indywidualne cechy/postępowanie/cokolwiek mają się do polityki, dążenia do sprawnego zarządzania państwem. Nie chcę nikogo obrażać, ale to jest raczej rozrywka dla bezmyślnego bydła, które dało sobie wmówić, że o to w polityce chodzi.No wiesz GuRt... Ja jednak wolę, aby rządzący mieli pewną "kulturę osobistą". Osobiście nie chciałbym, aby przyszłym ministrem (nie ważne, czy od spraw zagranicznych, rolnictwa, spraw wewnętrznych, czy czegoś innego) został gość, który np. nazywa w telewizji osobę "czymś".
Wydaje mi się, że za słabo znasz pana Depardieu żeby wydawać o nim takie osądy. Tym bardziej o całym narodzie francuskim.
Skąd wziąłbyś ludzi do obsługi państwa? Cejrowski wymienił mnóstwo stanowisk które powinny być wolne od ludzi pracujących na nich w czasach PRLu, dałbyś radę zastąpić ich w jeden rok równie kompetentną kadrą?
Jakich UBeków? Gdzie ich masz?
To źle świadczy o kondycji katolicyzmu w Polsce, niczym więcej...
To teraz każdą głupią wypowiedź będzie można w ten sposób wybronić?
Myślałem, że cenzura odnosi się do działań aparatu państwowego. Czyżby Tuzg & lewaki wprowadzili ustawę która doprowadziła do jego zwolnienia?
Nigdy nie widziałem by media kreowały te cztery postacie na PRAWICOWYCH patriotów. Nie powiedziałbym też że byli komuchami, szczególnie stalinowskimi.
Powiedziałbym, że różni go sporo więcej - ale to tak jakby nie powiedzieć nic...
Skellen - ta, znamy to prawicowe gadanie, że ktoś jest cacy tak długo jak mu wychodzi, a jak przestanie, to nagle okazuje się, że był komuchem :D
no właśnie, niektórzy awansowali, cz i jak robili falę też wypadałoby się zapytać, indoktrynowali ich oficerowie niższego szczebla, nie przeciwstawiali się, byli elementem systemu - to nie jenerałowie strzelali do czechów, to nie generałowie prowadzili czołgi w 1981..
Z tego co pamiętam, tata był w partii Skellen, nie? Bo inaczej by sztygarem nie został.
To była taka luźna refleksja, przywołanie innej opinii na temat utopijności demokracji. Zgadzam się z Tobą. Tylko powiedz mi, tak jeszcze odniosę się do akapitu wyżej, skierowanego chyba do Senta - jak wyobrażasz sobie w polskiej rzeczywistości partię, która ma wyraźnie zarysowany plan naprawczy kraju, która nie marnuje czasu i sił na nic nieznaczące spory? Bo ja sobie potrafię wyobrazić ją tylko jak kanapę, do której nikt nie będzie chciał się zapisać (bo nie będzie szans na otrzymanie jakiegoś stołka czy przywileju), której żadna stacja nie będzie chciała pokazywać (bo tak jak mówił Lis - jak ktoś mówi poważnie to mówi nudno, a jak mówi nudno to 'te barany wezmą pilota i przełączą'), o której żadna gazeta nie będzie chciała pisać (bo piszę się tylko o aferach, gafach i innych Madziach z Sosnowca) i na którą nikt nie będzie chciał głosować - bo nikt nie zrozumie o co jej chodzi. Osobiście wolałbym aby jakaś grupa uczonych patriotów prowadziła partię X i przyjęła postawę makiawelistyczną, pieprzyła to samo co reszta tylko z lepszym PRem, wygrała wybory i nagle wypięła się na wszystkie pierdoły o których mówiła wcześniej - a potem zaczęła wprowadzać sensowne reformy.No to git, bo chyba się nawet rozumiemy. Im więcej człowiek się zastanawia, jakimi drogami tak naprawdę dałoby się osiągnąć prawdziwy cel, jak daleko polityka zabrnęła w bagno i jak wielkiej siły potrzeba, aby ją z niego wyciągnąć - tym bardziej się wydaje absurdalne. Makiawelistyczna grupa ogarniętych i oddanych idei odbudowy państwa może i nawet nie musiałaby kłamać, żeby dostać się do władzy - wystarczy, aby umiejętnie i szczerze zapoznać wyborców z założonym planem, jego trudami i jego owocami. Zakładanie, że wyborca to idiota i zrozumie tylko "dam ci do kieszeni 1000zł", "nie będziesz musiał płacić dużo za benzynę", "obiecuję ci obniżyć podatek, zostanie ci w portfelu kilkadziesiąt złotych miesięcznie, serio" jest najzwyczajniej w świecie krzywdzące. Już pomijam argumenty typu "wybierz mnie, bo mój przeciwnik polityczny to jebany kretyn i się kompromituje, na co mamy dowody".
No wiesz GuRt... Ja jednak wolę, aby rządzący mieli pewną "kulturę osobistą". Osobiście nie chciałbym, aby przyszłym ministrem (nie ważne, czy od spraw zagranicznych, rolnictwa, spraw wewnętrznych, czy czegoś innego) został gość, który np. nazywa w telewizji osobę "czymś".Ojej, też bym chciał, żeby rządzący mieli kulturę osobistą - a najlepiej, jakby w ogóle nie otwierali mordy w sprawach, które nie dotyczą zarządzania krajem - problem z głowy! Czy dwóch zmodyfikowanych genetycznie (chyba takiego określenia będę używał na tych nieistniejących prawdziwych zarządców, którzy potrafią zdziałać coś konstruktywnego i taki jest cel ich działania) polityków, mających skrajnie różne propozycje na przeprowadzenie poważnej reformy mogącej dźwignąć kraj z bagna, będzie się napierdalało argumentami mieszczącymi się w ramach tematu dotyczącego reformy, czy wytykało sobie praprapraprapraprapraprapradziadków w SB/Wehrmachcie/Greenpeace/Colgate-Palmolive? Moim zdaniem obecnie rozpracowywane "problemy" są czasami tak nieistotne dla funkcjonowania kraju, że nie ma co się dziwić, że i retoryka wraz z argumentacją są kompletnie rynsztokowe. Nie mając nic lepszego do roboty, niż tylko utrzymać się przy korycie, politycy opierają swoje działania na skrajnym populizmie, planach udzielenia jałmużny dla wyborcy i destruktywnej kampanii na rzecz - a w zasadzie to przeciwko sąsiadującym partiom, wartych tyle samo, co oni. Fakt, że konstruktywna kampania oparta na rzetelnym planie działania zamiast na drobnych obietnicach i prztyczkach w nos konkurencji ma opinię z góry skazanej na niepowodzenie, jest błędem, który już dawno przyjął się jako norma. Ten błąd należy naprawić, zamiast dalej brnąć w to samo gówno. Jak państwo będzie funkcjonowało normalnie, wtedy będę mógł się przejmować czyjąś kulturą osobistą i martwymi/żywymi płodami/dziećmi.
Mam świadomość, że prawdziwa polityka nie polega na tym, aby gadać, ale działać. I częściej się mówi o gadaniu, niż o działaniu, bo to pierwsze jest "ciekawe", a to drugie "nudne" dla mediów "publicystycznych". Jednak nawet jak ma mnie reprezentować w działaniu jakiś polityk, to na pewno nie wybiorę takiego, jak chociażby Zawisza.
@GuRt#pogadane
Ja to tam zawsze słyszałem, że państwo nie jest od wtrącania się w gospodankę czy inny etatyzm, a w zasadzie ze wszystkich swoich prerogatyw powinno rezygnować na rzecz dobrego biznesu, który zawsze będzie lepszy. A jak ktoś przymiera głodem na śmieciówce, to trudno by nie myślał o tym co może przejeść teraz, zamiast wspinać się na wyzyny intelektualne i rozważać o kwestiach jak emerytury, której może nie dożyć. Juz pomijam, że szarego człowieka jebią jakieś wzrosty i spadki gospodarcze, bo ani nie ma na niego wpływu, ani on aż tak wielkiego na niego. Tzn ok, jak jest "spowolnienie" to może wylecieć z roboty, ale wielki wzrost jakoś nie sprawił, że przeciętny chińczyk, hindus czy brazylijczyk żyje lepiej niż polak. To zawsze zabawka dużych, którzy niczym gówno na powierzchnię wypłyną, najwyżej z jednym zerem mniej lub więcej na koncie.
#pogadaneże ludzie w dupie mają twoją poważną dyskusję o technologiach i gospodarce oraz co robić by się rozwijały bo ich de facto nie dotyczy. Ilu może być takich z własną działalnością gospodarczą, by np obchodziły ich ułatwienia dla przedsiębiorców, z 20%? Góra, bo inaczej doszlibyśmy do poziomu PKP gdzie każdym dworcowym kiblem zarządza inna spółka-córka. A teraz ilu z tych 20% wejdzie z tą działalnością na taki poziom, by kogoś zatrudniać, a jeśli zatrudnia, to by ta działalność oddziaływała na coś więcej niż kilka najbliższych ulic, a jaki nikły procent z tego rpcenta robi interesy w skali kraju, a jaki międzynarodowy, a ilu z nich wszystkich osiąga taki poziom, by przejmować się czymś takim jak rozwijanie technologii, ilu z nas tak naprawdę się na tej technologii zna by była ona naszą pracą. Ludzi więc nie dotyczy polityka gospodarcza czy technologiczna, co kowalski miałby z tego, że nie sprzedalibysmy patentu niebieskiego lasera, skoro i tak nie składano by go u nas, bo male chińskie rączki są tańsze.
But... your point is?
@powyższe pomyje pseudohistoryczne - co to ma wspólnego z polityką? Wytykanie palcami to polityka?wyszliśmy od tego, że skellen prezentuje dośc powszechny pogląd o tym, że nasza polityka to gówno bo tam same sieroty po poprzednim systemie siedzą lub ich krewni, to teraz dość przewrotnie pokazujemy mu nie-wprost, że technicznie rzecz biorąc jest takim samym partyjnym jak oni, ergo, żeby nie szufladkował w tak prymitywny sposób bo sam w tej samej szufladce leży. Jak jest z zaboru pruskiego, to nawet powinien sobie darować wytykanie dziadka w Wehrmachtu, bo jest spora szansa, że sam ma co najmniej kilku niemców w rodzinie i jeśli zastosowałby wobec siebie te same kryteria które stosuje wobec innych, to wyszłoby, że nie jest prawdziwym polakiem.
wyszliśmy od tego, że skellen prezentuje dośc powszechny pogląd o tym, że nasza polityka to gówno bo tam same sieroty po poprzednim systemie siedzą lub ich krewni, to teraz dość przewrotnie pokazujemy mu nie-wprost, że technicznie rzecz biorąc jest takim samym partyjnym jak oni, ergo, żeby nie szufladkował w tak prymitywny sposób bo sam w tej samej szufladce leży. Jak jest z zaboru pruskiego, to nawet powinien sobie darować wytykanie dziadka w Wehrmachtu, bo jest spora szansa, że sam ma co najmniej kilku niemców w rodzinie i jeśli zastosowałby wobec siebie te same kryteria które stosuje wobec innych, to wyszłoby, że nie jest prawdziwym polakiem.
Ot, taki polityczno-rodzinna mutacja ustaw norymberskich, tylko żyda zastąpiło posiadanie "komucha" w rodzinie.
Skellen - wytknij mi coś ciekawszego/zabawniejszego. W międzyczasie wyjaśnij mi, jak aborcja/obrona życia poczętego, fiuty pod sukienkami, dziadek w Wehrmachcie i wujek w Lufthansie, płonąca tęcza i szklanka wody wpływa na PKB danego kraju - nazwę cię jebanym mistrzem teorii naczyń połączonych. Zasady zachowania energii do tego nie mieszaj, bo ci Newton i Einstein łapy upierdolą.
Na deser możesz objaśnić, jakim logicznym cudem nie zjadasz własnej dupy wypominając komukolwiek ignorowanie nauki na błędach i wyciągania wniosków. Obecna forma polityki jest nieskuteczna, a politycy niedołężni i oderwani od realnego zarządzania krajem i pracy na rzecz poprawienia w nim szeroko pojętej sytuacji życiowej. Możesz osobiście tego nie dostrzegać, ale nie bądź hipokrytą i nie wytykaj tego komuś innemu.
pierdolenie kotka za pomocą młotka.zauważyłem.
1. Skellen, a Ty wiesz że ja mam podobne poglądy do Ciebie? W sumie zamierzałem Ci powiedzieć to dopiero za kilka stron, ale takie elaboraty piszesz, że nie chce mi się przeciągać tego eksperymentu, bo choć mam od cholery czasu teraz to na aż takie pierdoły nie chce mi się go marnować. Chciałem Ci pokazać - choć na tak wczesnym etapie eksperymentu samemu się o tym upewnić - że wszystko co mi napiszesz już gdzieś kiedyś czytałem. I wykładając jedną tezę z którą wiem że się nie zgodzisz będę w stanie stwierdzić co mi odpiszesz zanim to zrobisz. Wiesz czego jest to objaw? Manipulacji. Znam to bardzo dobrze, bo sam przez to przechodziłem - i dobrze się stało, że miałem ponad roczny detoks od polityki (nowa zajawka: dietetyka, wow wow) bo dopiero po takim czasie jesteś w stanie w miarę obiektywnie na to wszystko patrzeć. Trzeba zrozumieć, że manipuluje nie tylko sitwa/lewaki/PO/UE/TVN&GW, równie dobrze może manipulować nawet najmniej znany prawicowy bloger czy pisemko. Co najlepsze, od czasów gdy dałbym się za nich pochlastać, poglądów nie zmieniłem niemal w ogóle - tylko po prostu ochłonąłem i zrozumiałem, że w polityce (a co za tym idzie: również w dziennikarstwie) nikt nie gra czysto i zawierzając komuś zbyt mocno nigdy nie poznasz prawdy i się nie rozwiniesz.
zauważyłem.
skellen - problem z dyskusjami z tobą czy dowolnym innym prawiczkiem polega na tym, że to WY uważacie, że pozjadaliście wszystkie rozumy, a zarzucacie to wszystkim dookoła. Daleko nie szukając, rzekome myślenie analityczne (w przeciwieństwie do tych głupich otaczających cię lewaków) jakoś nie powstrzymało cię przed rzuceniem farfocla "o potrzebie historii by jej nie powtarzać", który obala się już na pierwszym semestrze studiów tego przedmiotu ;p a jak chcesz się pozbyć złego genu sowieckiego z narodu, to od razu możesz odkurzyć mein kampf, choć nawet wujek Aldi zakładał przetrwanie większej ilości podludzi niż zostałoby po takiej dekomunizacyjnej czystce lol.
I tak ktoś go lewakiem nazwie.
Powie mi ktoś, jak bardzo trzeba być pojebanym, by tworzyć fanpejdże takie jak te? Sporo ich jest.Widziałem gorsze, również z Janem Pawłem II, wierz mi, żałuję, że sam o nie "poprosiłem"...
https://www.facebook.com/janpawel2swiety?fref=nf
well, trzeba było więcej zajmować się fobiami paranoików-nieudaczników nt. fałszerstw zamiast poważnymi sprawami
Imho powinno się to rozszerzyć, dac do rozwiązania jakieś proste sudoku or smth, odsiałoby to największych geniuszy.Powiem tak. Nie zapomnę konkursu z jednej gazetki, gdzie trzeba było nadesłać rozwiązanie sudoku. Powiem ludziom niewtajemniczonym, że sudoku powinno mieć jedno poprawne rozwiązanie, jako zagadka logiczna. No to co, wziąłem się za rozwiązywanie tego prostego sudoku (bo nie było trudne. Problem pojawił się na koniec, gdyż zostały 4 miejsca, 2 w jednym kwadracie (w jednym wierszu) i 2 w drugim kwadracie (w jednym wierszu). Problem w tym, że były dwa poprawne rozwiązania. W efekcie wysłałem do gazety oba poprawne, bo nie wiedziałem, które uznają za poprawne, a które nie. W następny nakładzie napisali, że oba się liczą jako poprawne. Tylko jeśli by to przełożyć na wybory, to ie zdziwiłbym się, jakby PiS zaczęło krzyczeć, że to skandal, bo ich wyborcy nie wiedzieli, tkóre rozwiązanie zostanie uznane jako poprawne :P
No ale poszły takie Kary do urn i ch*j bombki strzelił."Prawa wyborcze dla kobiet" - tyle w temacie.
Nie wolno nikomu poddawać ich w wątpliwość, nawet po mimo domniemanych wolności: słowa, wątpliwości, czy wypowiedzi.Po pierwsze, jest wolność słowa, jednak za słowa swoje trzeba odpowiadać. Dlatego według mnie "wybrańcom narodu" należy całkowicie znieść immunitet. Może wtedy się przymkną z tym "spieprzaj pan" (sorki za przekleństwo ale cytuje pana Prawego i Sprawiedliwego), czy "oni to złodzieje, na pewno wzięli pieniądze za to". Po drugie, czym innym jest powiedzieć: "Słuchajcie, coś tu się nie zgadza, bo z ostatnich danych wynika, że to wyglądało inaczej.", a czym innym "Obecnie rządzący to mordercy jedynego prezydenta Polski, który leży teraz na Wawelu. Oni zabili z zimną krwią, zaplanowali ten zamach i jeszcze się potem bratali z Putinem. I mamy na to świadków, który widzieli, jak samolot prezydencki wybuchł w czasie lotu." ::)
poza tym byli doradcy mają to do siebie, że żyją z opluwania byłego szefa. Bo z jakiegoś powodu dupy już mu nie liżą.Może liżąc rowek trafili na niespodziankę w postaci kakao? :P
powiem tak, jak ktoś rzuca ciężkie oskarżenia o zamach stanu w smoleńsku, a potem rzuca mentalny pierd o bombowcu tu-144 który jest zbyt mocny na rozjebanie się o drzewo, to jest to oszołom z którym nie warto nawet wchodzić w dyskusję, skoro już podstawy go przerastają. Zwłaszcza jak chwilę później opowiada podobne pierdy o fałszowaniu wyborów, choć dwa tygodnie przed nimi opowiadał że w każdej komisji postawi swoich mężów zaufania by fałszerstw nie było, znaczy że co, jego mężowie falszowali wybory razem z tym złym PO?
poza tym byli doradcy mają to do siebie, że żyją z opluwania byłego szefa. Bo z jakiegoś powodu dupy już mu nie liżą. Mało to już było tych ekspertow co wieszczyło w międzyczasie pięć wojen?
Nie wolno nikomu poddawać ich w wątpliwość, nawet po mimo domniemanych wolności: słowa, wątpliwości, czy wypowiedzi.Po pierwsze, jest wolność słowa, jednak za słowa swoje trzeba odpowiadać. Dlatego według mnie "wybrańcom narodu" należy całkowicie znieść immunitet. Może wtedy się przymkną z tym "spieprzaj pan" (sorki za przekleństwo ale cytuje pana Prawego i Sprawiedliwego), czy "oni to złodzieje, na pewno wzięli pieniądze za to". Po drugie, czym innym jest powiedzieć: "Słuchajcie, coś tu się nie zgadza, bo z ostatnich danych wynika, że to wyglądało inaczej.", a czym innym "Obecnie rządzący to mordercy jedynego prezydenta Polski, który leży teraz na Wawelu. Oni zabili z zimną krwią, zaplanowali ten zamach i jeszcze się potem bratali z Putinem. I mamy na to świadków, który widzieli, jak samolot prezydencki wybuchł w czasie lotu." ::)
Są organizowane doroczne kongresy, na których niezależni naukowcy (czyt. najczęściej z zagranicy, i nie tylko polskiego pochodzenia) na podstawie ogólnie dostępnych danych (bo te szczegółowe są niedostępne, gdyż Tusko komanda nie pozwala na dostęp do nich) opierając się na znanych nam prawach fizyki i innych dziedzin nauki, po prostu miażdżą wnioski zawarte w raporcie Anodiny, a za nim Millera. Tak, przeważnie są to sympozja pod egidą i na "zamówienie" PiSu, bo nikt inny nie zdaje się być zainteresowany rzeczywistym wyjaśnieniem sprawy, ale to jeszcze nie deprecjonuje wyników wniosków wyciąganych przez tych naukowców. Co do polskich naukowców, pracujących w kraju, wielu nabiera wody w usta i nic nie mówi w tej sprawie ze strachu przed ostracyzmem w najlepszym razie. W mediach też o tym prawie nic, a jeżeli już to w prześmiewczym kontekście. To jest ta właśnie opiewana wolność i bezstronność. Media powinny być jak przekaźnik: dawać such i istotne dane i fakty. Może też zatrudniać ekspertów, ale albo o wszelkich poglądach, albo stacje powinny być zróżnicowane i mieć ten sam dostęp do potencjalnego odbiorcy. U nas tego nie ma.To wszystko ładnie brzmi, tylko spiskowe teorie dalej rozpierdalają się o dwa podstawowe detale:
Tu się zgodzę nawet. Ale nie tyle chodzi o tego doradcę ile o dziennikarzy i ich reakcję. Gdyby była to normalna wolna stacja, gdzie dziennikarz nie ma z góry podyktowanych wytycznych i ram ujawniania swoich poglądów i sympatii politycznych itp. oraz nie jest przyjmowany do stacji z klucza, wtedy przy ujawnieniu takiego poglądu przez, było nie było, byłego doradcę Putina (pal licho jego motywację: na analizę byłby czas potem czy kłamał bo chciał dopiec Putinowi, czy coś jeszcze się za tym kryje) pociągnąłby temat zadając odpowiednie pytania, bo tak sensacja nie zdarza się codziennie, tym bardziej w sytuacji, gdy sprawa jest cokolwiek niejasna- delikatnie mówiąc. Tym czasem nic. Next gość. Zgodnie z szablonem; program nie przewiduje zmian...zacznijmy od tego, że te niejasności to najpierw sam ktoś sobie stwarza. Chuj, że nie widać nawet jebanych drzew przez tą mgłę, nie mówiąc nawet o lotnisku które też posiada nawierzchnię zbliżoną do kartofliska, szukajmy na siłę dowodów, że to zbyt oczywiste i na pewno winien był putin odpalający bombę próżniową w oparach helu oraz traktujmy poważnie wszystkich, łącznie z tymi, co opowiadają że winni byli kosmici, bo przecież niczego nie można a priori wykluczać.
To wszystko ładnie brzmi, tylko spiskowe teorie dalej rozpierdalają się o dwa podstawowe detale:
1) samolotu do lądowania we mgle na tym kartoflisku nie zmuszała żadna "eskorta honorowa", sam pizgnął.
2) jakoś żaden z tych "ekspertów" co opowiadają że brzoza tupolewa nie pokona jakoś nie miał jaj by udowodnić swoją teorię empirycznie, samemu uderzając tutką w kilka drzew.
zacznijmy od tego, że te niejasności to najpierw sam ktoś sobie stwarza. Chuj, że nie widać nawet jebanych drzew przez tą mgłę, nie mówiąc nawet o lotnisku które też posiada nawierzchnię zbliżoną do kartofliska, szukajmy na siłę dowodów, że to zbyt oczywiste i na pewno winien był putin odpalający bombę próżniową w oparach helu oraz traktujmy poważnie wszystkich, łącznie z tymi, co opowiadają że winni byli kosmici, bo przecież niczego nie można a priori wykluczać.
Z jednym tylko się zgodzę, rosjanie świetnie grają wrakiem, bo spokojnie mogliby go oddać, ale jak widzą jaką srakę wywołuje to u kaczyńskiego, który następnie odkuwa to sobie na całym kraju, to specjalnie go nie oddają by dać mu paliwo do jego fobii. Jakby co chwila nie srał żarem to ten wrak dawno by wrócił.
I tu się zaczyna cała dyskusja. Bo może ktoś nie wie, ale dyskusja na temat katastrofy smoleńskiej, ma mnóstwo zagadnień. I wie to ktoś komu się chce dyskutować. Natomiast w mediach głównego nurtu narracja jest taka, że wszelka dalsza dyskusja o 'smoleńsku' jest przejawem oszołomstwa.to się nazywa przepisy i nawet jakby chcieli to nie mogli lecieć jednym. Przypomnieć co się stało jak ktoś raz przepisy zignorował i wszyscy generałowie polecieli jedną CASĄ? Na marginesie polecieć za to powinien niejaki Błasik, ale ocalił go pewien prezydent.. już zupełnie pomijam, że ten prezydent sam nie bardzo chciał lecieć z tuskiem jednym samolotem, bo raz że robił kampanię, a dwa, że musiał dokazywać jaki jest ważny.
Wracając do dyskusji: dlaczego delegacje zostały rozdzielone? Dlaczego delegacja Tuska została zorganizowana, tak by tę prezydenta Kaczyńskiego umniejszyć etc. Dlaczego tak niedbale została przygotowana ta podróż pod kontem BOR itp... Dlaczego miały mniejsze standardy pewne obostrzenia bezpieczeństwa? Czy nie ma to nic wspólnego z postrzeganiem wg przepisów rangi wizyty, a tak się rozmyła??? albo co? Bo w naszym kraju, głupie zdawałoby się "albo co?" ma rację bytu...
Nie wiem co ty tam oglądasz, ale były przeprowadzane różne eksperymenty. M.in. ten najprostszy bo umysłowy (od zarania nauki, takie właśnie eksperymenty pchały dane jej dziedziny do przodu,) dowodzący, że odłamki powypadkowe nie mogą znaleźć się 300 metrów za miejscem wypadku, tylko przed nim, bo fizyka kierunku i siły wyrzutu tych odpadków na to wskazuje bezspornie. Tym czasem według oficjalnych raportów, według których samolot rozbił się o brzozę wskutek błędu pilotów polskich, ten rozrzut jest głównie za miejscem wypadku, jak i na boki i Bóg wie gdzie, ale na pewno nie tam gdzie nauka przewiduje.tak, rodzi we mnie jedno pytanie - skoro w prawdziwym i udowodnionym zamachu terrorystycznym nad szkocją samolot rozpadł się na 10k fragmentów, to czemu tupolew rozpadający się na trzy razy tyle fragmentów ma stanowić dowód na zamach, a nie przeciw zamachowi?
Powiem tyle, gdy przez terrorystów nad Szkocją został strącony samolot pasażerski na wysokości 10 km, to rozpadł się na 10 tyś. fragmentów. Nasz z wysokości ok. 300 metrów (ile ktoś zna takich brzóz) w zetknięciu z brzozą rozpadł się na ponad 30 tyś. części... Czy to nie rodzi pytań???
tak, wina tuska, że kaczyński będzie jątrzył choćby i trumną brata, byle dorwać się do władzy :|
I znowu, dlaczego grają tak na kaczorze? Bo mogą. Kto im pozwala? Rząd pod wodzą Tuska.
Taśmy (afera taśmowa) wyjawiły z jakimi pętakami mamy do czynienia. Jeżeli ktoś wcześniej się łudził, to one nie zostawiły wątpliwości.najbardziej przereklamowana afera 3RP, rly. Rozumiem nowak, rozumiem hazardowa, ale kurwa, robić aferę z tego że politycy gadają o tym kiedy budżet może się rozpierdolić i co by się musiało stać, by tego nie zrobił? :| Co dalej, afera obronna, rząd rozbudowywuje armię, na pewno też by bronić się przed Prawem i Sprawiedliwością?
No chyba, że ktoś na siłę wmawia sobie zaklętą rzeczywistość, bo tak po prostu łatwiej się żyje, z tym swoim przeświadczeniem, iż jest cool i w ogóle do przodu. Polska jest zieloną wyspą i jedynie nieudacznicy sobie nie radzą, a że tysiące specjalistów wypierdala w podskokach na zachód, to jakaś nieznana anomalia...w 90% specjaliści od zmywaka, zbierania truskawek i podcierania tyłków starym szwabom. Kto tu wmawia sobie zaklętą rzeczywistość?
to się nazywa przepisy i nawet jakby chcieli to nie mogli lecieć jednym. Przypomnieć co się stało jak ktoś raz przepisy zignorował i wszyscy generałowie polecieli jedną CASĄ? Na marginesie polecieć za to powinien niejaki Błasik, ale ocalił go pewien prezydent.. już zupełnie pomijam, że ten prezydent sam nie bardzo chciał lecieć z tuskiem jednym samolotem, bo raz że robił kampanię, a dwa, że musiał dokazywać jaki jest ważny.
Ale przede wszystkim - fajna wyliczanka, ale co ona ma do tego, że ktoś postanowił z własnej, nieprzymuszonej woli lądować w terenie, gdzie nie widać nawet drzew, a co dopiero płyty lotniska, która też płytą lotniska była tylko z nazwy? Jakby leciał z tuskiem albo dzien wcześniej, to (zgodnie z zamachową teorią) putin nie odpaliłby bomby? Czy widzisz jaką gigantyczną dziurą w logice wieje twój tekst?
tak, rodzi we mnie jedno pytanie - skoro w prawdziwym i udowodnionym zamachu terrorystycznym nad szkocją samolot rozpadł się na 10k fragmentów, to czemu tupolew rozpadający się na trzy razy tyle fragmentów ma stanowić dowód na zamach, a nie przeciw zamachowi?
Mam też drugie pytanie - czemu uparcie mówisz o jednej brzozie, skoro od początku mówi się, że tupolew ściął kilka drzew a słynna brzoza była dopiero ostatnim, gdzie skrzydło już nie wytrzymało i odpadło?
I wreszcie trzecie, na które mi de facto nie odpowiedziałeś pisząc odpowiedź - no to skoro te eksperymenty są takie oczywiste, klarowne i jasno dowodzą, że brzoza nie mogła być winna tylko musiała tam być bomba or whatever, to czemu nikt tych "eksperymentów myślowych" nie chce udowodnić w praktyce wsiadając do samolotu i ścinając kilka brzóz jego skrzydłami?
I czemu te wszystkie "dowody" mają świadczyć akurat o zamachu, a nie milionie innych przyczyn (np tak łatwo sięrozpadł na tyle częsci, bo był zwyczajnie zużytym złomem którego nikt nie chciał wymienić na nowy, bo byłaby sraka w mediach. Albo cokolwiek innego, ani ty, ani ja, ani tym bardziej połowa ekspertów nie zna się na lotnictwie i wypadkach), w myśl głoszonej przez "Zamachowców" zasady, żeby niczego nie wykluczać?
tak, wina tuska, że kaczyński będzie jątrzył choćby i trumną brata, byle dorwać się do władzy
Poza tym, a co miałby zrobić ten tusk, wysłać grom by odbił wrak?
I jak niby kaczyński (w przeciwieństwie do tuska) miałby go odzyskać, poplułby, potrząsał szabelką i rosja padłaby na kolana w trwodze? To dopiero byłby styd, że on se pluje, a niedźwiedź na niego sra i każe mu spierdalać, bo ma znać swoje miejsce. Zresztą już to przerabialiśmy, jak do sprwy rangi stanu urastał rysunek o kartoflach w niemieckiej gazecie.
w ogóle podziwiam jak można jednocześnie mówić by nie popierać ukrainy bo interesy gospodarcze z rosją ważniejsze, a z drugiej kwękać że nie należy udawać że wraku nie ma, bo racja stanu.
Jeśli chodzi o Smoleńsk - Żeby było jasne - jestem absolutnym przeciwnikiem PiSu, a jednak uważam że to prawdopodobnie był zamach. Dlaczego? Bo przeczytałem raport z badań archeologicznych. Polecam każdemu kto ma jakieś wątpliwości, jest ogólnodostępny w necie. Rzuca sporo światła na sprawę.*sigh*
A później usłyszałem jak oficjalna komisja w wywiadzie w telewizji bez mrugnięcia okiem przeinacza i przekręca fakty z tego raportu... I to mnie utwierdziło w przekonaniu, że sprawa mocno śmierdzi.
Po za tym... Serio... Nie słyszałem nigdy o katastrofie lotniczej, w której zginęliby WSZYSCY.zapewne fakt, że zazwyczaj nikt nie ląduje samolotem w środku lasu (tylko rozbija się przeszorowawszy brzuchem po pasie) nie ma z tym nic wspólnego.
co ma raport z archeologii do tego, że pilot postanowił lądować we mgle w której nic nie było widać, a nawet jakby bylo, to i tak było to totalne kartoflisko? Co, jakby jednak nie lądował, to putin odwołałby bombę, która następnie by zdemontowano po lądowaniu na lotnisku zapasowym?Co ma wspólnego? Kompletnie nic.
Co ma wspólnego? Kompletnie nic.ale mówisz że to jak o tym raporcie się mówi i co w nim jest przekonuje cię do teorii zamachowej. Stąd moje pytanie że ok, może masz rację, nie jestem archeologiem i nie mnie to oceniać, ale jak to się ma do podstawowego problemu "przypierdolili w las którego nie widzieli".
Raport stanowi po prostu analizę miejsca katastrofy za pomocą metody naukowej. I pozostaje stuprocentowo neutralny wobec wszystkich wersji i teorii. Wnioski można wyciągnąć samemu. Co polecam. Zamiast pierdolenia ad maiorem dei gloriam.
Racz zauważyć, że nie mówię, co mamy z tym zrobić, nie krzyczę że skandal, nic z tych rzeczy. Przedstawiłem tylko swoją prywatną opinię na temat. Nie argumentując jej nawet, chociaż argumentów mam sporo. Doszedłem do niej przeanalizowawszy fakty własnoręcznie, nie spijając papkę z mediów. Wierz w co chcesz. Ja tylko gorąco zachęcam do skorzystania ze zdolności logicznego myślenia.
Organy Michnika i przyjaciół dobrze wykonały robotę. Przekonywały przez 25 lat aby nie łudzić się, że ma się wpływ na cokolwiek, "bo i tak rządzi sitwa".Czy jeżeli uważam, że polscy politycy najwyższego szczebla zostają politykami głównie dla korzyści materialnych (Palikot został nim chyba dla beki, bo to taki życiowy troll, a kasy ma sporo, w dodatku kiedyś zrzekał się diety poselskiej), a nie dla chęci zmiany Polski na lepsze, a mimo to nigdy w życiu nie miałem "Gazety Wyborczej" w ręku, a w telewizji oglądam jedynie filmy, transmisje sportowe i okazjonalnie programy rozrywkowe (i to ostatnio tylko w weekendy), to oznacza, że również pasuję do twojego błyskotliwego opisu?
Czy jeżeli uważam, że polscy politycy najwyższego szczebla zostają politykami głównie dla korzyści materialnych (Palikot został nim chyba dla beki, bo to taki życiowy troll, a kasy ma sporo, w dodatku kiedyś zrzekał się diety poselskiej), a nie dla chęci zmiany Polski na lepsze, a mimo to nigdy w życiu nie miałem "Gazety Wyborczej" w ręku, a w telewizji oglądam jedynie filmy, transmisje sportowe i okazjonalnie programy rozrywkowe (i to ostatnio tylko w weekendy), to oznacza, że również pasuję do twojego błyskotliwego opisu?
Jesteś po prostu prześmieszny.
Widzisz twój problem polega na tym, że z góry zakładasz, że jest mi tu źle. Niestety muszę cię rozczarować bo żyje mi się całkiem przyjemnie, dlatego mam mocno gdzieś kto będzie rządził, byle się za mocno nie wtrącał.
Czy to będzie Jarek czy inny Tusk to serio nie robi mi kompletnie żadnej różnicy.
Ty jak chcesz to wierz sobie, że pod rządami Jarka będziesz zarabiał 5-10tys, Polska będzie mocarstwem, a Ruscy będą sikali w majtki przed spotkaniem z naszym "małym-wielkim" wodzem. Jak już ci pisałem, masz do tego prawo i nic mi do tego. A teraz czekaj cierpliwie na wybory albo idź robić rewolucję na ulicach Warszawy, powodzenia.
Spędzając czas w określonym towarzystwie 24 na dobę mimowolnie zaczynasz przesiąkać ich poglądami, sposobem ekspresji, wysławiania się itp. To nic nowego. No więc nie jesteś hermetycznym bytem. Nie musisz czytać Wybiórczej lub oglądać WSI 24 by przesiąkać pewnymi treściami krążącymi wokół za sprawą tych mediów, a które nie mają silnej konkurencji zakorzenionej w ogólnej świadomości społeczeństwa.Nawet jeśli jestem domatorem, który stroni od towarzystwa? A to ciekawe. Strzelam, że to, że uczę się w publicznej szkole zapewne również ma swoje ciekawe propagandowe konsekwencje.
Ja jestem prześmieszny, ty zaś prze- tragiczny.(http://forum.manusite.com.pl/images/smilies/icon_lol.gif)
Skoro jest najlepszy czas na noworoczne życzenia, to ja mam życzenio-pytanie:
Skellen, co chciałbyś osiągnąć? Jak chciałbyś to osiągnąć? Pytam z ciekawości, bo wsypałeś tu już tonę tekstu i wyraźnie się angażujesz w to wszystko - i o ile odpowiedź na "co" padła w poście powyżej (aczkolwiek skrótowo i na pewno masz więcej celów do osiągnięcia, czy - jeśli nie ma na nie sposobów - być może marzeń), to "jak" mnie intryguje najbardziej. Jaki jest cel? Jakie metody?
Nawet jeśli jestem domatorem, który stroni od towarzystwa? A to ciekawe. Strzelam, że to, że uczę się w publicznej szkole zapewne również ma swoje ciekawe propagandowe konsekwencje.
Najzabawniejsze jest to, że wszyscy, którzy się tak chwalą na lewo i prawo, że nie czytają "Wyborczej" i nie oglądają TVN-u (w domyśle: programów informacyjnych emitowanych na tym kanale), zawsze wiedzą najlepiej, o czym one piszą czy donoszą.
Gdyby polemizowała ze mną wersja ciebie z przed 100 lat, dałbym temu argumentowi jakiś posłuch, a tak tylko się kompromitujesz.Faktycznie, bo to ja sugeruję, że ktoś, kto jest świadom kłamliwej, kombinatorskiej i materialistycznej natury polityków mimo to przesiąka propagandą wszelaką, przebywając w określonym towarzystwie, od którego stroni i w ciągu dnia rozmawiając z mniejszą liczbą ludzi niż ustawa przewiduje. :) Ty i osoby podzielające twoje poglądy jesteście zapewne jedynymi światłymi, którym żelazna wola i świadomość pozwoliły się tej całej propagandzie oprzeć. Zresztą mówiąc o jakiejkolwiek kompromitacji jesteś jak notoryczny kłamca, który strofuje kogoś za nieszczerość.
Oczywiście, że wiem. I każdy interesujący się choć trochę wie, musi wiedzieć. Primo: na zasadzie co wróg mówi.To znaczy ni mniej ni więcej niż to, że jednak czytasz "Wyborczą" i oglądasz TVN, ergo łżesz jak pies i lansujesz się, umieszczając w podpisie takie gify jak kiedyś na GS-ie (http://img.sadistic.pl/pics/52f63d4cb136.gif).
Chcę osiągnąć spokój ducha, aby nie martwiła mnie przaśna, pseudo demokratyczna, kolesiowska rzeczywistość.No to wyjedź do kraju, gdzie nie ma problemów z demokracją, chociażby: Kuba, Chiny, Korea Północna, czy Rosja. Choć ten ostatni kraj to może nie, bo tam czasem jacyś naćpani się znajdą, co wyjdą na ulicę i potem biedna milicja musi ich przewieźć do aresztu.
Wiesz, bycie domatorem w 1914 a w 2014, to dwie różne sprawy. Gdyby polemizowała ze mną wersja ciebie z przed 100 lat, dałbym temu argumentowi jakiś posłuch, a tak tylko się kompromitujesz.<hahaha> A nie czekaj, masz rację. Bo przecież rejony, gdzie ludzie nawet prądu nie mają, nie mówiąc już o telewizji, to tylko propaganda mediów na rzecz aktualnego rządu. Zatem nie można być prawdziwym domatorem.
Książkę posiadam. Kupiłem. To jest również mój skromny wkład w wolność słowa i namiastkę próby zmiany postrzegania otaczającego nas świata w sposób właściwy, uczciwy i przyzwoity.Padłem, jak to przeczytałem :P Od razu nasuwa mi się dwa fragmenty jednej piosenki: "Television made you buy it" i "Propaganda leaves us blinded" ^^ Idealnie pasuje ;)
Skellen stawia się w roli oświeconej jednostki, która jako jedna z niewielu zna "PRAWDZIWĄ PRAWDĘ"Ślepy jesteś, nie mogąc zrozumieć, że Skellen jest nadczłowiekiem, który jest wolny od jakiejkolwiek propagandy. On po prostu wszystko sam kształtował i popiera inne osoby, które same kształtują siebie :P
Od razu nasuwa mi się dwa fragmenty jednej piosenki: "Television made you buy it" i "Propaganda leaves us blinded"Najzabawniejsze w kontekście Skellena i jemu podobnych jest to, że ten sam wokalista śpiewał m.in. "We don't need your democracy" i "Post-industrial society, the unthinking majority".
No jeśli można, to poproszę. Nie powiedziałeś, co robisz (robisz co robisz) ani jakie masz cele/marzenia (marzę o kilku rzeczach). A ja jestem ciekaw. Bo nie trzeba być przesadnie bystrym, żeby zauważyć, że nie odpowiada ci obecna sytuacja polityczna, a w szczególności kolesiostwo i nieudolnie realizowana demokracja. Czyli z grubsza nieuczciwość, jeśli dobrze wnioskuję. W związku z czym(a teraz już to tylko domysł), zależałoby ci po prostu na uczciwych politykach? Skąd chcesz ich wziąć w takim razie? Jakie warunki musiałyby być spełnione, abyś był zadowolony z prowadzonej w Polsce polityki?Skoro jest najlepszy czas na noworoczne życzenia, to ja mam życzenio-pytanie:
Skellen, co chciałbyś osiągnąć? Jak chciałbyś to osiągnąć? Pytam z ciekawości, bo wsypałeś tu już tonę tekstu i wyraźnie się angażujesz w to wszystko - i o ile odpowiedź na "co" padła w poście powyżej (aczkolwiek skrótowo i na pewno masz więcej celów do osiągnięcia, czy - jeśli nie ma na nie sposobów - być może marzeń), to "jak" mnie intryguje najbardziej. Jaki jest cel? Jakie metody?
Marzę o kilku rzeczach i staram się robić wszystko co w mojej skromnej mocy by tak się stało.
Co mogę robić robię, a czasami trochę ponad to, ale nie za dużo- tak w sam raz.
Chcę osiągnąć spokój ducha, aby nie martwiła mnie przaśna, pseudo demokratyczna, kolesiowska rzeczywistość.
Krótsza i ogólniejsza wersja mojej odpowiedzi na wyżej zadane pytani. Mogę to rozwinąć na wyraźne życzenie...
https://www.facebook.com/tradycjonalisci propsy dla flooda za znalezienie tego, ale czytam i płaczę.Najpierw subtelnie śmiechłem, potem żenadłem, a potem
(http://i.imgur.com/AI0d1Rc.jpg)...
https://www.facebook.com/tradycjonalisci propsy dla flooda za znalezienie tego, ale czytam i płaczę.Przyznaję - nie mogę określić, czy te wpisy to trolling, czy na serio. Ktoś mógłby mi to przybliżyć?
A co Damian, chciałbyś tę, co uszyje ci gobelin?Nie natrafiłem na to ogłoszenie.
Ale jak można zamieszczać takie coś w internecie?
Słabo wyszło, bo na urodziny uszyłam mu gobelin z orłem, a on zamiast ze mną, umówił się z inną.
Damian nie żartuj, ze nie chciałbyś mieć gobelinu z orłem w kuchniPotłuściłby się.
Oni naprawdę myślą, że te rodziny z jakiegoś zadupia z ośmiorgiem dzieci i matką na rencie stworzą fundament nowej, silnej gospodarczo Polski i działającego systemu emerytalnego?
Arim jaki zasiłek :D i jakie składki, jak ta wielodzietna patologia to głównie na wsi, a tam KRUS :D
ZUS się rozpierdzieli, to pewne, a więc muszą kombinować, aby stało to na tyle późno, że już dawno nie będzie ich w sejmie, a więc chwytają się wszystkiego. Główny problem naszego systemu emerytalnego to nadmiar emerytów i deficyt pracujących, a co za tym idzie nie ma kto finansować świadczeń. Idąc dalej tym tropem teoretycznie im więcej dzieci, tym więcej pracujących i płacących składki.Problem jest taki, że już w tej chwili młodym ludziom żyje się ciężko - ja teraz nawet nieźle zarabiam, a i tak muszę dzielić wynajmowane mieszkanie na trzy osoby, żeby oprócz czynszu zostało mi na coś innego, np. materiały potrzebne do podnoszenia kwalifikacji.
Niestety obawiam się, że w w tym wypadku będzie to tylko więcej biorących zasiłek.Dokładnie, też mam takie wrażenie. A nawet jak uda się uratować ZUS to kosztem wielu innych rzeczy.
"Nazywam się Marta. Jestem 26 letnią reakcjonistką.Swoją drogą, jak można być reakcjonistą i twierdzić, że popiera się jakąś partię niewchodzącą w skład Sejmu? To trochę jak z "katolikami" postulującymi o przywrócenie kary śmierci.
Jeżeli nawet gdzieś jest, to pewnie w Starym Testamencie, a on się tak różni od Nowego, że gdybyś chciał na nim budować kręgosłup moralny, to byłoby naprawdę śmiesznie.
KKK dopuszcza stosowanie kary śmierci, ale tylko w ostateczności, gdy jest to absolutnie konieczne. Sęk w tym, że jednocześnie głosi, żeby tam gdzie się da, szukać innych rozwiązań. Jan Paweł II (i zapewne większość innych papieży) był podobnego zdania, podkreślając, że takie szczególne przypadki są bardzo rzadkie, a być może nie zdarzają się już w ogóle. Na podobnej zasadzie dopuszcza się zabicie drugiego człowieka (czyli złamanie V przykazania Dekalogu) w bezpośredniej obronie życia własnego i bliskich osób.
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,142961,17217487,Czesnik__Mlodzi_porzuceni_przez_partie.html dla odmiany coś poważnego, sama prawda.
Na koniec polecam każdemu zwolennikowi Korwina, aby z rok popracował na zleceniówce, kwintesencja programu Korwina, brak ZUSu, urlopów, zwolnień lekarskich, mogę cię wyjebać z dnia na dzień, kodeks pracy nie obowiązuje, normalnie marzenie ich wodza.nie mówiąc o wyprowadzeniu się z mieszkań komunalnych, spółdzielczych i innych alternatyw od własnościowego/wynajmoanego zżerającego pół dochodu, urlopów macierzyńskich, zapierdalaniu do śmierci.. ale ten korwin przecież taki buntowniczy, wykształcony i mainstream go oczernia.
Ale ja chodzę na wybory.
Skoro przestałeś liczyć na państwo to po chuj głosujesz... Logika 7 latka.
Nawet nie będę wyjaśniał, bo nie zrozumiesz.
Idę głosować nie po to żeby coś dostać od państwa, ale żeby się ode mnie odpieprzyło.
a gdyby poszli i zagłosowali na tego samego kandydata to by zmienili.
W Mikołaja i krasnale też wierzysz, czy tylko w bajki Korwina?
Myślisz pojęcia, nie chodzą na wybory nie dlatego, że nie wierzą, ze coś zmienią tylko dlatego, że nie mają na kogo głosować, a co za tym idzie nie zgłosują na tego samego kandydata.
Z takim podejściem właśnie nic się nie zmieni.
Właśnie że tak. Każdy niechodzący którego pytam o powód, to tak mówi. Czasem dodadzą, "że i tak nei ma na kogo".
smutne to będzie jak i z tej partii go wypierdolą
A Wipler to po co z KNP odchodził, żeby dalej być pieskiem JKM-a?
Wiecie, że teraz będzie można mówić, że ktoś "był w Korwinie" lub "był członkiem Korwina"? Interesująca perspektywa.Jakiś dziennikarz zastanawiał się, czy takie coś można zrobić z nazwiskiem Wiplera. A ja mówię, że można: Wolność i Pomoc Ludziom Ewidentnie Radykalnym :D (choć już różne warianty wymyślałem :P)
Jakiś dziennikarz zastanawiał się, czy takie coś można zrobić z nazwiskiem Wiplera. A ja mówię, że można: Wolność i Pomoc Ludziom Ewidentnie Radykalnym :D (choć już różne warianty wymyślałem :P)Ja wiem, co można zrobić z jego nazwiskiem - od pewnego czasu w internecie coraz popularniejszym określeniem na masturbację staje się "pałować Wiplera".
Wiecie, ja się zastanawiam jakim cudem KGHM na miedzi może zarabiac krocie i ostatni strajk mieli kilka lat temu
Rolnicy to jadą na fali górniczych protestów, bo skoro Ci dostali, to dlaczego oni mają być gorsi. Kopacz ustąpiła, to teraz ma na głowie kolejnych górników i rolników.
A poparcie rządu dla banderowców, jest czysto politycznym ruchem, wykonanym zgodnie z politycznymi wiatrami, nie zapominajmy, że jeszcze rok temu Jarosław K. biegał z walizką eurasów po ukrainie, chcą je dać pierwszej chętnej osobie. jakoś flagi UPA mu nie przeszkadzały. To raczej PiS wpakował nas w to. Sankcje sankcjami, a ruscy czy były, czy nie, co chwile nakładali na nas embarga, wiec jedno w te czy we wte, co za różnica.
Arim - komizm naszych stosunków polega na tym, że oni i tak nam będą ten gaz sprzedawać, bo inaczej im się budżet rozsypie. Z żarciem ciągle próbują, bo licza, że to zmusi rodzimy rynek do wydajnej produkcji, ale zawsze kończy się na tym, że rosja po cichu podwija ogon i embarga cofa.
a JK bym nie wybielał, bo może i nie rządzi, ale podbijał stawkę kto jest bardziej polski, bo przecież polskością jest kopanie ruska w kostki.
Z chinami mogą się wąchać, ale to raczej budowa rurki na czarną godzinę, a nie dla faktycznych interesów - choćby dlatego, że chiny spowolniły.
A co do iranu - ten ma swoją ropę. I znowu jak mówi blady, z nimi od dawna się wąchają ale wiele z tego nie wynika.
Przypomniał mi się stary monolog Andrzeja Grabowskiego, o wyprawie na strajk do warszawy (jacyś górnicy, czy inny upadający zakład), była wzmianka, że jeszcze nim dojechali, wszyscy schlali mordy, ten monolog jest ponadczasowy i zawsze aktualny w przypadku taki jak oni.Monolog ten, podobnie jak poniższy skecz, prawdopodobnie nawiązuje do autentycznego wydarzenia, gdy pijani bodajże stoczniowcy, zjechali się do Warszawy i strajkowali.
Ale tak szczerze to z tej całej listy kondydatów prezentuje się najsensowniej. Ale to tylko świadczy o reszcie.
Ale tak szczerze to z tej całej listy kondydatów prezentuje się najsensowniej. Ale to tylko świadczy o reszcie.Co to znaczy prezentuje? Merytorycznie, pod względem aparycji? Jeżeli chodzi o to drugie - owszem, jeżeli o pierwsze - don't think so.
W Ogórek podoba mi się odejście od typowego lewackiego antyklerykalizmu.
a gdy ktoś rzuci propozycją napisania go od nowa (przecież wiadomo że nie od razu, ale to dobre hasło) to zaraz żartóweczki.
Jak grać:śmiechłem z przekazu politycznego
- Pamiętaj żeby zawsze iść w prawo.
- Zombie zawsze idą zawsze w lewo.
Taka ciekawostka dla naszych czerwonych przyjaciół do rozważenia. http://wiadomosci.onet.pl/lubuskie/osiedle-socjalne-warte-2-5-mln-zlotych-zamienione-w-smietnik/hvrx59Zawsze mówiłem, że pomoc musi trafiać do odpowiednich osób. Dlatego są potrzebne budynki socjalne, ale nie należy ich dawać ludziom, którzy nie płacą nic lub w jakiś sposób nie pracują na czynsz.
pierdolenie nawiedzonego czuba.
Najpierw mówi że "z zasiłków uczynili sposób na zycie" a potem że "sprzedawali drzwi, krany, cośtam cośtam" - no to mieli czy nie mieli pieniądze?
, dawac potrzebującym, a nie zwykłemu bydłu.
Czego oczekiwał?
Jak ktoś jest mentalnym bydłem to czy własnościowe czy komunalne to i tak bedzie robił syf.
A takie bydło to do kontenerów albo od razu do przytułków, zaś normalne mieszkania dawać normalnym rodzinom.
Nie, serio, to ja wolę jak było wczesniej, "państwowy garnuszek" z tanim wynajmem mieszkań który przy okazji zmusza "wolny rynek" do obniżenia cen, bo to co mamy teraz to skrajna patologia.
nikt się nie zrzuca
nie, na kredyt, tylko ze śmiesznie niskimi ratami bez wydumanych prowizji.
No ale ta, lepiej ludzim dojebać kredyt na pół pensji na 40 lat (lub wynajem w tej samej lub wyższej kwocie), seems legit.
o wszystkim mówię, od żydowskiego procentu po ceny z dupy samych mieszkań.
Poza tym, w tym singapurze (dalej mi się wydaje że mylę lokalizację, ale na pewno był to jeden z azjatyckich tygrysów) się udało :F
po ceny z dupy samych mieszkań.To ciekawe co powiesz o cenach gruntów rolnych. Aktualnie dwie ostatnie klasy w naszym województwie kosztują tyle, co pięć lat temu dwie pierwsze.
1.Od lat mówi, że trzeba odsunąć świnie ( główne partie polityczne ) od koryta. Mimo to zadeklarował, że jako eurodeputowany będzie pobierał wynagrodzenie, co uczyni z niego dokładnie taką samą świnię przy korycie.usw.
2.Często mylnie postrzegany jest jako nowe zjawisko na scenie politycznej. Tymczasem jest w niej obecny od 25 lat, a w latach 1991-1993 był nawet posłem. Tak dobrym, że po 1993 roku nie był już wybierany.
3.Od lat obraża, pomawia i oskarża innych ludzi o najróżniejsze rzeczy, od gwałtu na kelnerce po rzekome szkolenie w Polsce ukraińskich terrorystów, nie przedstawiając jakichkolwiek dowodów.
4.Twierdzi, że nie jest demokratą mimo to kandyduje w każdych demokratycznych wyborach.
5.Chciałby odebrać wszystkim ludziom prawa wyborcze.
6.Jest monarchistą, ale nie chce być królem. Twierdzi, że w monarchii byłby mądrym doradcą króla. No czy on jest poważny?
7.Twierdzi, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
8.Twierdzi, że lekka pedofilia nie jest szkodliwa.
9.Uważa, że stalinizm był lepszy od demokracji.
10.Jest przeciwnikiem powszechnej edukacji. Uważa, że do szkół powinni chodzić jedynie ci, których na to stać. Oznacza to, że powinniśmy wrócić do XVIII wieku, kiedy 90% społeczeństwa nie umiało czytać i pisać.
11.Twierdzi, że przyczyną wszelkiego zła jest państwowa edukacja, która pod przymusem wbija dzieciom do głowy głupoty. Mimo to sam ukończył państwowe szkoły i uczelnie nie płacąc za edukację ani złotówki. Ciekawe, do jakich szkół chodziły jego dzieci/wnuki?
12.Zła jest także państwowa służba zdrowia finansowana z podatków, które państwo kradnie obywatelom. Korwin ma sześcioro dzieci. Ciekawe czy przychodziły na świat w prywatnym, czy publicznym szpitalu?
13.Publiczne przedszkola, szkoły i szpitale porównuje do gestapo - zbrodniczej tajnej policji nazistów.
14.Uważa, że zwolenników państwa socjalnego ( ponad 80% Polaków ) należy rozstrzelać.
15.Twierdzi, że państwo okrada obywateli nakładając na nich podatki. Mimo to obywatele ( 56% ) chcą płacić jeszcze wyższe podatki w zamian za lepszą opiekę ze strony państwa. Ponadto aż 93% Polaków uważa, że to PAŃSTWO powinno tworzyć nowe miejsca pracy.
16.Jest wrogiem interwencji państwa w gospodankę bardzo często podając za wzór do naśladowania chiński model gospodarczy. Dziwne, że nie zauważył, że jednym z istotnych czynników chińskiego rozwoju jest sztuczne zaniżanie przez państwo kursu swojej waluty.
17.Twierdzi, że po miesiącu sprzedawania dobrych paróweczek na ulicy, można otworzyć własną firmę i zatrudnić 100 osób.
18.Często podkreśla, że za Hitlera były niższe podatki w związku z czym dzisiejsze czasy są gorsze.
19.Świadomie wprowadza opinię publiczną w błąd nazywając Adolfa Hitlera lewicowym politykiem. Tymczasem zgodnie ze wszystkimi poważnymi definicjami politologicznymi Hitler był przedstawicielem skrajnej prawicy.
20.Jako zwolennik kary śmierci oskarża jej przeciwników o to, że mają na rękach krew osób zabitych przez morderców, którzy nie bali się kary śmierci. Nie ma jednak żadnego naukowego dowodu na to, że kara śmierci działa na mordercę odstraszająco i że przyczynia się do spadku liczby zabójstw. Korwinowi tylko tak się wydaje.
15.Twierdzi, że państwo okrada obywateli nakładając na nich podatki. Mimo to obywatele ( 56% ) chcą płacić jeszcze wyższe podatki w zamian za lepszą opiekę ze strony państwa. Ponadto aż 93% Polaków uważa, że to PAŃSTWO powinno tworzyć nowe miejsca pracy.
2.Często mylnie postrzegany jest jako nowe zjawisko na scenie politycznej. Tymczasem jest w niej obecny od 25 lat, a w latach 1991-1993 był nawet posłem. Tak dobrym, że po 1993 roku nie był już wybierany.Znasz kogoś kto postrzega 72 letniego Korwina jako nowe zjawisko na scenie politycznej?
4.Twierdzi, że nie jest demokratą mimo to kandyduje w każdych demokratycznych wyborach.W jaki inny sposób miałby? Zrobić zamach?
6.Jest monarchistą, ale nie chce być królem. Twierdzi, że w monarchii byłby mądrym doradcą króla. No czy on jest poważny?No czy pan jest poważny?
9.Uważa, że stalinizm był lepszy od demokracji.Mówi że wszystko jest lepsze od demokracji, uściślając. Bo nie da się zaprzeczyć że nie jest zbyt dobra. Po za tym... Czyż wielu starych ludzi nie powiada czasem, że za komuny było lepiej?
10.Jest przeciwnikiem powszechnej edukacji. Uważa, że do szkół powinni chodzić jedynie ci, których na to stać. Oznacza to, że powinniśmy wrócić do XVIII wieku, kiedy 90% społeczeństwa nie umiało czytać i pisać.W XVIII wieku poziom edukacji był wyższy niż 90% illiterati.
12.Zła jest także państwowa służba zdrowia finansowana z podatków, które państwo kradnie obywatelom. Korwin ma sześcioro dzieci. Ciekawe czy przychodziły na świat w prywatnym, czy publicznym szpitalu?Trzeba być ślepym żeby nie widzieć że ze służbą zdrowia jest coś nie tak. Ja sam leczę się całe życie prywatnie.
16.Jest wrogiem interwencji państwa w gospodankę bardzo często podając za wzór do naśladowania chiński model gospodarczy. Dziwne, że nie zauważył, że jednym z istotnych czynników chińskiego rozwoju jest sztuczne zaniżanie przez państwo kursu swojej waluty.Nikt Ci nie powie że Chiny są wzorem moralnych działań, ale nie da się zaprzeczyć, że postępu dokonali ostatnio gwałtownego. I to właśnie dzięki wolnorynkowym eksperymentom głównie.
18.Często podkreśla, że za Hitlera były niższe podatki w związku z czym dzisiejsze czasy są gorsze.Mówi, że Hitler był socjalistą. Co nie mija się z prawdą. Obecnie socjalizm to lewicowy pogląd, hm?
19.Świadomie wprowadza opinię publiczną w błąd nazywając Adolfa Hitlera lewicowym politykiem. Tymczasem zgodnie ze wszystkimi poważnymi definicjami politologicznymi Hitler był przedstawicielem skrajnej prawicy.
20.Jako zwolennik kary śmierci oskarża jej przeciwników o to, że mają na rękach krew osób zabitych przez morderców, którzy nie bali się kary śmierci. Nie ma jednak żadnego naukowego dowodu na to, że kara śmierci działa na mordercę odstraszająco i że przyczynia się do spadku liczby zabójstw. Korwinowi tylko tak się wydaje.Nie wydaje Ci się, że gdy zamykasz typa za morderstwo na 25 lat to gdy wychodzi z pierdla i zabija kolejną osobę bo a) jest chory b) nie wie co ze sobą zrobić bo świat się kompletnie zmienił i chce wrócić do więzienia c) konkurs - inny powód?
Anyway przy naszym położeniu geograficznym, geopolitycznym i finansowym zastanawiam się, czy takie zakupy mają jakikolwiek sensŚmigłowce, jak najbardziej. Są one równie potrzebne wojsku, jak i nowe BWP. Aktualnie są wycofywane ze służby transportowe mi-8 (największe), więc potrzebne są dla nich zamienniki, Black Hawk jest za mały, a o ofercie Świdnika nie ma co wspominać, bo to totalny shit forsowany jako polski helikopter (konstrukcji włoskiej, ale chuj. :D), zostaje Caracal, który jest najlepszą i względnie nową konstrukcją.
9 maja mają go zaprezentować.
Swoją droga nikt nie zauważył, że Miller skopiował od Putina motywu z młoda kobieta, żeby ugłaskać media? Co prawda co innego pani prokurator na wypizdziejewie, a co innego prezydent Polski.pewno nie słyszeli. W każdym razie jeśli na to liczył, to się ostro przeliczył - nawet pod adresem dudy nie latały teksty w stylu "jak na nią patrzę uważam, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych" jak jakaś korwin-piotrowska czy inna flądra rzuciła o ogórkowej.
No i Ogórek nie zrobiła furory w Japonii. Not kawai enough.Too gaijin, perhaps :<
bo samo bycie pajacem jest już chyba wpisane w etos polskich "kandydatów antysystemowych" - serio ręce opadają jak się słucha tego pierdolenia o długopisach ze znikającym wkładem, obmacywaniem urn i najlepiej jeszcze przynoszeniem na wybory własnej karty do głosowania.Już mi nic nie mów. U mnie w komisji siedziała kobieta, która dosłownie zachowywała się jak wariatka. Najchętniej, to by wszystkich wydarła karty do głosowania, zaznaczyła tam Dudę i oddała za nich głos, by nie zrobili życiowego błędu. Naprawdę, za każdym kto odbierał kartę, czy wrzucał głos do urny, to patrzyła, jakby był winny, że zagłosował na kogoś innego...
Kukiz zrobił z siebie pajaca w czwartek, gdy UKIP pomimo poparcia na poziomie 12,6% zgarnęła tylko 1 mandat na 650 (dla porównania Szkoci z SNP zgarnęli 56 miejsc w parlamencie przy poparciu rzędu 4,7%) - wszystko dzięki jednomandatowym okręgom wyborczym. Jemu jako jedynemu byłbym skłonny uwierzyć, że ma dobre intencje, ale kompletnie nie nadaje się na prezydenta, nie ma żadnego obycia politycznego i żadnych konkretnych pomysłów na naprawę Polski, a jego główny (i chyba jedyny) punkt programu został skompromitowany na kilka dni przed wyborami.ale po co szukać tak daleko, mówię, Stokłosa - stary aferał "zachęcający" swoich pracowników do głosowania na siebie niemalże szantażem
Zresztą Kukiz jest bardziej lewicowy niż prawicowy, szczerze mówiąc (jeśli w dzisiejszych czasach ma to jakiekolwiek znaczenie). Popiera nawet związki partnerskie. No ale sporo to mówi o Korwinie, że przychodzi taki Kukiz znikąd i osiąga lepszy wynik niż on zgarnął punktów procentowych łącznie przez 25 lat startowania w wyborach.I to już drugi raz, przecież wcześniej znikąd przyszedł palikot i też miał te.. 10%? W każdym razie 3-4 razy tyle co korwin.
ale po co szukać tak daleko, mówię, Stokłosa - stary aferał "zachęcający" swoich pracowników do głosowania na siebie niemalże szantażemCzy ja wiem, czy tak daleko? Nazwisko Stokłosa wielu osobom dzisiaj raczej nic nie powie, a wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii dzięki zagrywce Korwina podczas debaty śledziło pewnie pół Polski.
Teraz zgarnął ich Korwin, który obiecał im niemożliwą do wprowadzenia w Polsce karę śmierci, parę innych rzeczy wywracających budżet państwa do góry nogami i zamknięcie obecnej klasy rządzącej w więzieniach, jakby zapomniał o trójpodziale władzy lub jakby to on sam miał sterować wyrokami.No przecież Korwin po zostaniu prezydentem, od razu ogłosiłby się królem Polski i wtedy miałby pełnie władzy :P Dzięki temu mógłby wszystko ;D
Kukiz osiągnął niesamowity wynik, jak na kogoś bez żadnego zaplecza politycznego, nie dlatego że miał zajebisty program (bo nie miał żadnego), ale dlatego, że dla wielu był jakąś alternatywą dla figuranta Dudy, Komorowskiego, demagoga Korwina itd. Jako jedyny wierzył w to co mówi, abstrahuje od tego czy było to słuszne czy nie i tym się wyróżniał od "prawdziwych" polityków.Tylko to nie wystarczy na coś więcej. Może i wprowadzi jakimś sposobem ludzi do parlamentu, ale nie dokona reform. Swoją drogą ciężko powiedzieć, jakie miałyby one być, bo Kukiz nie ma żadnego programu poza JOM. Zresztą bez jakiegoś programu, czy raczej porządnej ideologii, nie przetrwa na tej scenie.
Tylko to nie wystarczy na coś więcej. Może i wprowadzi jakimś sposobem ludzi do parlamentu, ale nie dokona reform. Swoją drogą ciężko powiedzieć, jakie miałyby one być, bo Kukiz nie ma żadnego programu poza JOM. Zresztą bez jakiegoś programu, czy raczej porządnej ideologii, nie przetrwa na tej scenie.
Sukces Dudy to sukces jego sztabu, "schowanie" Jarka na czas trwania kampanii, a także żelazny, moherowy elektorat. To w jaki sposób udało się PiSowi poprzez agresywną kampanię w necie zniwelować te +/- 20 punktów procentowych różnicy jest czymś za co należy się im jakaś nagroda "polityczna" czy coś w tym stylu. Serio dla mnie jest niesamowite jak poprzez opłacanie ludzi piszących "komenty na internetach" udało sie tak diametralnie zmienić nastawienie społeczeństwa. Zabawne, ze tę pracę sztabu zniweczy sam kandydat swoją nieudolnością.niekoniecznie, "efekt komora" może się utrzymać i tak jak w pierwszej turze jego dotychczasowi wyborcy moga zostać w domu, zaś bóldupni co głosowali na kukiza teraz poprzeć dudę byle komorowskiemu dosrać.
niekoniecznie, "efekt komora" może się utrzymać i tak jak w pierwszej turze jego dotychczasowi wyborcy moga zostać w domu, zaś bóldupni co głosowali na kukiza teraz poprzeć dudę byle komorowskiemu dosrać.
na razie widziałem raczej mobilizację anty-komor ale we'll see
Widząc dzisiejszy ruch między kościołem a komisją wyborczą średnio widzę szanse Komorosia.
Widząc sondaże, to ta kobieta równie dobrze mogła chcieć zagłosować na Komorowskiego. Pod względem grup wiekowych, Duda znaczącą różnicę ma wyłącznie wśród osób, które dopiero pierwszy raz głosowały w życiu.CytujWidząc dzisiejszy ruch między kościołem a komisją wyborczą średnio widzę szanse Komorosia.
Jeden z TYCH wyborców nie wytrzymał napięcia i cisza trwa 1.30h dłużej :P
Najważniejsza dyskusja na frondelku - czy Andrzej postawi pomnik ofiar smoleńska na krakowskim przedmieściu?
tymczasem kukiz dalej robi z siebie idiotę zapytany o konkretny program
choć trzem czwartym jego wyborców i tak nie będzie to przeszkadzać bo jest antysystemowy.
Dlaczego Japonia nigdy nie będzie najbogatszym państwem świata?
Dlaczego Japonia nigdy nie będzie najbogatszym państwem świata?
Ale z tymi politykami to tak na serio? Skoro są tacy inteligentni i rozwinięci technologicznie, to "nie stać" ich na porządnych polityków?
Co żartowałem? Nic nie żartowałem. Pytam na poważnie, bo nie wiem, czy Cass po moim pierwszym poście żartował w całym poście, czy w części, czy jak. Nie znam się na polityce, dlatego pytam i nie widzę w tym nic głupiego Arim.
Wiesz, post Cassa był tak ordynarnym trollowanie, że w sumie można uznać to za "celowe pisanie głupot dla jaj"
Wiesz, post Cassa był tak ordynarnym trollowanie, że w sumie można uznać to za "celowe pisanie głupot dla jaj", typ się nawet nie spodziewał, że ktoś to weźmie na poważnie. Dlatego miałem nadzieję, że tylko żartujesz, życie jest okrutne.
Potwierdzam, że tak było. Można też powiedzieć, że w tamtym poście tak naprawdę nabijałem się z Polaków, a nie Japończyków.
Dwóch Amerykanów, Alan i James, biorą ślub. Pytanie brzmi, kogo podczas nocy poślubnej boli dupa?:D
Odp.: Polaków
>sugerowanie, że seks analny uprawiają tylko homoseksualiściPrzepraszam, że pytam, no ale, lubisz jak kobieta pcha cie od tyłu?
W Polsce ogólnie panuje jakiś dziwny kult porażek, a im bardziej spektakularna tym bardziej lubimy ją świętować. A już szczególnie lubujemy się w powstaniu warszawskim, które jest pomnikiem śmierci setek tysięcy ludzi totalnie bezsensownej z resztą. Powstanie nie miało kompletnie żadnego wpływu na układ sil po wojnie, nie miało żadnych szans powodzenia i służyło wyłącznie podbudowaniu ego włodarzy, którzy bezpiecznie urządzili się w Londynie.tak po prawdzie identycznie wyglądały np. zamieszki za komuny. Kto najbardziej podburzał i wręcz cieszył się z ofiar śmiertelnych, bo odbijają się echem w świecie? Szacowna antykomunistyczna emigracja której teraz stawia się pominiki i ronda, psia jej mać.
Nie zrozumcie mnie źle, ja nie neguje bohaterstwa powstańców, ale zostali poświęceni w imię niczego, a razem z nimi niezliczone rzesze cywilów i całe miasto. Decydenci za wydanie takiego rozkazu powinni stanąć przed sądem.
Godzina "W", Warszawa
(http://i60.tinypic.com/2ezk8ja.jpg)
@Dollan
inna sprawa że po częsci prawda z tym, że kto pamięta pisowe cyrki, skoro niektórzy obecni antykomorowscy pisali wtedy testy szóstoklasisty
no na razie szefową jego kancelarii została babka znana chyba tylko z działalności w parlamentarnym zespole ds. przeciwdziałania ateizacji (i nie wiem czy nie z pouczania matek nt wychowywania dzieci samemu będąc starą panną), zaś specjalistą ds. zagranicznych facet, który chciał zamieniać senat w miejsce reprezentacji episkopatu. Najnormalniejszy to jest tam facet będacy jego zawodowym pomagierem (wcześniej prowadził mu eurobiuro), choć i on urwany z jakiś dziwnych organizacji katolickich.
fakt, ostoja normalności.
No to chyba wszystko jest na miejscu, Polska to kraj katolicki.z tego co pamiętam wg badań przeprowadzonych dla samego Kościoła wynika, że jakieś 30% polaków wierzy w piekło, zmartwychwstanie i parę innych wydawałoby się podstawowych kwestii, tak więc stwierdzenie "katolicki" jest sporym nadużyciem. Bliżej mu do jakiejś dziwnej heretyckiej kolonii mającej pretensje do bycia katolicką.
z tego co pamiętam wg badań przeprowadzonych dla samego Kościoła wynika, że jakieś 30% polaków wierzy w piekło, zmartwychwstanie i parę innych wydawałoby się podstawowych kwestii, tak więc stwierdzenie "katolicki" jest sporym nadużyciem. Bliżej mu do jakiejś dziwnej heretyckiej kolonii mającej pretensje do bycia katolicką.
Cieszę się raczej ze zmian społecznych, jakie zachodzą w naszym kraju.
Miałem na myśli raczej to, że ludziom nie przeszkadzają już hasła silnej tożsamości narodowej i ścigania korupcji.
Kukiz?
Jeśli jednak PiS upojony zdobyciem władzy zacznie "działać po swojemu" i stawać się partią coraz bardziej prawicową, to ja kupuję taki projekt.
Uwielbiam tę logikę czepiania się typa który wprost powiedział że nie będzie robił wybujałego programu bo jego celem jest zniesienie korupcji i kolesiostwa... A rządząc będzie kierował się dobrem państwa...
Tak, popierajmy partie które obiecują gruszki na wierzbie rok w rok a potem się z tego nie wywiązują, bo rzeczywiście program jest tak ważny że musi być, nieważne czy skłamany i oszukańczy ; ]
/podyskutowane
A jakie to zmiany zachodzą w kraju? :o Nie pytam nawet złośliwie, ale jestem po prostu ciekaw jak to widzisz.
Kukiz? Ten to nawet programu nie ma, a wiec ciężko powiedzieć czy to będzie prawica czy lewica, a może "chuj wi co". Póki co traci poparcie jak głupi i jak tak dalej pójdzie to z 3% nie wyjdzie.
Musieliby całkowicie przebudować program, a tego nie zrobią, co za tym idą dalej będą pseudo lewicą okraszona narodową paplaniną i kościółkiem.
Dzisiaj większość mówi o uciążliwości składek i podatków, nawet problem umów zleceń i o dzieło nie jest solą w oku większości Polaków. Krok po kroku przebijają się też hasła deregulacyjne. A wracając do patriotyzmu - nawet jeśli w większości przypadków jest to wersja biedna, obłąkana, o małej świadomości, wiedzy, często zrzucająca winę za swoje nieszczęścia na opresyjność państwa (lub po prostu masa podążająca za modą) - to jest to jednak substancja podatna na reformowanie.
Co do tych zmian - moja siostra z rocznika '86 gdy chodziła na studia bardzo przesiąknęła poglądami lewicowo-liberalnymi. U nich to była norma. Teraz gdy gadam ze studentami lub świeżymi absolwentami (roczniki 88-95) sam jestem zaskoczony, że zdecydowana większość z nich ma poglądy mniej lub bardziej prawicowe. Konserwatyzm pierwszej dekady XXI w a drugiej jest utożsamiany zupełnie z inną warstwą społeczną. Aktualna polityka też ma na to spory wpływ. Platforma Rokity, Tuska, Olechowskiego to była zupełnie inna partia niż Kopaczowej i Kolendy-Zaleskiej. Wczoraj czytałem np. ten news http://abcnews.go.com/International/wireStory/polands-conservative-president-andrzej-duda-takes-office-32914946
Przyzwyczajony już z lekka do retoryki Kopaczowej dopiero teraz dostrzegłem, jakim wybitnym (geniusz to jednak za dużo) graczem jest Tusk. Obecna władza nie ma 1/10 jego zręczności. Jej porażka może być początkiem czegoś większego - ale wcale nie musi, a może się jeszcze pogorszyć. Wszystko w naszych rękach.
O Żołnierzach Wyklętych, partyzantce dowiedziałem się chyba na przełomie 2011/2012. Pomimo mocno prawicowo-patriotycznych poglądów ich historia, pomimo bohaterstwa, wydawała mi się raczej mało istotna i nie miałem specjalnie pretensji o to, że w mediach się o tym nie mówi. Ale to samo wybuchło, mniej więcej na początku 2014. Media, politycy, masowo sprzedawana odzież. W życiu bym się nie spodziewał. Jakoś pod koniec sierpnia nawet u mnie na wsi będzie spotkanie poświęcone tej tematyce. Jak ktoś słusznie zauważył, jeszcze w 2011r w Warszawie w godzinę W prawie nikt się nie zatrzymywał i mało kto wiedział z czym to dokładnie jest związane.
Po wyniku Kukiza w wyborach, nawet jak sondaże dawały mu 27% to mówiłem znajomym, że w związku z brakiem struktur i określonego programu te procenty będą systematycznie spadać. Rzecz oczywista. Teraz trzeba czekać na jego kolejne ruchy. Mam nadzieję że się nie wypali, bo potencjał ma duży i nie skreślałbym go, nie ironizował. Sam na niego nie głosowałem, podchodzę z delikatną sympatią.
PiS jest bardziej plastyczny niż myślisz. Wiedział o tym Wipler, ale chciał działać zbyt pochopnie i wybrał zły moment. Cały ich program budowany jest na intencjach - "Żeby Polska była Polską" itd. itd. Trudno jednak zaprzeczyć, że dużo łatwiej jest sterować ludźmi, którzy mają jakieś intencje ale nie do końca wiedzą jak wprowadzać je w życie, niż na odwrót
wchodzę do Ciebie do domu, sram na dywan i staję w drzwiach żądając, byś zadbał o moje odczucie estetyki. Skarżę się, że obiad zimny. Czekam aż mi zrobisz herbatę i pytam o której wraca Twoja żona bo mam ochotę na seks. Jeśli widzisz w tym coś złego to śmiało - możesz mnie przeprosić, ale nie wiem czy Ci wybaczę. Zrobiłeś już na mnie bardzo złe wrażenie. Zawiodłem się na Tobie, na Twoim mieszkaniu, na całym tym osiedlu. Z resztą, pogadamy o tym jutro jak tylko załatwisz mi meldunek. Teraz daj mi świeżą pościel, Ty możesz spać na dywanie.
starczy im dawać takie zasiłki jak polakom, sami wyjadą gdzie indziej
w biedronce dużo się zarabia jak na polskie warunki. No i to praca którą może robić każdy, więc trochę szkoda im ją dawać. Nie wiem, pewno są jakieś zawody których nawet rodacy nie chcą robić, może by się sprawdzili. Nie wiem, zesłać ich na prowincję i kazać na wsi pracować albo pilnować przejazdów, czy coś
Nie wiem, pewno są jakieś zawody których nawet rodacy nie chcą robić, może by się sprawdzili.Od tego mamy ukrainców i ukrainki. :D
Czyj to program?
Obywatelskie listy wyborcze zamiast partii – struktura bez struktur.to po co
Finansowanie partii spoza budżetu państwa.? Przecież ma nie być partii, więc o finansowaniu czego mowa?
Zmiana ustroju państwa.to są hasła a nie program. Program to jest jak napiszesz co zmienia w ustroju i co jest w nowej konstytucji.
Napisanie nowej Konstytucji.
Obywatelskie listy wyborcze zamiast partii – struktura bez struktur.WOJNA O POKÓJ.
Wzmocnienia władzy wykonawczej poprzez wzmocnienie prezydenta.znowu, hasło nie program jak KONKRETNIE ma być wzmocniona.
Zmiana ordynacji wyborczej – Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.dopiero tutaj mamy coś co można nazwać punktami programu.
Finansowanie partii spoza budżetu państwa.
Związki partnerskie – tak; małżeństwa jednopłciowe – nie.ok, dwa kolejne punkty
Dwukadencyjność parlamentarzystów i samorządowców.
Repolonizacja mediów i banków.znowu hasła a nie program. Co znaczy repolonizacja, kto za nią zapłaci, kto dostanie te instytucje jak się je "odzyska" i jak to się ma do wolnego rynku oraz prawa własności które tak bardzo niby leżą mu na sercu? Przecież zabranie legalnemu właścicielowi jego banku to jak zabranie komuś mieszkania.
Reforma sądownictwa i prokuratury.
Opodatkowanie banków i wzmocnienie roli nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego.
Kościół finansowany z darowizn a nie z budżetu państwaok, powiedzmy że to też są w miarę konkretne punkty
In vitro – tak, ale nie finansowane z budżetu państwa.
Likwidacja podatku dochodowego od firm (CIT). W jego miejsce 1-2-proc. podatek od wartości sprzedaży. Likwidacja podatku od dochodów osobistych PIT
15.Opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych i wyprowadzenie ich z centrów miast.
Czyj to program?Nie no co ty, już ma 120% i ciągle rośnie ;) Problem polega na tym że nawet nie chcesz zauważyć, że połowa tych punktów to nie program, tylko hasła. Choć z drugiej jak czytam niektóre konkrety jak opodatkowanie to może nawet lepiej że nie ma programu.
Na pewno nie Kukiza, przecież w telewizji mówią że on nie ma żadnego programu ; > A w ogóle jak ostatni raz słuchałem wiadomości to dowiedziałem się że tworzone przez niego struktury już się rozpadły i ma 3% poparcia ; )
mam pytanie, skoroBo nie chodzi o to by nie było partii, tylko żeby listy nie były tworzone w oparciu o partię. Inaczej mówiąc żeby randomowy kowalski mógł pójść i zgłosić swoją kandydaturę bez konieczności zapisywania się do jakiejś partii/zakładania własnej partii. Albo jeszcze bardziej uproszczając, żeby wybory parlamentarne były zorganizowane podobnie jak prezydenckie, z jedną ogólną listą. Dla tych co się za głowy łapią, przy JOW'ach, a co za tym idzie większej ilości mniejszych okręgów, takie rozwiązanie jest jak najbardziej funkcjonalne.CytujObywatelskie listy wyborcze zamiast partii – struktura bez struktur.to po coCytujFinansowanie partii spoza budżetu państwa.? Przecież ma nie być partii, więc o finansowaniu czego mowa?
Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?Chyba tylko chęć zagłosowania na NIE w tym przypadku zaciągnie mnie na referendum. Zamiast wprowadzania takich durnowatych pomysłów, które swoją błyskotliwość zaprezentowały ostatnio w Wlk. Brytanii, zachęcam do zapoznania się z STV
Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?Powiedziałbym raczej, że mamy kandydata do Złotego Goebbelsa :P Podświadomie większość głosujących będzie sądziła, że zakreślając TAK mówią "do roboty się weźcie i sami sobie pracujcie na te wasze partie, a nie za państwowe piniendze", ale można po referendum zinterpretować to pytanie, no właśnie, na milion sposobów - i nie ważne jak je zinterpretują, to nikt nie będzie miał argumentów, żeby się przyczepić, bo przecież zmienili.
Tutaj mamy szczyt bylejakości.
Kolejne zabawne pytanie, bo taka ustawa już istnieje.Większość obywateli i tak nie sprawdzi, czy taka ustawa istnieje czy nie, więc zawsze potem można im wciskać, że to dzięki referendum udało się wprowadzić tą zmianę. I co, nie znajdą się ludzie, co powiedzą "no, dobre pytanie zadali, ważny temat poruszyli, nareszcie ktoś dał nam możliwość ukrócenia samowoli urzędników"?
problem polega na tym, że z drugiej strony kukiz walczy o możliwośc wpisywania kilkunastu tysięcy kandydatów na listy wyborcze, szereguj sobie potem 50 nazwisk na liście. Większość nawet nie będzie tego czytać
Nawet Kukiz chyba coś tam przebąkiwał, że to byłby lepszy system niż JOW, no ale ciemny lud nie zrozumie na czym STV polega, więc trzeba im rzucić jasne i klarowne hasło do skandowania. Pozdro dla ruchu antysystemowego jeśli takie rozumowanie miałoby się stać powszechniejsze.
Większość obywateli i tak nie sprawdzi, czy taka ustawa istnieje czy nie, więc zawsze potem można im wciskać, że to dzięki referendum udało się wprowadzić tą zmianę. I co, nie znajdą się ludzie, co powiedzą "no, dobre pytanie zadali, ważny temat poruszyli, nareszcie ktoś dał nam możliwość ukrócenia samowoli urzędników"?to nie kwestia samowoli, tylko przepisów które są do dupy i można je interpretować na kilka sposobów
to nie kwestia samowoli, tylko przepisów które są do dupy i można je interpretować na kilka sposobówAle w wyobraźni szeregowego Kowalskiego to urzędnik jest jedynym złym, który w przerwach między niszczeniem życia niewinnym obywatelom pije krew małych jagniątek z kubka stylizowanego na ludzką czaszkę.
pierwszego bym się aż tak nie czepiał, pytanie ma być krótkie i rzeczowe, a nie projektem ustawy
Powiedziałbym raczej, że mamy kandydata do Złotego Goebbelsa
to nie kwestia samowoli, tylko przepisów które są do dupy i można je interpretować na kilka sposobów
Powiedziałbym raczej, że mamy kandydata do Złotego Goebbelsa Podświadomie większość głosujących będzie sądziła, że zakreślając TAK mówią "do roboty się weźcie i sami sobie pracujcie na te wasze partie, a nie za państwowe piniendze"Raczej nic nie będą sądzić, tylko z rozmachu zakreślać trzy razy "tak". Ktoś to nieźle wymyślił.
Ale w wyobraźni szeregowego Kowalskiego to urzędnik jest jedynym złym, który w przerwach między niszczeniem życia niewinnym obywatelom pije krew małych jagniątek z kubka stylizowanego na ludzką czaszkę.osobiście myślę jednak by kupić do pracy kubek z takim wzorem:
osobiście myślę jednak by kupić do pracy kubek z takim wzorem:Też dobry :D
Super demokracja kurwo.To już chyba najwyższy czas, coby zacząć szukać króla-Piasta.
(Kuczyński) Odradził dziennikarzom ubiegającym się o akredytację na lot z prezydentem do Berlina.
"Koledzy redaktorzy nie zabiegajcie o wstęp do TEGO samolotu! Bo a nuż będzie mgła i potrzeba bycia na czas. To loty superniebezpieczne." - napisał.
aczkolwiek ukraińcy ładnie mu pokazali jego kąt :Daleocochodzi?
Przebąkują ponoć ujednolicenie socjalu dla imigrantów w każdym kraju unii. A że u nas taniej...U nas to tylko czerwony krzyż, a że oni nie chcą od krzyża..
jakoś wszędzie dookoła są wyższe (niemcy, skandynawia) i jakoś się opłaca, tylko nie w cebulandiAle że co się opłaca, mieć dużo dzieci? No właśnie chyba nie, skoro tak płaczą, że Europie grozi kryzys demograficzny :D
To że koszty są wysokie w porównaniu do zarobków świadczy tylko o tym jaką bandą wyzyskiwaczy są pracodawcy w tym kraju, do tego taką która nie umie zrozumieć że jak ludzie dostają głodowe pensje, to też mniej kupują.Wielu owszem, nie umie. Ale jest też całe mrowie małych i średnich firm (które notabene stoją podobno na przeszkodzie polskiej innowacyjności), których szefowie sami ledwo wiążą koniec z końcem i zatrudniając kilku pracowników nie są w stanie płacić im stawki, która według powszechnie uznawanych standardów pozwalałby na "godne" życie. Tutaj trzeba przyznać rację Korwinowi - zlikwidowanie podatku dochodowego i obowiązkowych składek ubezpieczeniowych nieco poluzowałoby fundusze przedsiębiorców, dało im możliwość podniesienia pensji pracownikom i tworzenia nowych miejsc pracy.
ale stereotypowy "polski przedsiębiorca" to synonim marudnej pizdyTak samo, jak stereotypowy Polak to synonim pijaka, awanturnika i złodzieja, a mimo to nie spotkałem takich wielu :P
zazwyczaj dzieci z "mieszanych" narodowościowo małżeństwPowinno być "dzieci zdrajców rasy". Ale rozumiem - klawiatura czasem potrafi się rozregulować i wychodzi co innego niż piszemy. :)
Generalnie socjal-utopia to efekt tymczasowy, możliwy do osiągnięcia tylko dla rozwiniętych społeczeństw, z wysoką kulturą polityczną i sprawnie funkcjonującą gospodanką, ale chyba niemożliwy do utrzymania na dłuższą metę.Tak patrząc to już Remus mógł powiedzieć "Romulus, ten twój system prowadzenia wioski jest nie do utrzymania" i 1200 lat później dodać "ha, wiedziałem że tak będzie!". Nic nie jest wieczne, więc argument trochę z tyłka
Więc zamiast patrzeć na te bogate państwa zachodnie, które mogą sobie pozwolić na wesołe życie bo wcześniej na to pracowały, lepiej spojrzeć na Węgry, które teraz pracują, żeby kiedyś mieć wesołe życie. Z tego, co czytałem, mają tam sporawą inflację (podobnież średnia krajowa to 239 tys. forintów brutto, czyli jakieś 3200 PLN), sporo osób nie jest zadowolonych ze swoich zarobków (co jednak nie jest niczym niezwykłym w skali europejskiej), ale jakimś cudem spłacają długi, i to przedterminowo. Tymczasem Najjaśniejsza Rzeczpospolita o spłacaniu długów może tylko marzyć :Pserio interesuje cię byt twoich potencjalnych wnuków? Bo podejrzewam że większość skupia się na tu i teraz
A co do tego, że przedsiębiorcy nadwyżkę sami przejedzą - na początku z pewnością, każdemu by trochę odbiło jakby się zorientował, ile to nagle mu więcej nie zostaje pieniędzy. Ale myślę, że jednak wielu z nich dość szybko się ogarnie, chociażby przez wzgląd na to, że jeszcze do niedawna guzik mieli i doskonale zdają sobie z tego sprawę, jak to jest tyrać za marne grosze. No wiecie, taki schemat "człowiek z gminu się dorobił to jest dobry dla innych ludzi z gminu".poproś o podwyżkę w takiej biedronce skoro operuje ona zyskami liczonymi w milionach i nie usłysz że na twoje miejsce czeka 10 chętnych :P Albo jeszcze lepiej, pracuj w bankowym okienku, bo tutaj zyski idą już w miliardy :P
Okej, może jestem naiwny, ale szczerze? Chyba bym zaryzykował wprowadzenie takich zmian, najwyżej bym się zawiódł po raz kolejny na naszym dzielnym narodzie. Lepsze to niż gdybanie.
Tak samo, jak stereotypowy Polak to synonim pijaka, awanturnika i złodzieja, a mimo to nie spotkałem takich wielu :Pspróbuj kupić samochód w komisie :P
Tak patrząc to już Remus mógł powiedzieć "Romulus, ten twój system prowadzenia wioski jest nie do utrzymania" i 1200 lat później dodać "ha, wiedziałem że tak będzie!". Nic nie jest wieczne, więc argument trochę z tyłkaMoże mu tak powiedział i za to dostał kosę między żebra? :D
serio interesuje cię byt twoich potencjalnych wnuków? Bo podejrzewam że większość skupia się na tu i terazNo i właśnie to jest chyba ten błąd, który za każdym razem wpycha Polskę w jeszcze większe gówno. Bo ludzie tutaj nie myślą perspektywicznie. Przeciętny Kowalski nie sięga swoją wyobraźnią dalej niż do najbliższej wypłaty. Tu i teraz jest ważne, bo jak nie będę miał co zjeść to zdechnę z głodu i taki będzie finał, ale jeśli do przyszłości podchodzi się z tekstem "jakoś to będzie" albo "w sumie to w dupie mam, martwy już wtedy będę" to nie ma się co potem dziwić, że kolejne pokolenia mają jeszcze gorzej. Może teraz trochę przesadzę, ale chodzi o uwypuklenie natury problemu - czy to nie takie olewactwo doprowadziło do upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów? Takie podejście, że "jest chujowo ale stabilnie, za sto lat też tak na pewno będzie, co ja się będę wysilał".
przy okazji ,te węgry mają wyższe podatki niż polska, sam VAT jest wyższy o 6%.Tak jak mówiłem, wysokie podatki są generalnie akceptowalne dopóki rząd nie przepieprza tych pieniędzy tylko robi coś dla kraju. W Polsce tego typu kultura polityczna chyba skończyła się chyba jeszcze za II RP.
poproś o podwyżkę w takiej biedronce skoro operuje ona zyskami liczonymi w milionach i nie usłysz że na twoje miejsce czeka 10 chętnychNie mówię teraz o międzynarodowych korporacjach ani o bankach, które mogą sobie pozwolić na to, by funkcjonować jak XIX-wieczne fabryki, tylko sklepie/firmie zatrudniającej 10 osób. W takowych podwyżka jest chyba bardziej prawdopodobna :P
Może mu tak powiedział i za to dostał kosę między żebra? :Dponiekąd owszem, bo na murek narzekał :P
Nie mówię tu o wieczności, tylko o kilkunastu-kilkudziesięciu latach. Nowoczesna gospodanka jest chyba dużo bardziej podatna na zmiany niż
No i właśnie to jest chyba ten błąd, który za każdym razem wpycha Polskę w jeszcze większe gówno. Bo ludzie tutaj nie myślą perspektywicznie. Przeciętny Kowalski nie sięga swoją wyobraźnią dalej niż do najbliższej wypłaty. Tu i teraz jest ważne, bo jak nie będę miał co zjeść to zdechnę z głodu i taki będzie finał, ale jeśli do przyszłości podchodzi się z tekstem "jakoś to będzie" albo "w sumie to w dupie mam, martwy już wtedy będę" to nie ma się co potem dziwić, że kolejne pokolenia mają jeszcze gorzej. Może teraz trochę przesadzę, ale chodzi o uwypuklenie natury problemu - czy to nie takie olewactwo doprowadziło do upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów? Takie podejście, że "jest chujowo ale stabilnie, za sto lat też tak na pewno będzie, co ja się będę wysilał".jak nie będę miał tu i teraz to tych wnuków i tak nigdy nie będzie, więc wiesz.
Chociażby to jest jeden z powodów, dla których jestem zwolennikiem dziedzicznej monarchii - w republice prezydent ma zazwyczaj w głębokim poważaniu co będzie z tym krajem za 20 lat, bo to już nie jego kadencja. W monarchii król, nawet jeśli trafi się taki bez patriotycznego ducha, to chociażby ze względu na rodzicielską miłość wobec następcy tronu zazwyczaj stara się zostawić kraj w jak najlepszym stanie dla swojego syna/córki.co możemy obserwować na przykladzie takiej korei północnej z jak najbardziej dynastyczną władzą kimów*.
Tak jak mówiłem, wysokie podatki są generalnie akceptowalne dopóki rząd nie przepieprza tych pieniędzy tylko robi coś dla kraju. W Polsce tego typu kultura polityczna chyba skończyła się chyba jeszcze za II RP.no o kulturze politycznej II RP to pisałem wyżej, kariera nikodema dyzmy :P A NDcy z piłsudczykami żarli się jak PiS z PO, nawet klasa była podobna (pisałem do jednego czasopisma artykuł jak się żarli o jakiś pierdołowaty pomnik lol)
Nie mówię teraz o międzynarodowych korporacjach ani o bankach, które mogą sobie pozwolić na to, by funkcjonować jak XIX-wieczne fabryki, tylko sklepie/firmie zatrudniającej 10 osób. W takowych podwyżka jest chyba bardziej prawdopodobna :Pczy ja wiem, to raczej w tych małych trudniej uzyskać zysk, a argument "mam na twoje miejsce 10 innych" jest uniwersalny.
chodzi mi tylko o to że wszędzie pełno wieszczów jak to skandynawia musi upaść, a ta od dobrych 70 lat nigdzie się nie wybiera. Niemcy to samo, a startowali dwa razy od zera po obu wojnach, nawet kolonii nie mieli.W sumie to nie chodzi o upadanie, tylko o moment, kiedy gospodanka będzie musiała złapać oddech. Dla potężnych państw jak Niemcy to może nie być zbyt odczuwalne, podobnie jak dla państw bogatych, jak Szwecja.
jak nie będę miał tu i teraz to tych wnuków i tak nigdy nie będzie, więc wiesz.Wiem, powiedziałem, że tu i teraz też jest ważne. Chodzi o to, żeby umieć znaleźć ten złoty środek. Wielu ludzi albo siedzi myślami wyłącznie w dniu dzisiejszym albo wiecznie buja w obłokach co to nie będzie kiedy ja już będę zasiadał w Valhalli, podczas gdy żadne z tych podejść nie jest dobre.
aczkolwiek z I RP to raczej odwrotnie, było tak idealnie, że po co cokolwiek zmieniać.No właśnie o to chodzi - ludzie przyzwyczaili się, że jest dobrze to co będę dupę ruszał, a jak ojczyzna zaczęła się rozpadać to wielu myślało tylko jak ratować swój majątek. Każde wielkie imperium w dziejach prędzej czy później osiada na laurach, a jak zaczyna dostawać łomot to jest już za późno na ogarnięcie się.
z II RP też nie było tak różowoTo generalnie nie był różowy kraj z tego co czytałem. Porażająco niski poziom edukacji, ogrom przestępstw z którymi nawet wojsko nie mogło sobie czasem poradzić, bieda i bezrobocie. Mam jednak wrażenie, że w ludziach tamtych czasów był jednak jakiś duch, który dawał szansę na lepszą przyszłość. Wtedy Polacy mogli jeszcze uchodzić za naród prawdziwie europejski, nie to co zmiętoliła i wydaliła komuna. Tuż przed II wojną światową został opracowany plan rozwoju Polski na kilkadziesiąt lat w przód, gdyby nie wybuch wojny to kto wie, jakby to wyglądało.
co możemy obserwować na przykladzie takiej korei północnej z jak najbardziej dynastyczną władzą kimówKorea Północna to totalitarna dyktatura, Kimowie zostali postawieni u władzy przez obce mocarstwo, bez zgody ani ochoty narodu koreańskiego, + dysponują niczym nieograniczoną władzą. Nie mówiłem o wprowadzeniu reżimu, tylko monarchii. No wiesz, z konstytucją, parlamentem, uprawnieniami króla podobnymi do tych co ma prezydent w USA (czyli wciąż jednak ograniczonymi) i z pewnymi opcjami obalenia króla-szaleńca. Na rządy żelaznej ręki mogą się zgodzić jakieś ludy azjatyckie albo Rosjanie, bo im po przygodach z Mongołami dyktatura zasmakowała, ale u nas nigdy takie coś nie przejdzie. I dobrze, bo to nie o to chodzi.
W sprawnie działającej demokracji jak brytyjska czy niemieckaCzyli w państwach, gdzie ludzie są raczej zdecydowanie bardziej dojrzali politycznie, niż w Polsce. Pewne aspekty demokracji są w porządku, niech sobie wybierają Sejm jeśli chcą - ale właśnie po to przydałaby się głowa państwa z silnymi uprawnieniami, żeby stanowić przeciwwagę dla parlamentu mogącego składać się z całej masy wszelkiego tałatajstwa, które będzie chciało zmieniać politykę wewnętrzną i zagraniczną co wybory.
A NDcy z piłsudczykami żarli się jak PiS z POMimo to, wielokrotnie pokazywali że wszystkim im zależy na dobru Rzeczypospolitej, chociażby kiedy NDcja poparła kandydaturę Piłsudzkiego na Naczelnika.
czy ja wiem, to raczej w tych małych trudniej uzyskać zyskNo właśnie o to chodzi, teraz trudniej bo małe firmy nie mają takiego kapitału jak wielkie korporacje i często w rozwinięciu skrzydeł przeszkadza im rozbuchany aparat biurokracji i wysokie podatki.
W sumie to nie chodzi o upadanie, tylko o moment, kiedy gospodanka będzie musiała złapać oddech. Dla potężnych państw jak Niemcy to może nie być zbyt odczuwalne, podobnie jak dla państw bogatych, jak Szwecja.
Wiem, powiedziałem, że tu i teraz też jest ważne. Chodzi o to, żeby umieć znaleźć ten złoty środek. Wielu ludzi albo siedzi myślami wyłącznie w dniu dzisiejszym albo wiecznie buja w obłokach co to nie będzie kiedy ja już będę zasiadał w Valhalli, podczas gdy żadne z tych podejść nie jest dobre.w takim razie pełna zgoda
No właśnie o to chodzi - ludzie przyzwyczaili się, że jest dobrze to co będę dupę ruszał, a jak ojczyzna zaczęła się rozpadać to wielu myślało tylko jak ratować swój majątek. Każde wielkie imperium w dziejach prędzej czy później osiada na laurach, a jak zaczyna dostawać łomot to jest już za późno na ogarnięcie się.
To generalnie nie był różowy kraj z tego co czytałem. Porażająco niski poziom edukacji, ogrom przestępstw z którymi nawet wojsko nie mogło sobie czasem poradzić, bieda i bezrobocie. Mam jednak wrażenie, że w ludziach tamtych czasów był jednak jakiś duch, który dawał szansę na lepszą przyszłość. Wtedy Polacy mogli jeszcze uchodzić za naród prawdziwie europejski, nie to co zmiętoliła i wydaliła komuna. Tuż przed II wojną światową został opracowany plan rozwoju Polski na kilkadziesiąt lat w przód, gdyby nie wybuch wojny to kto wie, jakby to wyglądało.pytanie ile z tego to prawda a ile bullshit. Na przykład te plany rozwoju, które łatwo było kreślić, bo się opozycję zamykało w więzieniach. Zresztą z ich realizacją też bywało różnie.
Korea Północna to totalitarna dyktatura, Kimowie zostali postawieni u władzy przez obce mocarstwo, bez zgody ani ochoty narodu koreańskiego, + dysponują niczym nieograniczoną władzą. Nie mówiłem o wprowadzeniu reżimu, tylko monarchii. No wiesz, z konstytucją, parlamentem, uprawnieniami króla podobnymi do tych co ma prezydent w USA (czyli wciąż jednak ograniczonymi) i z pewnymi opcjami obalenia króla-szaleńca. Na rządy żelaznej ręki mogą się zgodzić jakieś ludy azjatyckie albo Rosjanie, bo im po przygodach z Mongołami dyktatura zasmakowała, ale u nas nigdy takie coś nie przejdzie. I dobrze, bo to nie o to chodzi.królów też nikt nie wybierał, a i konstytucje wymuszały zbrojne powstania w stylu wiosny ludów.
Mimo to, wielokrotnie pokazywali że wszystkim im zależy na dobru Rzeczypospolitej, chociażby kiedy NDcja poparła kandydaturę Piłsudzkiego na Naczelnika.to było zanim mieliśmy kraj, jak tylko to jako tako przez pół roku-rok okrzepło, to zaczęło się nawalanie na całego. W końcu piłsudski nie odszedł z tego naczelnika bo się czuł stary.
No właśnie o to chodzi, teraz trudniej bo małe firmy nie mają takiego kapitału jak wielkie korporacje i często w rozwinięciu skrzydeł przeszkadza im rozbuchany aparat biurokracji i wysokie podatki.może jakby nie kradli i nie kombinowali to biurokracji by nie było. Niestety, znam aż za dobrze z praktyki.
królów też nikt nie wybierał, a i konstytucje wymuszały zbrojne powstania w stylu wiosny ludów.No okej, ale mamy XXI wiek, nie trzeba już wymuszać konstytucji przez powstanie :D Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów :P
może jakby nie kradli i nie kombinowali to biurokracji by nie byłoA to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.
to było zanim mieliśmy kraj, jak tylko to jako tako przez pół roku-rok okrzepło, to zaczęło się nawalanie na całego. W końcu piłsudski nie odszedł z tego naczelnika bo się czuł stary.Mimo wszystko mam wrażenie, że chociaż NDcy i socjaliści żarli się ze sobą ile wlezie, to jednak obu tym formacjom leżało na sercu dobro ojczyzny. Raczej nie można tego z czystym sumieniem powiedzieć o dzisiejszych partiach dominujących w parlamencie.
jednak ktoś na nich głosujeNo to może źle się wyraziłem. Chodzi o to, że właśnie członkowie parlamentu są wybierani przez naród, którego to liczni przedstawiciele z kolei często okazują się być kompletnymi ignorantami, którzy nawet nie przeczytali programu partii, na którą głosują. Posłowie i senatorowie mogą się właściwie zmieniać co wybory, a każdy kolejny rząd może mieć nowy pomysł jak tu rządzić, co prowadzi do sytuacji, w której nic się nie da zrobić do końca bo następny rząd nie będzie chciał kontynuować pomysłów poprzedników. Poza tym, parlamentarzyści zawsze będą się starali przypodobać grupie społeczeństwa, która na nich głosowała, to oczywiste. I dlatego wydaje mi się, że ponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska, który będzie mógł przez okres całego swojego życia prowadzić jednolitą politykę i wpływać na kolejne rządy, by nie zmieniały kierunku rozwoju państwa co pięć minut. Wiem, że Prezydent też jest niby bezpartyjny i wszystkich Polaków, ale umówmy się - każdy Prezydent był w jakiejś partii zanim został Prezydentem i zawsze będzie z tą partią i ze środowiskiem, które ta partia reprezentuje silnie związany, ergo całkowita bezstronność Prezydenta i bycie ponad podziałami jest właściwie niemożliwe do osiągnięcia.
Niemcy to samo, a startowali dwa razy od zera po obu wojnach, nawet kolonii nie mieli.
Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem.
konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem.
Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów
A to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.
I dlatego wydaje mi się, że ponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska, który będzie mógł przez okres całego swojego życia prowadzić jednolitą politykę i wpływać na kolejne rządy, by nie zmieniały kierunku rozwoju państwa co pięć minut.
Jakoś wybrać? Dziedzicznego monarchę ze sporymi uprawnieniami, aby nie był tylko marionetką na pokaz? Przybliż jak sobie to wyobrażasz. Żeby uznać takie wybory to frekwencja musiałaby przekroczyć pewnie 65%, a i tak byłaby masa kontrowersji.Normalnie. Oczywiście, do wprowadzenia monarchii mogłoby dojść dopiero za jakieś kilkadziesiąt lat (w tym okresie mógłby funkcjonować po prostu prezydent ze zwiększonymi uprawnieniami). Dzisiejsze społeczeństwo wciąż nie jest w lwiej części świadome politycznie, więc pewnie wielu obywateli albo jako swój jedyny argument przedstawiałoby "yy, bo to dyktator będzie i wszystkie prawa nam zabierze" albo "oo, to zupełnie jak za Piłsudzkiego będzie, dobrze będzie". Te kilkadziesiąt lat to musiałby być wytrwały proces... uświadamiania i aktywizacji społeczeństwa. Nawet dzisiejsze lekcje WOSu nie są w stanie zainteresować uczniów sprawami narodowymi, co sprawia, że później ci uczniowie mają znikomą świadomość polityczną. Dopiero, gdyby udało się coś takiego przeprowadzić, to można by mieć nadzieję na naprawdę porządną frekwencję, która zalegitymizowałaby wybór założyciela rodziny panującej.
"Silne" uprawnienia plus kontrola nad wojskiem daje nam wyjebanie całkowite na konstytucje bo co mu mogą zrobić?Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.
Haha, mogę się założyć, że zamiast "wartości patriotycznych" byłoby rozbijanie się drogimi furami w otoczeniu pustaków :)Pewnie trochę tak :D Ale nie chodzi o to, żeby z królewicza zrobić robota bez uczuć, którego całe dzieciństwo i młodość to ma być wieczna katorga dla przyszłej "racji stanu". Tu nie cesarstwo Austro-Węgier, żeby każdego księcia zamykać codziennie na osiem godzin samego w pokoju z nauczycielem i wbijać mu do głowy ocenzurowane podręczniki historii. Co nie zmienia faktu, że człowiek wychowywany w duchu patriotycznym (znów, bez przesady, bo jak będzie mu to wciskane na siłę to przyniesie odwroty efekt do zamierzonego) ma szansę coś z tych klimatów wynieść.
Nasz prawo jest dziurawe jak sito, przepisy totalnie nieżyciowe, a biurokracja jest nabrzmiała do granic absurdu.No właśnie, każdy z tych elementów pośrednio pozwala na opieprzanie społeczeństwa na coraz większą kasę. Chociażby fakt, że w rządzie Ewy Kopacz jest zatrudnionych 89 wiceministrów, którzy co miesiąc dostają 10-15 tys. wypłaty. Jest to niechlubny rekord na skalę światową. A jako, że przykład idzie z góry, to teraz każdy urząd może zatrudnić multum zbędnych ludzi, którym będzie płacić kupę forsy. Więc za "kradnięcie" uznaję tutaj wszystkie absurdalne i kosztowne decyzje które rządzący podejmują oraz wszystkich zbędnych pracowników, którzy się pałętają po urzędach państwowych.
Zajebisty system, wręcz idealny, z resztą jak wszystkie po kolei od komunizmu po demokrację, które w swych założenia i na papierze były idealne.Żaden system nie jest idealny i nigdy nie będzie. W każdym systemie może powstać dyktatura, nieważne czy jednej partii, czy jednego człowieka. W każdym systemie mogą być łamane prawa człowieka. Mimo to, moim skromnym zdaniem, w naszych warunkach monarchia sprawdziłaby się lepiej niż demokracja.
Normalnie. Oczywiście, do wprowadzenia monarchii mogłoby dojść dopiero za jakieś kilkadziesiąt lat (w tym okresie mógłby funkcjonować po prostu prezydent ze zwiększonymi uprawnieniami). Dzisiejsze społeczeństwo wciąż nie jest w lwiej części świadome politycznie, więc pewnie wielu obywateli albo jako swój jedyny argument przedstawiałoby "yy, bo to dyktator będzie i wszystkie prawa nam zabierze" albo "oo, to zupełnie jak za Piłsudzkiego będzie, dobrze będzie". Te kilkadziesiąt lat to musiałby być wytrwały proces... uświadamiania i aktywizacji społeczeństwa. Nawet dzisiejsze lekcje WOSu nie są w stanie zainteresować uczniów sprawami narodowymi, co sprawia, że później ci uczniowie mają znikomą świadomość polityczną. Dopiero, gdyby udało się coś takiego przeprowadzić, to można by mieć nadzieję na naprawdę porządną frekwencję, która zalegitymizowałaby wybór założyciela rodziny panującej.
Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.
Co nie zmienia faktu, że człowiek wychowywany w duchu patriotycznym (znów, bez przesady, bo jak będzie mu to wciskane na siłę to przyniesie odwroty efekt do zamierzonego) ma szansę coś z tych klimatów wynieść.
Mimo to, moim skromnym zdaniem, w naszych warunkach monarchia sprawdziłaby się lepiej niż demokracja.
no biorąc pod uwagę wybryki księcia harrego to tak chyba nie działa. No i własnie, co robić z tymi synami którzy się nie załapią na stołek, bo król jest jeden?
No okej, ale mamy XXI wiek, nie trzeba już wymuszać konstytucji przez powstanie :D Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów :P
A to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.tak właściwie to miałem na myśli przedsiębiorców, bo wykazują się identycznym poszanowaniem. Sypanie soli drogowej do spożywczej, lewe faktury, przewały... trzeba potem opłacac armię urzedników którzy patrzą tym baranom na ręce. Na przykładzie prywatnych szkół wyższych - normą było że przyjmowały byle kogo, nikt nie chodził na zajęcia poza dwiema osobami, ale wszyscy ciąglnęli z ZUSu kase na renty "bo się uczy". Jak to wyszło trzeba było dojebać nowe przepisy oraz zatrudnić ileś osób do weryfikowania czy renta faktycznie się należała, bo nie było frekwencji, a następnie jeszcze wytaczać tym ludziom postępowania.
Mimo wszystko mam wrażenie, że chociaż NDcy i socjaliści żarli się ze sobą ile wlezie, to jednak obu tym formacjom leżało na sercu dobro ojczyzny. Raczej nie można tego z czystym sumieniem powiedzieć o dzisiejszych partiach dominujących w parlamencie.ciężko powiedzieć, bo po 17 września wszyscy równo spierdalali mimo wcześniejszych tekstów o nieoddawaniu choćby guzika, a potem jak już założono państwo podziemne, to każdy obóz polityczny miał swoje.
jednak ktoś na nich głosujeponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska,
Po pierwszej to akurat za mocno się nie na startowali i był taki syf i bieda, że wystarczyło trochę sprytu i demagogii i taki Hitler zgodnie z prawem dopchał się do władzy. Po drugiej uratował ich plan Marshalla.wszystkie kraje tuż po wojnie klepały biedę, niemcy jak na pokonanych szybko się pozbierali - wręcz tak szybko, że już 20 lat później byli w stanie wywołać kolejną wojnę i skopać dupska tym, którzy pokonali ich poprzednim razem. I nie rozumiem też czepiania się "bo plan marshalla", była okazja, to ją wykorzystali. Te słynne poglądy prawicowe na gospodanke majace zbawiać świat też nie zamienią pustyni w raj dla wszystkich.
Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.akurat prezydent nawet u nas jest naczelnym wodzem ;p
No właśnie, każdy z tych elementów pośrednio pozwala na opieprzanie społeczeństwa na coraz większą kasę. Chociażby fakt, że w rządzie Ewy Kopacz jest zatrudnionych 89 wiceministrów, którzy co miesiąc dostają 10-15 tys. wypłaty. Jest to niechlubny rekord na skalę światową. A jako, że przykład idzie z góry, to teraz każdy urząd może zatrudnić multum zbędnych ludzi, którym będzie płacić kupę forsy. Więc za "kradnięcie" uznaję tutaj wszystkie absurdalne i kosztowne decyzje które rządzący podejmują oraz wszystkich zbędnych pracowników, którzy się pałętają po urzędach państwowych.znowu, demagogia. Płace w budżetówce są chujowe i jeśli następuje jakieś ustawianie, to na poziomie dyrektorów z tworzeniem stanowisk akurat pod nich. Znałem kilka osób co pracowały w tym znienawidzonym ZUSie, straszny zapierdol, pensje jak w biedronce, wszystkie wytrzymały góra kilka miesięcy.
I dalej nie podałeś żadnego sensownego argumentu, który byłby zdolny przekonać kogokolwiek z IQ wyższym od pierwszej lepszej ameby, która poleci nawet na slogany Kukiza.a propos kukiza, dobry komentarz odnośnie jego list:
Kukiz po raz kolejny okazał się nie patriotą ale skończonym i dioto m, nie mającym zielonego pojęcia o polityce, a popierającym dziwnych osobników i umieszczającym ich na listach wyborczych do Sejmu.uzupełniając wypowiedź jeszcze lepsze są tłumaczenia samego kukiza, który najpierw zapowiadał że sam wszystkich sprawdzi, a teraz twierdzi że to inni sprawdzali bo.. w sumie nie wiadomo czemu on nie :D
Na facebooku wrze...
Rozwala sam swój ruch i teraz nawet takie p ajac e jak Wipler się z niego śmieją..!
Kukiz twierdzi, że chce zmienić system a na swoich listach wyborczych zatwierdził pełno ludzi ze starego układu, z PZPR i PiS, jak były burmistrz Nysy Sanocki.
Przywiezionych w teczce pseudo działaczy jak niejaki Tyszka 1. na Mazowszu, kumpel Gowina i Wiplera..!
Jak inne miernoty z ruchu JOW które nic w kampanii prezydenckiej Kukiza nie robiły lub wręcz przeszkadzały samego Kukiza dyskredytowały w oczach innych, jak nikomu nieznana koleżanka Hałaczkiewicza i Sanockiego której jowowcy załatwili, bez żadnej weryfikacji, tylnymi drzwiami, 2. w Warszawie oraz nikomu nieznany, a jeżeli już to z arogancji i tupetu, prowincjusz z Grójca któremu załatwili jowowcy 2. na liście radomskiej, również bez żadnej weryfikacji , bo sam był wcześniej w komisji weryfikującej...
Tak wygląda demokracja według Kukiza.
A w Kielcach 1. Kukiz zrobił Liroya..!;).
Tak, tak, tego samego Liroya od scyzoryka..;)!
Jak ty chcesz przekonać społeczeństwo, jak twoje argumenty nie są w stanie przekonać 5 osób na tym forum.Ale wiesz, że w społeczeństwie jest też wielu ludzi z innymi poglądami niż te, które reprezentuje sobą "5 osób na tym forum"?
Już pomijam bzdury z wodzami naczelnymi, bo szkoda mi czasu na tego typu bzdury.Czekaj pan, bo żeśmy się chyba nie zrozumieli. Ja na początku powiedziałem, że monarcha powinien mieć szerokie uprawnienia, jednak powinien być ograniczany przez konstytucję i pilnowany przez parlamentarzystów, żeby mu coś nie odbiło i nie zrobił z siebie żyjącego boga or smth. Potem ty stwierdziłeś, że szerokie uprawnienia i kontrola wojska (o której nic nie wspominałem, bo król absolutnie nie powinien wojska kontrolować bezpośrednio - to by faktycznie była wiecznie otwarta furtka do wprowadzenia dyktatury) to prosta droga do olewania konstytucji, bo co mu zrobią. Tak więc, chyba nasze toki rozumowania się minęły :D
Zagwarantuj mi, że będzie wychowywany w duchu patriotycznym czy jakimkolwiek innym, bo jak dla mnie olbrzymi wpływ będzie miało otoczenie, a w późniejszym etapie i tak wszystko zweryfikuje widzimisie przyszłego władcy.Czyli że jak, w skład "otoczenia" nie wchodzi ani rodzina, ani szkoła, w których można pewne wartości promować?
Swoją drogą ciekawi mnie co rozumiesz przez słowo patriotyzm.Postawa szacunku dla ojczyzny, gotowość do przedkładania spraw narodowych nad osobiste i ew. poświęceń, umiłowanie dla kultury, tradycji i historii narodu.
I dalej nie podałeś żadnego sensownego argumentu, który byłby zdolny przekonać kogokolwiek z IQ wyższym od pierwszej lepszej ameby, która poleci nawet na slogany Kukiza.Użyłem w zacytowanym przez Cierbie zdaniu zwrotu "moim zdaniem", co zakłada, iż jest to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać. Byłbym również zobowiązany, gdybyś swoją dezaprobatę wyrażał w jakiś mniej obraźliwy sposób, bo nie jesteśmy tutaj po to, żeby po sobie cisnąć, tylko żeby wymieniać się poglądami.
Król idiota jest nam tak samo potrzebny jak polityk idiota.Pełna zgoda. Chcę tylko zauważyć, że jeśli kogoś od dzieciaka przygotowuje się do bycia głową państwa to jest większa szansa, że będzie się do tego zadania nadawał jak dorośnie, niż jak Prezydenta wybiorą obywatele "no bo taki przystojny" albo "no jaki spoko koleś" i się okaże, że w sumie to nigdy nie był zbyt ogarnięty i zarządzanie całym państwem kompletnie go przerasta.
Każdy system może być dobry, byle ludzie go tworzący byli ogarnięci.I znowu zgoda. Po prostu patrząc wstecz, to w naszej historii bawienie się w demokrację nieczęsto wychodziło nam na dobre. W I RP wymachujemy szablami na Sejmach, handlujemy głosami, król bez zgody szlachty nie może nawet iść do kibla, brak zgody wśród rządzących i brak silnej jednostki, która mogłaby interweniować w chwili zagrożenia prowadził nieuchronnie do zagłady. Potem II RP, kilkakrotnie już wspominani NDcy i socjaliści, nawzajem wyzywający się od zdrajców na Sejmie, wysyłanie opozycji do obozu odosobnienia w Berezie Kartuskiej... no szału nie ma. Z kolei większość królów Polski zapisała się w dziejach raczej pozytywnie (nie mówię o tych ostatnich, elekcyjnych, bo oni byli mocno w kratkę, chociaż i tam zdarzały się perełki). I nie jestem jasnowidzem, by przewidzieć, czy teraz monarchia postawiłaby Rzeczpospolitą na nogi - takie po prostu odnoszę wrażenie, właśnie patrząc w przeszłość.
No i własnie, co robić z tymi synami którzy się nie załapią na stołek, bo król jest jeden?Jak to "co robić"? To członkowie rodziny królewskiej są narzędziami, że coś trzeba z nimi robić? Mają reprezentować swój naród i wspierać króla, zapewniać przetrwanie dynastii (na wypadek, gdyby król umarł bezdzietnie) i takie tam. Odbiorą takie same wykształcenie by móc ten naród reprezentować godnie, a w razie potrzeby zastąpić zmarłego króla. Zawsze może się zdarzyć, że 20 letni władca zachoruje i umrze, albo że będzie miał wypadek samochodowy - w kolejce do tronu musi już wtedy stać kolejna, kompetentna osoba.
ciężko powiedzieć, bo po 17 września wszyscy równo spierdalali mimo wcześniejszych tekstów o nieoddawaniu choćby guzikaSzczerze? Bardzo dobrze, że spierdalali. Nie byli żołnierzami, a zostać i dać się zastrzelić to troszeczkę durnota by była.
problem polega na tym, że historia monarchii pokazuje że monarcha stoi głównie za interesami tych, którzy do władzy go wynieśli.Dlatego nie promuję tutaj idei monarchii elekcyjnej, tylko dziedzicznej, gdzie co najwyżej pierwszego władcę trzeba by wynieść na tron, a pozostali przejmowaliby rządy na drodze dziedziczenia, ergo nie mieliby żadnych zobowiązań wobec ludzi, którzy ich wynieśli do władzy. Gdyby każdy kolejny król był wybierany to ten urząd dotknąłby identyczny problem, który dotyka Prezydenta - wywodziłby się z jakiegoś środowiska i był z nim wiecznie związany emocjonalnie. Nie o to chodzi.
akurat prezydent nawet u nas jest naczelnym wodzem ;pW myśl art. 134 ust. 4 Konstytucji RP "Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych. W tym samym trybie może on Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych odwołać. Kompetencje Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasady jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej określa ustawa."
Płace w budżetówce są chujowe i jeśli następuje jakieś ustawianieOk, może i są chujowe, nie będę się kłócił. Co nie zmienia faktu, że z tego co słyszałem, obecnie nowe przepisy są produkowane w tempie 31-krotnie szybszym niż w stanie wojennym i aż 49-krotnie szybszym niż w epoce Gierka. Tylko w ciągu zeszłego roku w Polsce weszło w życie 2 tysiące nowych aktów prawnych. Liczyły one łącznie 26 tysięcy stron maszynopisu. W tym samym czasie Czesi wytworzyli 6 razy mniej przepisów, a Słowacy 8 razy mniej. Według GUS liczba urzędników w Polsce zbliża się do pół miliona (obecnie jest ich ok. 444 tysiące, w samorządach 260 tysięcy.) W 1989 liczba urzędników w całym kraju wynosiła 160 tysięcy osób. W całym sektorze publicznym pracuje ok. 3 miliony Polaków. Więc może i są chujowe pensje, ale biurokracja jakoś się rozrasta. Co ciekawe, jest to tendencja odwrotna do tej panującej w samej Unii Europejskiej, gdzie zlikwidowano w ostatnich latach 800 tysięcy miejsc pracy dla urzędników.
no ale co oni mają do tego czasu robić? Leżeć i ładnie pachnieć licząc, że może uda im się wejśc na tron jak ktoś umrze?
Jak to "co robić"? To członkowie rodziny królewskiej są narzędziami, że coś trzeba z nimi robić? Mają reprezentować swój naród i wspierać króla, zapewniać przetrwanie dynastii (na wypadek, gdyby król umarł bezdzietnie) i takie tam. Odbiorą takie same wykształcenie by móc ten naród reprezentować godnie, a w razie potrzeby zastąpić zmarłego króla. Zawsze może się zdarzyć, że 20 letni władca zachoruje i umrze, albo że będzie miał wypadek samochodowy - w kolejce do tronu musi już wtedy stać kolejna, kompetentna osoba.
Szczerze? Bardzo dobrze, że spierdalali. Nie byli żołnierzami, a zostać i dać się zastrzelić to troszeczkę durnota by była.z racji funkcji zastrzelenie im nie groziło, za to pozbawili armię ciał decyzyjnych pogłębiając tylko chaos. Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi! Znaczy wy, szeregowcy, my wolimy wyjechać, tak na wszelki.
Dlatego nie promuję tutaj idei monarchii elekcyjnej, tylko dziedzicznej, gdzie co najwyżej pierwszego władcę trzeba by wynieść na tron, a pozostali przejmowaliby rządy na drodze dziedziczenia, ergo nie mieliby żadnych zobowiązań wobec ludzi, którzy ich wynieśli do władzy. Gdyby każdy kolejny król był wybierany to ten urząd dotknąłby identyczny problem, który dotyka Prezydenta - wywodziłby się z jakiegoś środowiska i był z nim wiecznie związany emocjonalnie. Nie o to chodzi.w dziedzicznej jest to samo. Zwłaszcza jak jest kilku synów patrzących na siebie wilkiem. Poza tym każda władza musi się na kimś opierać, najczęsciej na kilku zamożnych ktosiach, bo tylko tacy w razie czego zatrudnią innych ktosiów do twojej obrony.
W myśl art. 134 ust. 4 Konstytucji RP "Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych. W tym samym trybie może on Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych odwołać. Kompetencje Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasady jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej określa ustawa."ale jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.
Ok, może i są chujowe, nie będę się kłócił. Co nie zmienia faktu, że z tego co słyszałem, obecnie nowe przepisy są produkowane w tempie 31-krotnie szybszym niż w stanie wojennym i aż 49-krotnie szybszym niż w epoce Gierka. Tylko w ciągu zeszłego roku w Polsce weszło w życie 2 tysiące nowych aktów prawnych. Liczyły one łącznie 26 tysięcy stron maszynopisu. W tym samym czasie Czesi wytworzyli 6 razy mniej przepisów, a Słowacy 8 razy mniej. Według GUS liczba urzędników w Polsce zbliża się do pół miliona (obecnie jest ich ok. 444 tysiące, w samorządach 260 tysięcy.) W 1989 liczba urzędników w całym kraju wynosiła 160 tysięcy osób. W całym sektorze publicznym pracuje ok. 3 miliony Polaków. Więc może i są chujowe pensje, ale biurokracja jakoś się rozrasta. Co ciekawe, jest to tendencja odwrotna do tej panującej w samej Unii Europejskiej, gdzie zlikwidowano w ostatnich latach 800 tysięcy miejsc pracy dla urzędników.nie chcesz widzieć jakiej jakości były te przepisy i praca tych 160 tys osób. Znalezienie czegoś to wyzwanie samo w sobie, bo nikt się niczym nie przejmował.
Co za tym idzie, rosną koszty utrzymania całego aparatu państwowego. Na administrację publiczną wydajemy ok. 21 mld złotych rocznie, na pensje i wynagrodzenia wszystkich osób zatrudnionych przez państwo ok. 93 mld złotych rocznie.
Ale wiesz, że w społeczeństwie jest też wielu ludzi z innymi poglądami niż te, które reprezentuje sobą "5 osób na tym forum"?
Ja na początku powiedziałem, że monarcha powinien mieć szerokie uprawnienia, jednak powinien być ograniczany przez konstytucję i pilnowany przez parlamentarzystów, żeby mu coś nie odbiło i nie zrobił z siebie żyjącego boga or smth. Potem ty stwierdziłeś, że szerokie uprawnienia i kontrola wojska (o której nic nie wspominałem, bo król absolutnie nie powinien wojska kontrolować bezpośrednio - to by faktycznie była wiecznie otwarta furtka do wprowadzenia dyktatury) to prosta droga do olewania konstytucji, bo co mu zrobią. Tak więc, chyba nasze toki rozumowania się minęły
Czyli że jak, w skład "otoczenia" nie wchodzi ani rodzina, ani szkoła, w których można pewne wartości promować?
Użyłem w zacytowanym przez Cierbie zdaniu zwrotu "moim zdaniem", co zakłada, iż jest to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać. Byłbym również zobowiązany, gdybyś swoją dezaprobatę wyrażał w jakiś mniej obraźliwy sposób, bo nie jesteśmy tutaj po to, żeby po sobie cisnąć, tylko żeby wymieniać się poglądami.
Pełna zgoda. Chcę tylko zauważyć, że jeśli kogoś od dzieciaka przygotowuje się do bycia głową państwa to jest większa szansa, że będzie się do tego zadania nadawał jak dorośnie, niż jak Prezydenta wybiorą obywatele "no bo taki przystojny" albo "no jaki spoko koleś" i się okaże, że w sumie to nigdy nie był zbyt ogarnięty i zarządzanie całym państwem kompletnie go przerasta.
W I RP wymachujemy szablami na Sejmach, handlujemy głosami, król bez zgody szlachty nie może nawet iść do kibla, brak zgody wśród rządzących i brak silnej jednostki, która mogłaby interweniować w chwili zagrożenia prowadził nieuchronnie do zagłady.
No OK, ale co z tą rozklapiochą?
no ale co oni mają do tego czasu robić? Leżeć i ładnie pachnieć licząc, że może uda im się wejśc na tron jak ktoś umrze?No a co robią w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Japonii? Są Wielkimi Książętami albo innymi dostojnikami. Ale reprezentowanie kraju na świecie, doradzanie władcy w sprawach państwowych i w razie potrzeby motywowanie społeczeństwa (stawiam bazylion kolumbijskich pesos, że większość przedstawicieli ludu pracującego miast i wsi zesrałaby się z podniecenia na wieść, że książę chce do nich przemówić/przyjechać - członkowie rodziny królewskiej zazwyczaj z reguły cieszą się dużym autorytetem) to naprawdę aż tak mało? Nie satysfakcjonowałaby cię taka robota? :D
z racji funkcji zastrzelenie im nie groziło, za to pozbawili armię ciał decyzyjnych pogłębiając tylko chaos.Elity intelektualne i polityczne chyba szły do odstrzału w pierwszej kolejności.
Zwłaszcza jak jest kilku synów patrzących na siebie wilkiem.No bez przesady, to nie jest średniowiecze gdzie bracia się mordowali dla tronu.
ale jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.Zwierzchnikiem jest tylko z nazwy, nie dowodzi armią. I, jak wspominałem, bardzo dobrze. O broń atomową chyba nie mamy się co na razie martwić, osoby uprawnione do wystrzelenia rakiet jądrowych ustalimy, jak już te rakiety będziemy mieli, czyli nieprędko :D
A w takich stanach to nawet decyduje o użyciu brni atomowej.
nie chcesz widzieć jakiej jakości były te przepisy i praca tych 160 tys osób. Znalezienie czegoś to wyzwanie samo w sobie, bo nikt się niczym nie przejmował.Ok, co nie zmienia faktu, że liczba urzedników galopuje w górę zdecydowanie za szybko. Na szerszą skalę można by wykorzystywać centra usług wspólnych np. dla kilku gmin w zakresie księgowości. Bardzo często jest tak, że w małych gminach koszty administracyjne są większe, niż w dużych urzędach.
Odpowiadając na to jakże olśniewające spostrzeżenie, pragnę przypomnieć, ze nie będziesz przekonywał przekonanych tylko tych o innych poglądach, a wcale nie tak mało bo jakieś 10mln.Znowu się nie rozumiemy. Mówiąc, że w społeczeństwie są osoby z różnymi poglądami mam na myśli, że są osoby z poglądami takimi jak moje, takimi jak twoje, trochę takimi jak moje, trochę takimi jak twoje, pośrednimi, albo jeszcze zupełnie innymi. Osoby z takimi poglądami jak moje będą przekonane od razu, osoby z poglądami trochę takimi jak moje mogę próbować przekonywać, ale osób z poglądami zupełnie innymi niż moje zazwyczaj nie idzie przekonywać, na pewno nie słowami. Musiałbym dojść do władzy i czynami dać im do zrozumienia, że moje poglądy nie są z dupy wzięte.
Co ma fizycznie dowodzenia do zwierzchności?Yyy... no właśnie nic? I właśnie dlatego jeśli głowa państwa jest "zwierzchnikiem" armii to nie ma możliwości fizycznego dowodzenia nią, ergo nie może jej wykorzystać żeby mieć konstytucję w dupie?
Zagwarantuj mi, że cała rodzina, nawet nie cała, ale ta najbliższe będzie akurat kultywowała tradycje patriotyczne w życiu codziennym, a nie tylko na pokaz. Co do szkoły, to wybacz, ale obecnie ma tak marginalny autorytet, że zdecydowanie większy wpływ mają rówieśnicy niż nauczyciele.Jeśli rodzina nie będzie w stanie zagwarantować tych wartości w wychowaniu, to od tego właśnie będą ludzie, którzy młodego księcia mają przygotowywać do zostania władcą. W każdej monarchii od zarania dziejów nad wychowaniem członków rodziny królewskiej siedział sztab ludzi, których zadaniem było wpoić jak najlepsze wartości. A że autorytet szkoły jest dzisiaj niski to się zgodzę - ale co to ma do rzeczy, że dzisiaj jest niski, skoro dzisiaj nie ma następcy tronu ani rodziny królewskiej? Jeśli będzie się wytrwale dążyło do naprawienia dość kulawego obecnie systemu edukacji to jest nadzieja, że kiedy za te kilkadziesiąt lat powstałaby monarchia to nauczyciel mógłby znowu uchodzić za autorytet.
a dalej to nic nie poradzę, ze walisz sloganamiFajnie. W sumie to jakoś od dłuższego czasu nie widziałem, żebyś przedstawił jakieś konkretne fakty, głównie ciśniesz po moich wypowiedziach. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę.
Nie da się przygotować do roli "głowy państwa".Przeciwnie. Podejrzewam, że wśród wszystkich dobrych władców w historii ludzkości tylko niewielki odsetek to byli urodzeni geniusze. Tak jak można kogoś przyuczyć do zawodu, tak można mu wpoić zasady rządzenia krajem. A jeśli już się okaże w trakcie procesu przygotowywania, że jest totalnym idiotą i nawet najlepsze nauki gówno mu dadzą, to wtedy wybiera się kogoś innego na następcę tronu, proste.
Do tego dochodzi fakt, że mogą mieć totalnie wyjebane na edukacją, bo i tak będą królem.Okej. Jestem królem, mam kilku synów. Albo nawet jednego syna i jakichś dalszych krewnych, nieważne. Widzę, że mój syn jest debilem i się nie uczy. Jako osoba od wielu lat rządząca krajem wiem, że się nie nada. I teraz pytanie do Ciebie za 100 puntków - dlaczego miałbym go mianować moim następcą, zamiast wybrać kogoś kompetentnego?
To co nie sprawdziło się setki lat temu w takiej a nie innej sytuacji wcale nie musi wypaść źle obecnie i odwrotnie to co było dobre kiedyś wcale nie musi być dobre dziś.Pewnie, że nie musi. Ale dzisiejsza kondycja naszego kraju, będącego wszak obecnie demokracją, daje raczej jasno do zrozumienia że zabawa w demokrację wciąż Polakom nie wychodzi na dobre.
Latarnię możemy uznać za obsikaną, zaznaczyłeś swoją obecność i możesz śmiało iść na piwko, miłej zabawy.Kultura w wypowiedzi przede wszystkim jak widzę.
Mówiąc, że w społeczeństwie są osoby z różnymi poglądami mam na myśli, że są osoby z poglądami takimi jak moje, takimi jak twoje, trochę takimi jak moje, trochę takimi jak twoje, pośrednimi, albo jeszcze zupełnie innymi. Osoby z takimi poglądami jak moje będą przekonane od razu, osoby z poglądami trochę takimi jak moje mogę próbować przekonywać, ale osób z poglądami zupełnie innymi niż moje zazwyczaj nie idzie przekonywać, na pewno nie słowami.
Yyy... no właśnie nic? I właśnie dlatego jeśli głowa państwa jest "zwierzchnikiem" armii to nie ma możliwości fizycznego dowodzenia nią, ergo nie może jej wykorzystać żeby mieć konstytucję w dupie?
W każdej monarchii od zarania dziejów nad wychowaniem członków rodziny królewskiej siedział sztab ludzi, których zadaniem było wpoić jak najlepsze wartości.
Jeśli będzie się wytrwale dążyło do naprawienia dość kulawego obecnie systemu edukacji to jest nadzieja, że kiedy za te kilkadziesiąt lat powstałaby monarchia to nauczyciel mógłby znowu uchodzić za autorytet.
Fajnie. W sumie to jakoś od dłuższego czasu nie widziałem, żebyś przedstawił jakieś konkretne fakty, głównie ciśniesz po moich wypowiedziach. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę.
A jeśli już się okaże w trakcie procesu przygotowywania, że jest totalnym idiotą i nawet najlepsze nauki gówno mu dadzą, to wtedy wybiera się kogoś innego na następcę tronu, proste.
Ciebie za 100 puntków - dlaczego miałbym go mianować moim następcą, zamiast wybrać kogoś kompetentnego?
Ale dzisiejsza kondycja naszego kraju, będącego wszak obecnie demokracją, daje raczej jasno do zrozumienia że zabawa w demokrację wciąż Polakom nie wychodzi na dobre.
Kultura w wypowiedzi przede wszystkim jak widzę.
Próbuję tylko nieco rozluźnić atmosferę, więc możesz już za piątym razem z tym samym tekstem wykurwiać na Onet.
Jesteś nieuleczalnie sztywny albo tępy, OK, szanuję to, nie walczę z tym.
Stan pochwy po porodzie czyni ten okres wyjątkowo nieprzyjemnym, jeżeli małżeństwo uprawia seks częściej niż raz na dziecko. Jest to mocno obyczajowa i względna sprawa, dla jednych to ważne, dla innych wcale. W najcięższym przypadku można z rozmową zejść na kulturę i forsowanie ważności seksu na każdym kroku, w najlżejszym sobie chichnąć subtelnie.
Bo nie ma co tak wszystkiego traktować poważnie.
Nic nie poradzę...i zaprezentuję swój wysoki poziom kultury osobistej. Nic nie poradzę przejsz.
estem już troszeczkę zmęczony dyskusją z człowiekiem, który żąda od innych twardych faktów (ignorując przy okazji te, które już zostały podane) podczas gdy sam najwyraźniej nie ma zamiaru ich przedstawiać, bo "zjechałem ci argumenty, dawaj kolejne". Jak już nauczysz się prowadzenia dyskusji i przedstawiania argumentów w kulturalny sposób to się odezwij, chętnie porozmawiam
Cieszy mnie niezmiernie ta jakże ciekawa wstawka. Tak się tylko spytam jaki ma ona związek z tematem dyskusji?Miał związek z tematem polityki prorodzinnej, panie poważny dyskutancie.
Na poważnie? Ja bardzo lubię żartować, ale sa pewne granice,Biorąc pod uwagę, że nie widziałem żeby rozbawiło ciebie cokolwiek innego, niż cudza nieporadność (vide sygnatura), powinięcie nogi czy do bólu przykre absurdy polityczne, to nie jestem zaskoczony.
Miał związek z tematem polityki prorodzinnej, panie poważny dyskutancie.
Biorąc pod uwagę, że nie widziałem żeby rozbawiło ciebie cokolwiek innego, niż cudza nieporadność (vide sygnatura), powinięcie nogi czy do bólu przykre absurdy polityczne, to nie jestem zaskoczony.
Zwłaszcza to ostatnie mnie przeraża, jak ludzie o polityce mówią "zabawne, że (...)". Dziwne poczucie humoru.
Wszyscy chyba zdajemy sobie sprawe, że imigranci nie przybyli by do Europy tak tłumnie, gdyby właśnie nie wysoki socjal, jaki proponuje się im.Akurat przybywają tak tłumnie, uciekając przed wojną i śmiercią głodową i wybierając prawdopodobną śmierć w drodze do Europy zamiast pewnej śmierci w przypadku zostania na miejscu - a jak zachowa się część z nich w nowej ojczyźnie, to już inna sprawa.
Chciałbym przypomnieć że socjal dla imigrantów z Syrii w tym kraju wynosi 2600 zł.Brutto czy netto? :P No i sauce please, bo gdzieś czytałem, że z Syrii jakaś organizacja pozarządowa sprowadziła uciekinierów i dostają 1000 zł na całą rodzine.
Ned - pytanie czemu nie spierdalają do kuwejtu, emiratów czy arabii saudyjskiej do której mają zdecydowanie bliżej.Część z nich to chrześcijanie, zwłaszcza w Syrii. W wymienionych przez ciebie krajach spadliby pewnie z deszczu pod rynnę.
Hahahahahahaha! Komiks z Kiciputka! :D Nedziu, czy Ty się za trolling wziąłeś? :DJa nawet nie znam tego profilu, a na obrazek natknąłem się, bo ktoś inny go udostępnił. Ważne, że w celny sposób pokazuje hipokryzję "prawdziwych katolickich patriotów".
Imigranci wyprą zupę pomidorową tanim kebabemPrzekonali mnie.
NIELEGALNI imigranciKtórzy stają się legalnymi uchodźcami wojennymi. :V
Ciekawe dlaczego tychże nie przyjmą "Amerykańce", którzy to w imię walki o demokrację (ropę) obalili władzę w Iraku, Syrii i Libii doprowadzając do gorszego gówna niż tak niesamowicie krytykowana Rosja na Ukrainie (z resztą ci są sami sobie winni).A to u nich mało imigrantów i uchodźców? Nie ma chyba bardziej wielokulturowego państwa. Strasznie bezsensowna uwaga.
a patrzy się na nich przez pryzmat "reklamy" jaką zrobili im ich poprzednicy, a to czego dokonali wcale nie jest "chwalebne".To w sumie dość zabawne, że ci sami ludzie, którzy krytykują mainstreamowe media za stronniczość, nazywają je reżimowymi, a innych ludzi lemingami, wyolbrzymiają nieprawidłowe zachowania imigrantów, całkowicie pomijając czyny tych spośród nich, którzy są zupełnie normalni i nieszkodliwi.
Odpowiedzi w ankiecie są grube. (https://www.facebook.com/events/1632734233659321/permalink/1633045686961509/)Nawet śmieszniejsze jest to, że autor tej ankiety wpisał sobie imię postaci z "Wiedźmina" do nazwiska na fejsie i w dodatku nazwał tak swój blog.
Przyjeżdżają, jeszcze waliz nie rozpakowali a już im się wszytko nie podoba, a to socjal za mały, a to cośtam, w obozach też nie chcą siedzieć jakby ktoś ich tu na stałe wpuścił a nie tylko na czas wojny. Jak im tak źle, to zapakowac ich z powrotem w pontony i postawić kilka CKMów za plecami, niech wracają do ojczyznyTeż jestem za tym, by roszczeniowych i niesfornych uchodźców deportować, ale wrzucanie wszystkich do jednego worka i całkowite zamykanie granic dla imigrantów to w kraju o tak bogatej "tradycji" emigracyjnej absurd i hipokryzja.
A to u nich mało imigrantów i uchodźców? Nie ma chyba bardziej wielokulturowego państwa. Strasznie bezsensowna uwaga.
To w sumie dość zabawne, że ci sami ludzie, którzy krytykują mainstreamowe media za stronniczość, nazywają je reżimowymi, a innych ludzi lemingami, wyolbrzymiają nieprawidłowe zachowania imigrantów, całkowicie pomijając czyny tych spośród nich, którzy są zupełnie normalni i nieszkodliwi.
Też jestem za tym, by roszczeniowych i niesfornych uchodźców deportować, ale wrzucanie wszystkich do jednego worka i całkowite zamykanie granic dla imigrantów to w kraju o tak bogatej "tradycji" emigracyjnej absurd i hipokryzja.
http://warszawawpigulce.pl/mocny-wpis-przeciw-imigrantom-usuniety-z-dyskusji-za-popularny/Moim zdaniem pozamiatane w temacie. Nie czuję się na siłach gościć kogoś, jak w domu mam bajzel, nie dam jałmużny jak sam drapię się po dupie, żeby kupić sobie jedzenie.
:)
Yyyyy? Toż to USA powstało z imigrantów, a więc siłą rzeczy są tam prawie sami imigranci lub ich potomkowie, nie licząc drobnego procenta rdzennych mieszkańców.A co to ma do rzeczy? My też powstaliśmy z wielu kultur, przez lata na ziemiach polskich nasi przodkowie mieszali się z dosłownie kim popadnie, a mimo to zdołaliśmy utrzymać jednolitość etniczną. Słowianie też nie byli tacy aryjscy, jak się niektórym wydaje.
Wiesz jak na 10000 trafi się 10 normalnych to i tak niewiele to zmienia. Byłem w Danii i W Szwecji i na własne oczy mogłem się przekonać do czego może doprowadzić nadmiar imigrantów.Dysponujesz jakimiś konkretnymi danymi? Bo coś mi mówi, że równie dobrze może być dokładnie odwrotnie. Ja byłem w muzułmańskiej Albanii i nie widziałem na własne oczy żadnego dżihadysty.
Jak sobie to wyobrażasz? Co miesiąc będziemy "przerzucać po kilka tysięcy uchodźców, aby wyłowić tych bez konfliktowych, a resztę odsyłać z powrotem? Bądźże chłopie poważny.Niepoważna to jest osoba, która chce całkowitego zamknięcia granic dla obcych w kraju, z którego regularnie emigrują Polacy. Albo która mówi o nadmiarze imigrantów, gdy rozmawiamy o potencjalnym przyjęciu 2 tysięcy ludzi do 38-milionowego kraju. Nikt przecież nie mówi, że ma się to odbywać taśmowo. Ich kontrola też nie jest chyba jakimś wielkim problemem. Nadużywasz zasad gościnności - wylatujesz. Zwróć uwagę na to, jak to się odbywa chociażby w Australii.
potencjalnym przyjęciu 2 tysięcy ludziJuż 10 czy tam 12 tysięcy.
A co to ma do rzeczy? My też powstaliśmy z wielu kultur, przez lata na ziemiach polskich nasi przodkowie mieszali się z dosłownie kim popadnie, a mimo to zdołaliśmy utrzymać jednolitość etniczną. Słowianie też nie byli tacy aryjscy, jak się niektórym wydaje.
Dysponujesz jakimiś konkretnymi danymi? Bo coś mi mówi, że równie dobrze może być dokładnie odwrotnie. Ja byłem w muzułmańskiej Albanii i nie widziałem na własne oczy żadnego dżihadysty.
Niepoważna to jest osoba, która chce całkowitego zamknięcia granic dla obcych w kraju, z którego regularnie emigrują Polacy
woją drogą arim, te badania w szwecji uwzględniają zarobki etc? Jak mawiał klasyk, "byt kształtuje świadomość", więc to może nie tyle kwestia muzułmaństwa jako takiego, co tego, że emigrujący muzułmanie to w 90% takie polskie Andrzeje
Piszę: imigrantów powinni przyjąć amerykańce bo to oni winni tej sytuacji --> odpowiadasz: USA i tak ma wielu imigrantów --> odpowiadam: skoro powstali na bazie imigrantów to siłą rzeczy muszą ich mieć --> ty mi odpowiadasz tym powyżej.Cóż, przyjąłem, że jesteś na tyle inteligentny, by wiedzieć, jak to działa. Ale skoro stawiasz sprawę w ten sposób, czekam, aż ktoś nam zaproponuje przyjęcie uchodźców z Iraku czy Afganistanu, jako że pomagając USA bezpośrednio angażowaliśmy się w tamtejsze konflikty.
Serio gdzie tu sens, gdzie logika? Już całkiem pomijam pisanie o "aryjskości" SŁOWIAN...To było tylko takie żartobliwe określenie, zastępujące biały jak papier kolor skóry. Sensu i logiki możesz się przy okazji dopatrywać w tak dużych falach rasizmu (podchodzących już pod nazizm tbh) w kraju, który trochę ponad 70 lat temu poniósł ogromne szkody pod okupacją hitlerowską. W sieci już można przeczytać zatrważające komentarze, że "Hitler by się przydał" albo "tyle było dobrego w Hitlerze, że takich do gazu posyłał".
Mówisz i masz. Po wporwadzeniu przez Szwedzki parlament decyzji o przekształcenie Szwecji w kraj wielokulturowy liczba brutalnych przestępstw wzrosło o 300%, a gwałtów o 700% (!!!). Wg. statystyk po 2000 roku imigranci 19,5 raza częściej gwałcili kobiety niż rodzimi Szwedzi. W 2002 85% skazanych za gwałty na co najmniej 2 lata to byli imigranci. Raj na ziemi nie misiaczku? Niesamowicie wzbogacili szwedzką kulturę.Faktycznie, masz rację - przyjęcie kilku(nastu) tysięcy syryjskich uchodźców (swoją drogą dość spokojnych w porównaniu z innymi Arabami) przekształciłoby 38-milionowy kraj w wielokulturowy. Pomijając już to, że sporo osób ma problem z odróżnieniem imigranta od uchodźcy, to podobno ty rozmawiasz z botem.
W ogóle ten internetowy patriotyzm zaczął być modny dopiero 2-3 lata temu.Rok, góra dwa temu, chwilowa moda tak jak JP, baa, ten pseudo patriotyzm wywodzi się PROSTO. z JP ;D ;D
Ale skoro stawiasz sprawę w ten sposób, czekam, aż ktoś nam zaproponuje przyjęcie uchodźców z Iraku czy Afganistanu, jako że pomagając USA bezpośrednio angażowaliśmy się w tamtejsze konflikty.
Faktycznie, masz rację - przyjęcie kilku(nastu) tysięcy syryjskich uchodźców (swoją drogą dość spokojnych w porównaniu z innymi Arabami) przekształciłoby 38-milionowy kraj w wielokulturowy. Pomijając już to, że sporo osób ma problem z odróżnieniem imigranta od uchodźcy, to podobno ty rozmawiasz z botem.
Serio uważasz, ze uchodźcy w momencie zakończenia wojny w ich kraju (o ile w ogóle się kiedyś skończ) wrócą np do Syrii czy może zostaną w np Niemczech? To jest jedyna różnica, która może mieć znaczenie w kontekście, który omawiamy.A dlaczego miałbym uważać, skoro wiem, co to słowo oznacza? Do swojego kraju wracają właśnie migranci (nie wszyscy rzecz jasna). Burdel też robią zazwyczaj migranci, no chyba że ktoś uważa, że ktoś uciekający ze swojego kraju przed reżimem i prawem szariatu będzie za nimi tak tęsknił, że zacznie popularyzować je w swojej nowej ojczyźnie, ale to już jest syndrom sztokholmski i pochodne, serious business.
Argument jak ten pt. Ile osób ogląda lesbijskie porno, a jest przeciwko adopcji dzieci przez homoseksualne pary.
Swoją drogą, ciekawe, ilu sebixów kurwiących na uchodźców regularnie ogląda walki Mameda Chalidowa, skądinąd praktykującego muzułmanina. :s
chyba "przeciwko homo"Argument jak ten pt. Ile osób ogląda lesbijskie porno, a jest przeciwko adopcji dzieci przez homoseksualne pary.
Swoją drogą, ciekawe, ilu sebixów kurwiących na uchodźców regularnie ogląda walki Mameda Chalidowa, skądinąd praktykującego muzułmanina. :s
no chyba że ktoś uważa, że ktoś uciekający ze swojego kraju przed reżimem i prawem szariatu będzie za nimi tak tęsknił, że zacznie popularyzować je w swojej nowej ojczyźnie, ale to już jest syndrom sztokholmski i pochodne, serious business.No tak, tak uważa każdy, kto nie jest naiwną Matką Teresą. I to się nazywa syndrom szwedzki, syndrom brytyjski, syndrom francuski itp.
I nawet większa szansa na zasymilowanie się.to zależy czy dostarczą małych chłopców czy nie :v
A dlaczego miałbym uważać, skoro wiem, co to słowo oznacza? Do swojego kraju wracają właśnie migranci (nie wszyscy rzecz jasna). Burdel też robią zazwyczaj migranci, no chyba że ktoś uważa, że ktoś uciekający ze swojego kraju przed reżimem i prawem szariatu będzie za nimi tak tęsknił, że zacznie popularyzować je w swojej nowej ojczyźnie, ale to już jest syndrom sztokholmski i pochodne, serious business.
Co do referendum, to zabawny jest wynik 7,8% frekwencji. Serio lepszego sposobu na wydanie 100mln nie było :)Łomatko, na utrzymanie ilu uchodźców by starczyło.
Raczej bym zwalił na wszystkich dziennikarzy, którzy zamiast zachęcać do demokracji, negują ją. Pierdolonym obowiązkiem obywatela, jest pójście na takie referendum, albo inne wybory. Nie zgadzasz się z pytaniami? Wrzucasz pustą karte. Głos jest nieważny, ale liczy się do statystyki.
Wszędzie bilbordy, że oni chcą znieść finansowanie partii z budżetu. Ofc gówno prawda, ale liczyli, że za mało osób przyjdzie na referendum
W zależności od tego, czy mowa o Syryjczykach czy wysokości podatków i socjalu, ta sama grupa Polaków jest nazywana albo "rodakami, którzy żyją w biedzie i należy im pomóc, zamiast troszczyć się o obcych", albo "głupimi darmozjadami, którzy ciągną zasiłki i powinni umrzeć, bo chcącemu nie dzieje się krzywda, selekcja naturalna
Gadanie o terroryzmie też osobliwie brzmi, gdy się zauważy, co się dzieje co roku w Warszawie 11 listopada albo gdy się przypomni sobie niedawne wydarzenia z Knurowa.
Dla mnie takie samo bydło i równie niebezpieczne
bo nasze bydło jest strachliwe jak ma oberwać, tylko dlatego
Zapewne chodzi śmieszku o to, że lepiej dać, jeżeli już komuś musimy dawać, nierobowi z Polski niż nierobowi z Syrii czy innej Libii. Ot takie "mniejsze zło". Oczywiście ideałem byłoby nie dawać nikomu, ale do tego prędko nie dojdziemy.Wróć, gdy dokładniej zapoznasz się z radykalnością poglądów tych ludzi, ktoś wytłumaczy ci mechanizmy hipokryzji. Niech ci pomogą na przykład delegacje z Berlina, Dublina i Londynu, które mają wesprzeć najbliższą demonstrację "Polacy przeciwko imigrantom". Ewentualnie ci, którzy krzyczą, że Syryjczycy płyną po nasz socjal, a potem marudzą, że niektórzy z nich mają "ajfony", czyli jednak nie są tacy biedni.
Porównywanie idiotów wyrywających drzewka do ludzi wysadzających się w zatłoczonych pociągach jest całkiem, całkiem.Przecież mowa tu o rozdmuchiwaniu odosobnionych przypadków do rangi ogółu i szykanowania z tego powodu wielu niewinnych ludzi, których rodacy robią im złą opinię. W przypadku Polonii jest identycznie (ostatnio jakiś Polak zgwałcił w Grecji psa, a kilkunastu naszych ma już wyroki za morderstwa w UK - oni wszyscy tacy są!). Już nawet nie wspominając o myleniu uchodźców z imigrantami i porównywaniu Polski do chociażby Francji. Muzułmanie w niewielkiej liczbie mieszkają w Polsce od dawna, większość jest zasymilowana i jeszcze żaden się w powietrze nie wysadził.
Pracuj tak dalej, a przebijesz slogany Smutasa.Nawet jeśli je przebiję, to do ciebie będzie mi jeszcze trochę brakowało.
Już nawet nie wspominając o myleniu uchodźców z imigrantamiproblem polega na tym, że problem z rozróżnieniem mają sami muzułanie ;D
Już nawet nie wspominając o myleniu uchodźców z imigrantami i porównywaniu Polski do chociażby Francji.
Zacznę sobie od mojego kumpla Nederlanda coby miło zakończyć dyskusjęCytat: NedA dlaczego miałbym uważać, skoro wiem, co to słowo oznacza? Do swojego kraju wracają właśnie migranci (nie wszyscy rzecz jasna). Burdel też robią zazwyczaj migranci, no chyba że ktoś uważa, że ktoś uciekający ze swojego kraju przed reżimem i prawem szariatu będzie za nimi tak tęsknił, że zacznie popularyzować je w swojej nowej ojczyźnie, ale to już jest syndrom sztokholmski i pochodne, serious business.
Także zacytuje ci może słownik cobyś nie zdawał się na opinię człowieka nieznającego się na rzeczy.
Imigrant - osoba, która przybyła zza granicy do innego kraju w celu osiedlenia się
Uchodźca - osoba stale lub czasowo przebywająca poza granicami swojego państwa z przyczyn ekonomicznych, politycznych lub religijnych
Także przykro mi, ale chuja wiesz :)
swoją droga znowu dobry komentarz na onecie wyczaiłem
chuja wiesz ;)
Ned, przyjmij sobie ze czterech i będziesz zadowolony. Ja ich nie chcę, bo Polaków jakoś z Donbasu nie potrafili ewakuować, a teraz zgrywają wielkich pomocników. W dupie mam taką "solidarność" europejską.To jest zdecydowanie najśmieszniejszy argument - no ale czego oczekiwać od kogoś, kto swego czasu domagał się wprowadzenia w Polsce republiki, nie wiedząc, że mamy ją już od paru ładnych lat. Wracając do rzekomego "mniejszego zła", o którym wspomniał Arim, podobne rzeczy można usłyszeć, gdy proponuje się pomoc najbiedniejszym Polakom, którym to teraz nagle sebixy pragną nieść wybawienie. Gdy ktoś wspomnie o tym w sieci, z dużym prawdopodobieństwem przeczyta w odpowiedzi, że jest lewacką spierdoliną, biedota sama jest sobie winna, a jak ktoś się przejmuje jej losem, niech najlepiej przygarnie jakąś rodzinę pod dach.
ned - ok, ale moje pytanie brzmi - skoro to tylko tymczaseow, to czemu uciekają aż na drugi koniec kontynentu? Nie mogą przeczekać w turcji, że koniecznie muszą do niemiec, brytani albo szwecji?Tymczasowe? Raczej niewielu uchodźców wraca do kraju. Nawet u nas, gdzie wojna i prześladowania się już dawno skończyły (Zbigniew Stonoga nie lubi tego) mamy sporo kandydatów do repatriacji. Poza tym, myślisz, że Turcja nie przyjmuje żadnych uchodźców? Według danych Amnesty International z ubiegłego roku, schronienie w specjalnych obozach znalazło tam 220 tys. Syryjczyków (na 1,6 mln osób, które przekroczyły granicę turecką od początku wojny do wtedy - teraz są to zapewne odpowiednio większe liczby), a jeszcze iluś żyje na własną rękę w innych regionach kraju. Tamtejszy problem polega na tym, że choć Turcy wpuszczają do siebie uchodźców, ich sytuacja jest często bardzo trudna, a niezarejestrowani uciekinierzy padają ofiarami przemocy - PAH pisała o tym już w 2009 roku (http://www.pah.org.pl/o-pah/350/3484/raport_uchodzcy_w_turcji_pozbawieni_ochrony).
a Czeczeni nie przeprowadzają rytualnych gwałtów ani nie forują prawa szariatu.
Jeśli podejdziemy do sprawy z głową i nie będziemy wpuszczać wszystkich jak leci bez żadnej kontroli (najlepiej całe rodziny, żeby się nie mamnożyli za bardzo), to przecież żadna zagłada białej rasy (jak to w ogóle brzmi) nam nie grozi.Powiedz mi, Ned, czy Ty masz pojęcie co się dzieje we Francji? W Wielkiej Brytanii? Bo mam wrażenie że zerowe.
No i tu się mylisz Ned, bo większość uchodźców do kraju wracałaJeżeli znasz takie przypadki, to tym lepiej, bo tym się właśnie uchodźcy charakteryzują - ja miałem na myśli tych, którzy szansy na powrót nie dostali. Czy to z powodu niemożności wyjazdu z nowego kraju, czy trwałych działań wojennych bądź prześladowań na terenie swojej ojczyzny.
to że dalej sa jacyś polacy w kazachstanie to dlatego że stalin nie chciał pozwolić na ich powrót, z brytanii za to chętnie się ich pozbywano stopniowo tnąc socjal. Jeśli ktoś emigruje w obawie przed biedą to jest to dupa a nie uchodźca wojenny, ale o tym że wykorzystują to jako pretekst do łatwiejszego przekroczenia granicy już mówiliśmy.Przecież napisałem, że ludzie uciekają przed wojną i śmiercią, a że wolą się osiedlić w krajach, gdzie będą mieli ułatwiony nowy start w życiu, to całkiem normalne. Wygodnictwo i egoizm żyją w ludzkiej naturze. Polacy, gdy musieli, też byle gdzie nie uciekali.
Dania zrobiła imho najlepszy krok w strone zastopowania tego - zmniejszyli zasiłki dla obcokrajowców. I tyle.U nas nie ma nawet czego ciąć, jeśli to aktualne dane.
Nie?>podeślij link z pikio.pl
To też jest ciekawe.No, bardzo. Tak jak ten komentarz:
Powiedz mi, Ned, czy Ty masz pojęcie co się dzieje we Francji? W Wielkiej Brytanii? Bo mam wrażenie że zerowe.Powiedz mi Flood, czy ty masz pojęcie, co pisałem wcześniej w tym temacie? Czy śledziłeś poprzednie posty, czy po prostu przyszedłeś tutaj palnąć coś bez wcześniejszego rozeznania? Jeśli nie, to się nawet nie odzywaj do mnie bez nadrobienia wszystkiego, bo tak się składa, że już o tym pisałem.
Swoją drogą Jarek dobrze powiedział - uchodźcy to wina Merkel. Za wysoki socjal mają i to jest magnesem dla wszystkich."Chuj wam w dupę za wysoki standard życia, szwaby!" :D
Dla darmozjadów? Pewnie.
Co się martwisz, mamy przyjąć 6k to pewnie do szwabów ucieknie z 5k, także dla nas na plus. Ogólnie jakby nie socjal to by nie było uchodźców w Europie.Mam pewnie wątpliwości czy Polacy w latach 39-45 emigrowali do Iranu, ZSRR, Rumunii czy nawet Argentyny za socjalem. :P
Mam pewnie wątpliwości czy Polacy w latach 39-45 emigrowali do Iranu, ZSRR, Rumunii czy nawet Argentyny za socjalem.
No bo skoro i tak musiałeś opuścić swój kraj (choćby dla ratowania własnej dupy), to czemu za nowy nie wybrać sobie jakiś bogatszy, gdzie jest więcej szans?Ano. Wierzcie mi lub nie, ale z pewnych powodów musiałem zrobić sporo researchu na temat i... Większości ludzi którzy tam podróżują nie mają w planach bycia pasożytami. Chcą osiedlić się, pracować i żyć jak normalni ludzie.
może mniej, ale dalej lecieliby do niemiec imho. No bo skoro i tak musiałeś opuścić swój kraj (choćby dla ratowania własnej dupy), to czemu za nowy nie wybrać sobie jakiś bogatszy, gdzie jest więcej szans? Niekoniecznie zaraz socjalu.
Kościuszko czy Pułaski niby też mogli siedzieć we francji czy w turcji, a jednak popłynęli do USA
Za pomocom bonu rodzice mogliby opłacić edukację w szkole publicznej
arim - dodaj do tego brakujące spacje i szereg innych błędó, jak on chce rządzić państwem jak sporządzenie głupiej ulotki go przerasta :/
Anyone cares to discuss? (http://progresywni.org/wp-content/uploads/2015/10/ProgramNowegoPokolenia.pdf)Już chyba nie ma.
Ewentualnie można też dalej słuchać w mediach jak to kukiz nie ma programu
Z innej beczki - Arim, tyś analityk, tak z ciekawości: co by się stało jakby przepchnąć ustawę o tym, że cena wynajmu kawalerek nie może przekraczać połowy pensji minimalnej (lub połowy dominanty) zaś dwupokojowego mieszkania jednej minimalnej? bo z tego co widzę największym problemem ludzi jest siła nabywcza ich pensji oraz fakt, że samo mieszkanie zżera jej 3/4.
chodziłoby raczej o najwyższy dozwolony próg cenowy Arim
Po prostu zastanawiałem się, czy jest możliwość ukręcenia jakiegoś bata na takich cwaniaków
Wybaczcie że nie pokłócę się z każdym z osobna, ale a) walka ja vs wszyscy średnio mi odpowiada, b) nieświadomość jest przerażająca. Ale ten link odpowiada lepiej niż ja na zarzuty ; ) (https://www.facebook.com/kukizpawel/posts/968487579885629)tl;dr
i wyjścia z 70 mld deficytu na zero, dodajmy.
SLD, które ma chwalebną historię korupcji i afer?
Korwina, który ma 93 lata i jak pierdnie to umrze, a to, co zrobią z jego partią następcy to loteria?Prędko nie umrze, skurwiele żyją najdłużej.
Polska Razem nie jest dla ciebie, bo jest lewicowaPomyliłeś chyba partię Razem (https://www.facebook.com/partiarazem?fref=ts) z Polską Razem - ta druga to ta od Gowina.
Jaki jest sens tworzenia dwóch nowych województw?
z tym, że akurat 12 zł na rękę ma sens. Chuj mnie strzela jak słyszę o śmieciówkach za 4,5 zł/hTakie jak w Hotelu Bałtyk należącym do NSZZ Solidarność?
z tym, że akurat 12 zł na rękę ma sens.
daj nam przykład i pokaż jak się utrzymujesz za 4,5 za godzinę.Cytujz tym, że akurat 12 zł na rękę ma sens.
Zajebisty sens, płaca powinna być zależna od wykonanej pracy. Jeżeli jedyne obowiązki to przesiedzieć w budzie 24h oglądając TV to te 4,5 jest adekwatne. Przy 240h (10x w robocie na mies.) i 12zl/h daje nam to 2880, normalnie cieciowanie po parkingach czy innych placówkach tego typu będzie najlepszym zajęciem.
12 zł/h? Mówimy o przepisie na rozrost szarej strefy?W moich stronach mówi się po prostu "złodziejstwo" a nie jakaś nowomowa "szara strefa". Powtórzę za poprzednim cytatem - jak cię nie stać by godnie płacić, to albo sam zapierdalaj albo zwijaj interes jak na rynku umiesz się utrzymać tylko poprzez dumping cen półniewolniczą pracą.
Mnie w latarniku wyszła Nowoczesna.
daj nam przykład i pokaż jak się utrzymujesz za 4,5 za godzinę.
Zresztą co to za argument usprawiedliwiający złodziejstwo (obchodzenie kodeksu pracy)?
W 99% przypadkach za 4,5 robią emeryci wojskowi, policyjni etc, którzy sobie siedzą i oglądają TV w ten sposób dorabiając na fajki. Jak miałbym za siedzenie w budzie dostawać 2800 to miałbym wyjebane na prace na etacie tylko poszedł bym cieciować.2880, pracując 240h, czyli półtora etatu. Kij z tym, że wtedy mają tak czy siak dwie umowy, na 160~ h umowa o pracy, a reszta na śmieciówce, która nie liczy się np. do emerytury. Jeżeli robienie 70~ h miesięcznie nadgodzin (które jako nadgodziny nie sa traktowane), to za mało na 2880, no to sorry, ale chyba coś nie halo.
Bo małe firmy nie stać na płacenie 12zł/h i zbankrutują zostawiając na rynku jedynie wielkie firmy i korporacje mające w zadku pracownika.Bo tzw. "prywaciarz" ma tylko dobro pracownika jako intencje. Wolałbym pójść do McD przerzucać burgery, niż do pana Janka do sklepu, bo ten dopiero ma w dupie pracownika. A największe Janusze polskiego biznesu to ajenci Żabek. Słyszałem nawet o akcji, gdzie pracodawca obciążył pracownika za... przeterminowany towar. Babka dostała 500 zł wypłaty przez to. Takie coś w corpo by nie przeszło, ale Janusz prywaciarz tak może.
"Wejdziemy w koalicję z każdym, który będzie chciał realizować nasz program" to nie to samo co PSLowe "nasz koalicjant jest cudowny i mamy wspólne poglądy".
W życiu nie widziałem, żeby taki "nikt" miał taki fejm w telewizji, jak on.Jakby inny "nikt" miał w sobie tyle klasy, kultury i prezencji co Petru (można go krytykować, ale tego jednego odmówić mu nie sposób - wystarczy zwrócić uwagę na to, jak zachował się, gdy sekretarz generalny KORWiN zakłócił mu ostatnio konferencję), też pewnie cieszyłby się większym czasem antenowym poświęconym przez największe stacje. (Nie)stety to wszystko to ostatnie, z czego znani są ci pożal się "antysystemowcy". Petru jest pewnie mendą jak prawie każdy bankier, ale czy wyróżnia się tym spośród polityków, także tych nieobecnych póki co w Sejmie? Jasne, że nie. Poza tym, on ma przynajmniej realne i w miarę sensowne postulaty, nie odstawia takiego demagogicznego pierdololo jak Korwin z likwidacją ZUS-u czy PIT-u. I dlatego prawdopodobnie on wejdzie do Sejmu na luzie, a Korwinowi zostanie tylko wmawianie sobie, że wybory są fałszowane.
i gdzie tu feminazizm? Przecież prawdę mówiła, przynajmniej w sporym stopniu :P Już myślałem że atakowała swoim otherkinem, szczała w spodnie by utożsamiać się z ofiarami gwałtów czy inny shit
Ned - ta partia razem (czy jak mają te lewaki) też jest kulturalna i tak dalej, ale w tv praktycznie nie istnieje. Taszuja Petru jest sztucznie promowana i niestety taka jest prawda, jak to tutaj ktoś napisał, taki palikot poprzedniej kadencjiRazemowcy to kompletne anonimy, 95% internautów pewnie nie potrafiłoby wymienić z pamięci nazwiska choć jednego ich działacza, z liderem włącznie. Petru nie jest wcale takim panem iksińskim, ale równie dobrze na podstawie tego, jak Korwin i jego kumple torpedują swoje poparcie na finiszu każdej kampanii mógłbym wysunąć hipotezę, że JKM jest rządowym agentem, który ma za zadanie dopilnować, by w Polsce jeszcze przez jakiś czas nie wyrosła porządna opozycja poza Sejmem.
. W tym momencie pozdrawiam gorąco Lokosa vel Moreana, który musi co najmniej 10x dziennie zasrać wszystkim tablicę na fb jakimś pierdolamento jak nie o pisie lub korwinie, to o tym jaka platforma jest złaOwned.
Owned.z kardynałem bergoglio i ateizacją polski też walczy
@Ned, bo właśnie o to chodzi w tej partii Razem. Nie ma spadochroniarzy z innych partii. Nikt za nimi nie stoi. Nie mają też de facto lidera. Wszyscy to młodzi ludzie z mocno lewicowa postawa. Tak jakbyśmy my z Sentem założyli partie.to co, zakładamy im poznańską komórkę? ;D
A od kuców za wiele nie wymagaj, ile to już razy mówiłem, że jednocześnie walczą o wolny rynek, ale zamknęliby granice dla obcego kapitału i emigrantów ekonomicznych, chcą niskich podatków i jak najmniej państwa, ale mają ból dupy za każdym razem jak państwo im nie pomaga, chcą wojska, ale go unikają, et cetera.
co z tego że ma, jak potem dba wyłącznie o interes mocodawców.
To już wolę tę Razem, mimo że z wieloma rzeczami się nie zgadzam
Faktycznie człowiek, który będzie dbał o interesy inne niż własny i swoich kumpli
żeby nie było, to chyba jest parodia spotów wyborczychNiestety (a może na szczęście?) jest. http://www.rdc.pl/podcast/poranek-rdc-paulina-macutkiewicz-fikcyjna-kandydatka-na-prezydenta/
(chyba :V)
No właśnie m.in. z powodu tej stawki 75% nie zamierzam na nich zagłosować, ale i tak mam bekę z ludzi, którzy marudzą, że zarabiają za mało i że np. prezesi banków koszą ogromne pieniądze mimo że ich praca nie jest aż tak wielokrotnie bardziej warta, a gdy ktoś chce nieco wyrównać tę niesprawiedliwość, to się oburzają jeszcze bardziej.
Jak pisałem, koncepcja nie polega na tym że jak masz dochód 499,999 zł to płacisz 100 tys podatku a jak zarabiasz 500,001 zł to płacisz 400 tys podatku i na koniec masz ich mniej niż w wariancie pierwszym, tylko ze powyżej pół miliona ciężej ci zarabiać coraz więcej.
I doprawdy nie ośmieszajmy się tekstami o cięzkiej pracy i wnoszeniu czegoś do gospodanki, jak połowa majątki odziedziczyła (pozdro korwin czy amerykańskie klany) lub de facto nakradła (pozdro taki kulczyk czy inni oligarchowie z układami, albo taki MS kradnący technologie), a druga wysra się na twój patriotyzm nawet dla głupiej połowy procenta podatku jeśli tylko da się szansę (pozdro obracajacy dziesiątkami miliardów apple który ładuje do środka najtańszą chińszczyznę z najgorszych azjatyckich kołchozów jakby musieli walczyć ceną).
Że też nie zauważyłem tej jakże błyskotliwej odpowiedzi :D Zwykłą kradzież (każdy podatek bezpośredni powyżej 50% to normalne złodziejstwo) nazywasz "wyrównywanie niesprawiedliwości" to masz trochę dziwną definicję "sprawiedliwości".Ty z kolei masz nieco inną definicję podatków progresywnych. Masz też nieco inną (niesprawną) metodę czytania ze zrozumieniem, bo już na początku zaznaczyłem, że jak dla mnie stopa 75% jest czynnikiem dyskwalifikującym Razem. Sent zresztą uważa podobnie.
a jeszcze większy minus gdy bogaci będą mieli wyjebane i kupią sobie obywatelstwo Bahamów czy innego raju podatkowego.>sugerowanie, że ta czarna wizja jakoś szczególnie różni się od obecnej sytuacji i mało które przedsiębiorstwo, zwłaszcza duże, oszukuje na podatkach
Dobrze, że to napisałeś bo nikt by nie wiedział jak działa system podatkowyMnóstwo kuców nie ma zielonego pojęcia i jest święcie przekonana, że Razem postuluje, by zarabiający 500 tys. zł człowiek musiał zapłacić 375 tys. podatku.
??? Dobrze, że to napisałeś bo nikt by nie wiedział jak działa system podatkowy, tak, tak obecny opiera się o podobną zasadę tylko % się różnią, ale mimo wszystko dzięki. Tylko co to zmienia? Już od śmiesznych +120tys masz 40%, a 250 55% i co chcesz karać ludzi bo lepiej się im powodzi niż tobie? Trochę śmieszna mentalność gdyż podsumowując całą tę reformę podatkową to budżet i tak wychodzi na minus, a jeszcze większy minus gdy bogaci będą mieli wyjebane i kupią sobie obywatelstwo Bahamów czy innego raju podatkowego.Jak napisał ned, większość kuców nie rozumie. I jak pisałem, już wykupują, byleby taniej, a jak nie wykupują, to starają się lecieć w chuja - daleko nie szukając, taki Messi chociażby.
A wszystkiemu winni są Żydzi, Masoni i Cykliści? Z resztą pomijając ten kaczy bełkot, ze się tak wyrażę, to dla przykładu taki Solorz zatrudnia tyle ludzi, którzy płacą podatki, kupują, korzystają z usług itd., że budżet wychodzi na tym dużo lepiej niż na śmiesznych 75%.o ile nie zatrudnia stażystów, nie wciska śmiecówek, nie optymalizuje podatków i tak dalej.
Lub przynajmniej spadkiem, bo ostatni Rotszyld który zaczynał od zera umarł 200 lat temu, Rockefeller też ze sto (choć i ojciec pierwszego był naciągaczem wciskającym leki na raka).No Rokke już ze 3 lata na forum nie wchodzi.
To akurat łatwo wyjaśnić, większości z nich się wydaje że są geniuszami którzy mogą być tacy jak ci bogaci tylko ciągle ktoś im przeszkadza, coś jak w wielu bajkach gdzie masz lizusa liczącego że jak będzie chwalił to tamci go potraktują jak swojego i przyjmą do siebie doceniając jego gust.
żart polega na tym że się smiejesz ale już prędzej mają rację niż ci pierwsi, pozdro złe lewackie kraje zachodu które ciągle uparcie nie chcą upadać od swojego socjalizmu
takie katastrofy wieszczono też grubo sto lat temu, że jak się ograniczy czas pracy do x godzin tygodniowo lub wyrówna płacę kobiet z tą męską to wszystkie firmy upadną i w ogóle olaboga komunizm nam wprowadzajo ratować wolny rynek.
Nawet korwin wczoraj przyznał że jak PiS wygra to polska się nie zawali, a przecież w tej chwili rozdają najwięcej
To nie wieszczenie tylko zwykła logika, jeżeli tempo napływu imigrantów na zachodzie się utrzyma to w połączeniu z ich dzietnością za jakieś 15 lat będą większością i wtedy pojadą szukać innego państwa bo już nie będzie miał kto na nich robić....albo wcześniej którać partia widząc że traci poparcie ich wyrzuci jak niegdyś wyrzucano żydów. Daleko nie szukając, starczy spojrzeć jak merkelowa w dwa tygodnie przeszła od "przyjmiemy wszystkich" do obozów koncentracyjnych i płacenia turcji
Liczy, że jak przypadkiem uda mu sie załapać do sejmu to go do kolacji wezmą, więc słodzi.wiem, ale i tak jest to zabawne :P
Lepsi są ci, którym w życiu nie wyszło i są święcie przekonani, że wyższe podatki dla bogatszych od nich chociaż trochę wynagrodzą ich krzywdy, a przy okazji może coś skapnie :DRaczej są święcie przekonani, że taka progresja podatkowa pomoże wtłoczyć więcej pieniędzy do budżetu albo chociaż sprawi, że jego bilansowanie spadnie bardziej na barki najbogatszych, a mniej na najbiedniejszych, przez co choć w niewielkim stopniu poprawią się warunki finansowe większości społeczeństwa. Razemowcy, świadomi swojego kontrowersyjnego postulatu, sami mówią, że skorzystałoby na tym 90% Polaków, a te 10%, które trochę straci - cóż, trudno. Coś takiego funkcjonuje w wielu krajach zachodnich, do których podobno staramy się dążyć. W latach 60. w USA górna stawka wynosiła nawet nie 75%, a 90%. Powiedz to kucom, a stwierdzą, że panował tam wtedy komunizm. Niektórzy z nich do dziś podają przykład Billa Gatesa jako skutek działania wolnego rynku, nie wiedząc, że facet jest zwolennikiem płacenia wyższych podatków przez samego siebie.
Poczekaj jeszcze 15 lat i nie będziesz miał państwa islamskie na zachodzie, taka Francja czy Szwecja już teraz się do tego zbliżają i wtedy nie będzie miał kto płacić tych 75%, aby utrzymać socjal.Za 15 lat pewnie nic specjalnego się nie wydarzy i usłyszę gadkę o kolejnych 15 latach. Korwin bodajże w 2002 roku mówił, że jest kwestią najwyżej dekady, aż Unia Europejska się rozpadnie, a Szwecja stanie się krajem trzeciego świata. Coś nie wyszło.
Damiano, leć głosować do Lublina na Razem. Z numerem 4 startuje tam... Kiciputek.Brak mi komentarza.
http://www.parlamentarny.pl/sejm-2015/okw-6-lublin,7/kw-partia-razem,13/katarzyna-babis,5305.html
Niektórzy z nich do dziś podają przykład Billa Gatesa jako skutek działania wolnego rynku, nie wiedząc, że facet jest zwolennikiem płacenia wyższych podatków przez samego siebie.ale on przecież kradł patenty jak założył MS :D No ale tak, zapomniałem że jak przedsiębiorca kradnie to kucowi nie przeszkadza, chyba że okradnie konkretnie jego wtedy woła gdzie było państwo ;D
równie dobrze na podstawie tego, jak Korwin i jego kumple torpedują swoje poparcie na finiszu każdej kampanii mógłbym wysunąć hipotezę, że JKM jest rządowym agentem, który ma za zadanie dopilnować, by w Polsce jeszcze przez jakiś czas nie wyrosła porządna opozycja poza Sejmem.Napisałem to pół-żartem, ale jeszcze trochę i chyba naprawdę zacznę w to wierzyć.
Kukiz nowym palikotem?Też tak obstawiam. Przez całą kadencję jedyne co zrobi to darcie mordy o JOWy (Kukizowy odpowiednik Krzyża w Sejmie), a za 4 lata nieletni (umysłowo) wyborcy zbiorą się pod innym sztandarem.
Frekwencja powala, 39%.39% to stan na godzinę 17:00, więc serio, czytanie ze zozumieniem.
Paweł Kukiz zabrał głos tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników dzisiejszych wyborów parlamentarnych. - O mało co system nas nie zabił. Bylibyśmy zmiażdżeni, minimalnie - stwierdził. Zapowiedział również, że "to dopiero początek drogi".a kukiz to powinien się leczyć na nogi, bo na głowę już zdecydowanie za późno
i zero wymówek dlaczego tego nie wprowadza, albo zrealizują obietnice i rozsypią budżeta wina poprzedników?
Bolszewicy z Razem, zgodnie z ideologią nie mają lidera, tylko 9-osobową radę. Mogli wybrać nie lidera ( bo to byłoby wbrew ich partii), ale reprezentanta do kontaktów z mediami wcześniej, może zdobyliby więcej. Z jednej strony, fajnie, że ich nie ma, z drugiej mogą dzięki temu łatwiej się rozpędzić za 4 lata. Ogólnie te fioletowe flagi powinny być czerwone, niczym 100 lat temu.Miller jak miller, ale skąd ten ból dupy o to Razem łowca? Są trochę komiczni, fakt, ale co komu szkodzą? To nie kuce od korwina że jakby któryś z tych pomysłów wprowadzono to wszyscy mieliby w plecy
Zaiste pięknie rozwalili zjednoczoną lewicę!
Btw. co stało się z partią emerytów i rencistów? Wymarła?
Są trochę komiczni, fakt, ale co komu szkodzą?
się z nich śmiejesz ale oni faktycznie byliby w stanie. To nie korwin gdzie hasła są dla ludu a profity dla frontmena
No dokładnie, dla mnie są zajebiści, wyjebali Lewicę w sposób niesamowity. Jak będzie głosowanie do Parlamentu Europejskiego to w nagrodę zagłosuje na nich, te wybory i tak są bez znaczenia to niech się cieszą może się któryś na darmową emeryturę załapie :D
BTW Chyba się załapali na subwencję, ciekawe czy oddadzą 75% na "wyrównywanie niesprawiedliwości społecznych" :D
Ned - ja mam większą bekę że kogoś to w ogóle obchodzi że zabiorą 75%, choć jak mówiłem, polska to kraj geniuszy gdzie każdy mysli że gdyby nie złe państwo to te pół miliona zarobiłby w tydzień
się z nich śmiejesz ale oni faktycznie byliby w stanie.
poza tym ja miałem ubaw z twojej nowoczesnej, idąc w piątek do pracy dostałem dwie ulotki kandydatek, obie pracują jako... szefowe swoich fundacji, chca pomagać i w ogóle lewactwo
Ned - ja mam większą bekę że kogoś to w ogóle obchodzi że zabiorą 75%, choć jak mówiłem, polska to kraj geniuszy gdzie każdy mysli że gdyby nie złe państwo to te pół miliona zarobiłby w tydzień :PSprawdziłem kalkulator podatkowy na ich stronie i wyszło mi, że według propozycji Razem każdy zarabiający mniej niż 5200 zł brutto (czyli spora większość społeczeństwa) płaciłby niższe podatki - zresztą oni sami reklamują to, mówiąc że na takiej reformie skorzystałoby 90% Polaków (co prawda niektóry piszą, że powyżej 5200 brutto zarabia więcej niż 10% z nas, ale to tylko dowód na to, jak ludzie oszukują na podatkach i kombinują, jak tu na papierze zarabiać jak najmniej). Oczywiście nikt w necie nie pisze, że Razem chce zlikwidować składkę ZUS i finansować służbę zdrowia bezpośrednio z budżetu. Jak już mówiłem, stawka konkretnie 75% też mi się nie podoba, ale na podstawie obserwacji zachodnich gospodarek jasno widać, że szybciej rozwijają się kraje o płaskiej strukturze płac, a podatki progresywne to na świecie norma. No ale Polska to kraj, gdzie prawie każdy co najwyżej średnio zarabiający internauta troszczy się o wyzyskiwaczy bardziej niż o własne dzieci, tylko dziwnym trafem ta troska nie jest odwzajemniona.
Oczywiście nikt w necie nie pisze, że Razem chce zlikwidować składkę ZUS
No skoro wiadomo, ze się rozleci, to lepiej od razu rozwalić, c'nie?
Zresztą, jaki system wg ciebie jest dobry?
Z tego samego powodu w obecnym systemie nigdy nie odkładasz kasy na swoją emeryturę bo nie miałoby to sensu, tylko jedynie wypracowujesz sobie pewien mnożnik na starość.
Nie macie wrażenia, że Partia Razem powstała na zamówienie, aby wypełnić określone zadanie?Czy ja wiem? Pojawili się znikąd na tydzień przed końcem kampanii tylko dlatego, że TVP miała obowiązek zaprosić do debaty liderów wszystkich zarejestrowanych w całej Polsce komitetów. W innym wypadku Razem do samego końca cieszyłoby się pewnie zainteresowaniem największych mediów w łącznej długości 8 sekund - a to Korwin w drodze ze studia Polsat News i TVN 24, odrywając się od pisania felietonu do Angory, mówi że go dyskryminują. Zandberg zrobił na debacie bardzo dobrze wrażenie, to i poparcie dla Razem skoczyło z jakiegoś 0,5% na 3,62%. Jeszcze miesiąc i pewnie weszliby do Sejmu.
Pojawili się znikąd na tydzień przed końcem kampanii tylko dlatego, że TVP miała obowiązek zaprosić do debaty liderów wszystkich zarejestrowanych w całej Polsce komitetów.
Co się jeszcze tyczy znajomości systemu podatkowego przez kuców, o której niedawno wspominałem, właśnie żądają od Razem... zapłacenia 75% podatku od subwencji. Takie tam obejmowanie dochodów partii politycznej podatkiem PIT.
Ale najlepszy jest Kukiz, który szczyci się, że nie wziął ani złotówki z budżetu państwa, ale nie wspomniał, że i tak mu żadnej nie dali, bo startował nie jako partia, a jako komitet wyborców.
Od systemu socjalnego też są specjalistami, bo większość z nich jest święcie przekonana, że np. zasiłek dla bezrobotnych to nagroda za lenistwo, wynosi nie wiadomo ile i że prawo do niego ma każdy niepracujący.
Arim - niby czemu nie dywagować?
"Inwestować jak ktoś ma nadmiar gotówki" to dopiero utopia w kraju, gdzie bodaj 40% gospodarstw domowych nie stać na jednorazowy wydatek powyżej 1000 zł jak np spieprzy się pralka
jakbyś nie zczaił, Korwin odmawiający przyjęcia kasy bo to lewactwo to też był żart
Czy ja wiem? Pojawili się znikąd na tydzień przed końcem kampanii tylko dlatego, że TVP miała obowiązek zaprosić do debaty liderów wszystkich zarejestrowanych w całej Polsce komitetów. [...] Zandberg zrobił na debacie bardzo dobrze wrażenie, to i poparcie dla Razem skoczyło z jakiegoś 0,5% na 3,62%. Jeszcze miesiąc i pewnie weszliby do Sejmu.I o to chodziło! Gdyby SLD miało więcej czasu to zmobilizowaliby elektorat i szybko nadrobiliby straty.
Damian - bolka znają i lubią nawet w większej liczbie krajówOt - popkultura.
za to program ich partii oraz sama partia dostała ponad 5min w głównym wydaniu wiadomości dobry tydzień przed debatą tam tez po raz pierwszy dowiedziałem się, ze takie "dziwaki" istnieją.2 tygodnie przed wyborami, mimo że kampania trwała od kilku miesięcy. No rychło w czas.
a co do demolowania - na pewno nie wybiera się prezydent, choć w poprzednich latach tak ochoczo popierano to buractwo
siak czy tak, Bandera był terrorystą, skazanym na śmierć, zamienioną na dożywocie. ;)podobnie jak wielu przywódców polskiego podziemia ;D
Wiec wielki fallus mu w dupe. hihi
Ahh, no jest jedna podstawowa różnica miedzy banderą a wyklętymi.bullshit, bo 1) nikt nie mordował AKowców, Andersowców ani wyklętych na masową skalę, przynajmniej póki nie rozstrzelano ich po ataku na komendę policji or smth 2) banderę dorwało KGB w monachium, i to już po odwilży :P
Na bandere nikt nie polował, a jego kraj go nie wyklął, sam wybrał sobie ścieżkę życia, wyklętym nie dano wyboru, tak jak nie dano wyboru żadnym żołnierzom polskim walczącym w siłach aliantów zachodnich.
i to już po odwilży :PNo własnie, po, a swoją przygode z toerroryzmem zaczynał w II RP, z własnej nie przymuszonej woli. ;)
nikt nie mordował AKowców, Andersowców ani wyklętych na masową skalę, przynajmniej póki nie rozstrzelano ich po ataku na komendę policji or smth
not sure if trolling.. :P
No własnie, po, a swoją przygode z toerroryzmem zaczynał w II RP, z własnej nie przymuszonej woli. ;)
A wykleci to była partyzantka, bandera zwykły terrorysta.
można też było nie drzeć japy wszem i wobec czego to się nie robiło podczas wojny i zwyczajnie wrócić do cywila. Nie trzeba było siedzieć w lesie, strzelać do chłopów i udawać że to dla ojczyzny. W sumie tak patrząc to wyklęci są wyjątkowo trafnym patronem dla kiboli - kłótliwi, bandyci i do tego wycierają sobie ryje frazesami o ojczyźnie.
Ot, tylko na Anderosówców wypieli się wszyscy, zwłaszcza ich ojczyzna, do której nie mieli po co wracać.
A wyklętym zbytnio nie dano wyboru, jeszcze podczas wojny gdy NKWD tworzyło dla nich fajne obozy. ;)
Nie dano zbyt wielkiego wybory podziemiu, ci co ujawnili się byli aresztowani, internowani lub prześladowani. Taki se wybór, ujawnić sie i zginąć, nie ujawnić sie i walczyć do końca. Wiec nie pierdol, że jakiś tam posterunek policji, tylko nkwd sukcesywnie zwalczało partyzantkę. ;)
Nie żebym popierał czy coś naszych, pojebanych, nacjonali, tylko prostuje ten twój bullshit który tu wypisujesz.
Poza tym sam przed chwilą gloryfikowałeś IRA, ci to dopiero brzydzili się terroryzmem :Dnot sure if trolling.. :P
nie twierdzę, że represji nie było, ale jakby było jak opowiadasz to za przeproszeniem nie miał by kto naszych ojców robić, bo przecież wszyscy lezeliby rozstrzelani w lesie przez żydów i cyklistów. Przez samo AK przewinęło się 400 tys osób, gdzie by ci ich wszystkich mieli trzymać.Ja pierdole, sent...
Wbrew legendom nikt biednych wyklętych chlebem i solą nie witał jak pojawiali się na horyzoncie, a do 1948 (kiedy stalinizm rozkręcił się na dobre) żadnej partyzantki już nie było.
tak patrząc to piłsudski to też terrorysta bo zaczynał karierę od wykolejania pociągów z zaopatrzeniem jeszcze za czasów caratu lol.Jak pisałem wcześniej, wszystko zależy od punktu siedzenia, dla nas bohater, dla nich terrorysta. Proste.
Tbh, gdyby nie te akcje 2-3 lata temu z rozwieszaniem plakatów po autobusach o wyklętych i ogólnie boomu na "patriotyzm", większość z tych młotogłowych nie miałaby pojęcia o nich.A wiesz z czym zbiegł się "boom" na wyklętych?
...z odejściem ŚP z GS na RPGC?Tbh, gdyby nie te akcje 2-3 lata temu z rozwieszaniem plakatów po autobusach o wyklętych i ogólnie boomu na "patriotyzm", większość z tych młotogłowych nie miałaby pojęcia o nich.A wiesz z czym zbiegł się "boom" na wyklętych?
Zresztą moim zdaniem był to motor napędowy całego tego przywracania pamięci o wyklętych.
Pytanie kieruje do wszystkich - kojarzycie z czym się to dziwnym trafem zbiegło? :)
Pytanie kieruje do wszystkich - kojarzycie z czym się to dziwnym trafem zbiegło? :)Przypuszczam, że z czymś więcej niż z momentem, w którym ktoś zdał sobie sprawę z tego, że zbijanie kasy na patriotycznych gadżetach jest świetnym pomysłem na biznes.
Może się to wydawać niektórym dziwne, ale moim zdaniem to właśnie ten jeden serial przyczynił się do wyniesienia wyklętych na salony.
Nie o taki wizerunek narodowców nic nie robiłem.dzisiejsze internety wygrał Damian :D
Chodziło mi głównie o to, że nie kazdy lokal z kebabem jest arabski czy turecki, a wręcz większość jest polskich, czyli hasło jest mocno z dupy.No w małych miastach na pewno. To chyba logiczne, że imigranci gromadzą się w większych - już niedaleko w Lublinie jest wyraźnie więcej muzułmanów.
"Terroryzm działa. Ma za zadanie osiągać cele poprzez sianie strachu i jak widać działa doskonale: strach sprawia, że potencjalne ofiary w Europie obracają się przeciwko ofiarom z Syrii i innych krajów niszczonych przez fanatyków. Tak, każdy przeciwko przyjmowaniu uchodźców tak naprawdę jest sojusznikiem ISIS: pomaga dokończyć ich dzieło zniszczenia, zamiast ratować kogo i co się da. Strach sprawia, że do głosu dochodzą naziści, destabilizując Europę bardziej niż setki zamachów, bo nagle wrogami okazują się współobywatele o innych poglądach, lewaki kontra prawaki, zamiast Polacy, Europejczycy kontra prawdziwi wrogowie. Strach sprawia, że zanika jedność, najskuteczniejsza broń w walce z terrorem. Strach sprawia, że zamiast uderzać mocniej w tereny ISIS, uderzamy na obóz z ich ofiarami. Tak naprawdę rannych i zabitych w ataku na obóz należałoby doliczyć do ofiar z Paryża, bo to naprawdę ISIS go dokonało, swoją najskuteczniejszą bronią: przerażonym i pełnym gniewu tłumem, regularnie podsycanym przez narodowców.
Chcecie zemsty albo bezpieczeństwa? Uderzajcie w ISIS, w tereny przez nich okupowane, a nie ludzi uciekających przed horrorami i przez horrory o jakich Wam się nie śniło nawet w najgorszych koszmarach. To są tylko ofiary, prawdziwi źli są na terenie kalifatu oraz w siedzibach ruchów narodowych. Myślicie, że czemu zapowiadali chowanie się pośród uchodźców? Uznali, że dadzą nam fory zdradzając prawdziwe plany czy może chcieli obrócić swoje ofiary nawzajem przeciwko sobie? Tak, przeciwnicy uchodźców i multi-kulti: daliście się zrobić jak dzieci, zły terrorysta wskazał cel, a Wy bijecie. Szkoda pisać, w końcu racjonalne argumenty i tak nie dotrą do nikogo kto na wieści o masakrze myśli tylko o sobie i swoim podwórku. Ale kto wie, ponoć "patrioci" są odważni i honorowi: okazać jedność wobec zła to prawdziwa odwaga, nie machanie flagą i krzyczenie jak dzieci, nie uderzanie na najłatwiejsze cele, na ofiary po latach uciekania czy nawet rodaków o ciemniejszym kolorze skóry. Pytanie kto będzie ją miał?"
Właśnie w radiu zet chaniebna nagonka na Szymańskiego i PIS, bo powiedział że w zaistniałej sytuacji nie ma możliwości realizacji kwot imigrantów. Powiem wprost jako wyborca PIS. Jeżeli przyjmą uchodźców będę pierwszym który będzie domagał się obalenia tego rządu. Ale dziś należy przedewszystkim zrobić porządek w mediach tak żeby nie były narzędziem antypolskiej propagandy.
Strach teraz gdziekolwiek jechać.http://www.youtube.com/watch?v=v5cBkhYBVt8
o zgrozo, zgadzam się z damianem.Ale z ostatnim czy przedostatnim postem?
Jakby się komuś nie chciało czytać to tak w skrócie:Cytuj"Terroryzm działa. Ma za zadanie osiągać cele poprzez sianie strachu i jak widać działa doskonale: strach sprawia, że potencjalne ofiary w Europie obracają się przeciwko ofiarom z Syrii i innych krajów niszczonych przez fanatyków. Tak, każdy przeciwko przyjmowaniu uchodźców tak naprawdę jest sojusznikiem ISIS: pomaga dokończyć ich dzieło zniszczenia, zamiast ratować kogo i co się da. Strach sprawia, że do głosu dochodzą naziści, destabilizując Europę bardziej niż setki zamachów, bo nagle wrogami okazują się współobywatele o innych poglądach, lewaki kontra prawaki, zamiast Polacy, Europejczycy kontra prawdziwi wrogowie. Strach sprawia, że zanika jedność, najskuteczniejsza broń w walce z terrorem. Strach sprawia, że zamiast uderzać mocniej w tereny ISIS, uderzamy na obóz z ich ofiarami. Tak naprawdę rannych i zabitych w ataku na obóz należałoby doliczyć do ofiar z Paryża, bo to naprawdę ISIS go dokonało, swoją najskuteczniejszą bronią: przerażonym i pełnym gniewu tłumem, regularnie podsycanym przez narodowców.
Chcecie zemsty albo bezpieczeństwa? Uderzajcie w ISIS, w tereny przez nich okupowane, a nie ludzi uciekających przed horrorami i przez horrory o jakich Wam się nie śniło nawet w najgorszych koszmarach. To są tylko ofiary, prawdziwi źli są na terenie kalifatu oraz w siedzibach ruchów narodowych. Myślicie, że czemu zapowiadali chowanie się pośród uchodźców? Uznali, że dadzą nam fory zdradzając prawdziwe plany czy może chcieli obrócić swoje ofiary nawzajem przeciwko sobie? Tak, przeciwnicy uchodźców i multi-kulti: daliście się zrobić jak dzieci, zły terrorysta wskazał cel, a Wy bijecie. Szkoda pisać, w końcu racjonalne argumenty i tak nie dotrą do nikogo kto na wieści o masakrze myśli tylko o sobie i swoim podwórku. Ale kto wie, ponoć "patrioci" są odważni i honorowi: okazać jedność wobec zła to prawdziwa odwaga, nie machanie flagą i krzyczenie jak dzieci, nie uderzanie na najłatwiejsze cele, na ofiary po latach uciekania czy nawet rodaków o ciemniejszym kolorze skóry. Pytanie kto będzie ją miał?"
(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_j6RKtDbz7eiUthIuBpu1qOxlPp5Ijszu.jpg)czepiasz się, tym razem zginęli ludzie! >:U
Jakby się komuś nie chciało czytać to tak w skrócie:Jakby się komuś nie chciało używać rozumu albo wolał śmieszkować, to tak w skrócie:
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_tpUmOf6os12vzBDV6f6PQt6id8uu2v9Y.jpg
w końcu chodzi tak naprawdę o usunięcie imigrantów lub dzieci imigrantów z Europy.Ktoś, gdzieś widzi w tym problem? Szczytne idee, tylko przyklasnąć! :D
Ktoś, gdzieś widzi w tym problem? Szczytne idee, tylko przyklasnąć! :Dtylko oni potem wrócą i to już nie tylko po zasiłki
Francja to multi-kulti sama wywołała sobie kolonializmem, a już zwłaszcza decyzjami podjętymi w czasie dekolonializmu.
swoją droga bycie przeciw szczepieniom to lewactwo czy konserwatyzm?ani to, ani to. Bycie przeciw szczepieniom to oznaka bycia idiotą wierzącym w illuminati, NWO, reptylian, czy inne gówna w tym stylu
Kolejne pieprzenie jak widzę :DCzyli, że prawicowe. Sent, zapisuj. "Szczepionki są lewackie, piszcie w internetach, że prawicowcy nie szczepią dzieci".
Tak swoją drogą, jakby chodziło o samą w sobie "wolność wyboru" to niech się nie szczepią i niech sobie wesoło umierają średnio mnie to interesuje.No, niech małe dzieci umierają przez nieodpowiedzialność swoich rodziców. Winszuję sposobu myślenia.
swoją droga bycie przeciw szczepieniom to lewactwo czy konserwatyzm?Upośledzenie umysłowe. Nauka jest neutralna/pośrodku*, więc w sumie nie da się pod tym kątem jednoznacznie ustalać czy ktoś jest debilem lewym czy prawym, w tym temacie wszyscy debile są równi :^)
* - zależnie od sytuacji, wadzi albo prawym, albo lewym - bo tak poza tym to polityczna nie jest, to w końcu nauka, kurwa mać.powiedz to historii.
* - zależnie od sytuacji, wadzi albo prawym, albo lewym - bo tak poza tym to polityczna nie jest, to w końcu nauka, kurwa mać.powiedz to historii.
Nauka jest lewacka, bo przeczy Bogu, religii itepe.Stereotypowy euforyczny ateista w fedorze to lewy ogon krzywej gęstości rozkładu IQ (niepełnosprawność intelektualna), podobnie jak duchowny grzmiący na rzeczy, o których nie ma pojęcia. Nauka Bogu nie przeczy, twierdzą tak jedynie ludzie z klapkami na oczach, niezależnie od tego, czy się przypisują do jednego czy drugiego obozu (spoiler: nie wiedzą, że nauka/Bóg ich nie chce w swoim obozie, bo siara). Nauka z religią dogadują się dobrze, ale na odpowiednio wysokim szczeblu. Przynajmniej, jeśli chodzi o same fundamentalne sprawy typu ewolucja czy wielki wybuch kontra Biblia. Tutaj naprawdę spinają się ci, którzy nie rozumieją ani jednego, ani drugiego. Mądry duchowny wie, że Biblii nie wolno traktować dosłownie jako dokładnego zapisu faktów, mądry naukowiec wie, że dla Boga zawsze znajdzie się miejsce w każdej naukowej teorii (mówimy nadal o tych kwestiach znanych jako sporne, głównie sprawy stworzenia świata itp. - nie o laserach).
Antykoncepcja jest lewacka typowo.Nie jest, nie bądź ogon krzywej.
Tutaj masz na myśli rząd, czy nas?
A bardziej ogólnie - co ta banda oszołomów odpierdala? Myślałem, że chociaż do świąt będzie spokój, a oni przyjebali na dzień dobry z kilku stron i dopiero się rozpędzają.
Bawią się. Pierdolą konstytucję. Pierdolą Demokrację. Pierdolą prawo i sprawiedliwość. Uprawiają demagogie i kolesiostwo. Deklarują że nie będą się mścić, ale nie mówią za co mieliby się mścić.
A bardziej ogólnie - co ta banda oszołomów odpierdala? Myślałem, że chociaż do świąt będzie spokój, a oni przyjebali na dzień dobry z kilku stron i dopiero się rozpędzają.
(z lat 30'-40')to akurat jak nasz sprzęt :D
Szkoda, że nikt nie napisał artykułu o tym, jak Raba wyrzucono z ŚP za wiadomo co. Podobna sensacja.
Macierewicz już podważa przetargi byłego rzadu w MON. Zaraz się okaże, że dostaniemy jednak cywilne śmigłowce od Świdnika, bo Antoni się nie zgadza.Nie, okazało się, że chce bombę atomową.
Nie, okazało się, że chce bombę atomową.Yyyy, co?
Dym w oczy, Narodzie. Jak się dasz na to nabrać to zaiste dasz dowód głupoty kalibru nieuleczalnego.
Akurat posiadanie broni jądrowej to najlepsze - i jedyne skuteczne - zabezpieczenie niezawisłości terytorialnej na jakie to państwo może liczyć.
Akurat posiadanie broni jądrowej to najlepsze - i jedyne skuteczne - zabezpieczenie niezawisłości terytorialnej na jakie to państwo może liczyć.No, zwłaszcza że Rosjanie też ją mają (podobno wymierzone w każdy kraj, który również je ma), a w razie, gdybyśmy taką dostali (drogą udziału w natowskim programie udostępniania przez USA broni jądrowej sojusznikom, co warto podkreślić), mielibyśmy właściwie gwarantowane wzmocnienie przez Rosjan granicy z Polską. Wbrew pozorom moglibyśmy sobie tym tylko zaszkodzić. Nikogo nie przestraszymy, a popsujemy sobie stosunki.
Co sądzicie o tej wielkiej komicznej batalii medialnej antypisowskiej rozpętanej przez PO i jego popleczników? O tym że Swetru prosi obywateli żeby wyszli na ulicę?Cieszę się, że ktoś inny zwraca na to uwagę. Od czasu wygrania wyborów przez PiS "Wyborcza" nie pisze o niczym innym, tylko polityce w kraju, osobliwie o kwestii tych kilku sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
gdyby w Kolonii kościoły nie stały puste, to by tych kobiet nie zgwałconoCzyli to wszystko przez to, że jedyny kościół pod Barierą został oczyszczony z duszpasterzy. Wiedziałem.
niech ktoś powstrzyma tę karuzelę śmiechu!(click to show/hide)
Ktoś coś wie więcej?Obaj oglądają chińskie bajki.
A z Rajmundem to taka sytuacja, że go bracia nie lubili. I chyba tyle.Tak rozkminiałem, bo trafiłem na jakies info, że w tych teczkach jakoby były też rzeczy na rejmunda, w jaki sposób wszedł w posiadanie willi na Żoliborzu, i tym podobne rzeczy.
Ciekawe tylko,że, dzisiaj, takie emocje budzą jakieś papiery przygotowane przez SB, przechowywane przez SB, zebrane przez generała SB, udostępniane politykom PC (1991), AWS (1996) i PiS (2009 i 2016) przez generała i różnych innych funkcjonariuszy SB jak było na nie zapotrzebowanie.
Ja, pamiętający czasy gdy SB zarządzała Polską ..... członek NZS 1980-1986, Solidarności (1981), na Hucie im Lenina w dniu 13 XII 1981, od 6 rano... (szliśmy w nocy z PK bo na ulicach były Skoty)
... Mam takie "dokumenty" w doopie.
może być to spreparowany dokument przez SB so szantażu.Oczywiście. Równie dobrze SB mogło mu dać papiery poprzedzając to słowami, że jak nie podpisze, to mu rodzinę wymordują.
A mnie dziwi, że tego nikt nie spalił dawno temu :PTeraz palą :^)
Czy stało za tym jakieś solidne badanie, pokazujące, dlaczego w Polsce Polacy obawiają się mieć dzieci, a mieszkając choćby w Wielkiej Brytanii - nie? O żadnej takiej analizie nie słyszałem. Gdyby została jednak wykonana, mogłoby się okazać, że wcale nie chodzi o pieniądze, a w każdym razie nie przede wszystkim, ale o inne czynniki: dostępność miejsc w przedszkolach, życzliwość urzędników, możliwość dogadania się z pracodawcami (czemu sprzyjają elastyczność kodeksu pracy i niskie obciążenia przedsiębiorców), łatwość załatwiania formalności i - ogólnie sprawę ujmując - dobry i przyjazny stosunek państwa do obywateli. No, ale znacznie łatwiej zaordynować po 500 zł na dziecko (nie na każde) niż zabrać się za solidną reformę państwa.
możliwość dogadania się z pracodawcami
Czy stało za tym jakieś solidne badanie, pokazujące, dlaczego w Polsce Polacy obawiają się mieć dzieci, a mieszkając choćby w Wielkiej Brytanii - nie?
to i u nas by było więcej dzieci wśród patologii (500zł też pewno do tego w jakimś stopniu doprowadzi).No i tym jest art, że to właśnie patusy i bieda co robią dzieci na wyścigi skorzysta na 500+, a klasie średniej tylko się hajs zabierze, bo na 1 dziecko nie dostaną nic.
mogłoby się okazać, że wcale nie chodzi o pieniądze, a w każdym razie nie przede wszystkim, ale o inne czynniki:Może teraz ogarniesz.
Moda jako to moda, zaraz minie i ludziska znajdą sobie nowych idoli. Szkoda, że z taką pasją nie rozgłaszają prawdy n/t "Rzezi Wołyńskiej" jest to dużo ważniejszy aspekt naszej historii niż ŻW, z których było więcej szkody niż pożytku.chyba nie czytasz komentarzy na onecie jak dzielnie brandzlują się przed popiersiem putina zwalczającego banderowców lol.
I kłóciłbym się czy ważniejszy temat, bo też jednostronnie przerysowany jakby tym ukraińcom z dnia na dzień coś się odwidziało.
no i Niemcy, których sami nastawiamy przeciw sobie od 1945.
no i Niemcy, których sami nastawiamy przeciw sobie od 1945.
A to nie nastawiliśmy ich przeciw sobie agresją na nich w 1939? :P
Przede wszystkim potrzebny jest rząd, który będzie patrzył na dobro obywateli a nie własne kieszenie ;d
To był żart o tym, jak nas Niemcy o agresję oskarżyły i świat to kupił :PTeraz mamy kupić, że to Lech Kaczyński stał na czele Solidarności i to on jest autorem przemian, które dały nam... Po prostu następne 25 lat pod władaniem Rosji.
Teraz mamy kupić, że to Lech Kaczyński stał na czele Solidarności i to on jest autorem przemian, które dały nam... Po prostu następne 25 lat pod władaniem Rosji.
Co raz bardziej skłaniam się ku temu, że to jednak Jarosław zabił brata i reszte, żeby się wypromować. Za dużo zyskał. Gdyby nie to, PiS byłby skończony po 2010.
Co dalej z tym P?(https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xta1/v/t1.0-9/12046935_965406056838842_1842544597744385147_n.jpg?oh=b1e9fda029da530c14fb30061be7ceae&oe=574AD4EB&__gda__=1465346914_84ef0726e36c46ce785625fbdee61eeb)
Nie ma to jak być skrajnie lewicową partią i sprzedać się jako prawica, szczyt marketingu dla PiSu.Nazywanie PiS-u lewicową partią to szczyt wiedzy politologicznej.
Nazywanie PiS-u lewicową partią to szczyt wiedzy politologicznej.
Spoko, w czasach gdy konserwatyzm kojarzy się z radykalnymi zmianami, za jedyne kryterium przydziału na osi politycznej (i tak od dawna przestarzałej) uznaje się program gospodarczy, a Razem nazywa partią skrajnie lewicową czy nawet komunistyczną, nie jesteś przynajmniej jedyny.
(https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xta1/v/t1.0-9/12046935_965406056838842_1842544597744385147_n.jpg?oh=b1e9fda029da530c14fb30061be7ceae&oe=574AD4EB&__gda__=1465346914_84ef0726e36c46ce785625fbdee61eeb)Proszę powiedz, że to żart.
jakoś innych opcji nie widzę
Proszę powiedz, że to żart.Jeśli to, że coś takiego w rzeczywistości nie istnieje i jest tylko artystycznym wyrazem beki z narodowców, kwalifikuje się jako żart, to myślę, że mogę cię uspokoić.
Słyszałem relacje naocznego świadka, więc raczej nie przerysowany. Jest to dużo większa zbrodnia niż np. Katyń, a dużo częściej pomijana. Dlatego nigdy nie będę popierał Ukraińców w walce z Ruskimi. Swoją droga są mocno zabawni, obalili Janukowycza --> demokratycznie wybrali Janukowycza --> znowu obalili Janukowycza --> pewno znowu wybiorą jemu podobnego.mówiąc o przerysowaniu mam na myśli to, że polacy żyli sobie spokojnie obok ukraińców az ci nagle z dupy zaczęli rąbac ich siekierami nie wiadomo za co. Ukraina była de facto naszą kolonią, mieszkańców nigdy nie poważano, a wręcz ciśnięto za religię czy nardowość, na siłę polonizowano, wszelkie powstania i bunty krwawo tłamszono, gdy po rozpadzie carskiej rosji oni również chcieli mieć swoje państwo to na siłę chcieliśmy przywrócić nasze panowanie nad nimi, dwa razy wobec wspólnego zagrożenia ze strony rosji najpierw ogłaszaliśmy sojusz, a następnie wbijaliśmy im nóż w plecy, jeszcze w dwudziestoleciu strzelaliśmy do nich, przesiedlaliśmy oraz kolonizowaliśmy ich ziemie jak izrael strefę gazy, a potem wielki ból dupy że podczas wojny wykorzystali naszą słabość i postanowili się odegrać. Żaden ze mnie miłośnik ukrainy, ale miejmy chociaż odwagę przyznać, że mają powody by nas nie lubić.
politycy w imię.. polityki starają się do ukrainy zbliżyć, za to środowiska katolicko-stadionowe drą japę o wołyń bo im się nagle z dupy przypomniał.Zasadniczo to inaczej wygląda sytuacja, gdy się mówi "ok, dobra, co się stało to się nie odstanie, teraz popracujmy razem" i zaczyna się coś dziać, a inaczej sytuacja, gdy przy próbie nawiązania współpracy Ukraina stawia pomniki banderowcom.
Zasadniczo to inaczej wygląda sytuacja, gdy się mówi "ok, dobra, co się stało to się nie odstanie, teraz popracujmy razem" i zaczyna się coś dziać, a inaczej sytuacja, gdy przy próbie nawiązania współpracy Ukraina stawia pomniki banderowcom.
To wygląda na takie niewerbalne "trzymacie się tamtej strony Buga".
Prawda jest taka, że na wschód od Odry zaczyna się mentalna breja w ludzkich umysłach. Przeświadczenie o narodzie wybranym, ale o podłożu martyrologicznym.To już wiem, czemu Polacy tak Żydów nie lubią.
I jeszcze jedno, dot. wspomnianej Pawłowicz - wam też się nóż w kieszeni otwiera, jak widzicie te jej wpisy połączone z jej zdjęciem? Przecież to jest typowy syndrom wieśniaka, co się do koryta dorwał i teraz pławi się w tym, że ma władze (nierealną, bo taką ma Kaczyński, ale iluzje tej władzy).Mnie bardziej boli, że to świetnie wykształcona kobieta, sędzia po UW z przeszłością w... Trybunale Stanu, a jest ostatnią osobą, o której bym coś takiego powiedział.
http://www.youtube.com/watch?v=LgSl0VAn76M
http://www.youtube.com/watch?v=LgSl0VAn76M
Huh, szczerze powiedziawszy nie do końca wiem co o tym myśleć, ale biorąc pod uwagę kupe kwestii zasłyszanych w tym zwiastunie, wiadomo ku której stronie bardziej się będzie skłaniał ten film. PiS sprawnie buduje machinę propagandową.
Całkowicie zakazana jest głównie w... Afryce Środkowej. Nie ma to jak czerpać odpowiednie wzorce.Albo w ultrakatolickiej Ameryce Środkowej, np. taki Salwador, gdzie są kary nie tylko za aborcję, ale także za poronienie...
przy prawdopodobieństwie narażenia mojego zdrowia.Pomyśl o zdrowiu i życiu dziecka, bezbożnico.
Odchodząc od tej pisofobii - bo serio - już się rzygać chce tymi ciągłymi narzekaniami. Miłością do nich nie pałam, ale mam wrażenie, że jak PO bez wazeliny ruchało w dupę obywateli, to tych narzekań na rząd było mniej.O wypraszam sobie, tamtych nienawidzę równie mocno. Wszystkich po równo.
Pomyśl o zdrowiu i życiu dziecka, bezbożnico.Tia, życie kobiet od momentu zajścia w ciążę będzie teraz na tyle nieistotne, że nie będzie już można usunąć ciąży w przypadku wykrycia zagrożenia życia, a tylko przy bezpośrednim zagrożeniu życia, czyli gdy kobieta ZACZNIE już umierać. A czy wtedy zdążą, oj tam oj tam... Stawia też pod sporym znakiem zapytania leczenie takich przypadków jak nowotwór teratoma, zaśniad groniasty czy ciąża pozamaciczna (tutaj będzie można interweniować dopiero przy bezpośrednim zagrożeniu, czyli jak zacznie się krwotok wewnętrzny z pękniętego jajowodu) itd.
Ogólnie polecam poczytać projekt tej ustawy, bo jest naprawdę zatrważająca. Zwłaszcza jak na OBECNY WIEK i Europę.Ten tutaj? http://gosc.pl/files/16/03/21/556101_aDIr_na20zCC87ycia20Komitet202016.pdf
W sumie trzeba by im takie gnioty podrzucać, to moze już na jesień mielibysmy nowe wybory
Tia, życie kobiet od momentu zajścia w ciążę będzie teraz na tyle nieistotne, że nie będzie już można usunąć ciąży w przypadku wykrycia zagrożenia życia, a tylko przy bezpośrednim zagrożeniu życia, czyli gdy kobieta ZACZNIE już umierać. A czy wtedy zdążą, oj tam oj tam... Stawia też pod sporym znakiem zapytania leczenie takich przypadków jak nowotwór teratoma, zaśniad groniasty czy ciąża pozamaciczna (tutaj będzie można interweniować dopiero przy bezpośrednim zagrożeniu, czyli jak zacznie się krwotok wewnętrzny z pękniętego jajowodu) itd.(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_B889q3WqKa0jXndOEIU3gzyVI3dEPYHi.jpg)
Ogólnie polecam poczytać projekt tej ustawy, bo jest naprawdę zatrważająca. Zwłaszcza jak na XXI wiek i Europę.
– Część widzów dotychczasowej telewizji publicznej, dla której była ona substytutem TVN-u czy Polsatu, którzy świetnie czuli się w telewizji Tomasza Lisa i Piotra Kraśki, mogła odejść do innych stacji. Na to miejsce napłynęła duża cżęść nowych widzów, którzy odnaleźli się w nowej telewizji; wyborców obozu, który wygrał ostatnio wybory. To też są widzownie telewizji publicznej, tylko w żaden sposób nie są wykazywani w panelach badawczych– tłumaczył Kurski, a jego słowa cytuje portal WirtualneMedia.pl
23. Żądamy legalnych działań wojennych przeciw rozmyślnym politycznym zakłamaniom i ich szerzeniu w prasie. Aby ułatwić stworzenie niemieckiej prasy narodowej żądamy:kukiz?
a) wszyscy dziennikarze czasopism ukazujących się w języku niemieckim muszą być Niemcami b) żadne nie-niemieckie czasopismo nie może się ukazać bez zgody Państwa. Ponadto nie mogą one być drukowane w języku niemieckim
c) wszyscy obcokrajowcy powinni być prawnie odcięci od możliwości finansowego wspierania lub wpływania na prasę niemiecką, a złamanie tego zakazu powinno być ukarane natychmiastowym zamknięciem gazety i wydaleniem z kraju osób winnych. Publikowanie gazet sprzecznych z ideologią partii musi być zakazane. Żądamy ponadto osądzenia degeneracyjnych tendencji w literaturze i sztuce, które niszczą nasze życie narodowe
kuce marudzą, że "lewaki chcą wszędzie ulg i tylko okradają podatników, roszczeniowe polskie śmieci o mentalności socjalistycznego niewolnika" i że "powinni płacić jak wszyscy inni ludzie".To chyba jakieś domorosłe kuce, bo przecież powszechnie wiadomo, że lewaki to nie ludzie.
Co myślicie o Mieszkanie+?Na pierwszy rzut oka brzmi jak program, który w przeciwieństwie do dotychczasowych zacznie pomagać ludziom dopiero za kilka lat, bo najpierw muszą te mieszkania zbudować. Nie będzie już możliwości wybierania "kupuję, gdzie mi pasuje, a tylko dofinansujcie mi kredyt", zamiast tego będziemy zdani na konkretne osiedla wybudowane na gruntach skarbu państwa (pewnie developerzy będą się teraz zabijać, kto dostanie kontrakt na takową budowę). Czytając szacowaną cenę budowy mieszkań moja brew powędrowała w górę ze zdziwienia, bo brzmi to mocno życzeniowo, trochę bałabym się mieszkać w miejscu budowanym tak mocno po kosztach, ale nie jestem specem w budowlance ;)
Zaskoczyła mnie też wyczytana gdzieś wypowiedź, że w Polsce mamy niedobór mieszkań przy takiej emigracji i przyroście naturalnym.No, mnie też.
Jakby dojebac jakimś podatkiem od pustego mieszkania to nagle by się okazało, że cena najmu/sprzedaży może byc 4x niższa.
Tak jak nie lubię Korwina, tak ten postulat jest bardziej debilny niż chyba wszystkie jego razem wzięte, dobra robota.w nieco zmienionej wersji nazywa się to podatek katastralny i działa praktycznie wszedzie na świecie, zwłaszcza w tych zgniłych kapitalistycznych ze środka ::)
w nieco zmienionej wersji nazywa się to podatek katastralny i działa praktycznie wszedzie na świecie, zwłaszcza w tych zgniłych kapitalistycznych ze środka
Jeszcze trochę i będziemy polepszać naszą piękną ziemię podatkami od [...] braku dzieckaA to już było chyba.
A to już było chyba.
moja wersja zakłada tylko ze nie jestes karany za to, jesli juz w tym centrum mieszkasz lub ten sklep prowadzisz, a jedynie pustostany.
Yep, takie subtelne nawiązanie do pewnej epoki.epoki monarchizmu, gdy nie było lewactwa i pedałów chciałeś powiedzieć :D
Ja jestem przeciwnym wszelkiego typu debilnych podatkow, z których środki pójdą na finansowanie kolejnych kretyńskich pomysłów jak 500+.obecnie idą na robienie gały pewnemu niemieckiemu koncernowi, by łaskawie postawił u nas montownię silników :D
obecnie idą na robienie gały pewnemu niemieckiemu koncernowi, by łaskawie postawił u nas montownię silników
Jest jaka jest i czeka ile się czeka, ale na pewno wolę odstać 3 miechy by mi zszyli przepuklinę niż ten sam okres z przepukliną zapierdalać by odłożyć cztery tysiące, a to i tak jeden z tańszych zabiegów :p
bo powszechny dostęp do edukacji też kiedys uwazano za lewactwoO żesz... a ja myślałem, że nadal jest tak uważany. :|
O żesz... a ja myślałem, że nadal jest tak uważany.
A Unia dotuje opłaty za serwer RPGC?
A Unia dotuje opłaty za serwer RPGC?nie, aczkolwiek mam w pracy kilka zapasowych naklejek z haslem o funduszach ;D
A jak admini będą kiedyś otrzymywać 500 Plus, to będziemy mieli lepszy serwer?
Ciekawi mnie kurs euro po Brexicie.
Ale zostanie oficjalnie zachwiana stabilność Unii. A to będzie miało wpływ.
Polska ciężko pracuje, by doszło do takich rozbiorów. Najpewniejszym agresorem będą mimo wszystko Ruscy, kolejni prawdopodobnie Turcy... Emmm... Niemcy, miałem na myśli Niemców.
Pierdolenie laika.*Lowca lubi to.
czy ja wiem, generalnie zgadzam się z lekturą metra 2035 - oni są tak napędzani kompleksami, że poszliby na taką wojnę choćby mieli jeść błoto, a i tak byliby potem z tego dumni
Chodzi o to, że te pięćset złotych miesięcznie na dziecko, tanie mieszkania z plusem w nazwie (bo za 1300 zł netto miesięcznie trudno nawet wegetować na swoim), podwyższenie minimalnej krajowej o 20% w 2017 roku...
że płacimy europejskie ceny (przykłady mi bliskie: części komputerowe i vidya), zarabiając polskie stawki.Nie jesteśmy jedyny krajem w UE który tak ma.
Wracając do tematu Ruskich, to samemu będąc kilka razy w Rosji doświadczyłem ich dziwacznego światopoglądu. Oni są święcie przekonani, że zawsze byli ofiarą, nigdy agresorem,to akurat mamy z nimi wspólne :D
Mnie to ciekawi kiedy pojawi się opłata za tlen.Jest coś takiego jak "opłata miejscowa".
W sensie za każdy wdech trzeba płacić, ponieważ używa się dobra naturalnego .
Z resztą większość, zwłaszcza od Moskwy na wschód, nawet nie wie, że teraz istnieje suwerenne państwo PolskaA istnieje?
A istnieje?
A istnieje?
Z resztą polecam wam obejrzeć sobie na YT serię "Autostopem na Kołymę", jest to świetne studium ruskiego spojrzenia na świat. Chłopak autostopem z Wrocławia dociera aż do Magadanu nad morzem Ochockim. Rozmawiając ze zwykłymi ludźmi świetnie pokazuje światopogląd typowego Rosjanina, dużo lepiej niz przeciętny dokument na TVP.
PS. Steam sales to gówno, ale chyba już to pisałem...
Cóż, skoro nawet tak niepopulistyczne serwisy jak BBC piszą o tym, że nas to zaboli, to nie chce nawet patrzeć co pierdolą ultra prawicowe media.
Przecież nic się jeszcze nie stało i nie stanie przez kilka lat.no funt zaliczył na razie ostry zjazd w dół, ptanie tylko czy trend się odwróci czy utrzyma :P
4.45755937A mnie wczoraj chyba w błąd wprowadzono, bo powiedziano mi, że rano na Cinkciarzu był kurs 5,20.
A propos Razem. Adrian Zandberg w rozmowie ze mną stwierdził, że jeżeli działająca na rynku firma nie potrafi dać pracownikom umów o pracę i godziwych pensji, tylko płaci im najniższe możliwe wynagrodzenie i zatrudnia na umowach „śmieciowych”, to lepiej, żeby ta firma upadła. Bo na jej miejsce wejdzie taka, która będzie potrafiła to zrobić.
- Mówi pan językiem propagandy. „Śmieciówka” to jest nienawistny język. I to się tak upowszechniło! Nie oceniam teraz, czy takie umowy są złe, czy dobre. Ale nie zastępujmy analizy wyzwiskami. Wielu porządnych dziennikarzy staje się tubą propagandy, bezrefleksyjnie powtarzając język demagogów.
Czy gdyby nie elastyczne formy zatrudnienia, bezrobocie w Polsce byłoby wyższe?
- Teraz pan mówi elastyczna „forma zatrudnienia” - i to jest język neutralny. Dochodzę do wniosku, że w komunikacji społecznej najważniejsza sprawa to nie meritum ekonomiczne, a język. Używając naładowanych negatywnymi emocjami słów, wyzwalamy złe emocje. A używając słów pozytywnych - legitymizujemy niekiedy złe rozwiązania i otumaniamy ludzi. A ludzie są zajęci - pracą, rodziną. To normalne. W każdym kraju istnieje grupa ludzi podatna na mowę nienawiści w odniesieniu do kapitalizmu.
No ale dojebał się do socjalizmu, to się można masturbować.
A propos Razem. Adrian Zandberg w rozmowie ze mną stwierdził, że jeżeli działająca na rynku firma nie potrafi dać pracownikom umów o pracę i godziwych pensji, tylko płaci im najniższe możliwe wynagrodzenie i zatrudnia na umowach „śmieciowych”, to lepiej, żeby ta firma upadła. Bo na jej miejsce wejdzie taka, która będzie potrafiła to zrobić.
Mówię ogólnie o manierze że w tym kraju nawet największe mentalne gówno zostanie łyknięte, jeśli tylko ktoś po drodze wtrąci "jebac socjalizm i komuchów", najczęsciej przy tym zapominając, że te "jebane komuchy" jego dziada siłą od pługa oderwały.A, chyba że tak. To w takim razie się nie zrozumieliśmy, zwracam godność :V
Zapraszam do dyskusji i dzielenia się swoimi doświadczeniamiPoczekaj aż Sent tu wpadnie.
A państwo nie daje na kk jakiejś kwoty już? Taki religijny abonament.
Chyba nie ma bardziej uprzywilejowanej grupy w tym państwie niż te śmiecie z KK.Zapomniałeś o rolnikach.
Zapomniałeś o rolnikach.
I związkowcach. Parszywe gnoje ;d
Piękne zdjęcie o zachodzie słońca.
(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_08sDFPAqOD890UTeg551RPL0P9DAt4FT.jpg)
A wszystko przez Mieszka I... :/Polskie rodzimowierstwo to protip, gdyby Mieszko nie zjebał to mielibyśmy dzisiaj turbosłowiańskie imperium lechickie aż po Ural. Święte dęby przynajmniej nie wołają na tacę.
Polskie rodzimowierstwo to protip, gdyby Mieszko nie zjebał to mielibyśmy dzisiaj turbosłowiańskie imperium lechickie aż po Ural. Święte dęby przynajmniej nie wołają na tacę.
Skąpe kutasiarze, tylko czekać, aż ewidencja budynków zostanie zakończona i dojebią im podatek katastralny, w końcu.
Im dłużej robię na tej białej rawskiej, tym bardziej ich nie szanuje. :V
Wy mówicie o rolnikach czy o molochach rolniczych?O małych i średnich w sumie pisze, bo Ci co mają wyjebane w kosmos wielkie gospodarstwa, zazwyczaj nie są tak jebnięci na pkt podatków i innych, no i znają się jakkolwiek na prawie.
Wy mówicie o rolnikach czy o molochach rolniczych? Poza tym to głównie mniej zamożnym będzie ciężej przez ten podatek.
A w tej chwili mam do czynienia z tymi, z tymi i z tymi.
Najgorsi to są Ci średni, nowobogaccy, z kiczowato odpicowanymi domami (pseudo dworkami), wielkimi chłodniami, masą samowolek budowlanych. Ofc, nie wszyscy tacy są, ale większość. Łatwo określić, że im bardziej kiczowaty dom, tym bardziej rolnik w nim mieszkający jest pierdolniętym dusigroszem. Ach, no i jeszcze młodzi rolnicy są też zazwyczaj spoko i da się z nimi dogadać.
Właściciele molochów, nie robią zazwyczaj najmniejszych problemów, ogarniają prawo budowlane etc.
W końcu zaczną płacić jakieś podatki, a nie na działce wyjebane w kosmos budowle, a płacą tylko od powierzchni użytkowej mieszkalnego. :)
Nie dość, że doją od państwa ile wlezie, to maja problem dać państwu coś od siebie.
A ten podatek wejdzie.. późno, o ile wejdzie. Wiele powiatów jest mocno w tyle z zakładaniem ewidencji budynków, np. u mnie było to zrobione z 5 lat temu, a w powiecie rawskim dopiero zakładamy.
PS. dla mnie rolnik z ha lub dwoma ha, to nie rolnik praktycznie, bo co można na takiej powierzchni uprawiać, marchew hobbystycznie?
No dobra, ale pod jakimi względami są najgorsi? O czym konkretnie mówisz?Najgorsi są pod względem skąpstwa i januszowania, przecież do tego się odnosiłem.
O jakich samowolkach budowlanych mówisz?
Ale chodzi Ci tylko o te podatki związane z terenem mieszkalnym czy jeszcze o coś?
PS. Zależy. Jest wiele możliwości, o ile uprawę warzy nazwiesz rolnictwem. Można założyć szklarnię. Ja z dziewczyną chcę właśnie na 3 ha ogarnąć sobie ogródki warzywne i szklarnie :)
Najgorsi są pod względem skąpstwa i januszowania, przecież do tego się odnosiłem.
O co dokładnie pytasz?
No ale gdzie skąpią? Kupując produkty spożywcze w sklepie, sprzęt AGD czy skąpiąc ludziom, którym dają pracę? O takie przykłady z życia mi chodziło, bo skoro o tym mówisz, to chyba zetknąłeś się z czymś takim. To mnie ciekawi.
Nie dość, że doją od państwa ile wlezie, to maja problem dać państwu coś od siebie.
No, to teraz najgorszy moment ŚDM pod względem bezpieczeństwa. (...) żałuję, że nie pojechałem do Krakowa.
ale to jest właśnie ten moment, kiedy służby będą musiały być czujne jeszcze bardziej
Lepsza legalna aborcja, niż patusy wycinający płody w macicy nożyczkami. (true story)Aborcje w dzisiejszych czasach są indukowane farmakologicznie (coś jak poronienie), ale rozczłonkowany płód bardziej chwyta za serce na plakatach pro-life. Anyway, źle przeprowadzona aborcja może miec poważne konsekwencje.
Chociaż, jak teraz mają 500+, to nie ma co wycinać.
/discussPrawda jest taka, że przy aktualnym rozkładzie sił politycznych i nastrojach społecznych, żadna partia nie podważy istniejącego do tej pory prawa, bo będzie to polityczne harakiri.
Wiem, biedaźróło, ale to akurat nie fejk. Wiem, bo byłem i widziałem :P Dostałem przy okazji raka z przerzutami po zajrzeniu do sekcji komentarzy.
Czemu? Jesteś kryptogejem? :>Pewnie jest chory na wiarę w ludzi.
No przecie masz rząd lewicowy :vTak to już jest, cudze chwalę swego nie znam :P
Ostatnio naszła mnie refleksja. Czy Razem to nadzieja polskiej lewicy na pozyskanie rozumu i godności człowieka?Po pierwsze- zdania o genezie Razemowców nie zmienię i nikt mi nie przetłumaczy, że było inaczej.
Razemowcy mają to do siebie, że nie są ani jakoś skrajnie pro-unijni, ani antyamerykańscy, rusofilscy, nie stanowią szeregów wojującego ateizmu, nie są jakoś mocno antykapitalistyczni, nie są antypatriotyczni ani antysemiccy. W przeciwieństwie do niektórych ruchów anarchistycznych i marksistowskich z zachodniej Europy są dość spokojni i ograniczają się do starbucksa, zamiast rzucać się na policjantów z transparentami. No i Zandberg, który (według relacji mojego kumpla, który był na spotkaniu z nim) jest całkiem merytoryczny, robiąc dobrą reklamę jako oficjalna twarz partii.
W SLD pokładałem pewne nadzieje za czasów Millera, ale teraz chyba poza pewnymi chlubnymi wyjątkami (jak Szczotkowski na przykład) nie ma tam czego szukać. Mimo wszystko, rozsądna lewica (a nie pseudolewica, jak PiS) jest potrzebna w tym kraju wypaczonych sformułowań politycznych, więc Razem daje nadzieję. Nie zgadzam się z ich poglądami, bo jestem centrystą z delikatnym odchyłem w prawo, ale przynajmniej ich szanuję. Trochę
Zapraszam do dyskusji o polskiej lewicy, bo o prawicy to szkoda strzępić ryja.Szukam jakiejś dobrej grafiki w to miejsce i nie mogę znaleźć.
Szukam jakiejś dobrej grafiki w to miejsce i nie mogę znaleźć.(http://i219.photobucket.com/albums/cc256/Gorzelnik/zajeba1420olewactwem.gif)
"Koronnym argumentem uzasadniającym przyznanie prestiżowego medalu Misiewiczowi ma być, zdaniem Karnowskiego, jego oddanie na polu walki o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej. "A, że niby pod obronność kraju podpadają starania o udowodnienie, że to Rosja chciała nam zamordować elity rządzące?
Po drugie - na lewaków tylko jedno...Kolejny merytoryczny sukces polskiej prawicy ;D
(http://i.imgur.com/OCsiK.jpg)
Szukam jakiejś dobrej grafiki w to miejsce i nie mogę znaleźć.(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_zL7CcAoZDmSwy5SZXORlJn4AZoIEivlq.gif)
Wszystko może zrobić. Gmerać Ci w spodniachMaiłeś taką sytuację? Masz pewność, że to była policja a nie np. gejowscy striptizerzy?
A jak potrzebuje ktoś pomocy to mają to w dupie. Bo trzeba się wysilić.I to po jest potrzebna broń do obrony osobistej!
Przecież tam w większości idioci idą się wyżyć i ponosić broń. I do tego maja "władze", co przyciąga psycholi.Niekoniecznie tak musi być. Bo prawda jest taka, że te struktury są nadal oparte na policji z Polski Ludowej. Starzy uczą młodych, młodzi zostają zmanierowani i uczą tego samego nowych młodych.
http://www.arp.pl/dla-mediow/aktualnosci/arp-games-wzmocni-sektor-gier-wideo-w-polsceMam trochę negatywne nastawienie do mieszania się ARP do sektora gier. A wręcz mam wrażenie, że rozwijał się on w Polsce tak dobrze dlatego, że rząd trzymał się od niego z dala :P
Będą dotacje na gry, w które nikt nie chce grać? ;D
Turcja jest w NATO, bo tak jako się złożyło, że ostatnie 60 lat była państwem laickim.80, prawie 90. od IWŚ
Poprawiłem. Nie dziękuj.RPGC-24 /// PROPAGANDOWY GŁOS W TWOIM DOMU /// NA PÓŁFAKTY ZAPRASZA DOLLAN DOLLANOWSKY
Nie dziwie się Niemcom, Francuzom i Włochom, wyraźnie nasz rząd jak i inne kraje centrum i południa europy dają do zrozumienia, że jebać UE.Bo jak takie populistyczne kurwy jak w Polsce czy na Węgrzech zostają wybierane - to masz babo placek.
Jesteś ograniczony politycznie politycznie jak Korwin. Jak nie kumasz po co nam niezależna od Rosji Ukraina jako bufor, to dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Już z samym obwodem Kaliningradzkim są problemy, a co dopiero gdy będziemy mieli prawdziwa granice z ruskami.
Ale Tobie Rosja Putinowska pasi. Bo Islamistów bijo.
obwodem KaliningradzkimMoże jestem sentymentalny, ale mam wrażenie, że używanie w polskiej sferze takiego sformułowania to jednak trochę słaba sprawa. Zastanawiałem się kiedyś, czy nie byłoby lepsze określanie tego obszaru jako "Obwód królewiecki". No wiecie, żeby nie kultywować pamięci o stalinowskim zbrodniarzu, jednym z odpowiedzialnych za zabójstwa Polaków w Katyniu?
O, nie! Odkryli nasz język! (https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14202751_10155209949486982_8619814254893521298_n.jpg?oh=eb252fe8c61387de4dc6193f07e14bdd&oe=5882598F) Co poczniem, co poczniem, co poczniem, co?
Teraz tak zupełnie #poważnie, czy kiedyś ktoś do was powiedział "szczekierałtuj to"? XDDD
Super pomyłka, kurwo.Tak jakby pomyłki na wojnie to było coś wyjątkowego.
wiadomosci.gazeta.plKa, Ty zawsze taka nieogarnięta, czy mi się tylko wydaje?
superstacja.tv
Dafaq is this shit?!
Ale pomijając już tą kwestię, smuci mnie, że społeczeństwo daje się tak łatwo baitować na każde rzucenie słowa "aborcja" albo "in vitro" i zapomina o bożym świecie. Nagle wszystkie poważne sprawy typy rosnący dług publiczny, wciąż wysokie bezrobocie, kryzys imigracyjny, wojna na Bliskim Wschodzie etc. tracą na znaczeniu, bo LEWAGI CHCOM ZABIJAĆ DZIECI.Zgodzę się, że są ważniejsze kwestie, nawet teraz w cieniu aborcji forsowane jest CETA i nowa składka ZUS. Niemniej jednak to aborcja jest mi teraz bardziej na sercu z dwóch powodów:
Miejmy nadzieję, że religia mająca zakaz ingerowania w politykę przestanie w nią ingerować (czcze marzenie)
Dlaczego to akurat Kościół ma się od niej trzymać z daleka?Jeśli kościół zamierza zmuszać do czegoś ludzi, to niech robi to wśród swoich wiernych, zamiast wygrażać całemu narodowi.
Nie odpowiada Ci nauka, nakazująca miłowanie bliźniego?Miłowanie bliźniego? Jestem za! Ale nie to głoszone ostatnio przez kościół, które z gejów, lesbijek i imigrantów robi podludzi. Poza tym bądźmy poważnie, to nie "miłowanie bliźniego" przeszkadza ludziom w postawie kościoła, nie ośmieszaj się. I wcale nie trzeba religijnym, by miłować bliźniego.
Kobiety, które martwi bardziej wygoda i los własnego dupska, niż życie dziecka?Tia, bo obowiązkiem każdej kobiety jest umrzeć za dziecko. Zwłaszcza takie z ciąży pozamacicznej, które ją zabije, a samo i tak się nigdy nie urodzi. Albo zgodnie z nową ustawą za wszystkie zaśniady groniaste, kosmówczaki, teratomy i inne potworki, które powstają z połączenia komórki jajowej i pleminika, a z których dziecko nigdy nie powstanie, bo jest to biologicznie niemożliwe.
Jeśli kościół zamierza zmuszać do czegoś ludzi, to niech robi to wśród swoich wiernych, zamiast wygrażać całemu narodowi.
Miłowanie bliźniego? Jestem za! Ale nie to głoszone ostatnio przez kościół, które z gejów, lesbijek i imigrantów robi podludzi.
I wcale nie trzeba religijnym, by miłować bliźniego.
Tia, bo obowiązkiem każdej kobiety jest umrzeć za dziecko.
Kościół potępia grzechy, a nie ludzi (za nich się modli), więc nie wiem o jakim 'robieniu podludzi' z wymienionych grup (imigranci - lol) pieprzysz. Za dużo mordę drzesz, za mało wiesz.
Użyto tu złego słowa, zamiast kościół powinien być kler.To prawda, my bad ^^
Bo to kler jest największym złym kościoła.
Dorośnij wreszcie. Kościół nawet swoich wiernych nie zmusza do chodzenia na mszę, a jeśli czujesz, że ci wygraża, to chyba masz jakieś objawy paranoi. Tu chodzi o tworzenie prawa w oparciu o jakieś uniwersalne wartości.Działa to w ten sposób: kler nie może zmusić ludzi do nie wykonywania aborcji, więc poprzez wpływ na politykę będzie mógł. Nie chcecie stosować się do naszych opinii? No to macie karę więzienia. I żeby nie było, że kogoś zmuszają do ich widzimisię, nazywają to ładnie "uniwersalną wartością", bo im wydaje się "uniwersalna".
uż nie. Wartości przekazywane przez Jezusa wrosły w łacińską cywilizację na tyle, że nawet ludzie bezbożni bezwolnie kierują się nimi w życiu codziennym.Historia jakoś przeczy temu, że miłość do bliźniego zaczęła się od Jezusa i jego okolicach.
Cóż, jak sie z tym spotkałem już kilka razy na kazaniach w kościele, raz nawet (sic!) na rekolekcjach na mszy dla dzieci, jakiś opętany kaznodzieja mieszał wszystkich innych z błotem, a imigrantów nazwał boską karą za to, że ludzie nie chodzą do kościoła i za mało dają na tace.(sic!) używane jest, gdy cytujemy, lub przytaczamy kogoś słowa (na piśmie), a ich pisownia jest nieprawidłowa. Ewentualnie, gdy informacja jest nieprawdziwa (ale to rzadko). Pochodzi z łaciny.
Działa to w ten sposób: kler nie może zmusić ludzi do nie wykonywania aborcji, więc poprzez wpływ na politykę będzie mógł. Nie chcecie stosować się do naszych opinii? No to macie karę więzienia. I żeby nie było, że kogoś zmuszają do ich widzimisię, nazywają to ładnie "uniwersalną wartością", bo im wydaje się "uniwersalna".
Historia jakoś przeczy temu, że miłość do bliźniego zaczęła się od Jezusa i jego okolicach.
Co do kk, to klechy lubią mówić "Bóg tak chciał" gdy coś złego spotyka nieprzychylnych im osób.
Jak widzę, że ktoś pisze "cywilizacja łacińska", albo "kultura łacińska" ewentualnie inne pierdolety a'la JKM, ogarnia mnie pusty śmiechh.
Tak! "Sic" to po łacinie "tak", a więc (sic) można rozumieć w sensie "(tak, ten debil naprawdę popełnił tutaj taką gafę! ale heca!)". Ciekawostka: w języku angielskim zwyczajna pisownia takiej wzmianki to "(sic)", a zatem bez podekscytowanego wykrzyknika!Cóż, jak sie z tym spotkałem już kilka razy na kazaniach w kościele, raz nawet (sic!) na rekolekcjach na mszy dla dzieci, jakiś opętany kaznodzieja mieszał wszystkich innych z błotem, a imigrantów nazwał boską karą za to, że ludzie nie chodzą do kościoła i za mało dają na tace.(sic!) używane jest, gdy cytujemy, lub przytaczamy kogoś słowa (na piśmie), a ich pisownia jest nieprawidłowa. Ewentualnie, gdy informacja jest nieprawdziwa (ale to rzadko). Pochodzi z łaciny.
też: uwaga umieszczana po podaniu zaskakującej informacji w celu zwrócenia na nią uwagi czytelnika,Tak! "Sic" to po łacinie "tak", a więc (sic) można rozumieć w sensie "(tak, ten debil naprawdę popełnił tutaj taką gafę! ale heca!)". Ciekawostka: w języku angielskim zwyczajna pisownia takiej wzmianki to "(sic)", a zatem bez podekscytowanego wykrzyknika!Cóż, jak sie z tym spotkałem już kilka razy na kazaniach w kościele, raz nawet (sic!) na rekolekcjach na mszy dla dzieci, jakiś opętany kaznodzieja mieszał wszystkich innych z błotem, a imigrantów nazwał boską karą za to, że ludzie nie chodzą do kościoła i za mało dają na tace.(sic!) używane jest, gdy cytujemy, lub przytaczamy kogoś słowa (na piśmie), a ich pisownia jest nieprawidłowa. Ewentualnie, gdy informacja jest nieprawdziwa (ale to rzadko). Pochodzi z łaciny.
LOL widać jaki jesteś kotofanatyk. Idź nauczać gdzie indziej.Muszę przyznać, że bardzo lubię koty, ale nie przypominam sobie ani jednej mojej na ich temat wypowiedzi. W każdym razie, jeśli ktoś woli psy, to w pełni szanuję ten wybór.
To przedstawiciele Kościoła, do którego przynależność deklaruje ogromna większość Polaków, a przecież demokrację raczej wszyscy tu kochają. Dlaczego organizacja, do której przyznaje się kawał polskiego społeczeństwa, ma nie mieć swojego zdania?
Poza tym, tu rozchodzi się o ochronę ludzkiego życia, co jest uniwersalną wartością, w przeciwieństwie do czyjegoś widzimisię.
Jednak mówić, że nie potrzeba religii, aby być dobrym człowiekiem
Jakby zdanie "organizacji do którego przynależność deklaruje ogromna większość Polaków" miało jakiekolwiek znaczenie dla przeciętnego Polaka to nie potrzeba by było ustaw zakazujących aborcję, tylko zwykle nauczenie w/w organizacji :)
Ciężko nazwać zlepek komórek życiem
Pomijam już fakt, że walczą dopóki się nie urodzi, a później niech robi co tylko chce. Walić, że 18 lat może spędzić w sierocińcu, albo do końca życia zmagać się z nieuleczalną chorobą
Trochę żal mi ludzi, którzy nie potrafią kierować się w życiu szeroko pojętą moralnością bez wskazań religii czy swoich "pasterzy", ewentualnie ze strachu przed "karą wieczną". Trochę to smutne.
Stworzyli ją leśni poganie, kłaniający się jeleniom i drzewom?Na pewno jakiś swój rodzaj moralności stworzyli. Moralność istnieje i istniała w każdej kulturze która powstała na tej planecie. Chrześcijaństwo nie ma monopolu na moralność.
Na pewno jakiś swój rodzaj moralności stworzyli.
Co ciekawe, im kraj bardziej katolicki, tym gorzej tam z moralnością.
Ale ja nie odnosiłem się tylko do ojropy gringo. ;)
Ależ i właśnie ogromna większość Polaków aborcji wcale nie dokonuje. Zakaz obowiązuje w związku z istnieniem ludzi, dla których rozerwanie na strzępy ludzkiej istoty we wczesnej fazie rozwoju jest niczym przycięcie paznokcia.
Widzę, że mam do czynienia z naukowcem.
Mało tego, może im być smutno po śmierci chomika.
Poproszę o jakieś źródła.
Kler? To przedstawiciele Kościoła, do którego przynależność deklaruje ogromna większość Polaków, a przecież demokrację raczej wszyscy tu kochają. Dlaczego organizacja, do której przyznaje się kawał polskiego społeczeństwa, ma nie mieć swojego zdania?Jakoś z demokracją tu nie po drodze, bo sondaże wyraźnie wskazują, że Polacy nie chcą naruszenia kompromisu aborcyjnego: http://www.cbos.pl/PL/publikacje/news/2016/13/newsletter.php
Dokonujący aborcji to w olbrzymiej większości tak zwani "ochrzczeni", na których bazuje statystyka 97% katolików w Polsce :)
Wystarczy poczytać trochę naukowych opracowań, aby zdanie sobie wyrobić.
Trywializuj. :)
Poczytaj sobie o Irlandii, szczególnie o pedofilach.
Jakoś z demokracją tu nie po drodze, bo sondaże wyraźnie wskazują, że Polacy nie chcą naruszenia kompromisu aborcyjnego: http://www.cbos.pl/PL/publikacje/news/2016/13/newsletter.phpJa także nie chcę jego naruszania, a przynajmniej mi na tym nie zależy. Zdanie Kościoła jednak zawsze biorę pod uwagę, bo przynajmniej wiem, że jest oparte o tysiącletnie wartości, a nie o rewolucyjny zapał. Przy okazji, o stosunku Kościoła do aborcji polecam czytać u źródeł, np. w papieskich encyklikach, a nie w laickich mediach. Będzie to na pewno dojrzalsze i mądrzejsze, może też zapobiec idiotycznym atakom na Kościół i chrześcijaństwo.
Dlatego traktuję to jako narzucenie przez kler swojego widzimisię reszcie narodu rękami polityków, z którymi są w dobrej komitywie.
- W łomżyńskim szpitalu znajdują się odizolowani dwaj nosiciele superbakterii New Delhi, odpornej na wszystkie antybiotyki. New Delhi prowadzi do groźnych zapaleń: płuc, układu moczowego, pokarmowego, opon mózgowych oraz do śmiertelnej sepsy. Bakteria żyje w układzie pokarmowym, roznosi się np. przez toalety.To jeszcze nic! Od czytania tego tematu można dostać raka od razu z przerzutami!
W Polsce...Komentarz na podstawie artykułu w "na Temat". Tak jak w przypadku Ka - brak mi słów.
Wy naprawdę wierzcie, że za projektem nowej ustawy antyaborcyjnej stoi Kościół?Bezpośrednio nie, ale wpływ episkopatu na kształtowanie się tego typu postaw i inicjatyw jest oczywisty. Dość powiedzieć, że pomysły pozwalające w naturalny sposób ograniczyć liczbę aborcji - z edukacją seksualną i szerokim dostępem do antykoncepcji na czele - są zduszane w zarobku.
To nie ma znaczenia, bo to normalna reakcja ze strony konserwatywnego Kościoła.Co z kolei nie oznacza, że w państwie chcącym uchodzić za świeckie Kościół powinien mieć jakikolwiek wymierny wpływ na stanowienie prawa.
Bezpośrednio nie, ale wpływ episkopatu na kształtowanie się tego typu postaw i inicjatyw jest oczywisty.Młody jesteś, życia nie znasz. Ogrom ludzi wychodzi z założenia, że proboszcza trzeba szanować, że mądrze mówi, że tamto, że siamto, ale życie jest życiem i "Dżesika, weź no zrób z nim dzieciaka, bo hektarów ma sporo".
Co z kolei nie oznacza, że w państwie chcącym uchodzić za świeckie Kościół powinien mieć jakikolwiek wymierny wpływ na stanowienie prawa.A ma?
Komentarz na podstawie artykułu w "na Temat". Tak jak w przypadku Ka - brak mi słów.Żródło jest ok tak długo, jak pokazuje oryginał, na bazie którego powstaje artykuł - w przypadku Ślaska byla to wypowiedz polityka z PiS, teraz to treść petycji. Reszte mozna pominąć i samemu wyciagnac sobie wnioski, chyba ze artykuł zawiera komentarze osob, ktorych wiedze bardzo cenię, jak lekarz Romuald Debski.
Ktoś wie o uj tu chodzi? XD
Niby ksiądz a nie wie że modli się do żyda.
Żródło jest ok tak długo, jak pokazuje oryginał, na bazie którego powstaje artykuł
Niby homo sapiens, a nie wie, że Bóg nie ma narodowości.Niby katolik a nie wie że INRI.
http://www.zelaznalogika.net/pomazancy-i-premier-jest-jeden-czyli-jak-wykreowac-niusa-z-przedstawiaja-maciej-knapik-i-kamil-sikora/
A może jeszcze inaczej - stokroć lepiej byłoby przytoczyć treść oryginału i dodać własną interpretację.
Niby katolik a nie wie że INRI.
Zmanipulowany artykuł o maniuplacji.
https://youtu.be/OZ7C4iCzUT8?t=19m1s
Chyba nawet ty jesteś zdolny zrozumieć, że taki tekst umieścili nad Jego głową rzymianie i sam w sobie nie nadaje Bogu przynależności narodowej.
Gdybyś był nieco bardziej inteligentny niż jesteś, i gdybyś dysponował elementarną wiedzą a temat chrześcijaństwa, to powołałbyś się może na fakt obrzezania Jezusa, nauczania w synagogach, obchodzenia Paschy itd. No cóż, mamy to co mamy.
No i co tu jest zmanipulowane? Słowa "pomazańcy" pierwszy użył dziennikarz, a Beatka żartobliwie się do tego odniosła.Odsłuchaj, przeczytaj, próbuj do skutku.
No cóż, mamy to co mamy.
Odsłuchaj, przeczytaj, próbuj do skutku.
Jednak zamiast drwić z twojej ułomności, zrobię coś lepszego, w myśl zasady "daj idiocie mówić".Ja raczej preferuje zasadę, że z idiotą się nie dyskutuje, dlatego też nie odpowiem na twoje idiotyczne pytanie które nijak ma się do naszego nacjo księdza. Dlatego też pozostawię Cie w twoim ułomnym świecie pełnym urojeń.
Może sam lepiej opowiedz, co sobie uroiłeś.Urojenia to masz ty nie ja. ;)
Tego się po tobie spodziewałem, zero wiedzy i argumentów, tylko jad wobec księdza i epitety względem inaczej myślących. Typowy kodziarz.
Swoją drogą, to jest zabawne zjawisko. PiS jako partia i jako rząd są na tyle złe, że można je krytykować mówiąc po prostu prawdę. Tymczasem takie legiony oraz ich dziadkowie z UB nawet w tym celu potrafią jeno kłamać i zmyślać jakieś chore farmazony, albo powoływać się na portale tomasza lisa.
Wchodzisz na serwisy przeciwne partii rządzącej i stwierdzasz, że "żałujesz, że zaczęłaś czytać wiadomości po powrocie do kraju". Weszłabyś na portal popierający rząd, to byś żałowała, że w ogóle na chwilę wyjechałaś z tej krainy szczęśliwości.Akurat czasem wchodze na fronde, zelazna logike czy portale rzadowe, by poznac tez sposob myslenia tych ludzi. I nadal nie wiem, gdzie ta kraina szczesliwosci.
Ten temat stracił jakikolwiek sens, jak zmieniono sondę na nudne "prawo, lewo, prosto, w drzewo".
http://krknews.pl/rachunki-sdm-kuria-chce-placic-choc-zgarnela-100-mln-bez-podatku/No kto by się spodziewał.
Podatki, podatki, jak nie zapłacisz pójdziesz za...
Na poważnie. Nie miałem pojęcia, że kupno pakietu pielgrzyma tak naprawdę było składką.
Podoba mi się rozwiązanie niemieckie. Wyznajesz jakąś wiarę, to opłacasz swój kościół w podatkach. Finanse kościołów są przejrzyste, a niewierzący nie bawią się w "co ludzie powiedzą".
Zapłaciliśmy już za wynajem akademików i Kraków TAURON Areny. Chcemy, aby resztę zapłacił rząd pieniędzmi z rezerwy oświatowej. Umożliwia to specustawaHo, ho, ho, bardzo śmieszne.
Czytam sobie dzisiejsze wypowiedzi polityków, a tam "Episkopat dzisiejszym swym popołudniowym komunikatem upoważnił nas do odrzucenia projektu przewidującego karalność kobiet". Episkopat UPOWAŻNIŁ nas polityków. Sama radość. Już się nawet nie kryją, kto tu rządzi.Kto tak powiedział, można wiedzieć?
Zastanawiam się "czysto teoretycznie": jeżeli uznaję zwierzchnictwo Papieża, jednak episkopat ma inne zdanie na pewne tematy niż Papież. To kto tu byłby heretykiem? Ja, Papież, czy episkopat?Nie wiem o co biega w tym sporze o którym mówisz, ale generalnie jak chcesz heretyka, to w Watykanie go znajdziesz
Kto tak powiedział, można wiedzieć?Pawłowicz w komentarzu na FB pod wczorajszymi newsami o ustawie aborcyjnej.
Cóż, chciałem, żeby nawet dla kogoś twojego pokroju i twoim poziomie inteligencji było to zrozumiałe, niestety nie było. Przykro mi z powodu twojej ułomności w pojmowaniu i wyciąganiu wniosków przyczynowo skutkowych. No cóż, mamy to co mamy.Następnym razem zamknij się.
O cholewa, Wyborcza w ostatnim wydaniu zamieściła kompilację komentarzy full /pol/ odnośnie poniedziałkowego strajku kobiet (http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,20806560,czarny-protest-w-lonach-sie-poprzewracalo-chutnik.html). xDZabrakło tam "genialnego" komunikatu z oficjalnej strony PiS (już usunięty po wysypie memów): "PiS zawsze jest i będzie za ochroną życia, ale nie pozwoli wyprowadzać Polek na ulice". Bo dopilnuje, by łańcuch sięgał jedynie do przedpokoju. Kogokolwiek mają tam na stażu w social mediach, nie wróżę mu światowej kariery xD
Homoseksualizm to grzech. To wszystko co powinni mówić, ew uzasadniać to biblistycznie. Koniec. Bez pierdolenie, bez wykazywania szkodliwości, bez ładowania się w głupie dyskusje, łapania się na prowokacje i prowokowania.Z tego co pamiętam z prawa kanonicznego, to homoseksualizm nie jest grzechem. Dopiero seks homoseksualny nim jest.
Z tego co pamiętam z prawa kanonicznego, to homoseksualizm nie jest grzechem. Dopiero seks homoseksualny nim jest.tak... i nie. Homoseksualizm sam w sobie chyba nie. Że dopiero seks... pamiętaj że grzeszy się nie tylko czynem.
PiS zrywa negocjacje z Francuzami, a Macierewicz zapowiada najpierw, że helikoptery powstaną w Świdniku, a teraz, że będą je budować na spółe z... Ukraińcami. :D Co na to narodowcy, którzy z banderowcami bratać się nie będą? :D
Po głębszym zastanowieniu, wiem już dlaczego zerwali negocjacje z francuzami - brak kasy. Wszystko idzie na 500+.Ten program jest też powodem, dla którego przez dłuuugi czas nie zostanie zwiększona kwota wolna od podatków (o ile kiedykolwiek ^^).
Skonczcie z tymi zenujacymi obrazkami.Żenujące jest to, co się z Tobą porobiło.
Niektórzy dorastają, ziomek.Gdy się dorasta, to nie dostaje się w pakiecie obowiązkowego kija w dupę, więc nie zasłaniaj się tym.
Poza tym, cenzodudy są lepsze.Czyli do których konkretnie obrazków się przyczepiłeś? Bo cenzodudy też się tam przewinęły.
Nie wiem jak się ustosunkować do waszych postów.Nie musisz. Nikt od Ciebie tego nie wymaga.
Dlaczego nie lubie Poznania? Bo chce kupic paczka w piekarni i nie ma. Bo wszedzie te kurewskie rogale. Drogie, za slodkie i ogolnie przereklamowane. Ale hurr durr produkt regionalny.Przyjedź do jakiegoś miasta, mieszkaj tam ładnych parę lat, pracuj tam, nie lub tego miasta.
Ja osobiście uważam, że skoro Portugalia może zostać ME w piłce nożnej, to spodziewać się można najgorszego.Ja jestem z natury defetystą, ale zauważam, że Trumpa opisuje się jako antysystemowego kandydata, który rozwali cały establishment (to nic, że tacy ludzie jak on ten establishment tworzą), a "antysystemowi" Kukiz i Korwin z czasem okazali się niczym więcej niż podnóżkami PiS-u. Kukiz zachowuje się jak przedłużenie tej partii, a Korwin wielokrotnie mówił publicznie o koalicji z PiS-em.
Bo sama UE moze Rosji nagwizdac.Gdyby chciała, pewnie mogłaby się jej skutecznie postawić, Rosja to bardziej kolos na glinianych nogach niż supermocarstwo. Tyle tylko, że nic nie robi, a Putin wyciąga wnioski z historii i robi mniej więcej to, co robił Hitler przed II wojną światową, gdy sankcje ze strony reszty Europy również kończyły się na wyrażaniu głębokiego zaniepokojenia.
Bardziej się martwię o polską politykę zagraniczną, bo to dla nas najwyższy czas, by trzymać się blisko Zachodu, a PiS pali kolejne mosty zamiast je budować. Mimo to nadal uważam, że liczenie na to, że w podbramkowej sytuacji ktoś nam pomoże, jest naiwne. Będziemy zdani wyłącznie na siebie, a my pecha mieć jedno z najgorszych możliwych geograficznych położeń. Między młotem a kowadłem.
Tutaj ciężko się nie zgodzić ze słowami Sikorskiego, za które został mocno pojechany przez ówczesną opozycję.Mijasz się z prawdą.
Tutaj ciężko się nie zgodzić ze słowami Sikorskiego, za które został mocno pojechany przez ówczesną opozycję.Mijasz się z prawdą.
Fakt, nasz rząd konfliktuję się ze starą UE.Jak to się ma do tego, co napisałem?
Ja Wam daję obrazek, na którym śmiesznie wyszła Unia, Rosja i ISIS, a Wy tu zaraz robicie polityczne analizy.
Litości.Fakt, nasz rząd konfliktuję się ze starą UE.Jak to się ma do tego, co napisałem?
Bo wy prawicowcy zawsze tak robicie. Przykłady z dupy jak te z widelcami i francuzami. Najzabawniejszy jednak był oczywiście Antonio M., który twierdzi, że jak amerykanie mają nas uczyć o demokracji, jak sami ją mają od XVIII wieku dopiero. Natomiast wielka Polsza miała przecież demokracje szlachecką (termin równie dobry jak "samogwałt" albo "onanizm" i do tego oksyMORON), i w ogóle to Imperium Lechitów miało wolne wybory zanim nawet Grecy ostracyzm wymyślili.Piękny ból dupy.
Brakowało oczywiście typowego dla katoprawiczków wyzywania od KODziarzy czy innego POspulstwa, tak ważnego dla autorytarnych i totalitarnych reżimów. Patrz termin: nowomowa. Czekamy na pojawienie się znowuż męskich zwisów zamiast krawatów i innego pierdolenia na miare PRLu.
Ka - z drugiej nie wymagajmy, by ludzie do 70 zapieprzali na budowie. To fajnie brzmi, weź kredyt i zmień pracę, ale nie zawsze jest to łatwe (zwłaszcza jak mowa o ludziach, którzy ledwo gimnazja pokończyli).Z jednej strony mam w tej ustawie jakiś powód do radości, bo moja mama pracująca jako pielęgniarka w domu opieki dla osób starszych w przyszłym roku będzie mogła odejść na emeryturę, z drugiej na dłuższą metę nas po prostu na to nie stać jako kraj (chyba że gdzieś magicznie znajdą się pieniądze przy obecnych trendach demograficznych).
Meanwhile, odrzucono też poprawkę, dzięki której WOT nie dałoby się użyć przeciw Polakom, a teraz w sejmie na tapecie jest zmiana w prawie odnośnie zgromadzeń publicznych (kościół i nacjonaliści będą mieli pierwszeństwo).
Gowin publicznie mowi, ze jego dzieci nie sadza by dostaly emeryture. Szybko dopowiada jednak, ze to wina systemu, a nie parti rzadzacej.Well... w 2050r., gdy prognozowany stosunek ludzi pracujących do emerytów może wynieść 1,25:1, system emerytalny to będzie dobre fantasy :P
Ale skrzyknijmy się razem, bo pojedyncze akty poświęcenia niczego nie zmienią :P
Spoko, czaję, że ty jako dobrze opłacany grafik pewno obracasz się na nieco wyższym poziomie, ale jednak zdecydowana większość ludzi jak ma z czego odłozyć na koniec miecha 200 zł to jest zadowolona, a ty jeszcze mówisz o inwestowaniu :pDlatego pisałam o ŚWIADOMYM rezygnowaniu z umowy o pracę, które jest ostatnio popularne w klasie średniej. Biedniejszych tu nie zaliczam, bo u nich to zupełnie inna bajka.
Ostatni obrazek to moim zdaniem przesada.
(JK)Dobrze, że to napisałeś, bo byśmy się w życiu nie domyślili co masz na myśli.
Ja takim określeniem nawet Petru i Kijowskiego bym nie nazwał.
Dobrze, że to napisałeś, bo byśmy się w życiu nie domyślili co masz na myśli.Wam prawicowcom trzeba wszystko dosłownie pisać, bo nie rozumiecie aluzji, pojęcia szarości, kompromisu i współżycia z innymi. U was tylko "MY" i "WY".
Ciekawe jak wyglądałaby mapka ugrupowań i partii nacjonalistycznych. Jakby ktoś chciał wyskoczyć z tekstem, że nacjonalizm i faszyzm to jedno i to to samo, to proszę, aby z siebie idioty nie robił."A gdy już rozprawimy się z żydami, cyganami, ukraińcami, muzułmanami i niemcami weźmiemy się za tych, którzy nazywają nas faszystami"
Wam prawicowcom trzeba wszystko dosłownie pisać, bo nie rozumiecie aluzji, pojęcia szarości, kompromisu i współżycia z innymi. U was tylko "MY" i "WY".(http://i0.kym-cdn.com/photos/images/facebook/000/723/268/739.png)
"A gdy już rozprawimy się z żydami, cyganami, ukraińcami, muzułmanami i niemcami weźmiemy się za tych, którzy nazywają nas faszystami"Ot i całe lewactwo - swoje mordercze zapędy podświadomie przypisujecie również innym.~Damiano, 2016
Swoją drogą Legionie, oba te materiały korzystają z tych samych źródeł - artykułu z Polityki. Natomiast użyte wypowiedzi są z trzeciej ręki. Zapewne są prawdziwe i mamy do czynienia z ultra-katoliczką, ale wciąż plakietkę "ledżit" ciężko przylepić.A jakie to są legitne źródła, wSieci, fronda?
Propo sprawiedliwości, wszędzie tam gdzie jest socjalizm nie ma sprawiedliwości.A Ty to czasem nie miałeś zapędów socjalistycznych?
i darmową opiekę zdrowotnąA to jest coś takiego?
a teraz głosują sobie chyba nad budżetem na 2017 przez podniesienie ręki (co jest chyba zupełnie nielegalne). Pod Sejmem podobno jakieś demonstracje się zaczynają zbierać, więc kupa śmiechu xD
Macierewicz to zdolnych chłopak w rozwalaniu wszystkiego czego się dotknie [...] system dowodzeniarozwiniesz? pojawił się jakiś konkret jak ma wyglądać nowe dowództwo SZ? bo nieco słyszałem i czytałem o różnych konceptach zmian (np postawienie SG miedzy GDRSO i DORSO a ministrem albo totalna kasacja tych dwóch i powrót do modelu SG-dowództwa rodzajów sił zbrojnych i parę innych) ale żadnych konkretów czy nawet sugestii ludzi którzy mogą więcej niż gdybać
Postępujące multikulti i napływ fali uchodźców to dwie różne rzeczy.
Generalnie te toż jęczenie na arabów mnie po prostu męczy, bo to tak jakby na całe chrześcijaństwo patrzeć przez pryzmat torunia.Przecież Ty właśnie tak patrzysz na chrześcijaństwo. :D
Sencie, możesz być dumny. Nie znam większego antypolaka od Ciebie.Enter MoG.
to miała być obraza czy komplement?Gorzka prawda.
Ty to jesteś po prostu zawistny Janusz.Nie moge być Januszem, bo nie jestem patriotą.
likwidacja gimnazjow jest bledemDlaczego?
Polska edukacja ma sie dobrzr, nie liczac szeroko rozumianego szacunku do nauczycieli. Co tez jest kwestia dyskusyjna.(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_R14DIHUlcrrdPFh88gBMQ7fqNWTWV11q.gif)
a tysiące nauczycieli pozostanie bez pracy.Część nauczycieli na pewno straci pracę, ale większość zostanie poprzerzucana do podstawówek.
Czy likwidacja gimnazjum zlikwiduje gimbusy? :O
Gimnazja to był błąd, krok w stronę "oh, ah" USA. Nawet nauczyciele ich nie chcieli, a teraz płaczo gdy je likwidują. Nawet program nauczania nie był porządnie zrobiony gdy już zaczęły funkcjonować ;d
Gimnazja sa dobre, bo pozwalaja juz w mlodym wieku umiescic zdolniejsze dzieci w lepiej przygotowanych placowkach. Poza tym dzieciaki ze wsi maja stycznosc z reszta rowiesnikow wczesniej, a nie dopiero w szkole sredniej. Dla niektorych to jednak kolosalna roznica. Poza tym osiem klas roznicy w jednej szkole to za duzo.(http://memes.ucoz.com/_nw/2/70726911.jpg)
Ponadto nauczyciele będą tracić pracę w najbliższych latach z powodu niżu demograficznego.a za 10 lat będziemy je znowu na gwałt budować (bo przecież nikt nie będzie trzymał 10 lat pustego budynku) oraz upychać po 40 osób w jednej klasie, bo wyże i niże przychodzą falami? Choć osobom z korwinistycznym zacięciem może się wydawać inaczej, system edukacji to nie to samo co prowadzenie spożywczaka w koziej wólce, gdzie można go sobie otwierać i zamykać jak ochota przyjdzie
a za 10 lat będziemy je znowu na gwałt budować (bo przecież nikt nie będzie trzymał 10 lat pustego budynku) oraz upychać po 40 osób w jednej klasie, bo wyże i niże przychodzą falami? Choć osobom z korwinistycznym zacięciem może się wydawać inaczej, system edukacji to nie to samo co prowadzenie spożywczaka w koziej wólce, gdzie można go sobie otwierać i zamykać jak ochota przyjdzieA gdzieś napisałem, że tak nie jest? Czy tylko tak sobie bzdolisz, szukając zaczepki?
A co myslicie o "Ucho prezesa"? Moim zdaniem świetna produkcja. Chociaż 3 odcinek zawiodl troche.Obejrzałem pierwszy odcinek i na tym poprzestałem. Liczyłem na coś w stylu "Tajnych kompletów", a dostałem nudę.
Morawiecki uważa, że wielokadencyjność w samorządach jest zła, na podstawie serialu "Ranczo".To ciekawe kto będzie startował do samorządów, jak zawsze są to te same osoby, a czasem nawet nie ma komu. :x
Czy tylko mi się wydaje, że w tym całym rządzie jedyny, który jest kompetentny do czegokolwiek to paradoksalnie Prezes?
https://m.facebook.com/OccupyDemocrats/photos/a.347907068635687.81180.346937065399354/1409637815795935/?type=3&source=48Chodzi o nielegalnych. Zresztą niech robi co chce, wybrali go demokratycznie xd
W sklepie ciężko z 200 dostać resztę, co dopiero z tego.Po pierwsze to już Gurt wyjaśnił.
Czyżby zapowiedź jeszcze bardziej rosnącej inflacji?
W sklepie ciężko z 200 dostać resztę, co dopiero z tego.Po pierwsze to już Gurt wyjaśnił.
Czyżby zapowiedź jeszcze bardziej rosnącej inflacji?
A po drugie - serio żyjesz w przekonaniu, że nie miałby kto tego używać? Są ludzie, dla których sto tysięcy w gotówce i obracanie tym przez klika dni, lub nawet dzień to nic wyjątkowego. I takie przypadki nie są rzadkością.
Prowincja, osiedlowe bloki, jeszcze niedawno najbardziej wykluczeni społecznie ludzie żywili się upolowanymi psami. To biedne południe Polski. Dzieci, co nigdy nie mogły sobie pozwolić na nowe ubranie, na zabawkę. Cieszyły się z każdego darowanego prezentu, który przez zamożniejsze społeczeństwo zostałby wyrzucony na śmietnik. Matki, które pracowały w systemie niewolniczym po 12 godzin za 800 zł w uwłaczających warunkach, w marketach obcokrajowców.
Teraz zauważyłem, że 8 marca ma być jakiś Międzynarodowy Strajk Kobiet. Z ciekawości zajrzałem sobie do ich postulatów, żeby dostać darmowego raka.Link plz, bo o niektórych postulatach pierwsze słyszę.
Do tego dochodzą ostatnie radosne wieści jak zniesienie wytycznych nt. opieki okołoporodowej, wywalczonych niegdyś przez kampanię "Rodzić po ludzku", powołanie Chazana do komisji mającej ustalić nowe wytyczne czy przeniesienie pigułki EllaOne do listy leków na receptę (i to w specjalnym trybie - zmiana tej decyzji będzie wymagała takiej batalii, jakby tu co najmniej o cytostatyki chodziło) i zmniejszenie o 60% finansowania na leczenie noworodków.Bo dzieciów ma byc dużo i najsilniejsze mają przeżywać i robić w polu razem z dziadkiem, pług pchając za kuniem, albo w kopalni wungla.
Szydlo jest najbardziej wplywowa kobieta w panstwie wg Polakow.a masz jakieś inne kandydatury? gdyby chodziło ogólnie o osobę, to bym wymienił cały szereg innych, ale jak zawęzimy do kobiet, to kogo masz innego? Kopacz? HGW? czy może jakąś celebrytkę?
jak można dostać choroby, która została wytępiona 0.opróbki nadal są trzymane w laboratoriach "dla potomnych", starczy ze jakis kretyn znowu bedzie je przewoził pod pachą w samolocie a inny kretyn na pokładzie nie zaszczepił ani siebie ani rodziny, bo bał się autyzmu.
jak można dostać choroby, która została wytępiona 0.oWystarczy słuchać Senta :D
GuRt ma autyzm. MoG też :DKit tam argumenty, ważne że "jedziemy po lewakach" i karuzela kręci się ;) Gość, który stwierdził, że "kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej, niech rzuci pierwszy kamień" naprawdę nadaje się na idola...
Ziemkiewicz fajnie jedzie po lewakach ostatnio.
Ziemkiewicz fajnie jedzie po lewakach ostatnio.Czyli znowu robi z siebie kretyna?
Dla niego to chleb piwszedni. Cos tym pisarzom polskim fantasy odwala. Sapkowski burak, Ziemkiewicz burak. Kto nastepny?Jest też sporo normalnych i porządnych (Wegner, Majka itd.), tylko nie robią wokół siebie tyle szumu ;)
GuRt ma autyzm. MoG też :D(http://i.imgur.com/H87oJ7f.jpg)
https://www.theflatearthsociety.org/home/(http://i.imgur.com/tkJYziJ.jpg)
You kurwa think?
"Autor publikacji negujacej" miales na mysli.Autor publikacji twierdzącej, że szczepionki wywołują autyzm. Co jest złego w szczepionkach 5w1 i 6w1? Tylko plz fakty naukowe poparte konkretnymi źródłami jak Pubmed, bez internetowego bełkotu pokroju pewnej emerytowanej pani paleontolog, która często przewija się w "argumentach" antyszczepionkowców.
Czyli szczepionki 5w1 i 6w1 sa spoko?
Ale znalazłem raka.
https://www.facebook.com/dekadaprl/?ref=all_category_pyml_rhc
"wszelkiej maści prezesi spółek nie muszą zarabiać po sto tysięcy na miesiąc, ale pracująca matka, ojciec, młody Polak musi zarbiać minimum 3 000 netto!"a co w tym takiego iks de?
XD
"wszelkiej maści prezesi spółek nie muszą zarabiać po sto tysięcy na miesiąc, ale pracująca matka, ojciec, młody Polak musi zarbiać minimum 3 000 netto!"a co w tym takiego iks de?
XD
Plus fakt, ze jak mowa o podwyzkach dla roboli, to nagle pieniedzy nie ma, spolki oglaszaja upadlosc i cholera wie jeszcze co.o własnie, to jest właśnie zabawny przypadek z zachodnich korpo, gdzie jak zaczyna iść źle, to się wyrzuca 500 osób z dołu łańcucha, za to kierownictwo które do takiej sytuacji doprowadziło najczęsciej nie tylko zostaje na stanowisku ze starą pensją, ale jeszcze dostaje premię za sprawnie przeprowadzoną redukcję kosztów :D
btw, co sądzicie o jednolitej cenie książki?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%82a_cena_ksi%C4%85%C5%BCki
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zaplacimy-wiecej-za-literature-kontrowersje-wokol-ustawy-o-jednolitej-cenie-ksiazki/bqk56kf
EkhmPo raz drugi, bo nie mam nic innego w zanadrzu.btw, co sądzicie o jednolitej cenie książki?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%82a_cena_ksi%C4%85%C5%BCki
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zaplacimy-wiecej-za-literature-kontrowersje-wokol-ustawy-o-jednolitej-cenie-ksiazki/bqk56kf
Ciekawe czy to obejmie wszystkie książki, jeżeli tak to ceny zwykłych książek pewnie wzrosną, ale za to książek specjalistycznych, których ceny są teraz horrendalne może spadną.
Kaczynski vs Macierewicz. Prezes stracil chyba cierpliwosc do Antoniego.
Oczywiscie na ile to zaslona dymna, a na ile pokaz sily w PiS - zobaczymy.Opozycja nie dostarczyła skandalu na czas, trzeba czymś przykryć rozmontowanie niezawisłości sądów.
Thatcher to wstretny europejski kapitalista, a nasza Broszka daje pincset plus i w ogole.Który bije górników, a brocha nie.
(http://x3.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_18hSiVEuC7cDrkUoEMk2ttdqPhoXk5Rl.jpg)(http://img.sadistic.pl/pics/7a8d66d315cf.jpg)
Macie na co dzień styczność z Ukraińcami pracującymi w Polsce? Jeśli tak to jakie macie wrażenia?Byli w fabryce, w której robiłem, ale pracowali z daleka od mojej maszyny. Widywałem się z nimi tylko na stołówce. Ponoć w Polszy jest ich milion, chyba głównie na wschodzie kraju.
W komentarzach jest wyjaśnione, że babka pełniła rolę asystentki, a nie programistki.Huh, gdzie była podana ta informacja? Anyway, abstrahując od stanowiska średnia wynagrodzeń w Evercode to 13k netto/miesiąc.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/s960x960/18237921_1752746304741828_990365817089761502_o.png?oh=d31a80b0977a11f8e8488451a0b285d6&oe=5986A029Jak rozumiem to edukacja po reformie? :D
Nie uczyłem się niczego z tego, co wyrzucają.To znaczy, że albo niewiele pamiętasz ze szkoły, albo uczyłeś się jakimś dziwnym tokiem :D
fiza:Chyba jednak trzeba wardasz takie podstawy tłumaczyć. A takie rzeczy miałem w ramach ciekawostek, wiesz, wyjaśniające do czego służy teoria której się uczymy.
bez jaj, to że ziemia się wokoło słońca kręci to nie trza nikomu tłumaczyć, chyba się gdzieś pojawi obrazek układu słonecznego. a jeśli chodzi o odkrycia MSC, medycynie, źródłach energii... co K***? miałem rozszerzoną fizę w ogólniaku i gimbazie i nie było słowa o takich rzeczach. ruchy, rzuty, promieniowanie, przemiany, optyka czy ciepło, ale zastosowania w medycynie? CO?
bez jaj, to że ziemia się wokoło słońca kręci to nie trza nikomu tłumaczyć, chyba się gdzieś pojawi obrazek układu słonecznego.byś się nie zdziwił, skoro żyjemy w czasach gdy ludziom trzeba znowu tłumaczyć, że od szczepionek nie wyrastają krowie uszy.
nawet żeby "robić po swojemu" trzeba mieć jakieś podstawy, że je opanowałeś to sobie często nawet nie zdajesz już dzisiaj sprawy. Daleko nie szukając, porównaj sposób wysławiania się dresa i bardziej ogarniętego studenta - nawet nie w samej mowie, ale gdy starają się coś sklecić na papierze. Zresztą co tam dresy, weź niby wykształconego magistra inżyniera i każ mu napisać dokumentację techniczną lub instrukcję do rzeczy którą zrobił, to dopiero potrafi być dramat bo "zakuł i zapomniał", "bo po co mu to".
brak precyzji to ja widzę w pierwszych zdaniach. przechodząc dalej... okej, tu drastyczne braki, choć szczerze to i tak każdy zdał i zapomniał, jak trzeba pisać to robi po swojemu lub patrzy w necie. a trzeba rzadko.
lektury... od dawna jest ich za dużo i są do dupy. żadna zmianai potem masz tłum kulturalnych analfabetów, którzy na swojej dziedzinie może i się znają, ale najprostsza dyskusja wymagająca nieco szerszej wiedzy (wydawałoby się - ogólnej) ich przerasta. Zresztą lektury nie są do podobania, bo tak to można by i Zmierzch przerabiać - one są od poszerzania horyzontów literackich oraz zasobu słownictwa, wyrabiania nawyku czytania, stanowią pewną formę higieny językowej, a przy okazji uczą tego jakimi kategoriami myśleli oraz jak przebiegał rozwój literatury. Skłamałbym jakbym powiedział, ze wszystkie lektury czy fragmenty mi się podobały albo że ze wszystkim byłem w stanie się wyrobić, ale już naprawdę bez przesady z najazdami jako całość.
historia:Jak się nie wie co to historia społeczna, to czasem lepiej najpierw chociaz wygooglować zanim się palnie coś głupiego.
wooooow, mniej WoS'u w podręcznikach do historii? ciekawe czemu. Może dlatego że istnieje taki przedmiot jak WoS?
EDB:No tak, przecież obecnie nie ma wojen, zagrożeń terrorystycznych ani nawet wypadków drogowych - po co komu wiedza w zakresie pierwszej pomocy czy postępowania na wypadek ataku chemicznego, wiedza z Fallouta wystarczy. Ciekawe tylko co na to mieszkańcy takiego aleppo.
jak ja byłem w ogólniaku było jeszcze PO. jak patrzę na program to jedne bzdury zamieniono na inne bzdury. dobra zmiana jest zmianą z gówna na gówno. kto by się spodziewał
senta zaproszenia i dedykacje to nie podstawówka, max wczesne gimnazjum? Po 10 latach mogę już ofc nie pamiętać, ale z liceum kojarzę tylko rozprawki. Choć też inna sprawa, że ja akurat jestem po mat-infie.
polski:
o dokumentacji technicznej ani instrukcji nie miałem w ogólniaku. a by się przydało. miałem za to zaproszenia i inne dedykacje (a o tym krzyczeli że zostało wycięte). nigdy nie potrzebowałem
co do lektur:omawianie jak omawianie - jak się uprzeć, to o jednej książce można by gadać i pół roku. Imho to właśnie z czasem na czytanie był problem, bo ja to robiłem raczej sprawnie, ale i tak nie było szans bym w trzy tygodnie ogarnął całą Lalkę mając na głowie jeszcze inne przedmioty oraz coś tak prozaicznego, jak życie towarzyskie
już ja miałem oficjalnie 12 lektur na rok. nie było czasu ich omawiać porządnie na lekcjach, zwłaszcza że pomiędzy trza było inne tematy robić. mój młodszy brat, idący nową podstawą, miał więcej.
historia... my bad, tu masz rację. ujowo napisany artykuł, ty lepiej tłumaczysz co jest złego w błędzie ;)to z kolei jest główny problem tych wszystkich ekspertów, co całe życie spędzili na akademickich dyskusjach - rzucają ci na lewo i prawo terminy i myślą, że wszyscy wszystko zrozumieją. Ofc nie mam jakiś większych złudzeń, że przeciętny wyborca pisu czytając taką "uludowioną" wersję nagle zrozumie czemu zmiany w takiej historii to krok w tył o kilka dekad, ale na pewno jest większa szansa że się nad tym chwilę zastanowi, gdy będzie wiedział co się do niego mówi.
EDB aka PO:już moge nie pamiętać za dobrze, ale ten procentow rozkład był bodaj potrzebny do obliczania stref rażenia - wbrew pozorom to też ci się może przydać jeśli będziesz wiedział gdzie głowica przypierdoliła, ale zostaniesz bez licznika a wyjść będziesz musiał. To samo gazy - na to musi być pięć lekcji, z prozaicznej przyczyny: każdy działa inaczej. O ile sarin jest bezwonny i w odpowiedniej dawce może cię zabić natychmiast (choć podobno i tu możesz kupić kilka cennych minut oddychając przez szmatę), tak iperyt czuć musztardą i potrzeba naprawdę sporej dawki byś zginął w parę minut, przy odrobinie szczęścia skończy się na oparzeniach.
pisałem w kolejnym poście, ze pierwsza pomoc jest ok. ino że był to niewielki wycinek większość to była broń ABC, i to te mniej przydatne rzeczy, pokroju procentowego rozkładu energii głowicy jądrowej czy jej budowy. o tym jak postępować w razie ataku gazowego było pół lekcji, o tym jakie są różne gazy-coś koło pięciu
(...)teraz trzeba miliun żeby uratować puszcze.Oczywiście nikt na tym nie zarabia ;)
Problem z dokumentu pojawił się w ścisłym rezerwacie, więc decyzja o zaniechaniu wycinki wydaje się słuszna - to miejsce jest unikalne dlatego, że pozwala się przyrodzie działać tu bez ingerencji człowieka.Nie jest to w pełni prawdą, tylko w lasach pierwotnych nie ma ingerencji człowieka, wszędzie indzie leśnicy dbają o puszcze, przyglądając się jej rozwojowi i działając gdy trzeba.
W dużej skali, pewnie, natura bez problemu dałaby sobie radę, ale skala jest mała, i bez pomocy człowieka puszczy już dawno mogłoby nie być.Not rly - paczaj do linka z mojego poprzedniego posta. Ciągłość trwania lasu zostaje zachowana, bo drzewostan odradza się lepiej i w bardziej zróżnicowanej formie niż monolity świerkowe, jeżeli pozostawi się martwe drzewa, zamiast je wycinać. Tylko w tym drugim przypadku można jeszcze zarobić na drewnie, a monolity są bardziej opłacalne gospodarczo.
Wątpliwości co do czego...?Chociażby, kto naprawdę rządzi po słowach "Ale ja bez żadnego trybu". Żaden Andrzejek, żadna Beatka, tylko Pan na włościach, który comiesięczny wiec polityczny uznaje za "uroczystość religijną".
Na wstępie-nie oglądałem wcześniej zbyt wiele wystąpień pisiora alfy.To przegapiłeś chociażby przemówienie, w którym mówi, że nikt im nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne? Oj musisz jeszcze wielu rzeczy się dowiedzieć.
Pocieszenie w tym, że poprzednia wersja wyglądała jakby PiS na 100% zakładało, że nigdy nie zgodzi się oddać władzyNo to Prezes właśnie zakłada. Zresztą to co kukiełka z pałacu zaprezentowała, to mydlenie oczu. PiS już powiedziało, że znajdą te 3/5, bo jak pokazują Kukiz'15 to tak naprawdę PiS-bis'15.
To przegapiłeś chociażby przemówienie, w którym mówi, że nikt im nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne? Oj musisz jeszcze wielu rzeczy się dowiedzieć.to akurat widziałem, przynajmniej fragmenty
Xilk, ale to widac bylo od dnia pierwszego kto rzadzi.Ja to wiem, Ty to wiesz. Tylko sam znam takich, co jeszcze do niedawna gadali, że to przeciesz Beatka i Andrzejek rządzą.
Prawdopodobnie rosyjskiego pochodzenia, jeśli ktoś lubi teorie spiskowe :PCzyli pisowskie. ;P
kekNo co, pasuje idealnie do kampanii o rozmnażaniu jak króliki za 3 mln zł (https://www.facebook.com/ASZdziennik/videos/783950628477483/) i wycieczka na wyspy dla zespołu patrio rock za 150 tysi :P
Wszyscy wiemy o co chodzi. Ludzie maja chodzic do kosciola,Ludzie mają w niedzielę chodzić do kościoła, żeby dawać na tacę biednym księciuniom. A ludzie z produkcji? Zawsze będą tyrać, chyba że dana firma nie bedzie miała zamówień, wtedy zwolnienia lub system 3 brygad.
Współczesne niewolnictwo i populizm w jednym. Korpo prawica.to się zdaje nazywało "nazizm".
Czekam na Kaseven i opis bukietu zapachu brody lubego po wyjsciu do sklepu w Krakowie na 5 min.Tym razem podrzucę fotę filtra do oczyszczacza powietrza - niegdyś śnieżnobiałego i według japońskiego producenta wystarczającego na 2 lata - po miesiącu użytkowania w Zabrzu (luty 2018):
Hasła wyborcze pisu na przestrzeni ostatnich czterech lat:
2015 - wystarczy nie kraść
2017 - oni kradli więcej
2019 - oni też kradli
się ciesz, że jeszcze z antykoncepcją nie walczą, bo to pewno będzie następneAntykoncepcja awaryjna już padła, dostępna właściwie tylko dla bogatszych z miast. Pozostałe kobiety muszą dzień po umówić wizytę u ginekologa (na NFZ w takim terminie się nie da), bo inaczej nie dostaną recepty. Tymczasem za granicą w dowolnej aptece wchodzisz i kupujesz kilkadziesiąt sztuk bez problemu.
pewnie rząd jest dumny jak za jednym zamachem "uratował tyle żyć" i jeszcze znalazł tyle nowych łóżek dla covidowców...się śmiejesz, ale w wielkopolsce faktycznie tak się zdarzyło - wojewoda z dumą ogłosił, że zamienił szpital w covidowy dzięki czemu zyskamy w ten sposób 160 łóżek. Nie zauważył tylko, że to był szpital położniczy, więc żeby się zmieścić na połowie z tych łóżek trzeba mieć nie więcej, niż 50 cm wzrostu, bo to łóżeczka dla noworodków... ale hej, w statystyce wszystko się zgadza, nie? Jak te respiratory trzymane w magazynach które będą wydzielane wg zapotrzebowania, które nie mają kompletu części, są niesprawne lub mają instrukcję jedynie po chińsku...
To co się dzieje, to już jest dramat. Nam (w sensie mi i mojej żonie) też zamknęli najbliższy szpital, na którym jest bardzo dobra opieka położnicza i w którym żona miała za miesiąc mieć cesarskie cięcie. Na szczęście udało nam się kawałek dalej umówić w innym szpitalu, który jeszcze nie został przekształcony na jednoimienny. I oby w ciągu najbliższego miesiąca nie został, bo to już będzie naprawdę katastrofa.to jest nic maniek - u nas w jednoimienny chcieli zamienić szpital specjalizujący się w poważnych nowotworach, wywalając ludzi z dnia na dzień i informując, że dalszego leczenia mają sobie szukać sami. Na szczęscie w mediach natychmiast zrobił się mega smród i decyzję po raptem paru godzinach cofnięto, ale świadczy to o postępującej desperacji
I tak jak mówisz Sent. Dopierdolą, że masowa ilość zakażeń to wina protestujących. Którzy defacto nie odczują żadnej zmiany, poza obolałymi gardłami od darcia się i ewentualnymi stłuczeniami od potyczek z policją.Te masowe zakażenia będą gdzie indziej, gdzie testy będą lały się strumieniami i których wiarygodność jest, co najmniej wątpliwa.
i skrajna nieodpowiedzialność i pazerność tych śmiesznych stacji dziennikarskich.a o tym mi nawet nie mów, bo śmiać mi się chce jak na onecie czytam długi reportaż o tym jak to zła prokuratura z mediami rozdmuchały tezę która od początku nie miała sensu, kiedy to ten sam onet tę tezę dwa lata temu rozdmuchiwał, by się kliknięcia zgadzały. To samo zresztą z innym głośnym morderstwem gdzie też upadły główne tezy. Ba, podobnie jest nawet z tym newsem o prezerwatywach który wcześniej wrzuciłem, bo to podobno też fejk podawany bezmyślnie dalej przez kolejne redakcje. To wszystko byłoby śmieszne, gdyby nie było takie tragiczne, bo nawet jak nie chcesz to i tak się dajesz im urabiać.
Tak samo boję się pytać po co ministrowi edukacji obowiązkowa ankieta wśród szkolnych bibliotekarzy ile mają książek liczących mniej niż 50 stron, a ile grubszych...
Laicyzacja - nawet obrzydzanie KK za komuny nie zadziałało tak skutecznie, jak obecne wpychanie go ludziom do gardła.Jeśli laicyzacja faktycznie idzie tak do przodu, to tym bardziej nie rozumiem w takim razie fenomenu Majchrowicza - od dekad "sprzedaje" kościołom wielomilionowe działki za śmieszne pieniądze, afera goni za nim aferę, a i tak wygrywa zawsze wybory prezydenckie w pierwszej turze.
Liczyłem, że ktoś coś już tutaj napisał o aktualne sytuacji, ale widzę, że cisza.Forum zupełnie zamarło. Ja wchodzę tu może raz lub dwa razy w miesiącu. A piszę jeszcze rzadziej.
Co do sytuacji, to straszne rzeczy tam się dzieją. A widzenie tego w mediach, jako jedyna wiadomość od 5-6 dni, wcale nie zachęca do rozpisywania się na ten temat. Jasne, osobą uciekającym przed wojną trzeba pomóc, nie można być obojętnym wokół dramatu ludzi, bo [odpukać] takie uciekanie może czekać kiedyś i nas. Jednak widzenie ciągle jednego tematu od kilku dni nie pomaga w zdrowiu psychicznym - nie ważne, czy to wojna, pandemia, kolejne ustawy rozwalające poszczególne dziedziny życia, zniszczenia po ostatnich wiatrach itp. Po prostu od ciągłego mielenia tematem człowiek staje się obojętny, ma tego dosyć. I to nie jest tylko w telewizji, bo potem gadasz ze znajomymi, to nie słyszysz, co u nich, tylko o naczelnym temacie - jaki by on nie był w danym momencie.
w sumie to codziennie komentujemy codzienne wieści z frontu na https://discord.gg/vBhjZay , stąd trochę mało postów tutaj.
"Szokujące to jest to że ktoś się nabiera na takie debilizmy. Pewnie kurwa cały piątek siedziałeś na stacji benzynowej i wypłaciłeś cała kasę z konta za którą kupiłeś papier do dupy na 3 lata...".
Podobnie zaskoczył mnie zachód, bo pomimo początkowego jęczenia jednak udało się go zjednoczyć i zdusić rosję gospodarczo. Teraz tylko trzymać kciuki, by ta wojna na ukrainie też ciągnęła się tak długo i była tak krwawa, że wysadzi reżim putina w powietrze, świat odetchnie z ulgą. Zwłaszcza, ze chiny patrzą i za chwilę podobny cyrk może być na tajwanie.
Wkurwia mnie tylko nasz rząd, bo jak zwykle wszystko zamienia w PR - do rady bezpieczenstwa tylko pis zapraszają, wpierdalają się wszędzie niepytani, jak mają szansę być porządni i przekazać myśliwce to jedno mówią drugie robią, a na koniec wszystko idzie po to, by wygrać wybory. My tu powinniśmy sami własne "zielone ludziki" wysyłać i robić wszystko by ta ukraina przetrwała dla naszego dobra, a nie robić cyrk. Tyle tylko dobrego, że pod przykrywką wojny ujebano po cichu lex czarnek.
Ale żeby nie było tak smutno i poważnie, nawet drzwi dają odpór rosji :P
https://twitter.com/YWNReporter/status/1498943189138685952?cxt=HHwWgIDS8fC4qM0pAAAA
Chyba tam dołączyłem, ale jeszcze się nie odzywałem. Nawet mam disco na smartfonie, ale rzadko wchodzę. Chyba muszę częściej Was tam odwiedzać, bo brakuje mi rozmów z Wami :)Zapraszamy! :D
Kurcze powiem Ci, że liczyłem na to, iż Polacy wyciągnęli jakieś wnioski po akcji z supermarketami podczas początków Covida. Niestety nie. Jesteśmy coraz głupsi jako społeczeństwo.niestety polacy mają pamięć złotej rybki, a do tego uwielbiają czerpać wiedzę z najbardziej gównianych źródeł informacji. Zamiast sprawdzić na jakimś onecie czy czymkolwiek w miarę wiarygodnym, to nie, prędzej uwierzą jakiemuś totalnemu randomowi z komentarzy na facebooku czy youtubie.
Ale same rządy chyba nadal niewiele zrobiły w porównania do ogółu społeczestwa, bo jednak te wszystkie firmy, to należą do prywatnych ludzi, a nie skarbu poszczególnych Państw. Mylę się?tak i nie. Rządy wprowadziły szereg zakazów, które obecnie topią rosyjską gospodankę (np. zakaz wymiany walutowej i złota z rosyjskim bankiem centralnym, co zatopiło jego wiarygodność w oczach inwestorów i wymusiło na rosji gwałtowne ruchy, które to zaufanie jeszcze obniżyły), choć z drugiej nie uderzono w największy punkt rosji, czyli eksport ropy i gazu.
Oj powiem Ci, że mi zależy na jak najszybszym Jej zakończeniu, bo to co się dzieje z cenami wszystkie, to jest istny dramat. Mój ojciec od wahań płodów rolnych na giełdach to już ocipiał, bo można było zaczekać ze sprzedażą tego czy tamtego (wszystko ciągle rośnie). Nawozów nie możemy póki co zamówić, bo wstrzymane. Paliwa w hurcie nie dostaniemy, bo też wstrzymane. Boję się, jak to przełoży się na materiały budowlane, bo właśnie otrzymałem kredyt i zamierzam zakończyć w tym roku budowę. A w dodatku mam córkę w drodzę (nie pamiętam, czy się chwaliłem).Rozumiem, że ta wojna uderza we wszystkich i powoduje takie osobiste problemy i dramaty. Sam mam problem, bo bawiąc się w modelarstwo sporo rzeczy muszę importować z zachodu lub japonii, a kursy walut są obecnie tragiczne.
Tak więc emocjonalny rollercoster na wypasie.
Ciekawi mnie, jak się przedstawia wojnę w innych krajach, bo u nas ewidentnie stara się podbudować społeczeństwo. Przynajmniej takie mam odczucia, jak oglądam propagandę w TVP. Polsat tak troszkę neutralniej do tematu podchodzi. TVN nie widuję prawie w ogóle z racji, że to głównie dziadki okupują TV :Dweź im lepiej przełącz kanał, na dobre im to wyjdzie :P
Tak btw, to ciekawe ile w tych wszystkich filmach jest prawdy, a ile... hmmm... tego, co ktoś chce, byśmy zobaczyli. To tak jak już abstrahując od śmieszności tego nagrania :)Więcej tego drugiego mimo wszystko. Ale to też jest tak, że ukraińcy masowo nagrywają przeciwnika oraz solidarnie trzymają się zalecenia, by nie filmować żołnierzy ukraińskich, bo mogłoby to utrudnić im walkę (np. poprzez zdradzenie pozycji). Z drugiej strony rosjanom podobno zabierano na granicy telefony, by nie mogli dzwonić do rodzin oraz informować o tym gdzie są i co robią. Trochę więc na własne życzenie oddali pole ukraińcom, ale z drugiej, co mieliby robić - filmowac to, jak radośnie bombardują bombami kasetowymi przedszkola? Obrońcy mają pod tym względem lepiej.
Jestem tylko zaskoczony, że polakom o dziwo odwidział się hejt na ukraińców, bo jeszcze tydzień temu wszyscy by ich od zabierających pracę banderowców wyzywali.Niestety mieliśmy też epizod z pseudokibolami "patrolującymi" miejscowości przy granicy (bo ponoć tam strasznie gwałcą i rabują), którzy zlecieli się po dezinformacji na grupach antyszczepów. Jeśli raz już łyknąłeś rosyjską propagandę, to pewnie łatwiej łykniesz więcej: https://twitter.com/ibimspl/status/1498923913648263171/photo/1
Niestety mieliśmy też epizod z pseudokibolami "patrolującymi" miejscowości przy granicy (bo ponoć tam strasznie gwałcą i rabują), którzy zlecieli się po dezinformacji na grupach antyszczepów. Jeśli raz już łyknąłeś rosyjską propagandę, to pewnie łatwiej łykniesz więcej: https://twitter.com/ibimspl/status/1498923913648263171/photo/1byli kibole, teraz jest przymusowa relokacja polaków by zrobić miejsce ukraińcom i zabieranie nam pracy. Serio, czy ludzie wierzący w takie wysrywy złamaną nogę też leczą z pomocą komentarzy na facebooku, czy jednak idą do tego strasznego lekarza który chciał ich dziabnąć śmiercionką?
Atom jest be, węgiel be, a póki co jedźmy na gazie dopóki nie dobijemy do 100% OZE.szczerze mówiąc nigdy nie ogarniałem tej logiki jak opalanie wszystkiego gazem przez 40 lat, który jest tylko niewiele lepszy niż ten nieszczęsny węgiel, ma być bardziej eko niż elektrownia jądrowa. Jasne, podobno ma to być później przestawione na wodor, ale z tego co słyszałem mimo gadania o nim od nastu lat oraz miliona startupów chyba nadal nie udało się dostatecznie opanować tej technologii (i możliwe, że nigdy się nie uda), tak więc nie jestem pewien, czy to na pewno dobra droga. Już chyba lepiej byłoby zainwestować te miliardy w ITER, może wtedy nie musielibysmy czekac z jego odpaleniem nastepnych 20 lat :X
Kilka miesięcy temu zachorowałam na rzadką chorobę autoimmunologiczną, która prawie całkowicie sparaliżowała mnie w ciągu zaledwie kilku dni i niestety nadal leczę uszkodzone nerwy. Pamiętam moment w listopadzie, gdy przeniesiono mnie z intensywnej terapii ponownej na neurologię i z telewizora na sali dowiedziałam się o konflikcie na granicy polsko-białoruskiej, wsłuchując się w dywagacje współpacjentek, czy grozi nam wojna. Przez moją głową przewijała się wtedy scena z książki „Gambit” Cholewy, gdzie siostra bohatera długi czas walczyła z guzem mózgu, by zginąć w bombardowaniach dzień po wyjściu ze szpitala, heh.Szczerze współczuję takich atrakcji :/ Tak samo z siebie to zaatakowało, czy jakiś "prezent" pocovidowy?
Paru moich znajomych z pracy zdecydowało się przyjąć uchodźców (niektórzy nawet pojechali w tym celu samochodami na granicę) i zamierzam zrobić podobnie, bo mam jeden pokój wolny w domu.Ta, w gnieźnie też jakiś proboszcz zachęcał do przyjmowania i sam nawet postanowił kogoś przygarnąć. Listę wymagań miał przy tym tak długą, jakby nowej gosposi szukał a nie ratował kogoś przed biedą. Niektórzy to naprawdę są niereformowalni.
szczerze mówiąc nigdy nie ogarniałem tej logiki jak opalanie wszystkiego gazem przez 40 lat, który jest tylko niewiele lepszy niż ten nieszczęsny węgiel, ma być bardziej eko niż elektrownia jądrowa.Well, to nigdy nie miało sensu, ale najwyraźniej wystarczyło pod opinię publiczną, poza tym Niemcy zarobiliby krocie odsprzedając innym gaz z NS2. Teraz jest podnoszący się wszędzie wkurw, jak to się stało, że Niemcy & spółka postanowili pozamykać inne elektrownie, zlikwidować gazoporty i sprawić, by prawie całą gospodankę w UE dało się wyłączyć zakręceniem jednego kurka w Rosji. Z smutnym uśmiechem czyta się teraz wypowiedzi sprzed kilku lat o planach na "harmonijną wspólnotę gospodarczą od Lizbony po Władywostok albo jeszcze bardziej zaawansowaną gospodarczo formę integracyji" albo "najpierw trzeba w Rosji przyśpieszyć modernizację kraju, żeby Rosja korzystała nie tylko ze sprzedaży surowców" czy wreszcie "Mamy za sobą dwie wielkie wojny, które pochłonęły miliony ludzkich istnień. Dziś o tym zapominamy i spieramy się o drobiazgi. Obywatele potrzebują Europy, a Europa Rosji. Dlatego musimy te plany otwarcie i z entuzjazmem poprzeć".
Tak samo z siebie to zaatakowało, czy jakiś "prezent" pocovidowy?Prawdopodobnie tak, bo zbiegło się to czasowo z koronawirusem u mojego syna w przedszkolu. Miałam lekki ból gardła, ból głowy, odrobinę wyższą temperaturę i ogólnie "takie nic", które można przypisać łagodnemu covidowi po szczepieniu (druga dawka była kilka miesięcy temu).
Pół roku temu USA najwyraźniej przewidziało już rozwój wydarzeń i stwierdziło, że EU to dupa a nie partner przeciw Rosji i Chinom, więc założyli AUKUS z Wielką Brytanią i Australią. Powinno nas to wtedy przerazić, a odbiło się znikomym echem: https://wiadomosci.onet.pl/opinie/atomowe-okrety-dla-australii-ameryka-wywraca-globalne-sojusze-do-gory-nogami/7qrf108No niestety, zarówno NATO jak i unia mają ten sam problem - zbyt wielu członków o sprzecznych interesach i zbyt wiele procedur wymagających jednomyślności. Nic dziwnego, że woleli założyć coś nowego, mniejszego, gdzie (przynajmniej na tę chwilę) wszyscy mają ten sam cel. Chiny są niestety dość odległe dla europy, więc wszyscy mają wywalone na to co robią, poza okazyjnym "stanowczym oburzeniem". Stawiam jednak, że AUKUS niestety czeka ten sam los jeśli zacznie się powiększać (lub jeśli w którymś kraju wybory wygra nie ten, kto powinien ¯\_(ツ)_/¯).
Prawdopodobnie tak, bo zbiegło się to czasowo z koronawirusem u mojego syna w przedszkolu. Miałam lekki ból gardła, ból głowy, odrobinę wyższą temperaturę i ogólnie "takie nic", które można przypisać łagodnemu covidowi po szczepieniu (druga dawka była kilka miesięcy temu).Tym bardziej współczucia i mam nadzieję, że da się to cofnąć :/
Moja choroba to takie "legendarne powikłanie", które może nastąpić bez żadnego uprzedzenia po dowolnej infekcji wirusowej górnych dróg oddechowych lub układu pokarmowego. Układ odpornościowy radzi sobie z infekcją, a potem nagle mu odbija i uznaje swój układ nerwowy za wroga do zniszczenia. Trochę jak "był młody i zdrowy, lekko przeszedł grypę, a po miesiącu zmarł na zapalenie mięśnia sercowego".
Pół roku temu USA najwyraźniej przewidziało już rozwój wydarzeń i stwierdziło, że EU to dupa a nie partner przeciw Rosji i Chinom, więc założyli AUKUS z Wielką Brytanią i Australią. Powinno nas to wtedy przerazić, a odbiło się znikomym echem: https://wiadomosci.onet.pl/opinie/atomowe-okrety-dla-australii-ameryka-wywraca-globalne-sojusze-do-gory-nogami/7qrf108
Niestety, ale też dochodzę do podobnych wniosków, że patrząc na EU, to jesteśmy taką pizdą pośród mocarstw. Miał być sojusz, który stanowi równowagę dla USA czy Rosji z Chinami, a tak naprawdę ostatnie dwa lata pokazały, jak bardzo jesteśmy zależni od Rosji i Chin pod względem gospodarczym, a od USA z pewnością pod względem militarnym. To jest po prostu dramat, że w tylu państwach nie ma mądrych ludzi, by to pojąć.Problem jest gdzie indziej maniek - w EU starczy że w jednym kraju rządzi debil i cała organizacja jest sparaliżowana, bo każdy ma prawo do liberum veto. I nikt mimo wszystko nie ma parcia by to zmienić, bo każdy uważa, że kiedyś to akurat jemu może się ono przydać. Ta zasada miała sens w 1993, jak unię stanowiło tuzin krajów które były sobie bliskie ideologicznie i geograficznie, ale gdy tych krajów jest 30 i obejmują caly kontynent wszystko wykłada się na ryj. Do tego wsrod państw zwyczajnie nie ma woli do integracji, bo taki kaczyński z morawieckim mogą sobie być królami w polsce, ale w przypadku bardziej zjednoczonej europy byliby politykami piątego szeregu. A jak niektórzy do tego żyją fobiami sprzed 100 lat bo hurr druga wojna durr, to mamy co mamy. Z uzależnieniem niestety nic nie zrobimy, bo to nieodłączna cecha naszego kochanego kapitalizmu - sprzedamy nawet sznurek, na którym ktoś chce nas powiesić. Starczy poczytać co odpierdala takie Leroy Merlin byleby zarobić te parę rubli więcej, tym bardziej więc nie dziwmy się politykom którzy od takich korpo są uzależnieni. W ten sposób od takich Chin się niestety uzależnił cały świat i odwrócenie tego może być niestety niemożliwe. Szczęscie tylko, ze przynajmniej jak na razie oni w równym stopniu są uzależnieni od nas.
od USA z pewnością pod względem militarnymNiestety mamy srogie braki nawet na podstawowym poziomie. Do tego kwestia braku broni hipersonicznej, własnych satelit szpiegowskich (Chiny w samym ubiegłym roku wystrzeliły ponad 50), alternatywy dla systemu GPS, a postraszyć atomówką w UE może jedynie Francja. W Polsce dołóż do tego odejście wielu doświadczonych osób (dopomógł Macierewicz i jego polowanie na czarownice) oraz przerażającą niekompetencję pozostałych (np. kupowanie kompasów i latarek od pośrednika z AliExpresu po cenie profesjonalnego sprzętu wojskowego).