Moja historia z bankami zaczęła się kilka alt temu jak poszedłem na studia. Miałem konto w Alior banku... łączny koszt miesięczny 4 zł, bezpłatne wszystkie bankomaty (przy wypłacie bez potwierdzenia), bezproblemowa obsługa kart płatniczych w necie ( na zagranicznych stronach też), darmowe przelewy, itd. Wkrótce to było 5 zł.. później 9 zł. Obecnie przy dochodach poniżej chyba 1000 zł płacimy 17 zł na standardowym koncie, do tego inne duperele dodali. Nie sprawdzałem nowszych ofert w tym banku ( niby mają kilka rodzajów kont).
Przeszedłem do Alior Sync no też alior ale niejako oddzielny, internetowy. Osobna strona, osobna oferta, niemal jak inny bank ( jak dodzwonisz się do zwykłego aliora i powiesz sync to cię przełączą). Zasadniczo prowadzenie konta, karta, przelewy, wszystkie bankomaty darmowe, możliwość otworzenia darmowych kont walutowych. 3 użycia wpłatomatu miesięcznie są za darmo, później już coś się płaci. Dodatkowo jeżeli zarabiasz powyżej 1000 zł to za niektóre płatności karta zwracają ci jakiś tam procent ( łącznie do 50 zł miesięcznie).
Od momentu otworzenia konta ( wrzesień 2013) nie płaciłem im nic.
Minus? To bank internetowy, nie podejdziesz do pani z okienka.