1.
#Seria GTA - Jakie są twoje ulubione zabawy poza kończeniem misji fabularnych (zabijanie mundurowych/ coś innego)?Pomijając tradycyjne strzelanie do przechodniów, żeby pooglądać latające kończyny (3-VC) albo pojedynek chmur krwi z FPSami (IV)? Podzielam pociąg pedałkowatych gejmerów do zabawy w porządnego obywatela, który staje na światłach, parkuje równo na poboczu i nie jeździ zbyt szybko. Zwłaszcza autobusem.
Jednak żeby odwalić coś takiego, muszę się w grze naprawdę nudzić, a jeśli się nudzę, to po chwili grzeczna jazda zamienia się w taranowanie wszystkiego i wszystkich.
Zwłaszcza autobusem.
2.
Najlepszy videoklip jaki widziałeś.Na pewno coś Lady Gagi. Uwielbiam ją za teledyski, jest niekwestionowaną mistrzynią w tej dziedzinie, bo trafia w moje gusta idealnie. Jeśli komuś przypadkiem udało się popełnić coś lepszego, to ma problem, bo nawet nie szukam dalej.
Tylko teraz tak - Bad romance, Paparazzi, Judas? A może Alejandro, You and I albo Applause? Nie, ten ostatni jednak wygrywa.
To jest dopiero sztuka. Chociaż muzyka tej laski średnio do mnie przemawia, jej klipami jaram się od początku.
Nooo, chyba, że
TO też zaliczysz pod "wideoklip". Tu mam ciary, gdy koło Korwina wybucha granat dymny, a to uczucie jest lepsze nawet od epickich zdjęć czy awangardy w HD.
3. Potrafiłbyś wymienić nazwy trzech ulubionych gatunków muzycznych?Bez problemu. Rock, blues i pop.
4. Czy nie uważasz, że pornografia rozwala banie małym dzieciom?Młotki też rozwalają banie małym dzieciom. Jeśli jesteś małym dzieckiem i rodzice nie umieją cię ochronić przed młotkiem, to twoja bania jest na ich sumieniu i tyle. W tym przypadku wrzucam pornografię do tego samego koszyka, co schizowate horrory.
Jeśli natomiast pornol jest miękki i grzeczny, to po takim "małym dziecku" spłynie jak spyra po twardym gównie, bo do właściwego interpretowania samego widoku bzykających się ludzi potrzebna jest jakakolwiek świadomość seksualna. Kiedy pokazałem mojej popadającej w demencję babci fellatio na redtube, stwierdziła, że "ta pani je kiełbasę". Można? Można.
5. "Bóg jest kuhwą i nie istnieje". Czy według ciebie to zdanie ma sens?Nie ma, i na tym polega największy geniusz. Trzeba być pomazańcem samego Lucyfera i wielkim człowiekiem, żeby wpaść na coś takiego.
6. Gdyby gejowskie małżeństwa mogły w Polsce adoptować dzieci, to zniesmaczyłbyś się przekurewsko jak ja?To niesamowite, że komukolwiek przychodzą takie chore eksperymenty do głowy. Przekurewsko może nie, bo ten kraj i tak spoczywa na dnie jeżeli chodzi o obyczajowość, więc raz, że mam tę dziedzinę w dupie, a dwa, że jestem świadomy wielu innych mechanizmów, które niszczą jednostkę, a działają aż miło. Dziecko z tradycyjnego małżeństwa, po przetrawieniu przez chory system (szkolnictwa między innymi), jest niemal tak spaczonym człowiekiem jak koleżka z dwoma tatusiami. Jeden i drugi nie umie później prawidłowo funkcjonować i stacza się. Patola, patola wszędzie.
7. Wyskoczyłbyś z Bonusem BGC na solo w sprawie wysoce honorowej?Nie ma mężczyzny, z którym nie wyskoczyłbym na solo w sprawie wysoce honorowej.
8. Jedna osoba, której mógłbyś wypłacić solidnego 'luja z całej epy' całkowicie bezkarnie - kto by to był?Mój stary.
9. Jak uważasz - co powoduje dosyć częste pogarszanie się jakości papierosów w Polsce?Być może dobry tytoń, przeznaczony dla tej części Europy, nie wystarczy do produkcji fajek, bo w całości idzie na aromaty do wazeliny, żeby światu było przyjemniej nas ruchać w dupę. Na razie wychodzi mu to świetnie, skoro szlugi smakują jak gówno spryskane amolem, a ich cena wciąż skacze.
10. Z dwojga złego: Wolałbyś być niewidomy czy głuchoniemy?To bardzo trudne pytanie. A wynika to tylko z pewnej rozkminy, którą przeczytałem kiedyś na necie: w jakim języku myślą głuchoniemi? Jestem szczerze zakochany w swoim myśleniu, więc pojedynek jest iście wyrównany. Za drugą opcją przemawiają cycki - miałbym ich nigdy nie zobaczyć? Cóż to za życie?
Odpowiedź brzmi więc: jeśli od urodzenia, to głuchoniemy. Jeśli od teraz, to niewidomy.
11. Wymarzony samochód to...?Alfa Romeo 156 GTA.
12. Miewasz zwidy gdy jesteś w ciężkim stanie?Niestety nie. A chciałbym, to musiałoby być epickie. Raz tylko słyszałem głosy w gorączce.
Spróbowałbym grzybków, ale mój ziomek z wioski, u którego podobno wyrosły, okazuje się być żydem. Dobrze, że chociaż trawą się dzieli, jak ma nadwyżkę.
13. Z czym ci się kojarzą Camele (fajki)?Z wsią. Jak byłem szczypior i ledwo umiałem wskazać w papierosie filtr, sądziłem, że Camele to budżetowe gówno i szczyt wiochy - szlugi z wielbłądem, łoda fak?. Byłem debilem.
Z Franzem Maurerem mi się kojarzą. I z Pezetem.
14. A piwo Lech (zielony i zimny) z czym?Z moim poprzednim liceum - wtedy wlewałem w siebie relatywnie dużo tego. Po gimnazjum, gdzie waliło się byle mocniejsze i byle tańsze, takie lekkie i smaczne piwko było miłą odmianą. A potem znowu zacząłem oszczędzać na alkoholu i wolę nawalić się Vipami niż posmakować Zielonego. Ale ma to swoje dobre strony - piję dziś Leszka na tyle rzadko, że jego smak pozwala mi momentalnie wracać myślami o dziesiątki miesięcy wstecz. Takie fajne uczucie, wiesz o co chodzi. Jak nas półtora roku temu psy zgarnęły, to nabzdryngoliłem się między innymi własnie Lechami. To jest jedno z tych wspomnień.
15. Jaką grę cRPG chciałbyś koniecznie nadrobić, ale jeszcze tego nie zrobiłeś bo coś cię od niej odrzuca?Dragon Age. Swego czasu wszyscy o tym trąbili, dzisiaj też im się zdarza, a mnie skręca na sam widok grafiki i animacji. Niby 2009 (albo coś koło tego), a wygląda fatalnie. No nie dam rady, nie w tym życiu.
16. Istnieją jakieś języki obce, które drażnią cię przez swoje brzmienie?Prawie wszystkie. Zwłaszcza niemiecki. Chociaż to dziwne, bo norweski jest chyba podobny, a on mi nie przeszkadza.
17. Najobrzydliwsze przestępstwo według ciebie to...?Oj, nie wiem. Zabicie niewinnego dziecka przez kogoś innego niż jego matka. Albo gwałt na niepełnosprawnej kobiecie.
18. Dalej przychodzą ci do głowy twierdzenia, że wojak nie ma szans w walce z magiem?Oczywiście. Bo tak jest. Jeśli wyjdziemy z erpegowych ram, gdzie staty musiały być wyrównane, żeby mag nie miał za łatwo, to jest on nie do pokonania. Raz, że walczy na dystans, co samo w sobie daje mu sporą przewagę. A jeśli jest niewystarczająca, to zawsze pozostają mniej filmowe spelle - mag może zamienić krew w twoich żyłach w ogień, sprawić, że ziemia osunie ci się pod nogami, albo że zaczarowany feniks nasra ci na głowę dwutonowym stojakiem na gazety. A wojak może sobie najwyżej pomachać tym, co akurat znajdzie pod ręką.
19. Twoja ulubiona broń palna z gier i istniejąca naprawdę.M4. Nie chce mi się daleko szukać, a w większości FPSów ta broń jest niezawodna i wygodna. Nie wyłączając BF3, gdzie gram nią najdłużej i nabijam fragi z największą częstotliwością.
20. Gdyby wepchali cię do wojska i to w dodatku w środek wojny, to w jakich rodzajach wojsk chciałbyś walczyć? (może być wszystko, załóżmy, że nadawałbyś się wszędzie)Nie znam się na terminologii wojskowej, w sumie nie znam się na niczym, co dotyczy tej dziedziny. Mógłbym być pilotem śmigłowca, bo przepadam za warc... śmigłowcami.
$21$ Świat się kończy, ale możesz wykonać 3 dowolne czynności jakie sobie wymarzysz. Dajesz.Idę lub dzwonię do miłości mojego życia, żeby powiedzieć, że kocham ją nieprzerwanie od 12 lat. Jeśli byłaby jakimś cudem na miejscu, a nie w PŃ, gdzie studiuje, to dodatkowo staram się namówić ją na numerek. Jej chłopak jest bardzo podobny do mnie, więc w sumie nie zauważyłaby dużej różnicy.
Wypuszczam swojego psa na dwór, niech nie wraca. Ten walnięty worek mięsa i tak by pewnie poleciał w pizdu. Nigdy więcej spacerów w deszczu, szczekania na wszystko, co się poruszy na klatce schodowej, ani sierści na poduszkach. A przynajmniej do końca świata.
Trzecia opcja rodzi u mnie dylemat. Tyle by się chciało zrobić... powiedzmy tak: jeśli koniec świata miałby nastąpić dziś lub ku ogólnej wiedzy, jadę do matki Justyny żeby potraktować ją najcięższym krzesłem, jakie znajdę pod ręką. A jeśli jutro i/lub jeśli miałbym o nim wiedzieć tylko ja, to wychodzę na środek Koszalina, staję pod Katedrą i zaczynam trzepać konia, śpiewając Opole 666 Testovirona. Widok schodzących na zawał moherów i świadomość, że pół miasta w strachu przed zgorszeniem zamknęłoby się i swoje dzieci w domach, pomogłyby mi przetrwać apokalipsę.
(.Y.) (.Y.) (.Y.)
1. Kim zatem są Murzyni?Po prawdzie nic do nich nie mam. Tylko tyle, że śmieję się na widok biegnącego asfalta, bo wkręcam sobie, że spieprzył z pola bawełny.
Ale lubię ostatnio żartować, że czarnuchy to pośrednie ogniwo w teorii ewolucji między nami a małpami. Łopatologicznie tłumaczę wtedy, że niektóre małpy wyewoluowały w murzyna, a potem w człowieka, inne zatrzymały się na murzynach, a pozostałe są małpami do dziś. Idiotyzm jak stąd na Kamczatkę. Ale jednego dekla na to złapałem, więc od razu się wytłumaczę, że gdyby taka teoria okazała się prawdziwa, to nie miałbym nic przeciwko postawieniu Azjatów wyżej w hierarchii ewolucyjnej od Europejczyków (białasów). To w sumie całkiem prawdopodobne.
2. Jesteś korwinistą dlatego, że popierasz pomysł przywrócenia monarchii, czy może z innego powodu?Jedno i drugie. Monarchistą ofc jestem, o czym ci już mówiłem - to jedyny naturalny ustrój dla grupy ludzkiej, a Polska radziła sobie najlepiej właśnie w czasach królewskich. Do tego uwielbiam Korwina za jego radykalne poglądy i kroczenie pod prąd w dosyć bezkompromisowy sposób. Ponadto jaram się pragmatyzmem w jego poglądach. Żaden inny polityk nie powiedział mi, że małżeństwa się rozpadają, bo "mąż nie czuje się właścicielem żony", a kara śmierci powinna obowiązywać nawet nie ze względów ideologicznych czy duchowych, ale dlatego, żeby potencjalni mordercy "mieli się czego bać". To niesamowite, że oglądasz go, słuchasz, i mówisz sobie: no tak! jest dokładnie tak samo!.
Zresztą mamy z Korwinem wiele wspólnego. Weźmy chociażby jego słynny pojedynek z Towarzyszem Rurkowcem w Młodzież Kontra. Też od zawsze jestem niepoprawnym rycerzem, dla którego nadrzędną wartością jest honor, walka i pozostałe "wyższe idee", i pluję na zwolenników spokoju i stateczności. I też lubię zdecydowany przekaz - jak ktoś jest, cytując znów mistrza, "sukinsynem", to nie warto szukać dla jego określenia mniej twardych słów. To jest piękne.
A poza tym Korwin ma epickie nazwisko.
3. Planujesz rzucić palenie, czy palisz, bo lubisz i nie zamierzasz tego zmieniać?Pierwsze dziwne pytanie. Jaram krótko, bo dopiero od roku i miesiąca, więc o rzucaniu nie ma na razie mowy, bo nie zdążyłem się nawet "dobrze przepalić". Kiedyś rzucę na pewno, bo nie mam predyspozycji do fizycznego uzależniania się, a z psychicznego dużo łatwiej wyjść.
A palę, bo... no tak, bo lubię. Każdy palacz ci to powie. Przy czym dla mnie papieros, jeśli tylko nie jest spalony w grupie (bo wtedy cała para idzie na rozmowy i szlug się zwyczajnie marnuje, będąc zdegradowanym do roli "zajmowacza rąk"), potrafi być towarzyszem naprawdę fajnej rozkminy. A dodatkowo uspokaja i ciało, i ducha. To jest tak, że kiedy czuję się na przykład zraniony przez swoją drugą połówkę, to wychodzę na znicza, myśląc "suko, jak mogłaś to zrobić, za dużo sobie pozwalasz". A wracam z głową pełną czegoś w stylu "wrzuć na luz człowieku, dużo w tym twojej winy, przecież to widać". Magia.
4. Dość wcześnie zdecydowałeś się na inicjację seksualną. Jaki jest twój stosunek do płci przeciwnej? Traktujesz dziewczyny nieco przedmiotowo, czy też jesteś po prostu kochliwy ponad miarę?I kolejna dziwna zapytka. Ani nie zamoczyłem tak wcześnie (bo "wcześnie" to poziom 16 lat, więc nawet mi trochę wstyd, że mimo obecności jakiejś oddanej dupki właściwie przez całe liceum zwlekałem z tym tak długo), ani nie miałem tych cycków w rękach jakoś mega dużo. Nie ma więc miejsca na "traktowanie przedmiotowo".
Przynajmniej po części, bo staram się prać miłość z wszelkich zawiłości, które służą za podstawę scenariuszy większości seriali na dwójce. To kwestia hormonów, potrzeb psychologicznych i naturalnego pociągu seksualnego. Dzięki temu w każdy związek wchodzę przytomnie, a każdą tęsknotę staram się produktywnie przeżyć. A kobiety... są niesamowite. Poruszają się w taki piękny sposób, mają cudownie gładką skórę, są pełne uroku i świetnie pachną. Wszystkie kobiety mógłbym całować po stopach za geniusz ich jestestwa (no, może poza tymi, które w wieku 40 lat bawią się w internetowej piaskownicy z młodymi studentami), a to, o czym mówiłem wyżej, pozwala mi się zakochać w niemal dowolnej z nich i dopasować bardziej ruchome wartości pod to zakochanie.
Zresztą jestem romantykiem. Jeśli chodzi o miłość, mogę zaprzedać wszystko. Praktyczne spojrzenie na jej istotę nie przeszkadza mi w wynoszeniu uczucia na sam szczyt swojej hierarchii wartości. O złym traktowaniu nie może być więc mowy.
5. Boisz się śmierci?Śmierć to jest nic. Przestajesz być. Wtedy nic nie ma, nawet miejsca na żal, że umarłeś zbyt młodo lub umarłeś w ogóle. W związku z tym nie ma dla mnie miejsca na strach przed czymś takim. Ba, jestem nawet ciekaw śmierci. Szkoda, że nie będe mógł tej ciekawości zaspokoić, bo... Śmierć to jest nic. Przestajesz być. (...)
6. Co sądzisz o związkach partnerskich i ruchach mających na celu zwiększenie praw par w nich przebywających? Jak myślisz, czy w przyszłości twój stosunek do katolików będzie miał wpływ na twoją decyzję ws. zawarcia małżeństwa?Już dziś obiecałem sobie, że nie będę chrzcił swoich dzieci - zrobią to same (jeśli będą chciały) po ukończeniu 16 roku życia. Kwestia prawnego ulokowania związku jest przy czymś takim małym piwem, wobec czego nie myślę o tym. I myślę, że z partnerką też nie będzie tego problemu, bo jeśli zgodzi się na brak chrztu naszych dzieci, to tym bardziej nie będzie naciskała na (ewentualnie) niewygodne dla mnie rozwiązania związane z legalizacją związku.
O samym w sobie ZP, co chyba widać, wiem niewiele, bo się tym średnio interesuję. Wszystko jest dla ludzi.
7. Kto ma fajniejsze wąsy: Janusz Korwin-Mikke czy Bobby Kimball?Korwin zdecydowanie. Bobby wygrywa tylko w przypadku, gdy pod uwagę bierzemy komplet wąsy+broda. Nie ma to jak porządny Diego Muszkieter w czerwonym stroju hydraulika.
8. Jeśli chodzi o muzykę, wolisz słuchać studyjnych wersji utworów czy live?Zdecydowanie live. Strasznie się jaram tą energią na koncertach, profesjonalizmem, z jakim odtwarzane są utwory, czy dużym wachlarzem dostępnych wersji, który wynika z różnych interpretacji kawałka przez zespół w różnych epokach (jeśli piosenka jest starsza) oraz wariacji na jego temat. Studyjne utwory są bardziej dopieszczone, ale zawsze takie same. A dodatkowo, w przypadku rocka klasycznego, często wolniejsze i pozbawione pewnego polotu.
9. Jak bardzo swobodny powinien być twoim zdaniem dostęp do broni palnej?W jak najbardziej ograniczonym stopniu. Broń palna przeznaczona jest dla służb mundurowych, koniec i kropka. Jak się boisz włamania czy napaści, to zainstaluj lepsze zabezpieczenia w domu. Albo daj w łapę dzielnicowemu, żeby w razie czego przyjeżdżał szybciej, niż po 20 minutach od zgłoszenia.
10. Sprzątasz po swoim psie?Nie. Nie sprzątam po psie, nie wyrzucam śmieci do kosza, jeśli nie ma go w odległości 40cm ode mnie, ani nie dbam o środowisko w żadnym innym wymiarze.
11. Widziałeś Kajtka, najpopularniejszego psa w historii ŚP, na żywo?O kurwa.
Właśnie uświadomiłeś mi, że, cholera, nie. I nie przyszło mi do głowy ani razu, żeby poprosić Łowcę o jego sprowadzenie na moją wizytę. To... dziwne.
12. Jak mawiał Gunner, IRC to inny świat. Wolisz udzielać się właśnie tam, czy też na forum?IRC był innym światem jeszcze dwa lata temu. Potem, jak mawiał Graveren, schujowaciał.
Nie ma już ognia na towerze, nie ma wywalania się nawzajem za byle gówno na super_porno i błagania pala6 o wyższy access, żeby PB, jego nadworny lachociąg, nie kopał tak często. Nie ma dupy olpisaka, knajpy Norda, sanctum ledwo zipie. Na IRC przyszła nowa gwardia, która najchętniej rozmawiałaby o grach planszowych i jesiennych liściach. IRC stał się parodią IRCa. Jako, nie chwaląc się, dawny monopolista POLNetowego podwórka ŚP z przykrością stwierdzam, że dziś lepiej czuję się na foro. Za wyjątkiem niektórych wieczorów, bo wtedy, zda się, klimat na #tower wraca na moment jak odblask świecy na szybie.
13. Czy jest ktoś taki w ŚP, kogo szczerze nie cierpisz właściwie od początku twojego/jego pobytu w ŚP?Tak, ale nie chcę tutaj o tym mówić.
14. Wiedziałeś, że psy także mają kolana?Coś podejrzewałem... :D
15. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?Bez mówienia. Jestem z tych, którzy mają dużo do powiedzenia i są raczej dumni ze sposobu, w jaki formułują myśli. Nie umiałbym nie rozmawiać.
16. Podoba ci się twoje imię?Innym przynosi na myśl oczywiste skojarzenia z Krawczykiem i Wojtyłą, a mnie osobiście kojarzy się z karmelem. I innymi słodkościami, od których mdli. Jednak ma bardzo szlachetne pochodzenie, a i usłyszałem na jego temat dużo komplementów, głównie od płci pięknej, więc zaczynam się przekonywać.
17. Jak myślisz, czy Korwin wreszcie wejdzie do Sejmu? Ostatnie sondaże dawały jego partii ok. 5,5%.Korwin nie wejdzie do sejmu, bo o wejściu do sejmu nie decydują głosy ludzi. Tym światem rządzą osoby, których nigdy nie zobaczysz na oczy, ale właśnie siedzą w jakimś klubie, popijają wódkę z lodem, podają do papy dwóm jasnowłosym dziwkom i śmieją się z ludzi, wierzących w to, co mówi telewizja czy internet. To od nich zależy, kto zasiądzie w polskim sejmie, w europarlamencie czy na tronie watykańskim.
No, chyba że JKM dopasuje się do ich interesu. Wtedy jak najbardziej.
18. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jesteś dość krytyczny wobec Korwina jak na jego zwolennika? (czytaj: nie uważasz go za czwartą osobę boską)Uważam, kto powiedział, że nie? Korwina całowałbym po rękach, co nie oznacza, że nie jest bez wad. Analogicznie - Bobiego całowałbym, gdzie tylko by zechciał, ba, odciąłbym sobie ucho, gdyby tego chciał. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze wiem, iż na co drugim koncercie fałszował jak szkarwisyn (nie wiem, czy to kwestia kiepskiego odsłuchu, czy kiepskiej kokainy), a majowy koncert w Polsce olał jak ostatni frajer, podczas gdy ja, jak głupi, pisałem przez dwa dni list do niego. Staram się być realistą. Myślę głową, kocham sercem - i to właśnie w tym ostatnim jest miejsce na "osoby boskie". Tak chyba powinno być.
19. Zwracasz uwagę na zdrowe odżywianie?Nie. Jem, co popadnie, w dowolnych ilościach i konfiguracjach. I o dowolnych porach. Jedzenie jest po to, żeby się najeść - nie będę się umartwiał i oszczędzał sobie przyjemności.
20. Co pociąga cię w psychologii?Fakt, że wbrew pozorom jest odpowiedzialna za wszystko, co robimy. Pewien mistycyzm i niezwykłość związana z tym, że każde najmniejsze wydarzenie odkłada się w naszej podświadomości już na zawsze, a później ma wpływ na nasze decyzje, gesty, odruchy i lęki, z czego w najmniejszym nawet stopniu nie zdajemy sobie sprawy w danej sytuacji. Przez kilka lat miałem trudny okres dochodzenia do zgodności z samym sobą. Teraz jestem świadomy własnej psychiki w takim stopniu, że obserwowanie innych i odnoszenie wyników tej obserwacji do własnych doświadczeń przychodzi mi łatwo i z najwyższą przyjemnością.
Dzięki za opasłe sety. Niech błogosławieństwo Szatana będzie z wami. \m/